Organizacja trybun

Gdańsk, 19 czerwca 2013 r., PGE Arena

Moderator: Mod's Team

kikusia28
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1310
Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: kikusia28 »

Również uważam , że 25 tys to mało . Tzn można stworzyć fajną atmosferę przy takiej liczbie osób ,ale tylko na mniejszym stadionie , nie na PGE. Zobaczymy , liczę że faktycznie nowy singiel ,nowa płyta no i przede wszystkim RMF , zachęci niektóre osoby do pójścia na koncert. Poza tym nie ma co się martwić na zapas. Trzeba wierzyć , chociaż po Def Leppard w Spodku mam traumę, bo tak mało osób na koncercie jeszcze nigdy nie widziałam...no ,ale to były inne czasy
Awatar użytkownika
Smolek
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2777
Rejestracja: 26 kwietnia 2008, o 10:47
Lokalizacja: Hołowienki

Post autor: Smolek »

Tylko zobaczcie sobie to..

http://en.wikipedia.org/wiki/The_Circle_Tour
http://en.wikipedia.org/wiki/Bon_Jovi_Live

I tutaj i tam były wszystkie bilety wysprzedane w 100%. Tylko, że po prostu nie były dostępne wszystkie bilety na cały stadion, tylko dana pula. I tak będzie u nas, 10 tys. jest sprzedanych, ktoś tam mówił, że jeszcze jest 15 tys. wiec widocznie u nas w puli biletów jest 25 tys. I tyle. Bo pewnie jak by dali np. 40 tys i by się nie wyprzedali, i co dalej? Musieli by oddawać za darmo jak Na Jennifer Lopez. Te 25 tys. raczej na pewno się wyprzedadzą.

Zobaczcie np. w Grecji, na Olympic Stadium, rekord na jakimś na koncercie był 82 tys. Na BJ podczas ostatniej trasy było 60 tys (100%). Była pewnie taka pula. I pewnie na każdym koncercie jest dana pula na koncert, a nie cały stadion. Jeżeli się mylę, niech ktoś mnie poprawi, ale ja to tak rozumiem.
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

kikusia28 pisze:Na Coldplay najtańszy bilet na trybuny był za 187 zł i pełny stadion się uzbierał ( co mnie do dziś dziwi ) !
Ludzie, Coldplay to inna marka w tym kraju. Poza tym są w miejscu, w którym popularnością BJ było w 1988 roku, są na topie, są stosunkowo młodzi, dają niesamowite show, korzystając chociażby z tych efektów z ich bransoletkami co kosztuje masę pieniędzy; wypełniają do ostatniego miejsca największe stadiony. Dla porównania, powiedzcie mi, dlaczego Jon nie gra na Stede de France, Stadionie Olimpijskim w Barcelonie itp? Bo to się nie zapełni i takie są fakty, promotorzy wybierają dla nich mniejsze obiekty, żeby nie być stratnymi na biletach.
Krzysztof pisze:Na największe gwiazdy światowej muzyki (do jakich zaliczam Bon Jovi) jeżeli nie przychodzi minimum 40 tysięcy osób to jest porażka przynajmniej dla mnie.
Niestety u nas nie są popularni. Wiele czynników tu się składa na to, że prawdopodobnie z ilością ludzi będzie lipa
1- Gdańsk. To nie jest miejsce, żeby ludzie z całej Polski mieli się zjeżdżać no niestety.

2- 19 czerwca ŚRODA- aby przyjechać na koncert trzeba się liczyć z wzięciem urlopu w pracy

3- sporo innych koncertów w przyszłym roku szczególnie 2 koncerty Iron Maiden, koncert Depeche Mode, Roger Waters, Impact Festiva, Slash, Clapton.... oni wszyscy cieszą się lepszą marką w tym kraju, no i Polacy niestety muszą wybierać na co pójdą, bo po prostu nie stać nas jak Niemców na 10 koncertów w roku.

4- 18 czerwca- Green Day w Łodzi dzień przed Bon Jovi- mimo, że to już nie ta fala popularności co jeszcze parę lat temu wiele osób jara się nimi ogromnie, a sprzedaż biletów idzie znakomicie, najwięcej oczywiście wśród młodych osób. Zaraz pewnie pojawią się głosy, że pojadą same gimbusy. No więc pewnie sporo gimbusiarni tam będzie, ale będą tam głównie osoby w przedziale 16-30, czyli takie, którym na takich koncertach najbardziej zależy. Niestety Bon Jovi nie uderza w ten zakres wiekowy, nie tworzy hitów, nie słychać ich w stacjach z nowymi hitami, poza tym mają swoje lata, Jon już nie taki piękny i typowa 'młodzież' nie będzie się z nimi identyfikowała i tego nic nie zmieni...to niestety nie rok 2000, gdzie wtedy byli u nas na największym topie- szansa wtedy była ogromna, zespół mimo tego, że nie przyjeżdżał jak U2 w latach 90, czy powiedzmy 80tych, miał szansę uzyskać tą rangę co U2 w naszym kraju, ale niestety ostatnia szansa na to wtedy przepadła.

Nie skazuje koncertu na porażkę, ale więcej niż 20 tysięcy będzie naprawdę ciężko wg mnie uzyskać. Ludzie wiedzą o koncercie, ale mają go w dupie, nie są zainteresowani kupnem biletów na Bon Jovi. Uważam, że ten koncert powinien się odbyć w Warszawie- i nie na Stadionie Narodowym- a na stadionie Legi Warszawa. Odpowiedni obiekt pojemnościowo, stadion mógłby być wypełniony i byłaby zupełnie inna atmosfera, aniżeli na stadionie gdzie pół płyty będzie puste, a ludzie porozrzucani po różnych sektorach, gdzie sporo może świecić pustkami.

No to tyle ode mnie, takie jest moje zdanie w tej kwestii, jak będzie- nie wiem, ale mam takie odczucia na ten temat.
Awatar użytkownika
djpj1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
It's My Life
It's My Life
Posty: 129
Rejestracja: 16 grudnia 2007, o 11:28
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: djpj1 »

Smolek pisze:T
I tak będzie u nas, 10 tys. jest sprzedanych, ktoś tam mówił, że jeszcze jest 15 tys. wiec widocznie u nas w puli biletów jest 25 tys. I tyle. Bo pewnie jak by dali np. 40 tys i by się nie wyprzedali, i co dalej? Musieli by oddawać za darmo jak Na Jennifer Lopez. Te 25 tys. raczej na pewno się wyprzedadzą.

Zobaczcie np. w Grecji, na Olympic Stadium, rekord na jakimś na koncercie był 82 tys. Na BJ podczas ostatniej trasy było 60 tys (100%). Była pewnie taka pula. I pewnie na każdym koncercie jest dana pula na koncert, a nie cały stadion. Jeżeli się mylę, niech ktoś mnie poprawi, ale ja to tak rozumiem.
Jak za pewne każdy wie na koncert na stadionie odliczamy te trybuny które są za scena i z boku sceny gdzie widoczność jest żadna lub ograniczona,ale te bilety mniej więcej pokrywają sie z ilością ludzi na płycie,lub ta ilość jest nawet większa(tak na przykład było w 2011 roku w Wiedniu-pojemność trybun stadionu 50tys. a na koncercie około 55tys a nawet wg niektórych źródeł 60tys.)
Nie potrafię zrozumieć argumentu by była jakaś mniejsza pula niż maksymalna pojemośc stadionu( oczywiście ze względów bezpieczeństwa określamy maksymalna liczbę widzów).Wiec jak PGE Arena ma pojemność 40tys to organizator oczekuje sprzedażny tej liczby biletów.Dlaczego miałby zakładać że zainteresowanie będzie tylko na 25tys?Nie chciałby zarobić kasy za kolejne 15tys ludzi??musiał by być filantropem lub samobójcą..Koszty koncertu BJ sa na pewno ogromne -liczę iż jakieś 1,5-2 milionów dolarów i stres z pokryciem wszytskich wydatków jest na pewno ogromny a jeszcze miło by było zarobić trochę pieniędzy:))
Uważam że ta liczba 25-30tys.podana przez organizatorów jest liczbą przy której koszty koncertu wraz z pieniędzmi od sponsorów pozwolą zbilansować to wydarzenie na zero lub zarobić trochę...
I jeszcze jedna kwestia - wyobrażacie sobie te puste trybuny??stadion wypełniony w 60 procentach?wyglądało by to dramatycznie....Wg informacji na koncert J.Lopez było na stadionie 21.tys ludzi z czego 19tys widzów kupiło wejściówki a ponad 2tys biletów było rozdane dla sponsorow,vipów itd....Czy na BJ nie przyjdzie jeszcze raz tyle osób? Oczywiście na nie korzyść frekwencji w Gdańsku jest to że dzien wczesniej jest Berlin ze swoim Olimpia Stadium na którym bedzie 80tys ludzi,kilka dni pozniej Praga i na pewno te dwa koncerty odbiorą trochę widzów Gdańskowi ale nie myśle by bylo tylko 25.tys ludzi...W koncu bilety mamy najtansze w Europie zaraz za Afryką... :)
bartekbb23 pisze:
Nie skazuje koncertu na porażkę, ale więcej niż 20 tysięcy będzie naprawdę ciężko wg mnie uzyskać. Ludzie wiedzą o koncercie, ale mają go w dupie, nie są zainteresowani kupnem biletów na Bon Jovi. Uważam, że ten koncert powinien się odbyć w Warszawie- i nie na Stadionie Narodowym- a na stadionie Legi Warszawa.
No to tyle ode mnie, takie jest moje zdanie w tej kwestii, jak będzie- nie wiem, ale mam takie odczucia na ten temat.
Nie bardzo potrafie tez zrozumiec Twoje podejscie do koncertu?Dlaczego ludzie wg Ciebie maja koncert w dupie?bo nikt z Twoich znajomych nie idzie?Czy znasz preferencje muzyczne połowy Polaków?...albo ze Warszawa lepsza od Gdańska? Wg badań wiecej dobrze sytuowany ludzi jest na wybrzeżu..Weż po uwage chociaz target dla którego skierowane jest wydarznie muzyczne jakim jest kocnert Bon Jovi-target ludzi w wieku od 16-do 50 roku życia.Patrzac na srednią wieku jaka przychodzi na koncert BJ nie jest to naście lat tylko spokojnie 30-40 lat,ludzi którzy w w latach 80-90 mieli od 14 do 30 lat... i przychylam sie do słow wyzej..jak nie bedzie na Bon Jovi 40tys.to bedzie to porażka....Zobaczcie ile jeszcze jest biletów na R.Watersa z Warszawie...
Ostatnio zmieniony 28 grudnia 2012, o 13:00 przez djpj1, łącznie zmieniany 1 raz.
22 lipca 2011-Wiedeń-Austria
19 czerwca 2013-Gdańsk-Polska
12 lipca 2019-Warszawa-Polska
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

djpj1 pisze:Czy na BJ nie przyjdzie jeszcze raz tyle osób? Oczywiście na nie korzyść frekwencji w Gdańsku jest to że dzien wczesniej jest Berlin ze swoim Olimpia Stadium na którym bedzie 80tys ludzi,kilka dni pozniej Praga i na pewno te dwa koncerty odbiorą trochę widzów Gdańskowi ale nie myśle by bylo tylko 25.tys ludzi...W koncu bilety mamy najtansze w Europie zaraz za Afryką... :)
djpj1- pozwól, że Cię zapytam.... a koncert w Gdańsku to koncert dla Europy, czy dla Polski? Jeśli mamy liczyć na fanów zza granicy to już pokazuje jakimi desperatami jesteśmy i jak bardzo mimo wszystko wiemy, że Polacy ten koncert zleją ciepłym moczem.
djpj1 pisze:Nie potrafię zrozumieć argumentu by była jakaś mniejsza pula niż maksymalna pojemośc stadionu( oczywiście ze względów bezpieczeństwa określamy maksymalna liczbę widzów).Wiec jak PGE Arena ma pojemność 40tys to organizator oczekuje sprzedażny tej liczby biletów.Dlaczego miałby zakładać że zainteresowanie będzie tylko na 25tys?Nie chciałby zarobić kasy za kolejne 15tys ludzi??
To ciekawa sprawa. Jak pokazywałem parę postów wcześniej- wiele sektorów było po prostu niedostępnych i to nie sektorów za sceną czy z boku, ale tych normalnych. Co do tej pojemności tego nierozumiem. Np w Brukseli w 2008 roku, stadion świecił pustkami, a koncert wyprzedany w 100%, ponoć organizator zaplanował 30 tysiecy widzów i tylu było, gdzie stadion samych miejsc siedzących ma 50 tysięcy.

djp1 masz odpowiednie koneksje gdzie trzeba, mógłbyś się dowiedzieć co i jak i rozwiać nasze wątpliwości.
Awatar użytkownika
djpj1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
It's My Life
It's My Life
Posty: 129
Rejestracja: 16 grudnia 2007, o 11:28
Lokalizacja: Kalisz

Post autor: djpj1 »

bartekbb23 pisze:
djpj1 pisze:Czy na BJ nie przyjdzie jeszcze raz tyle osób? Oczywiście na nie korzyść frekwencji w Gdańsku jest to że dzien wczesniej jest Berlin ze swoim Olimpia Stadium na którym bedzie 80tys ludzi,kilka dni pozniej Praga i na pewno te dwa koncerty odbiorą trochę widzów Gdańskowi ale nie myśle by bylo tylko 25.tys ludzi...W koncu bilety mamy najtansze w Europie zaraz za Afryką... :)
djpj1- pozwól, że Cię zapytam.... a koncert w Gdańsku to koncert dla Europy, czy dla Polski? Jeśli mamy liczyć na fanów zza granicy to już pokazuje jakimi desperatami jesteśmy i jak bardzo mimo wszystko wiemy, że Polacy ten koncert zleją ciepłym moczem.

bartekbb23 pozwól że Ci odpowiem....koncert jest dla tych i dla tych...a chodzi o to że wiele osób z południa Polski ma blizej np. do Pragi niz do Gdańska albo tak jak np. ja woli pojechac do Berlina bo mam 60 km bliżej ,jadę cała drogę autostradą lub lece z Poznania i jestem 2 razy szybiej..
22 lipca 2011-Wiedeń-Austria
19 czerwca 2013-Gdańsk-Polska
12 lipca 2019-Warszawa-Polska
kikusia28
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1310
Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: kikusia28 »

Przecież koncert w Polsce jest pierwszy raz i być może jedyny , więc jechać do Niemiec w roku gdzie koncertują u nas... :kwasny: Można jak najbardziej ,ale wtedy wybiera się dwa :bg: Nawet gdybym miała 1km to wybrałabym nasz kraj , bo czekam na to wiele lat. Tak to już jest z nami polakami .... Albo w ogóle nie idą na koncert , bo szkoda kasy , albo wybiorą coś innego . I człowiek zamiast się cieszyć to się zaczyna martwić o frekwencje.
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4411
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Krzysztof pisze:Liczysz tylko na 25 tysięcy osób na koncercie?
Rozmawiasz z osobą, która ma nadzieje że ten koncert nie zostanie odwołany z powodu niskiej sprzedalności biletów.
Krzysztof pisze:Liczysz tylko na 25 tysięcy osób na koncercie? Jakiś czas temu pisałem, że byłoby świetnie gdyby Bon Jovi zagrało w moim mieście, bo duży koncert jest planowany na 2013r. Stwierdziłem jednak, że 30 tysięcy czyli maksymalna pojemność stadionu w Rybniku to za mało jak na taki zespół. Ja liczę na to, że stadion w Gdańsku wypełni się w całości tym bardziej jeżeli Coldplay zapełnił Stadion Narodowy w Warszawie.
Jak dla mnie łączysz 2 sprawy, których się niestety nie da połączyć. Mianowicie wielkość Bon Jovi na świecie i wielkość zespołu w Polsce.
O ile na świecie BJ zmiatają konkurencję, a Chris Martin jeszcze nie tak dawno mówił, że Coldplay nie są tak wielką gwiazdą, aby zapełniać stadiony tak jak to Bon Jovi robią.
Tak w Polsce można powiedzieć, że Bon Jovi u nas nie są tak poważani, lubiani, promowani jak U2, Stonesi, DMode czy wspomniane Coldplay, aby zapełniać u nas tak jak oni stadiony na 40 tys.
Krzysztof pisze: Ja liczę na to, że stadion w Gdańsku wypełni się w całości tym bardziej jeżeli Coldplay zapełnił Stadion Narodowy w Warszawie.
Masz duża wiarę w naszych rodaków. Wiele kwestii (w tym nieudane próby sprowadzenia zespołu wcześniej) podsuwają mi czarne wizję w których udaje się sprzedać ledwie 15 tys.

Krzysztof pisze: Na U2 można dostrzec wolne miejsca na nagraniu video z tego koncertu, ale gdy stałem na trybunach to widziałem wypełniony stadion. Być może na płytę mogłoby wejść więcej ludzi. Z tego, co słyszałem na U2 było 70 tysięcy osób, co jest rekordem frekwencji po przebudowie Stadionu Śląskiego w połowie lat 90.
http://www.google.pl/imgres?um=1&hl=pl& ... 33&bih=537
Tu masz foto gdzie pięknie widać puste siedzenia na U2.
Nie wiem czy wiesz, ale na dzień przed koncertem U2 do obiegu wróciły bilety, które się nie sprzedały.
Przed koncertem koniki chciały sprzedać bilety, ale chętnych nie widziałem.
Owszem jest to dziwne, bo niby bilety (te najtańsze) szybko się rozeszły.
Krzysztof pisze: Na największe gwiazdy światowej muzyki (do jakich zaliczam Bon Jovi) jeżeli nie przychodzi minimum 40 tysięcy osób to jest porażka przynajmniej dla mnie.
No masz prawo mieć taki pogląd. Nie zgadzam się z nim.
W PL nie ma szału na BJ, a i o ile BJ moga wyprzedać 10 nocy w Londynie, 4 w NJersey, i generalnie na całym świecie wyprzedać dziesiątki stadionów to w PL jak będzie 25 tys, to ja będe i zaskoczony i szczęsliwy ;)
Zobaczcie np. w Grecji, na Olympic Stadium, rekord na jakimś na koncercie był 82 tys. Na BJ podczas ostatniej trasy było 60 tys (100%). Była pewnie taka pula. I pewnie na każdym koncercie jest dana pula na koncert, a nie cały stadion. Jeżeli się mylę, niech ktoś mnie poprawi, ale ja to tak rozumiem.
Z tego co mi wiadomo to czy koncert jest wyprzedany decyduje liczba powyżej 75% sprzedanych wejściówek dostępnych do sprzedaży.
Do sprzedaży nie trafiają wszystkie wejściówki, bo są pule przeznaczone dla sponsorów, promotorów itp.
Więc wynika z tego, że 25tys biletów jest w sprzedaży + kilka/kilkanaście tys dla sponsorów itp.

Generalnie zgadzam się z przyziemnymi, może czarnymi, ale chyba najbardziej zbliżonymi do realiów argumentami Bartka.

W mojej opinii porażką będzie jak koncert się nie odbędzie
Będę zadowolony jak koncert odbędzie się nawet przy 15 tysiącach
Będę szczęśliwy jak będzie ponad 25 tys ludu
Będę w szoku jak będzie pełny (40tys?) stadion.
Krzysztof
Little Bit Of Soul
Little Bit Of Soul
Posty: 17
Rejestracja: 8 listopada 2012, o 12:21
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: Krzysztof »

Na początku krótko o U2 i zdjęciu do którego dałeś link. Rzeczywiście te dolne sektory z tamtej strony były puste, ale cała reszta sektorów była wypełniona. Myślę, że 55 tysięcy to było absolutne minimum na tym koncercie.

Co do koncertu Bon Jovi. Na Jennifer Lopez sprzedało się 19 tysięcy biletów. Firma Prestige nastawia się na dużo lepszy wynik. Niedawno był w "Faktach" materiał o tym, że największe polskie stadiony przynoszą straty. Wypowiadała się tam osoba z firmy zarządzającej stadionem w Gdańsku, współorganizator koncertu Bon Jovi. Powiedział mniej więcej coś takiego: "Musieliśmy zrobić koncert Jennifer Lopez, żebyśmy teraz mogli gościć Bon Jovi".
Wśród organizatorów są wielkie oczekiwania związane z tym koncertem. Firma Prestige stanie na głowie, żeby frekwencja była przynajmniej taka jak na Jennifer Lopez. Jeżeli będzie gorzej, dla nich będzie to kompromitacja. Myślę, że to nie jest zbyt mocne słowo.
Uważam, że Bon Jovi to największa światowa gwiazda jaką udało im się do tej pory załatwić i porażka na tym polu może ich drogo kosztować. Jeżeli sprzedaż będzie słaba, poniżej oczekiwań, to tak miesiąc przed koncertem postawią wszystko na jedną kartę i ruszą z dużo większą promocją.

Poza tym mam też nadzieję, że swoje zrobi nowa płyta Bon Jovi i od kiedy pojawi się nowy singiel sprzedaż pójdzie w górę.
vianne
Little Bit Of Soul
Little Bit Of Soul
Posty: 21
Rejestracja: 10 grudnia 2012, o 00:05
Lokalizacja: Siedlce

Post autor: vianne »

Przeraża mnie takie negatywne nastawienie, które objawia się nawet na forum fanów Bon Joviego, odkąd ruszyła sprzedaż przecież bilety rozchodzą się bardzo dobrze, z tego co tu czytam, piszecie, że BJ nie jest już znany i słuchany w kręgach młodzieży, sama mam 18lat i mam wielu znajomych, którzy chętnie na jego koncert pojadą.
Dużym plusem jest to że będzie to pierwszy koncert artysty w Polsce, więc część osób wybierze ten koncert z ciekawości bo na przykład była już na ironach czy slayerze.
Ja osobiście oszczędzam jak się da i jadę na wszystko co mnie interesuje :D
Awatar użytkownika
Dand
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2758
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Dand »

^^Tyle lat mija a ciągle tego typu posty na forum ZESPOŁU Bon Jovi wku***ają.
Obrazek
Awatar użytkownika
misstwisted
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 973
Rejestracja: 16 marca 2011, o 18:51
Lokalizacja: Pszczyna

Post autor: misstwisted »

Nadchodzi nowy rok, zbliża się styczeń, a sytuacja gospodarcza kraju, tym samym finansowa zwykłego szarego Kowalskiego się pogarsza, bo nadchodzi wiele wydatków ważniejszych niż koncert Bon Jovi w Polsce. Ja miałam to szczęście, że za bilety był w stanie zapłacić mój chłopak, bo sama nie miałam pieniędzy, mimo że pracuję i bardzo chciałam jechać na koncert. Wydaje mi się, że wiele osób, nie tylko z forum, wciąż jeszcze mają pootwierane skarbonki i wciąż odliczają grosz do grosza na bilet. Tak samo bilet do biletu, a zbierze się wystarczająca ilość. Nie byłabym w tej kwestii aż tak negatywnie nastawiona. Kto chce krakać, niech kracze, aż wykracze, że BJ nie przyjadą. Szkoda by było. Nie interesują mnie statystyki innych zespołów. Dałabym raczej czas, bo jest go jeszcze na tyle dużo, że wiele osób zdąży te bilety na koncert kupić. :)
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4411
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Krzysztof pisze:Niedawno był w "Faktach" materiał o tym, że największe polskie stadiony przynoszą straty. Wypowiadała się tam osoba z firmy zarządzającej stadionem w Gdańsku, współorganizator koncertu Bon Jovi. Powiedział mniej więcej coś takiego: "Musieliśmy zrobić koncert Jennifer Lopez, żebyśmy teraz mogli gościć Bon Jovi".
Wśród organizatorów są wielkie oczekiwania związane z tym koncertem. Firma Prestige stanie na głowie, żeby frekwencja była przynajmniej taka jak na Jennifer Lopez. Jeżeli będzie gorzej, dla nich będzie to kompromitacja. Myślę, że to nie jest zbyt mocne słowo.
Uważam, że Bon Jovi to największa światowa gwiazda jaką udało im się do tej pory załatwić i porażka na tym polu może ich drogo kosztować. Jeżeli sprzedaż będzie słaba, poniżej oczekiwań, to tak miesiąc przed koncertem postawią wszystko na jedną kartę i ruszą z dużo większą promocją.

Poza tym mam też nadzieję, że swoje zrobi nowa płyta Bon Jovi i od kiedy pojawi się nowy singiel sprzedaż pójdzie w górę.
J.Lopez ledwo, ledwo wyszła na plus.
Pytanie tylko kto ma więcej ludzi chętnych do wydania kasy na koncert... J.Lo czy BJ... i nie mówię tutaj o wielkości obu gwiazd, ilości osób którzy od czasu do czasu posłuchają obu artystów tylko o osoby które wydadzą 200-500 zł na bilet. Dodatkowo J.Lo jeżeli chodzi o przeboje to od 2ch lat jest w miarę na topie. Bon Jovi nie.

Inna kwestia to miejscówka. Jeżeli byłaby to warszawa albo śląsk to byłbym w zupełności spokojny o te 25 tys.,bo z chęcią mogłyby nas odwiedzić gwiazdy z wielu sąsiednich krajów. Do Gdańska daleko mają nawet fani z Polski a co dopiero z zza granicy.

I ja nie narzekam tylko pokazuje jak widzę nasze realie i dlaczego ważna jest nasza aktywność, promocja na róznych frontach. Nie chciałbym się rozsiąść w bezczynności w fotelu, a potem zrzędzić, że sprzedaż słabo poszła i koncert odwołano. Wole porobić kilka rzeczy w ramach promocji nawet za darmo i za mój cenny wolny czas.
Awatar użytkownika
Mkwiatek93
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1389
Rejestracja: 14 października 2012, o 21:11
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Mkwiatek93 »

Adrian pisze:
I ja nie narzekam tylko pokazuje jak widzę nasze realie i dlaczego ważna jest nasza aktywność, promocja na róznych frontach. Nie chciałbym się rozsiąść w bezczynności w fotelu, a potem zrzędzić, że sprzedaż słabo poszła i koncert odwołano. Wole porobić kilka rzeczy w ramach promocji nawet za darmo i za mój cenny wolny czas.
Święte słowa! Czytając wcześniejsze posty trochę mnie nastraszyliście, ale o odwołaniu koncertu nie ma mowy w moim rozumowaniu.
Młodzieniaszków może będzie mało, ale w Polsce akurat jest więcej starszych osób (25-50) i podejrzewam że na koncercie BJ ich będzie więcej. Tak było na Adamsie w tym roku. Co prawda mały koncert, na hali, ale że w ramach trasy Złotych Przebojów promocja szła nieźle, a przypominam że ściągnęli oni również do Nas m. in. Micheala Buble, Gunsów czy Roda Stewarta i na wszystkich koncertach nie było narzekań że mała frekwencja itd. Przemieszana pokoleniowo publiczność, jednak z przewagą ludzi w wieku Naszych rodziców. A tacy ludzie, choćby żeby się trochę 'odmłodzić' i poprzypominać stare lata, pójdą na koncert lubianego w młodości artysty choćby z ciekawości czy nadal tak grzeją jak za ich dobrych czasów.
Hey I’m walkin’ wounded but I still believe
Learning how to fly with a broken wing...
Bemol1995
Little Bit Of Soul
Little Bit Of Soul
Posty: 6
Rejestracja: 11 listopada 2012, o 08:48
Lokalizacja: Wysokie Mazowieckie

Post autor: Bemol1995 »

Na pewno dużo zależy od nowej płyty. Jeśli będzie dobra, to te 30 tys. powinno się uzbierać. Ludzie przypomną sobie o BJ i zechcą pójść na koncert. Ważna jest dobra promocja, najlepiej w RMF FM, bo to radio jest patronem koncertu, więc powinni puszczać sporo kawałków z nowej płyty, jak również tych starszych, ale nie tylko It's my life, Livin' i Always, ale też inne, bo w Polsce BJ jest kojarzone właściwie tylko z tymi 3 piosenkami. Na 40 tys. bym nie liczył, chyba że Because We Can okaże się hitem na miarę IML. Niestety ja mam nienajlepsze przeczucia co do poziomu nowej płyty, wydaje mi się, że będzie przeciętna, a wtedy ze sprzedażą dużej ilości biletów może być ciężko, cóż, obym się mylił. Co do tego, że koncert jest w środę, Slash też gra w środę, do tego w lutym, a wczoraj na Eventimie nie było już biletów na koncert.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusja ogólna”