Tak oczywiście, na koncercie wszystko brzmi lepiej, ponieważ na stadionie nie słychać wszystkich detali tak jak na tego typu nagraniach. Co nie zmienia faktu, ze Jon w tej piosence poległ.bartekbb23 pisze:Nie ma co narzekać, jak się jest na koncercie brzmi to lepiej...
Stream Cleveland, 9.03.2013
Moderator: Mod's Team
-
- Have A Nice Day
- Posty: 582
- Rejestracja: 14 maja 2006, o 16:38
- Lokalizacja: Bytom
- Milla
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 886
- Rejestracja: 20 listopada 2011, o 12:29
- Lokalizacja: Nysa
Chcę Ci powiedzieć, żebyś nie oceniał po jednej piosence. W ciągu tych 3 godzin było naprawdę dużo fajnych wykonań, co sprawiło, że koncert większości się podobał. Może jakbyś siadł wczoraj w nocy przed komputerem i oglądnął całość, zrozumiałbyś, że Jon miał prawo się zmęczyć.studentmibm pisze: nie, nie ogladałem. Jesli chcesz mi powiedziec, że to przez to, że koncert trwał 3 godziny to nie kupuje tego.
W 100% się zgadzam z toba. A mi sie akurat wczoraj Always bardziej podobało niż w Hyde Parku w 2011 roku.bartekbb23 pisze:
Oczywistym jest, że to nie to co kiedyś, ale wg mnie on ciągle sobie radzi z tym kawałkiem.
Szczerze widzę tak jak nie grają Always źle, jak grają też źle, jak tu ludziom dogodzić..
Ja uwielbiam Always i marzy mi się ta piosenka w Gdańsku i jak się pojawi, będę darł japę na cały głos przy tej piosence, i będę mega szczęśliwy. Może być fioletowy, i nie wiadomo jaki, nie obchodzi mnie to..
- She`s a mystery
- I Believe
- Posty: 68
- Rejestracja: 10 listopada 2012, o 19:16
- Lokalizacja: opolskie
Racja, przy Always był już na skraju wytrzymałości ale nie wymagajmy cudów od 50-latka. Na prawdę postarał się na tym koncercie, wokalnie i z humorem... darujmy sobie prównywanie BJ jak i kondycji Jona do innych artystów, energia się z wiekiem kończy i nie każdy jest w stanie skakać po scenie jak 20-latek.
"If there's just one thing that you should keep
in your book of dreams,
it's just me baby..."
in your book of dreams,
it's just me baby..."
Hyde Park moim skromnym zdaniem Always lepsze .
Ale Student nie przesadzaj. Pomyśl jak często grają, ile lat już grają i porównaj do np do Axla czy kogoś na tym poziomie.
[ Dodano: 2013-03-10, 16:35 ]
Zamiast być dumnym z zespołu który mimo wszystko gra koncerty nawet 2h 50min i to z takim powerem mimo tak gęstej trasy to o
Ale Student nie przesadzaj. Pomyśl jak często grają, ile lat już grają i porównaj do np do Axla czy kogoś na tym poziomie.
[ Dodano: 2013-03-10, 16:35 ]
Zamiast być dumnym z zespołu który mimo wszystko gra koncerty nawet 2h 50min i to z takim powerem mimo tak gęstej trasy to o
Od kiedy na koncerty chodzi się wyłapywać źle wykonane detale? Masochizm. Twoje zdanie, wg mnie nie poległ. Poczekam na wersję 'od ludzi' i wtedy ocenię zestawiając to z różnymi ostatnimi wykonaniami i paroma z lat 95/96, kiedy to też miewał słabe momenty z tym utworem ( śpiewanie nosowe, niedokończenie utworu bo nie dawał rady. Tak były kiepskie momenty, to tak dla fanów tamtych czasów, którzy po paru koncertach z youtuba gloryfikują pewne sprawy, nie znając całej reszty bootlegów).studentmibm pisze:bartekbb23 napisał/a:
Nie ma co narzekać, jak się jest na koncercie brzmi to lepiej...
Tak oczywiście, na koncercie wszystko brzmi lepiej, ponieważ na stadionie nie słychać wszystkich detali tak jak na tego typu nagraniach. Co nie zmienia faktu, ze Jon w tej piosence poległ.
-
- Have A Nice Day
- Posty: 582
- Rejestracja: 14 maja 2006, o 16:38
- Lokalizacja: Bytom
czy ja coś takiego napisałem? stwierdziłem fakt.bartekbb23 pisze:Od kiedy na koncerty chodzi się wyłapywać źle wykonane detale? Masochizm
Nie rozumiem. Po co Ci opinia ludzi? Sam nie potrafisz ocenić na podstawie tak klarownego nagrania?bartekbb23 pisze:Poczekam na wersję 'od ludzi' i wtedy ocenię
Ty możesz porównać Axla, ja mogę do Springsteena, który w zeszłym roku mając 63 lata zagrał ponad 4 godzinny koncert.KondZik pisze:Ale Student nie przesadzaj. Pomyśl jak często grają, ile lat już grają i porównaj do np do Axla czy kogoś na tym poziomie.
I prosze nie piszcie mi o powerze na obecnych koncertach Bon Jovi...
Nie opinia, a nagrania z kamer prywatnych.studentmibm pisze: Nie rozumiem. Po co Ci opinia ludzi. Sam nie potrafisz ocenić na podstawie tak klarownego nagrania?
Przejrzałem kilka koncertów wielkiego Bossa i mówiąc szczerze on wokalnie stoi kiepsko wg mnie, nie ma utworów wymagających takich nakładów wokalnych jak w przypadku BJ, a i energii tyle nie ma. Zaczynam zastanawiać się szczerze po tym co widziałem, jak śmiesz go w ogóle porównywać do Bon Jovi, skoro nie prezentuje tak opisywanego kosmosu jak to starałeś się nam wcisnąć. Jest spoko, ale jaj nie urywa.studentmibm pisze:Ty możesz porównać Axla, ja mogę do Springsteena, który w zeszłym roku mając 63 lata zagrał ponad 4 godzinny koncert.
I prosze nie piszcie mi o powerze na obecnych koncertach Bon Jovi...
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Wszyscy skupiliście się na Always, które faktycznie wokalnie nie wypadło najlepiej.
Chciałbym dodać kilka słów o plusach wczorajszej transmisji.
Koncert wokalnie był raczej na standardowym poziomie ostatnich lat, jednak po solówce Sambory w Saturday Night, Jon dokonał "przełamania" własnego głosu i od tamtej chwili brzmiał tak dobrze jak przed laty, w najlepszej formie. W pewnym momencie nie dowierzałem, że to co widzę i słyszę dzieje się na prawdę. Od tamtego momentu koncertu, jego głos brzmiał dużo lepiej. Zgadzam się z KonDzikiem, który napisał, że Work For The Working Man to najlepsze wykonanie tego utworu. Do tego bardzo dobrze wypadło Amen i oczywiście Keep The Faith, które Sambora zagrał po raz pierwszy na Gibsonie Flying V, dla mnie to epickie wykonanie... Miłym akcentem było też prze-aranżowanie Water Made Me na bodajże 6-cio minutowy utwór, z dłuższą niż zwykle solówką Bobbyego na koniec. Po jakichś 2h występu Jon wyglądał już na bardzo zmęczonego i wokal nie brzmiał tak jak wcześniej, ale i tak na wielkie uznanie zasługuje to kilka utworów, w których śpiewał prawie jak za najlepszych czasów.
Na pochwałę zasługuje również jakość streamu i mix dźwięku. Tym razem Obie O'Brien spisał się w tej kwestii na medal.
Chciałbym dodać kilka słów o plusach wczorajszej transmisji.
Koncert wokalnie był raczej na standardowym poziomie ostatnich lat, jednak po solówce Sambory w Saturday Night, Jon dokonał "przełamania" własnego głosu i od tamtej chwili brzmiał tak dobrze jak przed laty, w najlepszej formie. W pewnym momencie nie dowierzałem, że to co widzę i słyszę dzieje się na prawdę. Od tamtego momentu koncertu, jego głos brzmiał dużo lepiej. Zgadzam się z KonDzikiem, który napisał, że Work For The Working Man to najlepsze wykonanie tego utworu. Do tego bardzo dobrze wypadło Amen i oczywiście Keep The Faith, które Sambora zagrał po raz pierwszy na Gibsonie Flying V, dla mnie to epickie wykonanie... Miłym akcentem było też prze-aranżowanie Water Made Me na bodajże 6-cio minutowy utwór, z dłuższą niż zwykle solówką Bobbyego na koniec. Po jakichś 2h występu Jon wyglądał już na bardzo zmęczonego i wokal nie brzmiał tak jak wcześniej, ale i tak na wielkie uznanie zasługuje to kilka utworów, w których śpiewał prawie jak za najlepszych czasów.
Na pochwałę zasługuje również jakość streamu i mix dźwięku. Tym razem Obie O'Brien spisał się w tej kwestii na medal.
-
- Have A Nice Day
- Posty: 582
- Rejestracja: 14 maja 2006, o 16:38
- Lokalizacja: Bytom
bartekbb23 pisze:Przejrzałem kilka koncertów wielkiego Bossa i mówiąc szczerze on wokalnie stoi kiepsko wg mnie, nie ma utworów wymagających takich nakładów wokalnych jak w przypadku BJ, a i energii tyle nie ma. Zaczynam zastanawiać się szczerze po tym co widziałem, jak śmiesz go w ogóle porównywać do Bon Jovi, skoro nie prezentuje tak opisywanego kosmosu jak to starałeś się nam wcisnąć. Jest spoko, ale jaj nie urywa.
Fakt, takich parti jak w LOAP Springsteen nie ma..ale ma inne...
Jon ma ile? cos ponad 50tke, nie?
Czyli Springsteen miał tyle w okolicach 2002.
Prosze, dvd z barcelony:
http://www.youtube.com/watch?v=PTbzkHee1v4
http://www.youtube.com/watch?v=5PSGhuT_gCk
I Praga, na której byłem rok temu. Ostatnie 2 piosenki z 3 i pół godzinnego koncertu. Wiek: 63 lata
http://www.youtube.com/watch?v=Gti3SqM8N2s
Więcej sie licytowac z Tobą ani z nikim innym nie zamierzam.
Student, sorry, ale jesteś tępym chu*em, trollem i hejterm
Nie widzisz, że Jon
No i następnym razem zamiast krytykować "oglądnij całość" to zrozumiesz, że miał prawo być zmęczony... przestań więc wymyślać bajki o straconym głosie, głos jest glanc, po prostu masz gówniane głośniki w komputerze.
Nie widzisz, że Jon
tak, Tobie też... doceń to!Milla pisze:chce nam zrobić dobrze
jeszcze Ci mało? Zapominasz chyba, żeMilla pisze: śpiewa 3 godziny, skacze po scenie, pot się z niego leje
Milla pisze:Jon mógł zrobić godzinny koncert, po czym pójść napić się piwa...
No i następnym razem zamiast krytykować "oglądnij całość" to zrozumiesz, że miał prawo być zmęczony... przestań więc wymyślać bajki o straconym głosie, głos jest glanc, po prostu masz gówniane głośniki w komputerze.
studentmibm pisze:
Fakt, takich parti jak w LOAP Springsteen nie ma..ale ma inne...
Jon ma ile? cos ponad 50tke, nie?
Czyli Springsteen miał tylko w okolicach 2002.
Prosze, dvd z barcelony:
http://www.youtube.com/watch?v=PTbzkHee1v4
http://www.youtube.com/watch?v=5PSGhuT_gCk
I Praga, na której byłem rok temu. Ostatnie 2 piosenki z 3 i pół godzinnego koncertu. Wiek: 63 lata
http://www.youtube.com/watch?v=Gti3SqM8N2s
Więcej sie licytowac z Tobą ani z nikim innym nie zamierzam.
No i co to ma przedstawiać? Co on robi tu więcej aniżeli Jon? Tak samo macha rękami, poskacze koszulkę zdejmie? To i nic więcej? Co, że publika więcej pokazana jak rękami macha i jest żywsza? Że gitarzysta podejdzie i gitarą pomacha? Jesteś tak samo ślepo zaślepiony w Bruca jak 'my' w Jona. Taka prawda. To co przedstawiasz to żadne argumenty, Twoje subiektywne, ślepe zaślepienie w Bruca
-
- Have A Nice Day
- Posty: 582
- Rejestracja: 14 maja 2006, o 16:38
- Lokalizacja: Bytom
No i co to ma przedstawiać? Co on robi tu więcej aniżeli Jon? Tak samo macha rękami, poskacze koszulkę zdejmie? To i nic więcej? Co, że publika więcej pokazana jak rękami macha i jest żywsza? Że gitarzysta podejdzie i gitarą pomacha? Jesteś tak samo ślepo zaślepiony w Bruca jak 'my' w Jona. Taka prawda. To co przedstawiasz to żadne argumenty, Twoje subiektywne, ślepe zaślepienie w Bruca
Tak, masz racje.
Jak zawsze
a tak by the way ile Ty masz lat?
[ Dodano: 2013-03-10, 17:05 ]
i ma to przedstawiać różnice miedzy Rock n Rollem a Pozerstwem pisanym z dużej literybartekbb23 pisze:No i co to ma przedstawiać?
studentmibm pisze:
Tak, masz racje.
Jak zawsze
a tak by the way ile Ty masz lat?
O... widzę poważne argumenty się zaczynają!
Ej student..
To licytacja na co teraz będzie? Co tu jeszcze robisz, chyba miałeś się nie licytowaćstudentmibm pisze: Więcej sie licytowac z Tobą ani z nikim innym nie zamierzam.
Pytasz o wiek, a zachowujesz się jak dzieciak, który nie może pogodzić się, że komuś się podoba Bon Jovi live. Nie masz nic ciekawszego do roboty? Napisałeś swoje, po co dalej tu jesteś?
[ Dodano: 2013-03-10, 17:07 ]
Rocknrollem z 12 ma osobami na scenie. Toż to chyba koncert w filharmonii. Rocknroll to było zawsze paru kolesi na scenie robiących muzykę. Bruce potrzebuje jak widać całej orkiestry żeby sobie poradzić. To jest dopiero pozerstwo.studentmibm pisze: i ma to przedstawiać różnice miedzy Rock n Rollem a Pozerstwem pisanym z dużej litery