Rok po koncercie w Gdańsku - wspomnienia
Moderator: Mod's Team
- Agata BJ
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 4227
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:51
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Lublin / Edynburg
- Kontakt:
Rok po koncercie w Gdańsku - wspomnienia
Z okazji rocznicy podzielcie się z nami Waszymi wspomnieniami z koncertu w Gdańsku i weźcie udział w konkursie!
Wszystkie szczegóły w newsie: http://www.bonjovi.pl/news,766-rocznica ... nkurs.html
Wszystkie szczegóły w newsie: http://www.bonjovi.pl/news,766-rocznica ... nkurs.html
-
- I Believe
- Posty: 54
- Rejestracja: 27 kwietnia 2013, o 16:28
- Ulubiona płyta: TD
- Lokalizacja: Świętochłowice,Śląsk
Ja dziś wspominam i przeżywam ponownie po prostu oglądając na moim domowym dużym ekranie http://www.youtube.com/watch?v=Nk6FTeyzbcA
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
No i minął rok.
To był najpiękniejszy, najwspanialszy dzień w moim życiu, bo spełniło się moje największe muzyczne marzenie być na koncercie mojego najukochańszego BJ. Niezapomniane wrażenia, piękne wspomnienia i wzruszenie, które trwa do dzisiaj zwłaszcza gdy oglądam filmy i zdjęcia z tego koncertu. Jak talizman trzymam bilet podróżny, gazetkę no i oczywiście bilet z koncertu.
Oczywiście dzisiaj zarezerwowałam sobie czas, żeby znowu w całości oglądnąć koncert i przeżyć jeszcze raz te emocje(wiadomo prawdziwe emocje pozostały w sercu).
To był najpiękniejszy, najwspanialszy dzień w moim życiu, bo spełniło się moje największe muzyczne marzenie być na koncercie mojego najukochańszego BJ. Niezapomniane wrażenia, piękne wspomnienia i wzruszenie, które trwa do dzisiaj zwłaszcza gdy oglądam filmy i zdjęcia z tego koncertu. Jak talizman trzymam bilet podróżny, gazetkę no i oczywiście bilet z koncertu.
Oczywiście dzisiaj zarezerwowałam sobie czas, żeby znowu w całości oglądnąć koncert i przeżyć jeszcze raz te emocje(wiadomo prawdziwe emocje pozostały w sercu).
BJ - It's my life - Always !
- M.J.
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 832
- Rejestracja: 2 listopada 2012, o 21:17
- Ulubiona płyta: These Days
Dlaczego ja nie nie mam czegoś takiego?! Kiedy to było do kupienia?Miracle-BJ pisze: Obrazek
Rok temu o tej porze... pewnie już zerkałam na zegarek z niecierpliwością i zastanawiałam się gdzie oni są.
His momma said he was crazy - he said 'Momma, I've got to try'.
M.J. pisze:Dlaczego ja nie nie mam czegoś takiego?! Kiedy to było do kupienia?Miracle-BJ pisze: Obrazek
Rok temu o tej porze... pewnie już zerkałam na zegarek z niecierpliwością i zastanawiałam się gdzie oni są.
Ta gazetka nie była do kupienia, były rozdawane za darmo przed wejściem na arenę, też takową posiadam , Ps. właśnie przygotowuję się do seansu koncertowego
madzia
- M.J.
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 832
- Rejestracja: 2 listopada 2012, o 21:17
- Ulubiona płyta: These Days
Aaaa, takie rzeczy zawsze mnie omijająmadzik_78 pisze:Ta gazetka nie była do kupienia, były rozdawane za darmo przed wejściem na arenę, też takową posiadam
Hej, niesamowite jest to, że za każdym razem, gdy włączam film z koncertu to w poszczególnych momentach reaguję tak samo jak wtedy. Za każdym razem!
Przy okazji: rok po koncercie solówki Bandiery brzmią jeszcze gorzej...
His momma said he was crazy - he said 'Momma, I've got to try'.
- Mrsadler1997
- Keep The Faith
- Posty: 375
- Rejestracja: 6 maja 2012, o 16:08
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
To już rok,a ja chyba jak każdy,czuję jakby to było wczoraj...
NIEZAPOMNIANE PRZEŻYCIA <3. Gdy słucham tych wszystkich piosenek jakie były grane,mam w głowie obraz z koncertu, moje uczucia jakie mi towarzyszyły.
Od samego początku Thats whta the water made me zaczęłam żyć w zupełnie innym świecie, oddałam się świetnej zabawie. Pamiętam wszystkie łzy wzruszenia i wszystkie słowa Jona jakie do nas mówił .
No i już nie mogę się doczekać następnego koncertu jaki się ma odbyć w naszym cudownym kraju <3.
NIEZAPOMNIANE PRZEŻYCIA <3. Gdy słucham tych wszystkich piosenek jakie były grane,mam w głowie obraz z koncertu, moje uczucia jakie mi towarzyszyły.
Od samego początku Thats whta the water made me zaczęłam żyć w zupełnie innym świecie, oddałam się świetnej zabawie. Pamiętam wszystkie łzy wzruszenia i wszystkie słowa Jona jakie do nas mówił .
No i już nie mogę się doczekać następnego koncertu jaki się ma odbyć w naszym cudownym kraju <3.
http://www.lastfm.pl/user/Deaf-Rose97?setlang=pl
http://rocker1997.tumblr.com/
Long live rock 'n' roll...
http://rocker1997.tumblr.com/
Long live rock 'n' roll...
- Agata BJ
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 4227
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:51
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Lublin / Edynburg
- Kontakt:
Nieco moich wspominek można poczytać w dzisiejszym newsie. Jednak chcę napisać również tutaj.
19 czerwca zeszłego roku był najszczęśliwszym dniem mojego życia. Nie zmieniłabym ani jednej jego minuty. Nawet rozwalenie całej nogi tuż po wejściu na stadion nie zmniejszyło mojego zapału (blizny mam do dziś i przypuszczam, że zostaną już na zawsze). Emocje, które towarzyszyły mi tamtego dnia są nie do opisania. Radość, wzruszenie, niedowierzanie. Wszystko to przeplatało się ze sobą. Niesamowite doznania. Trudno opisać słowami jak wspaniale jest spełnić swoje największe marzenie
Atmosfera po koncercie dała mi również wiele do myślenia. Frankie, Jovizna.. w Waszych oczach widziałam niesamowitą radość i nie zapomnę tego widoku nigdy
Nie można też zapomnieć o wtorku (18 czerwca) kiedy to spotkałam Was wszystkich w Gdańsku. Czekałam na to tak wiele lat, że trudno było uwierzyć, że w końcu się widzimy Podobnie podczas zlotu dzień po koncercie. Jestem prze szczęśliwa, że mogłam Was wszystkich w końcu zobaczyć, porozmawiać, wspólnie przeżyć te wyczekane dni Dzięki Wam za to!
Mam nadzieję, że przyjdzie nam jeszcze obchodzić wspólnie tak wielkie święto jakim jest koncert Bon Jovi w Polsce!
P.S - Zapraszam raz jeszcze do udziału w konkursie!
19 czerwca zeszłego roku był najszczęśliwszym dniem mojego życia. Nie zmieniłabym ani jednej jego minuty. Nawet rozwalenie całej nogi tuż po wejściu na stadion nie zmniejszyło mojego zapału (blizny mam do dziś i przypuszczam, że zostaną już na zawsze). Emocje, które towarzyszyły mi tamtego dnia są nie do opisania. Radość, wzruszenie, niedowierzanie. Wszystko to przeplatało się ze sobą. Niesamowite doznania. Trudno opisać słowami jak wspaniale jest spełnić swoje największe marzenie
Atmosfera po koncercie dała mi również wiele do myślenia. Frankie, Jovizna.. w Waszych oczach widziałam niesamowitą radość i nie zapomnę tego widoku nigdy
Nie można też zapomnieć o wtorku (18 czerwca) kiedy to spotkałam Was wszystkich w Gdańsku. Czekałam na to tak wiele lat, że trudno było uwierzyć, że w końcu się widzimy Podobnie podczas zlotu dzień po koncercie. Jestem prze szczęśliwa, że mogłam Was wszystkich w końcu zobaczyć, porozmawiać, wspólnie przeżyć te wyczekane dni Dzięki Wam za to!
Mam nadzieję, że przyjdzie nam jeszcze obchodzić wspólnie tak wielkie święto jakim jest koncert Bon Jovi w Polsce!
P.S - Zapraszam raz jeszcze do udziału w konkursie!
-
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1310
- Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Sosnowiec
Cholerni Anglicy trochę mi popsuli ten jakże piękny dzień...
19.06, miasto Gdańsk i ten magiczny koncert już zawsze pozostaną w mojej pamięci. Okres między 05.11, a 19.06 był to najlepszy czas w moim życiu. Nigdy wcześniej nie byłam tak bardzo skupiona na jednym wydarzeniu jak właśnie wtedy. Zaniedbałam chyba wszystko i wszystkich dookoła (na szczęście zostało mi to dość szybko wybaczone ) Koncert wynagrodził mi 19-letnie oczekiwanie i utwierdził w przekonaniu, że wybrałam sobie do kochania najlepszy zespół na świecie!!!
19.06, miasto Gdańsk i ten magiczny koncert już zawsze pozostaną w mojej pamięci. Okres między 05.11, a 19.06 był to najlepszy czas w moim życiu. Nigdy wcześniej nie byłam tak bardzo skupiona na jednym wydarzeniu jak właśnie wtedy. Zaniedbałam chyba wszystko i wszystkich dookoła (na szczęście zostało mi to dość szybko wybaczone ) Koncert wynagrodził mi 19-letnie oczekiwanie i utwierdził w przekonaniu, że wybrałam sobie do kochania najlepszy zespół na świecie!!!
- eva80
- It's My Life
- Posty: 132
- Rejestracja: 27 października 2005, o 14:46
- Ulubiona płyta: Keep The faith
- Lokalizacja: Warszawa
I te wieczory kiedy śledzilismy na żywo koncerty nawet jak nie było streamukikusia28 pisze:Cholerni Anglicy trochę mi popsuli ten jakże piękny dzień...
19.06, miasto Gdańsk i ten magiczny koncert już zawsze pozostaną w mojej pamięci. Okres między 05.11, a 19.06 był to najlepszy czas w moim życiu. Nigdy wcześniej nie byłam tak bardzo skupiona na jednym wydarzeniu jak właśnie wtedy. Zaniedbałam chyba wszystko i wszystkich dookoła (na szczęście zostało mi to dość szybko wybaczone ) Koncert wynagrodził mi 19-letnie oczekiwanie i utwierdził w przekonaniu, że wybrałam sobie do kochania najlepszy zespół na świecie!!!
To był super czas...
A koncert ech do tej pory płaczę jak oglądam, szczególnie akcję z flagą - Born to be... nabrało zupełnie nowego znaczenia
"Remember that you're perfect God makes no mistakes"
-
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 945
- Rejestracja: 24 lutego 2013, o 14:11
- Ulubiona płyta: The Circle
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
-
- Little Bit Of Soul
- Posty: 8
- Rejestracja: 6 listopada 2012, o 16:11
- Lokalizacja: Teresin/Warszawa
19.06.13 to z całą pewnością NAJPIĘKNIEJSZY dzień w moim życiu. Do dziś pamiętam to uczucie kiedy na onecie przeczytałem, że chłopaki przyjeżdżają do Polski... To było jedno wielkie niedowierzanie i przyspieszone bicie serca. Pierwsza myśl: " Muszę tam być! Być może to jedyna taka okazja w moim życiu..." ale po chwili dopadła mnie szara polska rzeczywistość i pytanie: skąd wziąć pieniądze na bilet? Na szczęście mój wujek pomógł mi w realizacji największego do tej pory marzenia i dzięki niemu w ten piękny czerwcowy dzień mogłem być tam z wami i przeżywać te niesamowite chwile 8 miesięcy czekania i snucia wyobrażeń o tym jak będzie na tym koncercie, 8 miesięcy niecierpliwości i błagania losu o to żeby nic nie popsuło mi planów... No i udało się!!!! Tego magicznego dnia czułem się tak jakby czas stanął w miejscu, jakbym był w raju, do tej pory nieosiągalne marzenie w momencie wyjścia chłopaków na scenę stało się rzeczywistością, PIĘKNĄ rzeczywistością W momencie gdy zespół wyszedł na scenę pierwszy raz w życiu, w moich oczach zawitały łzy szczęścia, byłem przesiąknięty niesamowitą radością, spełnieniem i z głębi serca prosiłem Boga żeby ta chwila trwała wiecznie. Choć z pamięcią u mnie kiepsko to nigdy nie zapomnę tych niesamowitych chwil, reakcji Jona i całego zespołu, ich szczęścia oraz naszego szczęścia które to w niesamowity sposób zderzało się ze sobą wywołując magiczną atmosferę. Kiedy wspominam niesamowity wybuch energii przy "It's my life", rozwinięcie flagi i radość bandu, piękne wykonanie "Wanted...", zaręczyny i te wszystkie piękne momenty to te wszystkie niesamowite emocje we mnie odżywają. W tym dniu czułem się jak mały chłopiec którego największe marzenie się spełniło... Spełniło się dzięki zespołowi, a przede wszystkim dzięki WAM, bo gdyby nie Wy ten dzień i emocje nie były by takie same. Kiedy zakończyło się show i wszyscy wychodzili ze stadionu pierwszy raz w życiu czułem, że po tym pięknym przeżyciu może się już ze mną stać wszystko czego zapragnie los i łzy ciurkiem spływały mi po policzkach. Przez dwa tygodnie nie mogłem się pozbierać, ponieważ przez te 8 miesięcy żyłem właśnie dla tych niespełna 3 godzin radości, łez i wielu wielu innych cudownych uczuć które mi towarzyszyły... Jeszcze raz Wam serdecznie z całego serca dziękuję za to, że mogłem przeżywać to razem z Wami!!!
Chciałbym jeszcze podziękować Magdzie z Warszawy którą poznałem w Mc'Donaldzie na postoju przejazdu z Warszawy do Gdańska organizowanym przez Wyjazdownię, dzięki za miło spędzony czas przed koncertem, fajny spacer po Starówce i za wspólne wyczekiwanie tego pięknego momentu
Chciałbym jeszcze podziękować Magdzie z Warszawy którą poznałem w Mc'Donaldzie na postoju przejazdu z Warszawy do Gdańska organizowanym przez Wyjazdownię, dzięki za miło spędzony czas przed koncertem, fajny spacer po Starówce i za wspólne wyczekiwanie tego pięknego momentu
-
- Gdańsk Supporter
-
I Believe
- Posty: 97
- Rejestracja: 22 czerwca 2013, o 17:24
- Lokalizacja: Oborniki
Minął rok.......Moje wspomnienia są podobne jak reszty czyli ogromna euforia, niedowierzanie, że po tylu latach podziwiania ICH (przeszło 26) na szklanym ekranie, mam okazje zobaczyć i usłyszeć Ich na żywo. Pojawiły się też łzy szczęścia, ale też ukłucie w sercu, że być może widzę ich po raz pierwszy i ostatni. Przez chwilę miałam wrażenie, że Jon żegna się z publicznością, ale szybko złe myśli zostały zastąpione, tym że należy cieszyć się chwilą. Nie zapomnę tego koncertu nigdy z jeszcze jednego powodu. Rok przed tym koncertem moja Przyjaciółka bardzo poważnie zachorowała, najpierw operacja, później chemioterapia, naświetlania. To był bardzo ciężki czas.. Podczas leczenia naświetleniami, kiedy czuła się już lepiej – był to listopad - siedziałyśmy sobie w knajpce, popijając kawę rozmawiałyśmy na jakie koncerty byśmy pojechały i pierwszym wymienionym był koncert Bon Jovi. Do dziś pamiętam, że obie doszłyśmy do wniosku, że nie ma szans na ten koncert. Jak bardzo się myliłyśmy okazało się kilka godzi później, gdy wróciłam do domu. Po powrocie włączyłam radio chyba był to RMF i pierwsze co słyszę, że zapowiadają koncert Bon Jovi.... Przypadek, zrządzenie losu, przeznaczenie??;-) Na koncercie byłyśmy we trzy Moja Przyjaciółka, jej Córka i ja. Moje marzenie życia zostało spełnione – można umierać, albo poszukać inne ;-) Rok po koncercie spełniło się też marzenie mojej Chrześniaczki – koncert 30 Seconds to Mars. To nie do końca moja muzyka, ale czego się nie robi dla Młodej Damy, aby spełnić jej marzenie ;-)