Stream Cleveland, 9.03.2013

[Cerise]

Cały koncert świetny i chętnie bym widziała powtórkę w Gdańsku. Wykonanie Always, jakie było każdy słyszał, ale Jonowi należy się ogromny szacunek, że mimo zmęczenia zdecydował się ją zaśpiewać dla nas, dla fanów! Jeśli zrobiłby to samo u nas chyba zalałabym łzami cały stadion ze wzruszenia i szczęścia.

[mst]

[ Dodano: 2013-03-10, 15:55 ]

W dobrej jest formie Jasiek

naprawde podziwiam dobry humor co poniektórych

I nawzajem. Chyba naprawdę nie uwzględniasz okoliczności.
Przecież po 3 godzinach koncertu, miał wydzierać japę jak to robił w latach 80-tych.

Nie rób z 50 letnich ludzi inwalidów. On poprostu stracił głos i tyle w tym temacie.

Coś tam stracił, to na pewno. Ale znowu o czymś zapominasz. Eksploatacja jego głosu przed drugim tysiącleciem przekraczała granice jego możliwości. Sterydy, zakaz śpiewu od lekarzy itp. Oni śrubowali rekordy, to musiało kiedyś wyjść. Wyszło teraz. Zresztą i tak jest dobrze. Polecam Wanted Dead or Alive z 12.12.12, albo Prayer'a. Tam miał do wykonania 3 piosenki, nie musiał się wiele oszczędzać. Wykonał je super. Co innego zaśpiewać 3 piosenki, a co innego wykonać na przyzwoitym poziomie 3 godzinny koncert. No nie? Co innego biec na 60 metrów, co innego biec maraton?

http://www.youtube.com/watch?v=ORA5IGhBGxw

[MaziejCK]

Jak dla mnie set lista i cały koncert miazga Na transmisji wytrwałem do 3.30..po Amen zaczęło mnie zwalać z nóg
Wiadomo że John ma 51 lat i trzeba trochę wyrozumiałości. Widać, że nadal i tak potrafi dać czadu. Taki koncert w Gdańsku i dla mnie będzie bajka. A co do "Always" to musi być w i nie ma innej opcji
Marzy mi się też żeby do tego zagrali też "thank u for loving me.."

http://www.youtube.com/watch?v=okNcARK8tFE

[mst]

Wiecie co?
Te Because We Can nie wychodzi wcale tak źle, przynajmniej na tym koncercie
Taka "funowa" piosenka.

http://www.youtube.com/watch?v=p2q4COA1qnU
http://www.youtube.com/watch?v=TPmCv8U8dBo - part II!

[jovizna]

A mi sie akurat wczoraj Always bardziej podobało niż w Hyde Parku w 2011 roku.
.

http://www.youtube.com/watch?v=hUMpCXuNslA

Wykasuj posta i napisz go raz jeszcze

[ZB]

Po pierwsze bardzo dziekuje Ricie za linki do obu czesci koncertu.

Nie wierze w to, co wlasnie widzialem i slyszalem. TEN KONCERT BYL PO PROSTU NIESAMOWITY! Za takie BON JOVI to ja bym sie dal pokroic! Fantastyczna setlista! Swietna rownowaga miedzy strarymi a nowymi numerami i to bez nowych numerow, ktore sa niefajne. Tylko to, co najlepsze. Ze streamow ogladalem pojedyncze kawalki, to pierwszy koncert z trasy, ktory widzialem. Teraz tak..

ENERGIA JAK CHOLERA! Jon byl niewiarygodny! Po prostu niesamowity. Richie z reszta tez... Wokal Richie'ego i te genialne gitarowe wstawki... TO WLASNIE TAK GRA NAJLEPSZY ZESPOL ROCKOWY NA SWIECIE!

Bad Name i Raise Your Hands - Bezblednie, czasem przy solowce tego drugiego numeru Sambora gdzies jakas nutke spozni, tym razem idealnie! Doskonale!
Lost Highway - uwielbiam ten numer. Brak skrzypiec tylko dodaje mu uroku xD
Because We Can - szczerze polubilem, na zywo jest naprawde dobrze i Bonjoviascie jak nalezy!
That's What The Water Made Me - o WIELE lepiej niz na albumie.
It's My Life - chyba najlepsze wyklonanie, jakie widzialem, a juz na pewno, jakie slyszalem! Brawo Jon! Niesamowita energia!
Someday I'll Be Saturday Night - Richie zawsze tu blyszczy! uwielbiam, kiedy ten czlowiek improwizuje.. Czarodziej! A Jon? Ten glos! On wciaz go ma! I to przejscie po solowce! Zawsze je uwielbialem... Tym razem bylo po prostu fenomenalne.. Chlopaki!I Jon, bez ogrodek - 'I just got warmed up.. Watch out!'. Nie bez kozery!
What About Now - jak pisalem, na zywo nowe numery daja rade a energia chlopkow nie do opisania! Kiedy te nowe kawalki nie sa jeden obok drugiego jak na albumie, to slucha sie ich z przyjemnoscia.
Work For The Working Man - bardzo lubie ten numer, jako jeden z nielicznych z 'The Circle' i pomimo linii basu przywodzacej na mysl Prayera. Fantastyczne wykonanie!
We Got It Goin' On - Zawsze i wszedzie! Doskonale!
Keep The Faith - jedno z najlepszych wykonan jakie slyszalem.. Jon sobie zaspiewal na lajcie... Ja to naprawde widzialem? JAKI WOKAL! A Richie pierwszy raz chyba na Flying-V zagral ten numer. Uwielbiam jak facet cos sobie przyimprowizuje... Do tego bezbledny jak zwykle Tico! JAki power i precyzja! Nie ma tyego na albumie, ktory jest wlasciwie perkusyjnie nieciekawy (a wlasciwie nalezalo by napisac perkucyjnie ROWNIEZ nieciekawy), a tu? Szok! Do tego Bobby dal czadu jak cholera, wszystko z czadem i pasja! David i jego klawisze tez bezblednie... Tu jedyne zastrzezenie do koncertu..Czemu tego faceta tak rzadko pokazywali na tym koncercie! CHCEMY WIECEJ! Powaznie 'Keep The Faith' rozpieprzajace!
Amen - Przepiekne i wzruszajace wykonanie. Jon i tutaj dal rade w taki sposob, ze nie podejrzewalem, ze jeszcze go na to stac... A potem jeszcze niewiarygodne 'Bed Of Roses'.. Myslalem, ze zdechne, jak to zobaczylem.. To on tak potrafi jeszcze? Naprawde zaparlo mi dech! I wiadomo - Richie.. Rowniez przefantastyczny wokal. A to solo nigdy mi sie nie znudzi? Ciary przechodza mnie za kazdym razem, gdy je slysze... Jedna z najpieknieszych piosenek, jakie slyszalem.. I to wykonanie...
I'll Be There For You - 'I need my wingman here! Richie Sambora! Come here! Watch the stairs!' Sie usmialem xD Chlopaki znow zmiazdzyli.. Bezblednie! Idealnie! Doskonale!
Runaway - nareszcie odpowiednie tempo! Zagrali to z czadem jak cholera! To jest, kurna, ROCK 'N' ROLL! Miazdzace solo Richie'ego! Solo Jona! Gosc gra naprawde dobrze juz! Leci z koksem i coraz smialej sobie poczyna, to samo w 'I'll Sleep
When I'm Dead', ktory to numer ubostwiam - Jon wyskoczyl z porzadnym solo!
We Weren't Born To Follow - Zawsze z checia slucham tego kawalka i i tutaj wokal Jon na niesamowitym poziomie! Wspaniale wykonanie!
Wanted Dead Or Alive - magicznie! Bobby uzupelnia te wstawki gitary elektrycznej podczas zwrotek! Zawsze mi tego brakowalo! I to zakonczenie... Braterski uscisk!
Who Says You Can't Go Home - bardzo lubie i nawet tak nie irytuja te 'It's allright!' Strasznie serdeczne glosy cklopakow! SUPER!
Bad Medicine - Ku'wa mac! Jaki odlot! Wiecie, nie chodzi o to, ze Jon wyciaga te numery... On je normalnie zmiazdzyl! I oczywiscie Sambora przyimprowizowal solo, luzne wstawki z jajem! TAK!

(You Want To) Make A Memory - Richie i jego glos! Nie do przecenienia! Tez podejrzewacie, ze to mogl byc kawalek, ktory oryginalnie wyszedl od Richie'ego? To by tlumaczylo, czemu nagral swoja wersje - 'I'll Always Walk Beside You'
In These Arms - miodzio! Bobby tez dal rade!
Born To Be My Baby - super!
Have A Nice Day - Jon powyciagal jak cholera, choc glos juz troche zmeczony i czasem braklo oddechu, mimo to naprawde super. I kurde, on przez caly koncert nie machal jedna reka i nie nudzil sie na solowkach xD
Livin' On A Prayer - pieknie! Po prostu pieknie!
I Love This Town - nie wszyscy lubia, ale klimat jest przyjemny a i gitara ma tam swoje do roboty. Jest interesujaco Super wykonanie, z usmiechem i na luzie.
Always - 'They're tryin' to kill me! Let's gve them just one song.. Do we got there 'Always' somewhere?'. Filmik z tym wykonaniem widzialem przed samym koncertem i pomimo swietnego wokalu przez wiekszosc czasu Jon meczy sie strasznie z refrenowa partia 'always'. Moglby to zmienic troszke, zeby bylo nieco nizej i byloby super, nie wygladalby na tak wymeczonego! Poza tym dal rade! Richie tez dal.. Ale solo! Cudnie! Uwielbiam jak ten facet improwizuje! Bo tam nie ma przypadkowych nut!Tam jesttylko to, co facet chce, zeby bylo, a ze kompozytorem jest wspanialym, wiemy nie od dzis. Coz za gitarzysta! Widzac tylko ten numer ocenilem to 'Always' strasznie surowo, ale widzac koncert jako calosc rozumiem, ze mozna sie zmeczyc. Jon nie polegl.. Jon powstal! Nie mam pytan! UUUUUUUUUUU!!!!!!!!


Niepotrzebnie sie balem, ze z gitara Jon nie bedzie dawal energetycznego show... Facet naprawde daje z siebie wszystko.. A wczoraj mial co dac! 2.5 godziny zajebistego czadu! I setlista swietna!

Podsumowujac NIEWIARYGODNY KONCERT! Cleveland dalo rade! Fenomenalny Jon! I glos (gdzie sie podziala 'nosowka'?) i energia (wulkan!), humor, usmiech, show! Richie z najwyzszej polki! Caly zespol na najwyzszym poziomie. Najwyzszym w znanym poziomie! Panowie ROZK*RWILI KOSMOs tym koncertem... Wzruszylem sie.. Jaki czad! BRAWO!

Jeden z tych koncertow Bon Jovi, na ktorych zawsze chcialem byc. Dla tych, ktorzy wybieraja sie do Gdanska zycze podobnej jakosci wystepu!

Wiecie, nienawidze tych facetow.. Ile razy sie ich o cos zjedzie, to nie trzeba dlugo czekac na odpowiedz... Miazdzaca Ale to juz wiedzialem, dlatego nawet, jesli album nowy mi sie nie podoba, to wiem, ze jest ktos, komu sie podoba i tyle. A 'I'm With You' i 'What's Left Over Me' uwazam za niezwykle utwory, bardzo inspirujace, i ciesze sie, ze je dostalem

BON JOVI! FOREVER!

[Scrooge]

Generalnie zgadzam się z ZB, obejrzałem ten koncert dziś 1,5 raza i jestem zachwycony. To mnie w tym wszystkim boli najbardziej i powoduje największą jak to zwiecie frustrację, że jak chcą to potrafią... szkoda tylko, że tak często im się nie chce. Z jednej strony taki koncert jak ten, który potrafi po 3 dniach kryzysu wiary w BJ przywrócić ją na nowo, koncert zespołu ROCKOWEGO pełną gębą, na którym nawet BWC brzmi przyjemnie, z drugiej strony tak tandetna płyta jak WAN, nie wiem może faktycznie to kwestia totalnie zjechanej produkcji, bo na żywo te kawałki się mimo wszystko bronią, nie powodują zachwytu, ale też nie odrzucają jak w wersji studyjnej... Jak na to wszystko patrze to mam wrażenie, że ten zespół wpędzi mnie w schizofrenię, bo sam już nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim...

[Smolek]

A mi sie akurat wczoraj Always bardziej podobało niż w Hyde Parku w 2011 roku.
.

http://www.youtube.com/watch?v=hUMpCXuNslA

Wykasuj posta i napisz go raz jeszcze

Przesłuchałem sobie teraz Always z Hyde Parku, już dawno nie słuchałem. Z Hyde Parku trochę jednak lepszy, ale wczoraj tez nie było jakoś mocno źle. I teraz Jon poproszę Always w Gdańsku.

ZB, jak świetnie się czyta taką relację. BJ mogą nie nagrywać świetnych albumów, ale i tak bronią się koncertowo. I to jest piękne. Mam nadzieję, że będziemy mieli podobne opinie i emocje po koncercie w Gdańsku.

PS. Po raz trzeci z kolei Hey God było już blisko.. Może na dzisiejszym koncercie się pojawi?

[dobek994]

Dobek wstawaj!!

Hahahaha, przeglądam sobie posty z wczoraj i tu nagle to Nie udało Ci się mnie obudzić

[kejt93bub]

Generalnie zgadzam się z pozytywnymi opiniami, jestem dopiero przy I'll be there i narazie jest świetnie.

ten zespół wpędzi mnie w schizofrenię, bo sam już nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim...

Hehe, to samo. Przez tę całą płytę poczułam wręcz obrzydzenie, a tu nagle serwują mi porządne granie i dawkę energii... Sposób na to, to zostawić WAN w spokoju i cieszyć się wszystkim innym. A przyznaję, że niektóre kawałki z WAN nawet brzmią nieźle live (co do płyty wiadomo jakie mam odczucia). Working man to jedna z moich ulubionych z Cyrkla i chyba najlepsze wykonanie live. Keep The Faith miazga. Poza małymi zmianami, byłabym szczęśliwa z takiego koncertu w Gdansku.

Poprawka, ktf to M I A Z G A. To jammowanie, klawisze, ta fajna gitarka po pierwszym solo, przed "i've been walking on the footsteps of society's lies". Smaczki, smaczki.

[bartekbb23]

On się wczoraj naćpał, jedyne klarowne wyjaśnienie. Momentami bałem się jego zachowania, był jak nawiedzony.

[Milla]

Ja tam się go nie bałam, ja się cieszyłam, że są w niezłej formie. I takiego nawiedzonego, czy nienawiedzonego Jona chce w Polsce!

[PePe]

Powiem Wam tak - warto było wczoraj nie spać Koncert urwał mi dupę i połamał fotel. Nie obchodzi mnie, że głos Jona nawala, nie obchodzi mnie jakie miny strzela gdy śpiewa, nie obchodzi mnie jego pot Jeśli widzę taką chęć i energię jestem wniebowzięty

A Saturday Night mnie pozamiatało....ten moment po solówce, gdzie Jon bawił się tekstem i przejechał po gardle robiąc chrypkę - nadal wie jak to się dawniej śpiewało

[arturos]

Również obejrzałem koncert i mam pozytywne wrażenia
Ciekaw jestem, jak będą się po wczorajszym męczącym show, prezentować na dzisiejszym koncercie w Columbus... Podobną sytuację będziemy mieć w czerwcu : wczoraj wyczerpujący Berlin, dzisiaj .... Gdańsk

[teken020]

aż strach powiedzieć coś złego o tym koncercie xD
Mi najbardziej podobał sie link o jovizny z always. momentami Jonny brzmiał jak za dawnych lat. Sam nie wiem co o tym myśleć... czy ma głos zjechany i czasem ma jakieś przebłyski, czy po prostu zmienił technikę śpiewania ?