Możesz wrzucić to nagranie na Youtube?mst pisze:Mam. Ale na facebooku. Właśnie się wrzuca.black pisze: Btw, czy ktoś ma może w miarę ogarnięte nagranie oświadczyn?
Mogę Cię zaprosić, obejrzysz sobie.
Gdańsk 19.06.2013!
Moderator: Mod's Team
-
imp
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1900
- Rejestracja: 7 stycznia 2011, o 13:50
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
względy bezpieczeństwaEpona pisze:Dlaczego nie można było wnieść małych butelek bez nakrętek, tego nie rozumiem.
tak, wiem, że to idiotycznie brzmi ale możesz mieć w butelce czysty alkohol i zacząć ostro rozrabiać albo jakieś chemiczne = niebezpieczne świństwo itd.
to nie mój wymysł, przytacza w skrócie moją rozmowę z infolinią organizatora przed koncertem
Proszę bardzo :-)black pisze:mst pisze:black pisze: Btw, czy ktoś ma może w miarę ogarnięte nagranie oświadczyn?
http://youtu.be/xf_ZXSpG1aQ
19.06.2013 – Gdańsk
22.07.2011 – Wiedeń
10.06.2011 – Drezno
22.07.2011 – Wiedeń
10.06.2011 – Drezno
-
imp
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1900
- Rejestracja: 7 stycznia 2011, o 13:50
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
a tu relacja onet.pl Fotograf się nie wysilił, fotki tylko z początku show.
http://muzyka.onet.pl/galerie/bon-jovi- ... -duza.html
http://muzyka.onet.pl/galerie/bon-jovi- ... -duza.html
To myślisz, że prasowi dostali akredytacje na cały szoł ?imp pisze:a tu relacja onet.pl Fotograf się nie wysilił, fotki tylko z początku show.
http://muzyka.onet.pl/galerie/bon-jovi- ... -duza.html
Na zlocie w Poznaniu nie spodziewałam się, że za 10 miesięcy i jeden dzień usłyszę Bon Jovi na żywo, a tu taka niespodzianka 
Jeszcze dowiadując się pięć dni przed koncertem, że mogę jechać... naprawdę coś pięknego!
Dla mnie wspaniale, naprawdę. Na dodatek w ukochanym przeze mnie mieście (do którego musiałam wraz z przyjaciółką jechać 250km - wiem, że niektórzy z Was mieli o wiele, wieeele dalej, ale uwierzcie, że wysiedzieć z takim małym psychofanem dwie godziny w zamkniętej przestrzeni, jaką jest samochód, to prawie samobójstwo
), gdzie co rusz na Starówce spotykałyśmy kogoś z koszulką Bon Jovi. I jeśli gdzieś tu jest, to buziaki dla przemiłej pani, która w jakiejś kawiarni na rogu ul. Długiej prowadziła z nami rozmowę na temat koncertu - a to wszystko przez to, że spojrzałam w telewizor, gdzie leciała transmisja z koncertu sprzed kilku-kilkunastu lat i powiedziałam, że Jon dość stary, a nadal się nieźle trzyma
Golden Circle, barierka pod wybiegiem - doskonale! Z tego miejsca też chciałabym pozdrowić uroczą blondynkę w koszulce z logiem Supermana, która wydawała z siebie tyle decybeli, że bałam się o swój słuch i której pomagałam zapiąć na ręku naszą świetną świecącą bransoletkę, a także miłego pana, który stał po mojej prawej stronie (GC, lewa strona pod barierką), był ze swoją kobietą i uśmiechał/śmiał się ze mnie, kiedy wywrzaskiwałam kolejne teksty piosenek i okazywałam swoją radość z tego, że wreszcie słyszę Bon Jovi na żywo. A, no i Bodzio! Tak się cieszę, że rozpoznałeś mnie i Jołsona ze zlotu! 'A te panie skądś znam!' - nadal nie wiemy, o jaką chustkę Ci chodziło 
Ktoś tu narzeka na nagłośnienie - u nas było baaardzo dobrze. Setlista przepyszna dla mnie, szczególnie Always na końcu, w trakcie którego zdążyłam się popłakać cztery razy. I w ogóle moje ukochane Have a Nice Day, Born to Be My Baby, We Weren't Born to Follow, Someday I'll Be Saturday Night, no i takie hity jak It's My Life czy Livin' On a Prayer. Utwory z nowej płyty na żywo też podeszły mi jakoś lepiej, szczególnie Because We Can - ale to może dlatego, że nie mogłam się powstrzymać i zamiast 'wave' śpiewałam 'whale', od razu nieco zabawniej
A teraz moje serce płacze, leży i rozpacza, że już po wszystkim. Widok prawie całego zespołu (Riiiicziiii! :c), flaga na trybunach - brak słów Światełka z telefonów, tysiące rąk w górze, naprawdę jedna wielka rodzina fanów, ludzi bez względu na wiek, którzy naprawdę kochają ten zespół. Dziękuję Wam wszystkim, że mogliśmy razem spędzić to nasze małe-wielkie święto
Jeszcze dowiadując się pięć dni przed koncertem, że mogę jechać... naprawdę coś pięknego!Dla mnie wspaniale, naprawdę. Na dodatek w ukochanym przeze mnie mieście (do którego musiałam wraz z przyjaciółką jechać 250km - wiem, że niektórzy z Was mieli o wiele, wieeele dalej, ale uwierzcie, że wysiedzieć z takim małym psychofanem dwie godziny w zamkniętej przestrzeni, jaką jest samochód, to prawie samobójstwo
), gdzie co rusz na Starówce spotykałyśmy kogoś z koszulką Bon Jovi. I jeśli gdzieś tu jest, to buziaki dla przemiłej pani, która w jakiejś kawiarni na rogu ul. Długiej prowadziła z nami rozmowę na temat koncertu - a to wszystko przez to, że spojrzałam w telewizor, gdzie leciała transmisja z koncertu sprzed kilku-kilkunastu lat i powiedziałam, że Jon dość stary, a nadal się nieźle trzyma Golden Circle, barierka pod wybiegiem - doskonale! Z tego miejsca też chciałabym pozdrowić uroczą blondynkę w koszulce z logiem Supermana, która wydawała z siebie tyle decybeli, że bałam się o swój słuch i której pomagałam zapiąć na ręku naszą świetną świecącą bransoletkę, a także miłego pana, który stał po mojej prawej stronie (GC, lewa strona pod barierką), był ze swoją kobietą i uśmiechał/śmiał się ze mnie, kiedy wywrzaskiwałam kolejne teksty piosenek i okazywałam swoją radość z tego, że wreszcie słyszę Bon Jovi na żywo. A, no i Bodzio!
Tak się cieszę, że rozpoznałeś mnie i Jołsona ze zlotu! 'A te panie skądś znam!' - nadal nie wiemy, o jaką chustkę Ci chodziło Ktoś tu narzeka na nagłośnienie - u nas było baaardzo dobrze. Setlista przepyszna dla mnie, szczególnie Always na końcu, w trakcie którego zdążyłam się popłakać cztery razy. I w ogóle moje ukochane Have a Nice Day, Born to Be My Baby, We Weren't Born to Follow, Someday I'll Be Saturday Night, no i takie hity jak It's My Life czy Livin' On a Prayer. Utwory z nowej płyty na żywo też podeszły mi jakoś lepiej, szczególnie Because We Can - ale to może dlatego, że nie mogłam się powstrzymać i zamiast 'wave' śpiewałam 'whale', od razu nieco zabawniej
A teraz moje serce płacze, leży i rozpacza, że już po wszystkim. Widok prawie całego zespołu (Riiiicziiii! :c), flaga na trybunach - brak słów
Światełka z telefonów, tysiące rąk w górze, naprawdę jedna wielka rodzina fanów, ludzi bez względu na wiek, którzy naprawdę kochają ten zespół. Dziękuję Wam wszystkim, że mogliśmy razem spędzić to nasze małe-wielkie święto 
-
black
- Gdańsk Supporter
-
I Believe
- Posty: 71
- Rejestracja: 5 listopada 2012, o 16:14
- Lokalizacja: Szczecin
Ooo, dziękuję bardzo!Regie pisze:black pisze:mst pisze: Proszę bardzo :-)
http://youtu.be/xf_ZXSpG1aQ
"And on the 8th day God created rock n' roll!..."
last.fm
last.fm
Jak to? Przecież pięknie wyszło, nawet sam Jon ze sceny powiedział kilka miłych słów o tych światełkach, które wyglądają jak gwiazdyEpona pisze:Z GC niewiele widziałam i miałam wrażenie, że mizernie to wyszło i niestety trybuny nie były doinformowane iż mają świecić telefonami.
Znalazłam filmik z drugiego bisu, ale na pierwszym też było dobrze:http://www.youtube.com/watch?v=TxfM6fcAIw0
Tutaj jest bardzo dobre nagranie z oświadczyn:black pisze:Btw, czy ktoś ma może w miarę ogarnięte nagranie oświadczyn?
http://www.youtube.com/watch?v=LAi6VGydMvU&sns=fb
Ostatnio zmieniony 20 czerwca 2013, o 19:09 przez fin, łącznie zmieniany 1 raz.
!!!!!! -
kejt93bub
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 678
- Rejestracja: 12 sierpnia 2010, o 14:11
- Lokalizacja: Wwa
Nie jestem w stanie wiele powiedzieć, bo ciągle emocje mnie trzymają, ale to co się wczoraj działo było niesamowite. Zespół, Jon, fani stanęli na wysokości zadania, świetne humory i atmosfera, kosmos. Dopiero co dotarłam do domu, mam nadzieję, że się dzisiaj świetnie bawicie i do niedługiego zobaczenia magia!
magia!