Bon Jovi w Hiltonie

[Damned]

Dzisiaj wyjaśniła się ostatecznie kwestia pobytu BJ w Polsce...
Zespół przyjedzie dzień przed koncertem i w Gdańsku zostanie dwa dni.
Będą nocować, tak jak przypuszczaliśmy wcześniej w Hiltonie.
A zatem przylotu BJ do Polski, należy oczekiwać w nocy z 18. na 19. czerwca, czyli bezpośrednio po koncercie w Berlinie.

Cały tekst: http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/ ... z2VLPRUwKH


EDIT (12.06.2013):

Dzisiaj, pojawiły się kolejne informacje, tym razem sprzeczne z poprzednimi:

Bez noclegu, ale jeść trzeba
W przeciwieństwie do Jennifer Lopez, która występowała na PGE Arenie we wrześniu, zespół Bon Jovi nie będzie inwestował w luksusowe apartamenty w hotelu Hilton. Ani w żadnym innym.

- Bon Jovi przyleci do Gdańska w dniu koncertu i po jego zakończeniu od razu wyruszy w dalszą trasę. Nocleg nie był więc potrzebny - mówi Janusz Stefański z agencji Prestige MJM, która wspólnie z operatorem stadionu organizuje koncert. Przed i po występie trzeba się jednak będzie solidnie posilić. Wczoraj ekipa organizacyjna z Gdańska zaznajomiła się z wymaganiami kulinarnymi gwiazd.

- Kucharze PGE Areny już mają na tablicy korkowej wydrukowaną listę i przygotowują się do zaspokojenia apetytów artysty i jego kolegów. Pracować będą zresztą z kucharzami z ekipy Bon Jovi - mówi Michał Brandt z Arena Gdańsk Operator.

Źródło

[prezes1]

Już pisaliśmy o tym że Phil i Bobby będą tam nocować hehe
Idziemy z Mflower koczować bo chcemy wycałować Bobby'ego!

[Damned]

To widzimy się na miejscu Prezes... chcę fotę z Bobbym

[Agata BJ]

To nie są raczej potwierdzone informacje. Nie zapominajmy, że napisał tak djpj, a on jest bardzo wiarygodnym źródłem i skoro mówi, że raczej nie tam to nie ma powodu by mu nie wierzyć
Ale koczowanie tam dla samych emocji...czemu nie

[Damned]

Nie widziałem wcześniej Waszej dyskusji w innym temacie
Nie chce mi się wierzyć, że to tylko medialna zmyłka dla kilkudziesięciu fanów... a tym bardziej że wrócą po Gdańsku do Berlina, a następnego dnia wyruszą w kolejną podróż to Stuttgartu... Z logistycznego punktu widzenia, to by była pomyłka, więc jak dla mnie nocleg w Gdańsku (Hiltonie) po koncercie jest oczywisty.

[bartekbb23]

Nie widziałem wcześniej Waszej dyskusji w innym temacie
Nie chce mi się wierzyć, że to tylko medialna zmyłka dla kilkudziesięciu fanów... a tym bardziej że wrócą po Gdańsku do Berlina, a następnego dnia wyruszą w kolejną podróż to Stuttgartu... Z logistycznego punktu widzenia, to by była pomyłka, więc jak dla mnie nocleg w Gdańsku (Hiltonie) po koncercie jest oczywisty.
_________________

Lot z Berlina do Gdańska potrwa godzinę. Więc, jaki jest sens ładowania wszystkiego by mieć to w Gdańsku a potem grać w Sztutgarcie? Z logistycznego punktu widzenia, oczywistym jest, że po prostu wpadną, zrobią zwoje i szybko wrócą do Berlina, w którym posiedzą cały dzień 20stego czerwca, a 21szego polecą do Sztutgartu.

[Damned]

Ładowania wszystkiego czyli czego? To ma być jakiś problem? Od tego jest 100 osób obsługi, które jest w pracy, a nie na wczasach w Europie...
W Berlinie będą mięli dla siebie całe 2-3 dni po koncercie w Irlandii, więc nie widzę potrzeby powrotu tam na sam nocleg... Pewnie nie kalkulują lotów lotniczych, ale skoro Hilton jest zarezerwowany, a grają w Gdańsku drugi koncert dzień po dniu, to sądzę, że będą chcieli jak najszybciej znaleźć się w hotelu... a nie jechać na lotnisko, czekać na odlot, lecieć, jechać do hotelu w Berlinie.

[imp]

Lot z Berlina do Gdańska potrwa godzinę. Więc, jaki jest sens ładowania wszystkiego by mieć to w Gdańsku a potem grać w Sztutgarcie? Z logistycznego punktu widzenia, oczywistym jest, że po prostu wpadną, zrobią zwoje i szybko wrócą do Berlina, w którym posiedzą cały dzień 20stego czerwca, a 21szego polecą do Sztutgartu.

nawet więcej: myślę, że i do Kolonii nie będą się przenosić tylko 'podskoczą' na sam koncert
.............

Idziemy z Mflower koczować bo chcemy wycałować Bobby'ego!

czy to próba zniechęcenia Bobbiego do uczestnictwa w naszym koncercie?

[Kama97]

Liczę na to , że np. 20 będą w Gdańsku. Bardzo na to liczę Fotka z Jonem to moje największe marzenie

[bartekbb23]

Ładowania wszystkiego czyli czego? To ma być jakiś problem? Od tego jest 100 osób obsługi, które jest w pracy, a nie na wczasach w Europie...
W Berlinie będą mięli dla siebie całe 2-3 dni po koncercie w Irlandii, więc nie widzę potrzeby powrotu tam na sam nocleg... Pewnie nie kalkulują lotów lotniczych, ale skoro Hilton jest zarezerwowany, a grają w Gdańsku drugi koncert dzień po dniu, to sądzę, że będą chcieli jak najszybciej znaleźć się w hotelu... a nie jechać na lotnisko, czekać na odlot, lecieć, jechać do hotelu w Berlinie.

Wszystko kosztuje, nie zapominaj, a nie sądzę, by JBJ zależało szczególnie na niepotrzebnych kosztach. Jak będzie- zobaczymy. Ale uważam, że wszystko jest ustawione tak, by mieli swoją ' bazę' tydzień w Berlinie, a na same koncerty dolatywali, a z nich szybko back to Berlin.

[Damned]

Każdy artysta w dzień koncertu musi wyjść na scenę w miejscu gdzie przyjdzie mu grać koncert, by zapoznać się z obiektem, przeprowadzić próbę dźwięku, często zagrać kilka kawałków itp. Nie ma takiej możliwości, by artysta wyszedł przed 25 000 tłum, w miejscu którego kompletnie nie zna. To jest podstawowy problem, który wyklucza wersję, że mają przylecieć do nas na sam koncert.

A skoro wszystko kosztuje, to loty prywatnym odrzutowcem w tą i z powrotem nie są najtańszym wyjściem. Jeżeli mają wsiąść do samolotu od razu po koncercie, to stanie się tak po koncercie w Berlinie, by wstać wypoczętym w Gdańsku i wyruszyć w południe na próbę na PGE Arenie...

[imp]

Każdy artysta w dzień koncertu musi wyjść na scenę w miejscu gdzie przyjdzie mu grać koncert, by zapoznać się z obiektem, przeprowadzić próbę dźwięku, często zagrać kilka kawałków itp. Nie ma takiej możliwości, by artysta wyszedł przed 25 000 tłum, w miejscu którego kompletnie nie zna. To jest podstawowy problem, który wyklucza wersję, że mają przylecieć do nas na sam koncert.

Po pierwsze scena wszędzie ta sama, ci sami ludzie od nagłośnienia i reszty ustawień. Nie wydaje mi się, żeby kolejny stadion to była jakaś kosmiczna zmiana.
Po drugie nawet jeśli koniecznie muszą mieć próbę to przylecą trochę wcześniej, zrobią soundcheck, później koncert. Może po to ta rezerwacja, żeby mieli gdzie przeczekać do koncertu. Nadal nie widzę konieczności nocowania u nas.

[Damned]

Po pierwsze scena wszędzie ta sama, ci sami ludzie od nagłośnienia i reszty ustawień. Nie wydaje mi się, żeby kolejny stadion to była jakaś kosmiczna zmiana.

Kosmiczna zmiana nie, ale znaczna już tak. Inna akustyka obiektu, inny rozmiar. Próba dźwięku to absolutna konieczność, nie da się tego obejść.

Druga sprawa to zobaczyć obiekt, usiąść na trybunach, zejść na płytę i wczuć się w miejsce, w którym przyjdzie zagrać Ci koncert. To naturalne i to wszystko musi odbyć się przed otwarciem bram stadionu, czasami nawet na dzień przed koncertem...

Może po to ta rezerwacja, żeby mieli gdzie przeczekać do koncertu. Nadal nie widzę konieczności nocowania u nas.

Z artykułu powyżej wynika, że rezerwacja jest na 2 dni, być może sami jeszcze nie wiedzą ile u nas będą. Kiedy wyruszą do Niemiec, nie wiemy, ale pewne jest, że będą w Gdańsku 19. czerwca od rana.

[bartekbb23]

Z artykułu powyżej wynika, że rezerwacja jest na 2 dni, być może sami jeszcze nie wiedzą ile u nas będą. Kiedy wyruszą do Niemiec, nie wiemy, ale pewne jest, że będą w Gdańsku 19. czerwca od rana.

Skąd info, że ' pewne jest'?

[Damned]

Z analizy faktów i wyciągnięcia z nich wniosków