Fajnie że też zauważyliście wkład skrzypiec w TAT.
Dla mnie dodać Richiego z jego gitarą i będzie dobry kawałek na spokojniejszy moment w setliscie.
Fakt jest taki jak ktoś napisał, że Richie śpiewa a Tico nie i to troche zmienia.
Dla mnie osobiście mimo iż martwie się o zdrowie naszego pałkera, bo lata niestety lecą ale wiem że wróci na 101%. A Richie sam już nie wiem...
Jak słucham kawałków BJ to słyszę:
- głos Jona, charakterystyczny, nie do podrobienia, nie taki jak w najlepszych latach ale swego czasu jeden z najlepszych głosów w świecie rocka,
- gitare Sambory, przykrywki bluesowo-rockowe, solówki z tym niesamowitym wyczuciem, drugi wokal, współpraca głosów jak w Wanted czy Livin', te głosy pasują wprost idealnie do siebie i duet JBJ RS to dla mnie najlepszy duet wokalny w rockowym świecie,
- chórki ! Richie, Dave, Hugh. Nawet ten mały Bobek...
http://www.youtube.com/watch?v=mML09TUAOso
http://www.youtube.com/watch?v=zTzRpjtuTM8
Jon bez chórków (tonacje wyżej zwykle) w refrenach brzmiałby o wiele mniej chwytliwie, to co robi reszta "wokalistów" BJ to jest dla mnie tajemnica tego zespołu. To jest to dlaczego ludzie śpiewają te kawałki tak chętnie chóralnie. I dałem tylko przykład do IML,
ale HAND identycznie i cała masa naszych ulubionych piosenek.
Wyobraźcie sobie...
Mamy jednego z najlepszych wokalistów na świecie.
Do tego dodajemy Dave'a który ze swoją skalą i dla mnie osobiście bardzo przyjemną barwą, dodajemy Sambore z jego rockową głębią w głosie =
BON JOVI
To nie jest zespół gdzie śpiewa koleś a reszta gra i jest fajnie. Tutaj każdy ma świetny wokal, spokojnie mógłby być wokalistą w zespole i dlatego też brzmi to tak nieziemsko.
Wiem, że to tylko moje zdanie ale niech ktoś poda podobny przykład. Który zespół ma 3 gości z takimi głosami? Ile takich zespołów?
I nie zapomniałem o klawiszach i perce ale chodziło mi o wokale w tym rozkminianiu.