Pan Dolkin, robi tematy dotyczące najlepszych albumów poszczególnych dekad. Ja jako że jestem pesymistą, zrobię coś absolutnie przeciwnego, czyli zestawienie najgorszych płyt, które ukazały się w ostatniej dekadzie XX Wieku. Oto moje "czarne" Top 10.
1. Agnieszka Maciąg - Marakesz 5:30 (10 pkt) - 1996
2. Crazy Town - The Gift of Game (9 pkt) - 1999
3. Spice Girls - Spice (8 pkt) - 1996
4. Hanson - Middle of Nowhere (7 pkt) - 1997
5. Creed - Human Clay (6 pkt) - 1999
6. Naomi Campbell - Baby Woman (5 pkt) - 1994
7. Natalia Niemen - Na Opak (4 pkt) - 1998
8. Babylon Zoo - King Kong Groover (3 pkt) - 1998
9. Tic Tac Toe - Klappe die 2te (2 pkt) - 1997
10. Carmen Electra - Carmen Electra (1 pkt) - 1993
Lista takich niewypałów jest naprawdę bardzo długa, dlatego zapraszam do przedstawienia swojego "parszywego" Top 10, najgorszych płyt lat 90 XX Wieku.
Najgorszy album lat 90
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Myslę, że o wiele lepiej byłoby potraktować ten temat jako lista 10-ciu najwiekszych rozczarowań lat 90-tych bądź "albumów, które w jakimś stopniu zgwałciły naszą świadomość" choćby z racji biernego słuchania (starsza siostra ). I tak będzie w tym przypadku, choć przy tworzeniu poniższego zestawienia musiałem korzystać z konsultacji...Geminiman pisze:(...)zestawienie najgorszych płyt, które ukazały się w ostatniej dekadzie XX Wieku.
Zapnijcie pasy bo to tylko dla osób "o mocnych nerwach"
1. Kelly Family - Almost Heaven
2. JUST5 - Just5
3. Saga "Smerfne hity"
4. Boys - OK
5. NANA - Father
6. Various Manx - Ego (Orła cień)
7. Enrique Iglesias - Enrique
8. The Bloodhound Gang - Hooray For Boobies
9. Saga "BRAVO HITS"
10. Saga "POPCORN vol.XYZ"
Uffff...
A nie gorszą płytą The Kelly Family jest przypadkiem Over the Hump? Dolkin, widzę też że wstawiłeś tam też składanki. Ja bym wolał pewną konsekwencję, a mianowicie najlepszymi i najgorszymi wydawnictwami danej dekady mają być tylko ALBUMY STUDYJNE. Składanek pod jakąkolwiek postacią nie uwzględniałbym w takich zestawieniach.
Panie Geminiman, nie mam bladego pojecia czy "Over The Hump" jest płyta gorszą czy lepszą od "Almost Heaven"... Nie wiem też co o tym piszą krytycy i prawdę mówiąc mam to w "głębokim poważaniu" gdyż NIE SŁUCHAŁEM w życiu albumu "Over...". "Almost Heaven" natomiast był notorycznie tłuczony przez moją siostrę i conieco z niego pamietam...Geminiman pisze:A nie gorszą płytą The Kelly Family jest przypadkiem Over the Hump? Dolkin, widzę też że wstawiłeś tam też składanki. Ja bym wolał pewną konsekwencję, a mianowicie najlepszymi i najgorszymi wydawnictwami danej dekady mają być tylko ALBUMY STUDYJNE. Składanek pod jakąkolwiek postacią nie uwzględniałbym w takich zestawieniach.
Podobnie jak JUST5-fy i inne Macareny...
Świadomie wstawiłem równiez do 10-ki album zawierajacy jeden z największych hitów lat 90-tych czyli "Szalona"... Hm, rodzina... Myślę, że każdy zna tą piosenke. Kiedys próbowaliśmy z bratem zrobić to na styl hair ale... przecież prawie jest
Gdybym miał wskazać najgłupszy album pop/rock lat 90-tych to byłby to "Z gitarą wśród zwierząt" grupy Big Cyc.
Ale z Over the Hump pochodzi ten hicior: http://www.youtube.com/watch?v=AIGGVIkcyWU Muszę Ci się przyznać, że kiedyś też sobie kupiłem kasetę Almost Heaven, którą kilka lat temu bez żadnego żalu zniszczyłem i wyrzuciłem do kosza.
Re: Agevolazioni
Panie Geminiman, nie mam bladego pojecia czy "Over The Hump" jest płyta gorszą czy lepszą od "Almost Heaven"... Nie wiem też co o tym piszą krytycy i prawdę mówiąc mam to w "głębokim poważaniu" gdyż NIE SŁUCHAŁEM w życiu albumu "Over...". "Almost Heaven" natomiast był notorycznie tłuczony przez moją siostrę i conieco z niego pamietam...
Podobnie jak JUST5-fy i inne Macareny...
Pass your actual tests mcts exams - braindumps.com and newhaven.edu exams in first try by using our guaranteed actual tests 220-802 exams .
Podobnie jak JUST5-fy i inne Macareny...
Pass your actual tests mcts exams - braindumps.com and newhaven.edu exams in first try by using our guaranteed actual tests 220-802 exams .