Uncasville 09.02.2013
Moderator: Mod's Team
Z jednej strony, brak wielu hitów jest sukcesem - ile można grać to samo? A drugiej: ale co w zamian: Born To Follow, Who Says..., Lost Highway... same przeciętniaki, żeby nie powiedzieć gorzej. Ale - paradoksalnie cieszy mnie, że grają nowsze utwory miast tych starszych. Miła odmiana. Później zobaczę wersje live, na razie trudno prognozować przebieg trasy.
Ja w ogóle nie kupiłem biletów, więc nie mam takiego problemu.
Fatalna w niej to jest mała liczba utworów z najnowszej płyty (jakoś robi to kiepskie wrażenie), choć może czekają z nimi do premiery albumu?
Nie wiem, czego ludzie oczekują. Że nagrają nową płytę, a trasę zrobią po to, żeby zagrać Bad Name po raz pięciotysięczny? Potem są skutki tego w postaci "The Greatest Hits Tour vol. 752"
Fatalna w niej to jest mała liczba utworów z najnowszej płyty (jakoś robi to kiepskie wrażenie), choć może czekają z nimi do premiery albumu?
Nie wiem, czego ludzie oczekują. Że nagrają nową płytę, a trasę zrobią po to, żeby zagrać Bad Name po raz pięciotysięczny? Potem są skutki tego w postaci "The Greatest Hits Tour vol. 752"
Ostatnio zmieniony 10 lutego 2013, o 12:34 przez Malkolit, łącznie zmieniany 1 raz.
- AxeL
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 852
- Rejestracja: 10 grudnia 2005, o 22:23
- Lokalizacja: Przemyśl/Warszawa
Na pewno nie zdążysz gdyz bedzie pewnie ogromna kolejka, BWC bedzie jak reklamy w przerwie meczu.Już siebie widzę na tym koncercie: zaczynają grać BWC, ja wychodzę w takim razie do toalety i rzecz jasna nie zdążam na WITW
2 i 17 przewidywana przerwa na kibel.oby zamiast poniższych z setlisty Uncasville zagrali w Polsce coś innego...
2. Lost Highway
3. Whole Lotta Leavin
9. When We Were Beautiful
11. Who Says You Can't Go Home
13. Amen
14. The Fighter
17. We Weren't Born To Follow
3 ceni i chce uslyszec, jedna z niewielu country tworów ktore lubie
9 niestety ale na 1000 % bedzie i moze to przezyje jak bedziemy spiewac all right
13 i 14 to moze byc zamulka razem
"These days - there ain't a ladder on these streets" - BJ These Days
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4413
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Nie mam pojęcia jak bardzo musiałbym być antyfanem zespołu żeby pozbywać się biletów zespołu, którego muzykę uwielbiałem. A i dziwne jest dla mnie chwalenie się tym na forum fanów tego zespołu. W mojej opini może się to spotkać jedynie z politowaniem.
Czy utwierdzanie się taką setlistą, gdzie wiadomo, ze to początkowa setlista a do koncertu w PL zmieni się i to bardzo. W USA na HAND tour grali krótsze setlisty, głównie hity i to jeszcze w wersji z TLFRight. W Europie wydłużyli setlisty, wrzucili rarytasy (ja miałem Never Say Goodbye) i żadna piosenka nie była w wersji z TLFR. Nie przyjmuje tego argumentu jest dla mnie bez sensu.
Tym bardziej, że mówi to osoba, która wie dobrze jak ma się sytuacja z setlistą. A równie dobrze w tej sytuacji można by się utwierdzać w przekonaniu, ze zrobiło się błąd, bo zrezygnowało się z zespołu, który tak wspaniale rozwiązał ta sytuację na korzyść fanów.
Smutne.
Czy utwierdzanie się taką setlistą, gdzie wiadomo, ze to początkowa setlista a do koncertu w PL zmieni się i to bardzo. W USA na HAND tour grali krótsze setlisty, głównie hity i to jeszcze w wersji z TLFRight. W Europie wydłużyli setlisty, wrzucili rarytasy (ja miałem Never Say Goodbye) i żadna piosenka nie była w wersji z TLFR. Nie przyjmuje tego argumentu jest dla mnie bez sensu.
Tym bardziej, że mówi to osoba, która wie dobrze jak ma się sytuacja z setlistą. A równie dobrze w tej sytuacji można by się utwierdzać w przekonaniu, ze zrobiło się błąd, bo zrezygnowało się z zespołu, który tak wspaniale rozwiązał ta sytuację na korzyść fanów.
Smutne.
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Mam wielką nadzieję, że w Europie, a zwłaszcza w tych krajach, w których grają pierwszy raz zagrają więcej starych kawałków. Ja zamieniłabym:
- Lost highway na These days
- Who says… na In these arms
- The fighter na Always
- We Weren't Born…na Bad medicine (koncert bez tego kawałka to tragedia)
- Someday … na Runaway (przecież od tego kawałka tak naprawdę wszystko się zaczęło)
No i oczywiście I’ll be tere for you i to z vokalem Ryśka!
Wiadomo każdy by chciał co innego. Natomiast bardzo mnie ucieszyło Wild Is the Wind, We Got It Goin' On, Army of One. No i obowiązkowo (ale wiem, że to będzie na pewno) LOAP i WDOA.
Ponadto vokal Jona jest b. zadowalający a myślę, że będzie jeszcze lepszy jak się chłopak rozkręci.
A jak już będą grać ulubioną piosenkę Jona Who says … (może zmieni kiedyś zdanie) to czy będą zawsze zapraszać jakąś panienkę? Czyżby wzięli przykład z BA?
Poczekajmy na następne koncerty i set listy. A może w Gdańsku zdarzy się cud i chłopaki zagrają taką set listę, że wszystkim szczęki opadną! Trochę wiary, nadziei i optymizmu jak na razie musi nam wystarczyć.
- Lost highway na These days
- Who says… na In these arms
- The fighter na Always
- We Weren't Born…na Bad medicine (koncert bez tego kawałka to tragedia)
- Someday … na Runaway (przecież od tego kawałka tak naprawdę wszystko się zaczęło)
No i oczywiście I’ll be tere for you i to z vokalem Ryśka!
Wiadomo każdy by chciał co innego. Natomiast bardzo mnie ucieszyło Wild Is the Wind, We Got It Goin' On, Army of One. No i obowiązkowo (ale wiem, że to będzie na pewno) LOAP i WDOA.
Ponadto vokal Jona jest b. zadowalający a myślę, że będzie jeszcze lepszy jak się chłopak rozkręci.
A jak już będą grać ulubioną piosenkę Jona Who says … (może zmieni kiedyś zdanie) to czy będą zawsze zapraszać jakąś panienkę? Czyżby wzięli przykład z BA?
Poczekajmy na następne koncerty i set listy. A może w Gdańsku zdarzy się cud i chłopaki zagrają taką set listę, że wszystkim szczęki opadną! Trochę wiary, nadziei i optymizmu jak na razie musi nam wystarczyć.
BJ - It's my life - Always !
Myślę, że gust się ludziom zmienia i fanom ciężkiego brzmienia trudno pogodzić się z muzyką BJ począwszy od 1995 (a może nawet 1992). Kiedyś byłem fanem Kate Ryan, teraz aż mnie odrzuca od lekkich dyskotekowych brzmień, więc nie generalizujmy. Gust ewoluuje, ludzie chcą słuchać coraz to innych wykonawców, gatunków, styli...
Adrian wyrzucając wszystko co bardziej żywiołowe (rockadnrollowe Sleep, Bad name, czy Bad Medicine) pozwalasz żeby Twoi fani usneli. A starsi, którzy pamiętają prawdziwego rocka umarli z nudów.
A co do sprzedawania / oddawania biletów to Wasza sprawa.
Ale zgodzie się z Adrianem. To nawet troche śmieszne. Chyba nie możecie się pogodzić z rzeczywistoscią (która sama czasem mnie wku***) no i jeszcze piszecie o tym w sposób, jakby "popatrz taki jestem kozak
Obraziłem się na zespół, mam ich w dupie i bilety oddałem. Ja to jestem facet z jajami." A nie do końca tak to wygląda

A co do sprzedawania / oddawania biletów to Wasza sprawa.
Ale zgodzie się z Adrianem. To nawet troche śmieszne. Chyba nie możecie się pogodzić z rzeczywistoscią (która sama czasem mnie wku***) no i jeszcze piszecie o tym w sposób, jakby "popatrz taki jestem kozak

Adrian pisze:Nie mam pojęcia jak bardzo musiałbym być antyfanem zespołu żeby pozbywać się biletów zespołu, którego muzykę uwielbiałem. A i dziwne jest dla mnie chwalenie się tym na forum fanów tego zespołu. W mojej opini może się to spotkać jedynie z politowaniem.
taaa.... i mówi to gościu, który wywaliłby sztandarowe utwory, które wyniosły zespół na piedestał popularności. Cytuję :
Kto tu jest antyfanem, skoro chce wyrzucić takie utwory? To tak jakbyś chciał wyrzucić z podstawówki naukę alfabetu, elementarza czy podstaw matematyki. Jakoś nowe piosenki ( nie umniejszając osobom ,które je lubią, bo sam wiele z nich lubię), nie wynoszą od 12 lat Bon Jovi na żadne szczyty, poza dwoma wyjątkami, z których jeden szczyt jest bardzo wątpliwy ( who says).Wolałbym żeby z setlisty wyrzucił: Bad Name, Bad Meidicne, Sleep, LH, Someday, Who Says, Follow, Wanted niż Whole Lot OL
Co do setlisty. Nie jest ona wynikiem pogody i wczorajszej sytuacji. Nakreśloną setlistę mieliśmy wcześniej, w tym video. To co było tam podane, chyba się nałożyło dość poprawnie na to co otrzymaliśmy wczoraj prawda? Nie byłbym tak optymistyczny co do dalszych koncertów. Jon uważa tą płytę za naprawdę udaną, co nie wróży dobrze. Ponadto jak widać nie rezygnuje z kawałków z 2000+ które mu się podobają, więc wywala te, którymi się znudził przez lata. Jak będzie potem nie wiem, ale nie wróży to jak na razie za dobrze.
Jak wyżej. Smutne co piszesz.Adrian pisze:Smutne.
Też prawda. Ludzie, którzy pokazowo odrzucają jakiegoś artystę "już mi się nie podoba" i próbują wszystkich "oświecić, że zeszli na drogę komercji/wydają same gnioty/są nie fair w stosunku do fanów/itd." są z leksza irytujący. Pytanie, które się nasuwa: gościu, słuchasz ich dla przyjemności, żeby się rozwijać, czy po to, żeby mieć komu nawrzucać? Nie rozumiem takiej postawy.
Dokładnie tak.bartekbb23 pisze:Adrian pisze:Nie mam pojęcia jak bardzo musiałbym być antyfanem zespołu żeby pozbywać się biletów zespołu, którego muzykę uwielbiałem. A i dziwne jest dla mnie chwalenie się tym na forum fanów tego zespołu. W mojej opini może się to spotkać jedynie z politowaniem.
taaa.... i mówi to gościu, który wywaliłby sztandarowe utwory, które wyniosły zespół na piedestał popularności. Cytuję :
Kto tu jest antyfanem, skoro chce wyrzucić takie utwory? To tak jakbyś chciał wyrzucić z podstawówki naukę alfabetu, elementarza czy podstaw matematyki. Jakoś nowe piosenki ( nie umniejszając osobom ,które je lubią, bo sam wiele z nich lubię), nie wynoszą od 12 lat Bon Jovi na żadne szczyty, poza dwoma wyjątkami, z których jeden szczyt jest bardzo wątpliwy ( who says).Wolałbym żeby z setlisty wyrzucił: Bad Name, Bad Meidicne, Sleep, LH, Someday, Who Says, Follow, Wanted niż Whole Lot OL
Co do setlisty. Nie jest ona wynikiem pogody i wczorajszej sytuacji. Nakreśloną setlistę mieliśmy wcześniej, w tym video. To co było tam podane, chyba się nałożyło dość poprawnie na to co otrzymaliśmy wczoraj prawda? Nie byłbym tak optymistyczny co do dalszych koncertów. Jon uważa tą płytę za naprawdę udaną, co nie wróży dobrze. Ponadto jak widać nie rezygnuje z kawałków z 2000+ które mu się podobają, więc wywala te, którymi się znudził przez lata. Jak będzie potem nie wiem, ale nie wróży to jak na razie za dobrze.
Jak wyżej. Smutne co piszesz.Adrian pisze:Smutne.
I Adrian jak Ty uważasz, że Whole lot jest lepsze niż Bad Medicine, Bad name itd (NA KONCERT) to chyba coś jest nie tak.
Ja naprawde rozumiem ten kawałek, jest o Richiem itd. Nie przeszkadza mi. Może nawet go toleruje, ale do zagrania raz na jakiś czas. A pojawia się zdecydowanie za często w moim odczuciu. To ma być koncert rockowy, power, energia

Dlatego wolimy (pozwole sobie napisać za kilka osób) Hey God, I believe, Raise U hands i "many many more".
Ja nie chce Cię obrazić Adrian, ale czasem wydaje mi się, że zapomniałeś czym ten zespół był/jest. To rockowa kapela. Podobno. A koncertowo zawsze się bronili jako zespół rockowy, bo płytami oczywiście że nie.
[ Dodano: 2013-02-10, 13:56 ]
Właśnie Bartek. Dzięki za to. Oglądałem to i miałem to wrzucić i Was zapytać ale zapomniałem.bartekbb23 pisze:Aha, byłbym zapomniał... W tym video z tą set listą http://live.wsj.com/video/behind-the-sc ... CBB7A7ECC9
Wspominają coś o tym, że Jon nie śpiewa wyżej niż G. Nie zrozumiałem do końca- czy mówią o płycie, czy mówią o tym, że na koncertach będzie śpiewał tylko kawałki, które nie są wyżej niż to G?
Kurcze też mnie to ciekawi

Aha, byłbym zapomniał... W tym video z tą set listą http://live.wsj.com/video/behind-the-sc ... CBB7A7ECC9
Wspominają coś o tym, że Jon nie śpiewa wyżej niż G. Nie zrozumiałem do końca- czy mówią o płycie, czy mówią o tym, że na koncertach będzie śpiewał tylko kawałki, które nie są wyżej niż to G?
Wspominają coś o tym, że Jon nie śpiewa wyżej niż G. Nie zrozumiałem do końca- czy mówią o płycie, czy mówią o tym, że na koncertach będzie śpiewał tylko kawałki, które nie są wyżej niż to G?
Gdzie się tym chwalę? Zrobiłem to już dawno temu i pierwszy raz o tym wspomniałem bo taka mnie naszła refleksja. Antyfan, fan, kurde Adrian jesteś bliżej 30 niż 20, a ciągle bawisz się w takie określenia, to jest smutneAdrian pisze:Nie mam pojęcia jak bardzo musiałbym być antyfanem zespołu żeby pozbywać się biletów zespołu, którego muzykę uwielbiałem. A i dziwne jest dla mnie chwalenie się tym na forum fanów tego zespołu. W mojej opini może się to spotkać jedynie z politowaniem.
Czy utwierdzanie się taką setlistą, gdzie wiadomo, ze to początkowa setlista a do koncertu w PL zmieni się i to bardzo. W USA na HAND tour grali krótsze setlisty, głównie hity i to jeszcze w wersji z TLFRight. W Europie wydłużyli setlisty, wrzucili rarytasy (ja miałem Never Say Goodbye) i żadna piosenka nie była w wersji z TLFR. Nie przyjmuje tego argumentu jest dla mnie bez sensu.
Tym bardziej, że mówi to osoba, która wie dobrze jak ma się sytuacja z setlistą. A równie dobrze w tej sytuacji można by się utwierdzać w przekonaniu, ze zrobiło się błąd, bo zrezygnowało się z zespołu, który tak wspaniale rozwiązał ta sytuację na korzyść fanów.
Smutne.
No właśnie nie. Od Crusha to już nie jest zespół rockowy, tylko popowy, jeśli chodzi o rocka, to jadą tylko na nazwie. Myślę, że wywalenie niektórych starych szlagierów trzeba im ocenić na plus, nawet jeśli to tylko jeden koncert, bo te utwory są tak ograne, że budzą podejrzenia, że one są dla "inżynierów Mamoni", nie dla ich wartości estetycznej. Bad Name to strasznie kiepska piosenka, nie wyróżnia się niczym wśród wielu innych, przemawia tu sentyment. Poza tym, panowie się starzeją i wolą lżejszy repertuar - cóż w tym dziwnego?KondZik pisze: Ja nie chce Cię obrazić Adrian, ale czasem wydaje mi się, że zapomniałeś czym ten zespół był/jest. To rockowa kapela. Podobno.