11.10.2013 - Los Angeles

[Damned]

Przed nami osiemdziesiąty pierwszy koncert trasy Because We Can. Bon Jovi zagrają dzisiejszej nocy w Los Angeles, mieście zamieszkania Richiego Sambory. Występ odbędzie się tradycyjnie już w słynnej hali Staples Center, mogącej pomieścić 20,000 osób. To tutaj swoje mecze rozgrywają Los Angeles Lakers. Odbywają się tu także gale rozdania nagród Grammy i niezliczone koncerty największych sław. Będzie to już drugi w tym roku występ Bon Jovi w tym miejscu.

BJ wyjdą na scenę ok. 5 rano polskiego czasu.

Warte przypomnienia momenty koncertów w Los Angeles:
Blood Money (2008)
In These Arms (1993)
Bad Medicine (1988 - filmowanie teledysku)

[prezes1]

Bobby wskakuj na palmę! albo na napis Hollywood!

[Damned]

[Din_Winter]

I właśnie w BJ przydałby się ktoś od pomysłów
mówię już o co chodzi
tak jak nie było Tico, to wtedy jak miał wrócić, z racji tego że grali na zamkniętej sali, mogłoby być tak:
ciemność, standardowa muzyczka, gra świateł przed show, i jak już ma startować wszystko, to
ciemność to ostre nawalanie po garach, i jeb - Lay Your Hands On Me (może jeszcze jakieś fajerwerki )

i znów moja optymistyczna myśl, jeśli daj Bóg, a i tak pewnie nie, ale jeśli Richie miałby np. dziś wrócić na trasę, to tak samo, ciemna sala, muzyczka światła itp, łup łup, Shot Through The Heart, and bla bla, You Give Love (śpiewane przez chłopaków) a Rychu - a Bad Name, i znów jeb!!!!!

[KondZik]

I właśnie w BJ przydałby się ktoś od pomysłów
mówię już o co chodzi
tak jak nie było Tico, to wtedy jak miał wrócić, z racji tego że grali na zamkniętej sali, mogłoby być tak:
ciemność, standardowa muzyczka, gra świateł przed show, i jak już ma startować wszystko, to
ciemność to ostre nawalanie po garach, i jeb - Lay Your Hands On Me (może jeszcze jakieś fajerwerki )

i znów moja optymistyczna myśl, jeśli daj Bóg, a i tak pewnie nie, ale jeśli Richie miałby np. dziś wrócić na trasę, to tak samo, ciemna sala, muzyczka światła itp, łup łup, Shot Through The Heart, and bla bla, You Give Love (śpiewane przez chłopaków) a Rychu - a Bad Name, i znów jeb!!!!!

Brakuje takich rzeczy. Zdecydowanie.

[Damned]

Czas koncertu: 2h 30'


01. That's What the Water Made Me
02. You Give Love a Bad Name
03. Raise Your Hands
04. Runaway
05. Lost Highway
06. Whole Lot of Leavin'
07. It's My Life
08. Because We Can
09. What About Now
10. We Got It Goin' On
11. Keep the Faith
12. Amen
13. Someday I'll Be Saturday Night (acoustic)
14. Thick As Thieves (acoustic)
15. (You Want to) Make a Memory
16. Born to Be My Baby
17. We Weren't Born to Follow
18. Who Says You Can't Go Home
19. I'll Sleep When I'm Dead / Rockin' All Over the World / Jumpin Jack Flash / Start Me Up
20. Bad Medicine / Shout

21. In These Arms
22. Wanted Dead Or Alive
23. Have a Nice Day
24. Livin' on a Prayer

25. Always


* Born to Be My Baby za Captain Crash

[KondZik]

edit

[mst]

Fajna setlista.

[Collie]

Nic nowego.
Znalezione na twitterze, Bobby pnie się coraz wyżej :
"tako217 ‏@tako217 5godz.
Funny face Jon Bobby @therealphilx in LA @Bonjovi"

[Miracle-BJ]

Nie no kurde spadłam z krzesła w pierwszej chwili! Ale nie wiem czy się śmiać czy płakać

[usunięty użytkownik 4858]

wszystko jasne. śpią ze sobą jak nic

[Dand]

O boze tego juz za wiele ;p
teraz juz wiemy, czemu Bobby gra na koncertach - ma romans z JBJ ;p

Jeszcze Jon zdziwiony pocałunkiem no ale BB...pełna ekstaza :p

[Damned]

No no, powoli wyjaśnia się dlaczego Jon widuje się z Dorotką jedynie w święta...

Czekam na nowe kompozycje napisane przez Jona i Bobbiego chemia jest jak nic.

[Dand]

Ale patrzcie jak Phill sie nastawił na solidnego kissa, usta rozdziawił ale Jon wybrał Bobbiego. Jak tam dzieeczyny, kogo byście wybrały ?

[imp]

Jak tam dziewczyny, kogo byście wybrały ?

jak to kogo? Jona oczywiście

chemia jest jak nic.

11/10