Mój brat również uznał, że z Jona "dobry herbatnik; nie przyszedł tylko postać i pomamrotać coś do ludzi".Miracle-BJ pisze:Powiedziała - myślałał, że wyjdą stare dziadki, odwalą piosenki i pa, pa. Stwierdziła, że jest pod wielkim wrażeniem Jona jako niesamowitego faceta, uśmiechniętego i potrafiącego tak nawiązać kontakt z tyloma ludźmi i bawić się na scenie z publicznością razem.
19.06.2013 - Gdańsk
Moderator: Mod's Team
Zacytuję całość, bo pięknie się czyta takie historie! Ja też w jakiś sposób czuję, że zmarnowałem wiele lat. Jak patrzę ile razy koncertowali w Europie kiedy odpuściłem sobie słuchanie ich po "These Days", to jestem na siebie zły. Wracając do tej opowieści, jestem pewny, że to nie jedyna osoba nawrócona po takim koncercie w GdańskuMiracle-BJ pisze:Wracając do wydarzeń z przed tygodnia, które były i są jedną z najlepszych rzeczy, które mi się przytrafiły w życiu, opowiem Wam historię związaną z moją koncertową towarzyszką.
Miałam jechać ze znajomą, która niestety zrezygnowała z wyjazdu w ostatniej chwili. Nie chcąc jechać sama namówiłam (było ciężko) koleżankę z pracy, która twórczość BJ zna tylko z piosenek LOAP, BM, WDOA, YGLBN no i oczywiście IML. Więcej do czynienia z BJ nigdy nie miała. Praktycznie nie zna twórczości i dyskografii, nic nie wie o zespole ani nawet do tej pory nie wiedziała jak chłopaki wyglądają obecnie. Pamięta JBJ wyłącznie z lat 80-tych. Jechała (takie miałam odczucie) ze mną chyba tylko i wyłącznie, bo nigdy nie była na żadnym dużym koncercie i chciała zobaczyć morze. Przed samym wyjazdem poprosiła mnie, żebym jej pokazała w internecie (to było w pracy dzień przed wyjazdem) zdjęcie Jaśka jak teraz wygląda. Kiedy go ujrzała krzyknęła: „ O matko wnoszę reklamację! Ja chcę Bondżowiego z długimi włosami i młodego! Ale się postarzał! „
Być może wydał się jej stary i niepodobny, bo przecież nie widziała go ponad dwie dekady.
W czasie naszej podróży widziałam, że cieszy się na ten koncert, ale tak inaczej i bez takiej „sraczki” jak ja. Pytała się mnie np. o to czy są w jakiejś trasie, gdzie będą jeszcze koncertować i takie tam ogólne rzeczy. Powiedziałam, że nie ma Sambory (nie wiedziała, że się tak nazywa gitarzysta) i gra ktoś inny. Ale dla niej to nie miało żadnego znaczenia.
Gdy zaczął się koncert z początku stała dość spokojnie, trochę tańcząc i bijąc brawo. Patrząc na mnie co ja wyprawiam po niedługim czasie zaczęła również bawić się coraz bardziej. Najbardziej szalała na tych kilku piosenkach, które zna.
Słuchajcie w pewnej chwili usłyszałam prosto do ucha niedoopisania wrzask i pisk. Odwracam głowę a to moja towarzyszka w jakiejś niesamowitej ekstazie! W życiu bym się po niej nie spodziewała takiej reakcji i takiego zachowania. Później już szalała i bawiła się wyśmienicie. Z koncertu wyszła cała w euforii. Powiedziała - myślałał, że wyjdą stare dziadki, odwalą piosenki i pa, pa. Stwierdziła, że jest pod wielkim wrażeniem Jona jako niesamowitego faceta, uśmiechniętego i potrafiącego tak nawiązać kontakt z tyloma ludźmi i bawić się na scenie z publicznością razem. Dziękowała mi już chyba ze sto razy, że ją namówiłam na ten koncert. Teraz siedzi w wolnych chwilach przed internetem i przegląda filmy z koncertu i ogólnie nadrabia zaległości związane z BJ. Zaczęła od przesłuchania płyty KTF, ogląda video clipy, zdjęcia i stwierdziła ze smutkiem, że zaprzepaściła tyle lat. Powiedziała mi, że zakochała się w BJ i na następny koncert obowiązkowo musi jechać. Na razie jest w fazie zachłyśnięcia się zespołem i zachwycona Bed of roses, której nie pamięta żeby kiedykolwiek słyszała. Wiem, że ma jeszcze dużo do nadrobienia, ale nigdy nie jest za późno aby pokochać i poznać twórczość BJ. Tak więc przybyła nam jeszcze jedna fanka BJ, która nadal jest w szoku po koncercie tak jak i ja. Mam teraz z kim pogadać w pracy na temat chłopaków. Codziennie wspominamy ten niesamowity koncert i czekamy na następny.![]()
Raise your hands - when you want to let it go!
Raise your hands - when you want to let a feeling show!
Raise your hands - when you want to let a feeling show!
Dokładnie. Świetnie się to czytatommy pisze:Zacytuję całość, bo pięknie się czyta takie historie! Ja też w jakiś sposób czuję, że zmarnowałem wiele lat. Jak patrzę ile razy koncertowali w Europie kiedy odpuściłem sobie słuchanie ich po "These Days", to jestem na siebie zły. Wracając do tej opowieści, jestem pewny, że to nie jedyna osoba nawrócona po takim koncercie w GdańskuMiracle-BJ pisze:Wracając do wydarzeń z przed tygodnia, które były i są jedną z najlepszych rzeczy, które mi się przytrafiły w życiu, opowiem Wam historię związaną z moją koncertową towarzyszką.
Miałam jechać ze znajomą, która niestety zrezygnowała z wyjazdu w ostatniej chwili. Nie chcąc jechać sama namówiłam (było ciężko) koleżankę z pracy, która twórczość BJ zna tylko z piosenek LOAP, BM, WDOA, YGLBN no i oczywiście IML. Więcej do czynienia z BJ nigdy nie miała. Praktycznie nie zna twórczości i dyskografii, nic nie wie o zespole ani nawet do tej pory nie wiedziała jak chłopaki wyglądają obecnie. Pamięta JBJ wyłącznie z lat 80-tych. Jechała (takie miałam odczucie) ze mną chyba tylko i wyłącznie, bo nigdy nie była na żadnym dużym koncercie i chciała zobaczyć morze. Przed samym wyjazdem poprosiła mnie, żebym jej pokazała w internecie (to było w pracy dzień przed wyjazdem) zdjęcie Jaśka jak teraz wygląda. Kiedy go ujrzała krzyknęła: „ O matko wnoszę reklamację! Ja chcę Bondżowiego z długimi włosami i młodego! Ale się postarzał! „
Być może wydał się jej stary i niepodobny, bo przecież nie widziała go ponad dwie dekady.
W czasie naszej podróży widziałam, że cieszy się na ten koncert, ale tak inaczej i bez takiej „sraczki” jak ja. Pytała się mnie np. o to czy są w jakiejś trasie, gdzie będą jeszcze koncertować i takie tam ogólne rzeczy. Powiedziałam, że nie ma Sambory (nie wiedziała, że się tak nazywa gitarzysta) i gra ktoś inny. Ale dla niej to nie miało żadnego znaczenia.
Gdy zaczął się koncert z początku stała dość spokojnie, trochę tańcząc i bijąc brawo. Patrząc na mnie co ja wyprawiam po niedługim czasie zaczęła również bawić się coraz bardziej. Najbardziej szalała na tych kilku piosenkach, które zna.
Słuchajcie w pewnej chwili usłyszałam prosto do ucha niedoopisania wrzask i pisk. Odwracam głowę a to moja towarzyszka w jakiejś niesamowitej ekstazie! W życiu bym się po niej nie spodziewała takiej reakcji i takiego zachowania. Później już szalała i bawiła się wyśmienicie. Z koncertu wyszła cała w euforii. Powiedziała - myślałał, że wyjdą stare dziadki, odwalą piosenki i pa, pa. Stwierdziła, że jest pod wielkim wrażeniem Jona jako niesamowitego faceta, uśmiechniętego i potrafiącego tak nawiązać kontakt z tyloma ludźmi i bawić się na scenie z publicznością razem. Dziękowała mi już chyba ze sto razy, że ją namówiłam na ten koncert. Teraz siedzi w wolnych chwilach przed internetem i przegląda filmy z koncertu i ogólnie nadrabia zaległości związane z BJ. Zaczęła od przesłuchania płyty KTF, ogląda video clipy, zdjęcia i stwierdziła ze smutkiem, że zaprzepaściła tyle lat. Powiedziała mi, że zakochała się w BJ i na następny koncert obowiązkowo musi jechać. Na razie jest w fazie zachłyśnięcia się zespołem i zachwycona Bed of roses, której nie pamięta żeby kiedykolwiek słyszała. Wiem, że ma jeszcze dużo do nadrobienia, ale nigdy nie jest za późno aby pokochać i poznać twórczość BJ. Tak więc przybyła nam jeszcze jedna fanka BJ, która nadal jest w szoku po koncercie tak jak i ja. Mam teraz z kim pogadać w pracy na temat chłopaków. Codziennie wspominamy ten niesamowity koncert i czekamy na następny.![]()
Ja natomiast ciągle żałuje, że nie urodziłem się wcześniej

A tak jako 11 latek poznałem It's my life, dowiedziałem się, że to ten sam zespół co Always i Livin' i się zaczęło... No ale najlepsze lata zespołu znam tylko z opowieści niestety.
- M.J.
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 832
- Rejestracja: 2 listopada 2012, o 21:17
- Ulubiona płyta: These Days
Może nie do końca na ten sam temat, ale muszę wspomnieć o trzech paniach, które spotkałam na sopockim molo dzień po koncercie i które bardzo mi się spodobały. Wraz z koleżanką siedziałyśmy w jakimś "zaułku", gdy dwie z pań usiadły na pobliskiej ławce, a trzecia stanęła obok nas i zaczęła rozmawiać przez telefon. Chcąc-nie chcąc usłyszałyśmy, że mówi o koncercie. Kiedy skończyła, ja jakoś odruchowo ją zagadnęłam. Doszło do tego, że wspomniałam obietnicę Jona, co jedna z pozostałych pań skomentowała: "o matko, to ja już o balkoniku tam pojadę..." xD
PS Młode kobietki były, nie wiem skąd ten balkonik... może też pomyślały, że ten powrót będzie za kolejne 13 lat. :p
PS Młode kobietki były, nie wiem skąd ten balkonik... może też pomyślały, że ten powrót będzie za kolejne 13 lat. :p
His momma said he was crazy - he said 'Momma, I've got to try'.
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
-
- Gdańsk Supporter
-
I Believe
- Posty: 91
- Rejestracja: 23 lutego 2013, o 13:28
- Lokalizacja: KIELCE
Damned czy ty przypadkiem nie wracałeś PolskimBusem w czwartek o 11.30 do wawyDamned pisze:Mało tego że go widziałem na koncercie to jeszcze wracał ze mną PolskimBusemolleczka pisze:a takie pytanie- widział ktoś może tego azjatę w DC. który stał w bezruchu z miną posępnego czerepa? jak go zobaczyłam na telebimie to nie moglam ze smimechu-tak mocno kontrastował z ludźmi wokół niegoWyglądał na Hindusa
A tak poza tym skorzystam z posta
Czy jest tutaj dziewczyna która na sektorze 3 stała na wejściu na sektor i zajebiście (sory za przekleństwo ale musiałem) ale to prze zajebiście (sory) się wczuwała w każdą piosenkę
P.s nie moge wrzucić tego na fb ..
Ostatnio zmieniony 26 czerwca 2013, o 21:38 przez MaziejCK, łącznie zmieniany 2 razy.
- angelaana
- Gdańsk Supporter
-
Save a Prayer
- Posty: 40
- Rejestracja: 4 listopada 2012, o 20:32
- Lokalizacja: Szczecin
W naszej "ekipie" koncertowej też była istotka, która wielką fanką BJ nie była przed koncertem. Owszem znała parę piosenek, zwłaszcza prayer i it's my life, ale nie wiedziała o co chodzi z buźkami z HAND, czy nie widziała w ogóle żadnego teledysku. Przez cały koncert stała spokojnie i nagrywała filmiki, dzięki czemu mamy wszystko genialnie udokumentowane
Po czym wróciłyśmy do domu a jej się tak atmosfera koncertowa i zachowanie Jona spodobało, że zaczęła sama na YT oglądać teledyski i zasięgać większej ilości informacji o chłopakach.
Dumna nas rozpiera, że szerzymy BJową gorączkę.
To mówi Anioł w imieniu Mall i Izzie
Dumna nas rozpiera, że szerzymy BJową gorączkę.
To mówi Anioł w imieniu Mall i Izzie
19.06.2013r. - Gdańsk!
My heart beats like a drum! <3
My heart beats like a drum! <3
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Ano wracałem tym właśnie BusemMaziejCK pisze:Damned czy ty przypadkiem nie wracałeś PolskimBusem w czwartek o 11.30 do wawyDamned pisze:Mało tego że go widziałem na koncercie to jeszcze wracał ze mną PolskimBusemolleczka pisze:a takie pytanie- widział ktoś może tego azjatę w DC. który stał w bezruchu z miną posępnego czerepa? jak go zobaczyłam na telebimie to nie moglam ze smimechu-tak mocno kontrastował z ludźmi wokół niegoWyglądał na Hindusa
Praktycznie prawie obok mnie siedział właśnie taki typ z dziewczyną blond no i na dodatek widziałem że miał foty z koncertu na telefonie :] (był okropny ...on ^^ hah)
Byłem gdzieś na tyłach...
-
- Gdańsk Supporter
-
I Believe
- Posty: 91
- Rejestracja: 23 lutego 2013, o 13:28
- Lokalizacja: KIELCE
No to stary ! Nie poznaliśmy się ale zajebiście, że miałem zaszczyt jechać z TOBĄ w jednym busieDamned pisze: Ano wracałem tym właśnie Busem
Byłem gdzieś na tyłach...

Zamykam się bo wyjdzie że jesteśmy rasistami

Damned wrzucałeś swoją fotę w koszulce ? kurna może w Ostródzie na postoju bym cie poznał a tak to szkoda