The Circle Tour - Opinie, video itp
Moderator: Mod's Team
-
- Have A Nice Day
- Posty: 582
- Rejestracja: 14 maja 2006, o 16:38
- Lokalizacja: Bytom
co w tym takiego smiesznego??ze sie z toba nie ze wszystkim zgadzam??ogolnie ciebie nigdy nie krytykowalem,bo w wiekszosci masz racje i twoja krytyka jest rzeczowa i jakos tak piszesz,ze nawet jak ma sie troche inne przekonania to da sie to czytac i tyle!!ja do ciebie nic nie mam,a chyba ma prawo mi sie podobac have nice day i nie uwazac ze wszystko co nowe to syf.
[ Dodano: 2010-04-18, 09:40 ]
wogole pewnie zaraz na mnie naskoczycie,bo jesli chodzi o nowe utwory i wokal jona,to fachowcy po szkole od spiewania(nie ja bo sie na tym nie znam zeby sie wypowiadac) akurat uwazaja ze najbardziej znienawidzona plyta lost highway jest bardzo wymagajaca wokalnie
[ Dodano: 2010-04-18, 09:40 ]
wogole pewnie zaraz na mnie naskoczycie,bo jesli chodzi o nowe utwory i wokal jona,to fachowcy po szkole od spiewania(nie ja bo sie na tym nie znam zeby sie wypowiadac) akurat uwazaja ze najbardziej znienawidzona plyta lost highway jest bardzo wymagajaca wokalnie
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1987
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Może i jest wymagająca wokalnie, ale to dowodzi tylko tego, że w studiu wokale było mocno "robione", jeśli wiesz o czym mówię. Na żywo przez Jona praktycznie nie do zaśpiewania choćby przyzwoicie. Ja do Ciebie też nic nie mam, ale twierdzisz, że słuchasz cięższej muzy i obcowanie z HAND nie tylko Cię nie boli, a sprawia przyjemność? Dziwne. Ja na co dzień słucham dużo cięższej muzyki (DUUU?OOOO) i wypolerowane Bon Jovi XXI wieku mnie męczy i tyle - jak i również większość moich znajomych. Trasę ratują tylko stare numery, które udowadniają, że BJ mają coś jeszcze do powiedzenia...
P.S. Założyłem temat o śmierci wokalisty Type O Negative - Petera Steela - i nawet nikt tego nie zauważył, nie skomentował. To dopiero jest śmieszne - niestety to tylko śmiech przez łzy.
Everything dies - jak śpiewał Peter...
P.S. Założyłem temat o śmierci wokalisty Type O Negative - Petera Steela - i nawet nikt tego nie zauważył, nie skomentował. To dopiero jest śmieszne - niestety to tylko śmiech przez łzy.
Everything dies - jak śpiewał Peter...
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
ja akurat zauwazylem,ale nie znam na tyle zeby sie wypowiadac!!!ale kurcze sobol bon jovi zawsze bylo wygladzone,jak malo ktory zespol rockowy!!!tylko wedlug mnie mimo ze byli wygladzeni mieli mega energie i napewno tym przyciagali fanow a teraz tej energii nie maja i ja rozumiem ze wy ich nie akceptujecie!!!do mnie mimo wszystko to trafilo i pogodzilem sie z ich nowym stylem!!!ja po napierdalance slayera czy mojego starego ukochanego deep purple mam ochote czasami wrocic to wygladzonego bon jovi XXI wieku!!moze to dziwne ale ja mam taka ochote i nic tego nie zmieni!!!ps wlaczylem sonie any other day live i mnie sie podoba
Czy mógłbyś podać źródło tych informacji? Nie pytam tego złośliwie, a z ciekawościwogole pewnie zaraz na mnie naskoczycie,bo jesli chodzi o nowe utwory i wokal jona,to fachowcy po szkole od spiewania(nie ja bo sie na tym nie znam zeby sie wypowiadac) akurat uwazaja ze najbardziej znienawidzona plyta lost highway jest bardzo wymagajaca wokalnie
Każda płyta BJ jest zajebiście wymagająca wokalnie. To jest jeden z powodów stania cały czas przy statywie. LH nie jest tu wyjątkiem w tych wymaganiach. Chociaż w zestawieniu z resztą płyt nie wyróżnił bym jej szczególnie. To już HAND wydaje mi się bardziej wymagająca.
Bon Jovi skończyło sie na Kill 'em All
-
- Have A Nice Day
- Posty: 582
- Rejestracja: 14 maja 2006, o 16:38
- Lokalizacja: Bytom
Tatar, kowal cos mi tu nie pasuje. Skoro kazda ich plyta jest wymagajaca wokalnie, to powiedz mi czemu kiedys nagrywajac NJ, SWW czy np KTF Jon praktycznie non stop latał po scenie, a teraz nagrywajac takie LH, ktore moim zdaniem wokalnie jest raczej slabe, zwlaszcza zwrotki, gdzie kazda jedna jest melorecytowany na pol gwizdka, non stop stoi przy statywie? te "stanie przy statywie" zaczelo sie od LH i trwa po dzis dzien i moim zdaniem powod tego jest inny - mu sie juz nie chce/nie ma sily/ochoty... i widzac, ze sie szybciej meczy, jak to ktos niedawno tu napisał "postawil na fonie".
Bo kiedyś Jon miał wokal. Teraz Jon ma 50-60% tego co miał kiedyś. W studiu da się to ukryć, na koncercie nie. ?eby wszystko jakoś brzmiało i żeby nie było fałszu w co drugiej piosence to musi się oszczędzać i nie może zapie***ać z mikrofonem po całej scenie. Nie sądzę, żeby mu się nie chciało, po prostu wie na ile go stać. A, jak już pisałem, LH jest wymagające wokalnie jak każda płyta BJ. Na pewno bardziej wymagająca od jakiejkolwiek płyty Rolling Stones chociażby.
Bon Jovi skończyło sie na Kill 'em All
to jest opinia mojego kolegi po szkole muzycznej!!1ja przyznaje nie mam zielonego pojecia na ten temat!!powtarzam tylko jego slowa!sam gosciu uczy sie spiewac wiec chyba ma troche o tym pojecia!!!a ze jon nie biega no to moim zdaniem wlasnie chyba chodzi o to ze jon zdaje sobie sprawe z obecnych swoich mozliowsci wokalnych,wiec stara sie w miare zaspiewac poprawnie niz poszalec i kompletnie nie dac rady!!niedawno sobie kupilem dvd msg i koncert z japonii z 1995 r i kurcze mozecie mowic co cchecie mnie sie bardziej podoba msg
- AxeL
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 852
- Rejestracja: 10 grudnia 2005, o 22:23
- Lokalizacja: Przemyśl/Warszawa
Przepraszam ze nie odniose sie do dyskusji.Nie chce mi sie czytać kłótni szczerze mówiąc.
Ale chciałbym nadmienić cos co mnie irytuje juz . Czesto sprawdzam tracklisty z koncertów i widze ze to jest takie kopiuj/wklej . Mowili o kawałkach z 2 pierwszych plyt, ale liczyłem ze bedzie tego więcej i częściej. Dziwie im sie powoli , bo mi by sie pewnie zygać chciało gdbym musial codziennie spiewac to samo.
Ale chciałbym nadmienić cos co mnie irytuje juz . Czesto sprawdzam tracklisty z koncertów i widze ze to jest takie kopiuj/wklej . Mowili o kawałkach z 2 pierwszych plyt, ale liczyłem ze bedzie tego więcej i częściej. Dziwie im sie powoli , bo mi by sie pewnie zygać chciało gdbym musial codziennie spiewac to samo.
"These days - there ain't a ladder on these streets" - BJ These Days
-
- Have A Nice Day
- Posty: 582
- Rejestracja: 14 maja 2006, o 16:38
- Lokalizacja: Bytom
kowal11, ktos Cie tu juz wczesniej prosil abys przystopowal z tymi "!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! "
Jakiej klotni?AxeL pisze:Nie chce mi sie czytać kłótni szczerze mówiąc
A ja sie dziwie, ze Ty sie dziwisz. To, ze tak bedzie bylo pewne od samego poczatku. I dalej podtrzymuje swoje zdanie, ze w obecnej chwili na koncert BJ nie ma sensu isc (glownie tyczy sie to osob, ktore na takim koncercie juz byly)AxeL pisze:Ale chciałbym nadmienić cos co mnie irytuje juz . Czesto sprawdzam tracklisty z koncertów i widze ze to jest takie kopiuj/wklej . Mowili o kawałkach z 2 pierwszych plyt, ale liczyłem ze bedzie tego więcej i częściej. Dziwie im sie powoli , bo mi by sie pewnie zygać chciało gdbym musial codziennie spiewac to samo