A co z Shooting star? Dajemy?
POJEDYNEK TELEDYSKÓW BON JOVI
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- imp
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1900
- Rejestracja: 7 stycznia 2011, o 13:50
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
prezes1 pisze:Ja proponuję 'Wild in the Streets' po 'Never Say Goodbye' oraz 'Blood on Blood' po Living in Sin i If I Was Your Mother po I Believe. Można też dać dwie wersje Bad Medicine i dwie wersje Who Says...
w tym rozdaniu proponuję po jednej wersji (decyzja która - w rękach prowadzącego ukłony i oklaski)Tomker pisze:kolejność jak najbardziej może być, ale 2 wersje? Do świąt nie skończymysamo BWC ma 7 odsłon
Prayer, BoR, LTM, IML ...
zawsze możemy się jeszcze później pobawić w wybieranie fajniejszej wersji danego teledysku
po tej trasie to zdaje się będziemy mieć duuużo czasu

15 do 3 wygrywa You Give Love a Bad Name. Odpada In and Out of Love
Wyniki dotychczasowych walk:
Runaway - She Don't Know Me 6:12
She Don't Know Me - Only Lonely 4:10
Only Lonely - In and Out of Love 2:16
In and Out of Love - Silent night 9:5
In and Out of Love - You Give Love a Bad Name 3:15
Kolejna walka:
You Give Love a Bad Name (by Wayne Isham)
http://www.youtube.com/watch?v=KrZHPOeOxQQ
vs
Livin' on a prayer (Twórcą znany dobrze Wayne Isham)
http://www.youtube.com/watch?v=lDK9QqIzhwk
mój głos nadal idzie na Livin'
Wyniki dotychczasowych walk:
Runaway - She Don't Know Me 6:12
She Don't Know Me - Only Lonely 4:10
Only Lonely - In and Out of Love 2:16
In and Out of Love - Silent night 9:5
In and Out of Love - You Give Love a Bad Name 3:15
Kolejna walka:
You Give Love a Bad Name (by Wayne Isham)

http://www.youtube.com/watch?v=KrZHPOeOxQQ
vs
Livin' on a prayer (Twórcą znany dobrze Wayne Isham)

http://www.youtube.com/watch?v=lDK9QqIzhwk
mój głos nadal idzie na Livin'
- Din_Winter
- Have A Nice Day
- Posty: 788
- Rejestracja: 26 listopada 2012, o 21:16
- Lokalizacja: Mława
- DirtySecret
- It's My Life
- Posty: 122
- Rejestracja: 17 lipca 2013, o 00:42
- Lokalizacja: KRK
- monjovi
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2553
- Rejestracja: 4 lutego 2006, o 11:48
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Turek/Poznań
- Kontakt:
To jest to! Teledyski koncertowe wszystkie wyglądają tak samo
nie idzie odróżnić !:D Ale tu mój głos idzie na Livina, bo mam ogromny sentyment do latającego Jona 
[align=center]http://www.lastfm.pl/user/monjovi[/align]
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Oba teledyski podobne bo nagrywane w tym samym miejscu, tego samego dnia, a dokładniej w hali Grand Olympic Auditorium, w Los Angeles.
Wygrywa rzecz jasna Livin' on a Prayer, za epickie ujęcia i scenariusz! Klip w całości czarno-biały też mógłby być ciekawy, ale koncepcją Wayne'a było zobrazowanie koncertu w kolorze, a próby w czerni i bieli.
Grand Olympic Auditorium
Wygrywa rzecz jasna Livin' on a Prayer, za epickie ujęcia i scenariusz! Klip w całości czarno-biały też mógłby być ciekawy, ale koncepcją Wayne'a było zobrazowanie koncertu w kolorze, a próby w czerni i bieli.

Grand Olympic Auditorium
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Ja też, dlatego napisałem, że mógłby być też ciekawy. Dyplomatycznie, żeby uniknąć krytyki wybitnego dziełaTomker pisze:Wayne to mistrzunio, ale ja do dzisiaj nie lubię tego przejścia z b&w do koloru...Damned pisze:koncepcją Wayne'a było zobrazowanie koncertu w kolorze, a próby w czerni i bieli.

Zdrowie Tico!

Damned pisze:Ja też, dlatego napisałem, że mógłby być też ciekawy. Dyplomatycznie, żeby uniknąć krytyki wybitnego dziełaTomker pisze:Wayne to mistrzunio, ale ja do dzisiaj nie lubię tego przejścia z b&w do koloru...Damned pisze:koncepcją Wayne'a było zobrazowanie koncertu w kolorze, a próby w czerni i bieli.
Damned, a widziałeś na pokazanym przeze mnie zdjęciu jak Alec przyznaje się, że to naprawdę nie on nagrywał partie basu na płytach...
Zdrowie Tico oczywiście!
ale i za Ryśka trzeba wypić, bo chłopak chyba nadal leczy się z tego some kind of bug'a

