10.09.2013 - Meksyk (odwołany)
Moderator: Mod's Team
- medicineman90
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 425
- Rejestracja: 30 kwietnia 2013, o 11:36
- Lokalizacja: Działdowo
- Kontakt:
Nie będę cytować całego Twojego postu, bo trochę bałagan by się zrobił, więc zostawię ten kawałek, jako jego kwintesencję.KondZik pisze: I jeszcze raz do wszystkich którzy wychodzą z założenia "umarł król, niech żyje król":
Bez Richiego nie będzie tego zespołu i nie ja o tym decyduje.
Tak, masz absolutną rację. Richie Sambora to ikona zespołu w równym stopniu, co Jon.
Mój post nie był atakiem w stronę Richiego. Napisałem jak było. Oczywiście, że Jon lubił kiedyś zaszaleć. Ale nigdy nie opuścił zespołu i trasy. Jego występki nie miały wpływu na jego ewentualną dyspozycję. Najwidoczniej zachowywał umiar, tak jak to napisałeś, a tego umiaru nie zachowywał RS. To on skończył w klinice odwykowej, nie Jon, więc to nieco bez sensu odbijać piłeczkę i punktować ekscesy JBJ.Wiem co było i powiem Ci że Jon też pił i ćpał i chodził na panienki. Ale od brania do uzależnienia daleka droga, prawda?
A tak w ogóle: kto mówi że Jon to despota? My chcemy oficjalnych informacji a z tego co widzę jesteśmy atakowani za to że niby atakujemy Jona. Paranoja jakaś!
Rozumiem przy tym genezę problemów Rysia. Jon nie stracił ojca i nie rozszedł się z żoną.
PS. Jakoś częściej pojawiały się artykuły o problemach z alkoholem i zamiłowaniem do kokainy w stronę Richiego, nie Jona.... Ale to drobny szczegół - oboje nie są święci. Chodzi tylko o to, jak to wpływało na ich dyspozycję.
PS2.
Odpisuję dopiero teraz, bo forum przez 2 dni nie działało, przynajmniej mi.
- Collie
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 510
- Rejestracja: 13 lutego 2013, o 12:35
- Ulubiona płyta: Keep The Faith
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Nie te gabaryty, aby był to Tico, za długi
In a world that gives you nothing, we need something to believe in
https://www.instagram.com/qeeriefire/
https://www.instagram.com/qeeriefire/