Najlepsza z 2020
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Najlepsza z 2020
To co, może porobimy już jakieś głosowania? Chyba nie ma na co czekać, może na początek bardzo prosta ankieta:
Zaznaczamy najlepszą piosenkę.
Powinno to wyłonić co najmniej podium, bo jak widać po pierwszych wpisach, zdania co do "Numeru Jeden" są podzielone...
Zaznaczamy najlepszą piosenkę.
Powinno to wyłonić co najmniej podium, bo jak widać po pierwszych wpisach, zdania co do "Numeru Jeden" są podzielone...
- EVENo
- Have A Nice Day
- Posty: 1594
- Rejestracja: 9 października 2016, o 11:51
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Kontakt:
Re: Najlepsza z 2020
Ja z tego miejsca chciałbym poprosić o wstrzymanie się z "Survivorem" (o ile ktoś pamięta co to jest
), mam zamiar go otworzyć, ale co najmniej po tygodniu od premiery 
Jestem pod jednym odsłuchu i mam trzech faworytów. Wybiorę po drugim odsłuchu.
Jestem pod jednym odsłuchu i mam trzech faworytów. Wybiorę po drugim odsłuchu.
Telewizja kłamie, a Radio Epsilon
Re: Najlepsza z 2020
spróbuję wytrzymać tak długo ;DEVENo pisze:Ja z tego miejsca chciałbym poprosić o wstrzymanie się z "Survivorem" (o ile ktoś pamięta co to jest), mam zamiar go otworzyć, ale co najmniej po tygodniu od premiery
![]()
Przydało by się odświeżyć takze inne głosowania
Re: Najlepsza z 2020
no i mamy podium jak mówiłem 
Jest jeszcze walka o 2-ie/3-ie miejsce, ale złoty medal już zostaje wybity dla Blood
Jest jeszcze walka o 2-ie/3-ie miejsce, ale złoty medal już zostaje wybity dla Blood
- Bon Jovi
- Have A Nice Day
- Posty: 713
- Rejestracja: 21 września 2005, o 21:09
- Ulubiona płyta: Cała twórczość
- Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście
Re: Najlepsza z 2020
Mój typ to "Brothers in Arms". Widzę że jeszcze jedna osoba głosowała na ten kawałek w stylu r'n'r :-)
"Livin' On A Prayer"
-----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
-----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Najlepsza z 2020
Głos oddałem na "Blood in the Water"... i dzisiaj trochę żałuję, bo najchętniej wracam do "Lower the Flag".
Re: Najlepsza z 2020
Oczywiście, że Brothers in Arms
Pogieło Was? Co Wy ludzie nie lubicie rocka?!
Wolicie jakieś smuty? To się nie dziwię, że nagrywają takie albumy gdzie połowa to ballady na jedno kopyto.


...and just only rock...
Re: Najlepsza z 2020
Osobiście, wolę metal ? Bon Jovi niestety nie gra metalu. Cenię ich za coś innego. Smuty wychodzą im zdecydowanie lepiej niż grzeczny radiowy rock.TheRock pisze:Oczywiście, że Brothers in ArmsPogieło Was? Co Wy ludzie nie lubicie rocka?!
![]()
![]()
Wolicie jakieś smuty? To się nie dziwię, że nagrywają takie albumy gdzie połowa to ballady na jedno kopyto.
Re: Najlepsza z 2020
M napisał - "Osobiście, wolę metal ? Bon Jovi niestety nie gra metalu. Cenię ich za coś innego. Smuty wychodzą im zdecydowanie lepiej niż grzeczny radiowy rock"
Ależ przecie oni też to grali - pudel-metal, hair-metal, pop-metal, soft-metal, zwał jak zwał, ale zawsze...
?
Smuty?! Teraz zaczęli grać, tak to grali power ballady, smuty może tak, ale na These Days, tylko tam były smuty wyjatkowe, fajowe - Power Smuty z wielką ilością gitary.
KTF, Bounce, HAND, nawet Circle, może są tam jakieś takie, ale te płyty raczej kojarzę z porządnym graniem. Zresztą ostatnie Twoje zdanie jest dziwaczne, trudno z nim polemizować.
Twoja wypowiedź buńczucznie zabrzmiała, trochę jak - "ja tam normalnie to słucham metalu, a puszczam se bon jovi jak się nudzę albo z dziewczyną całuję".
Ależ przecie oni też to grali - pudel-metal, hair-metal, pop-metal, soft-metal, zwał jak zwał, ale zawsze...
Smuty?! Teraz zaczęli grać, tak to grali power ballady, smuty może tak, ale na These Days, tylko tam były smuty wyjatkowe, fajowe - Power Smuty z wielką ilością gitary.
KTF, Bounce, HAND, nawet Circle, może są tam jakieś takie, ale te płyty raczej kojarzę z porządnym graniem. Zresztą ostatnie Twoje zdanie jest dziwaczne, trudno z nim polemizować.
Twoja wypowiedź buńczucznie zabrzmiała, trochę jak - "ja tam normalnie to słucham metalu, a puszczam se bon jovi jak się nudzę albo z dziewczyną całuję".
...and just only rock...
Re: Najlepsza z 2020
Chyba za bardzo bierzesz do siebie moje wpisy Przyjacielu.TheRock pisze:M napisał - "Osobiście, wolę metal ? Bon Jovi niestety nie gra metalu. Cenię ich za coś innego. Smuty wychodzą im zdecydowanie lepiej niż grzeczny radiowy rock"
Ależ przecie oni też to grali - pudel-metal, hair-metal, pop-metal, soft-metal, zwał jak zwał, ale zawsze...?
Smuty?! Teraz zaczęli grać, tak to grali power ballady, smuty może tak, ale na These Days, tylko tam były smuty wyjatkowe, fajowe - Power Smuty z wielką ilością gitary.
KTF, Bounce, HAND, nawet Circle, może są tam jakieś takie, ale te płyty raczej kojarzę z porządnym graniem. Zresztą ostatnie Twoje zdanie jest dziwaczne, trudno z nim polemizować.
Twoja wypowiedź buńczucznie zabrzmiała, trochę jak - "ja tam normalnie to słucham metalu, a puszczam se bon jovi jak się nudzę albo z dziewczyną całuję".
Może 20-25 lat temu, kiedy człowiek był jeszcze nastolatkiem...Wtedy, kto wie... Może miałoby to jakiś podtekst buty czy "dowartościowania się".
Tymczasem Kolego Drogi napisałem tylko czym jest dla mnie DZISIAJ takie "rockowa nie" BJ, czy innych tego typu zespołów... Przyjemnie posłuchać, ale czy to jest mocny, gitarowy rock?
W muzyce BJ szukam innych uciech. I na tym poprzestańmy, bo bez sensu kłócić się o to. Dla jednego Avril Lavigne to rock, dla drugiego...
Jeśli natomiast jesteś zorientowany na bardziej gitarową muzykę czy pełniejsze, mocniejsze formy to polecam najnowszy album Katatonii "City Burials"... Osobiście - nic lepszego (póki co) w tym roku nie słyszałem...
Z tym, że Tobie naturalnie niekoniecznie musi się takie granie podobać. Pozdrawiam
Re: Najlepsza z 2020
jasny gwint, Mariusz, weź chociaż mnie ostrzegaj jak polecasz nudy na pudy! ;DM pisze: polecam najnowszy album Katatonii "City Burials"... Osobiście - nic lepszego (póki co) w tym roku nie słyszałem...
Na szczęście straciłem czas jedynie na fragmenty smętnego lacquer i blood cośtam, czekam na referencje kogoś lepszego, tych pań na pewno nie zatrudnię w moim odtwarzaczu
- EVENo
- Have A Nice Day
- Posty: 1594
- Rejestracja: 9 października 2016, o 11:51
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Kontakt:
Re: Najlepsza z 2020
Brothers to jedyna stricte rockowa piosenka na albumie i każdemu fanowi rocka powinna się spodobać. Więc wyjątkowo będę teraz bronił M i jego "wolę metal", bo fan metalu też w kółko słucha jednego i tego samego, ale jest to jednak trochę inne od jednych i tych samych rockowych piosenek. Każdy ma chyba takie swoje brzmienie, które trafia do niego ilekroć by tego nie usłyszał, ilekroć ktoś by tego nie odgrzał na nowo. Brothers to rockowa piosenka i nie ma wiele więcej do zaoferowania. Nie dla każdego sam fakt rockowego brzmienia musi być wystarczający. Dla wielu tutaj pewnie jest, ale nie dla każdego.
Telewizja kłamie, a Radio Epsilon
Re: Najlepsza z 2020
Widzisz... Dla Ciebie nudy na pufy, dla mnie - majstersztyk bez zbędnej nuty. Ale po prostu trzeba lubić takie granie i tyle. Ty nie lubisz i OK.Tomker pisze:jasny gwint, Mariusz, weź chociaż mnie ostrzegaj jak polecasz nudy na pudy! ;DM pisze: polecam najnowszy album Katatonii "City Burials"... Osobiście - nic lepszego (póki co) w tym roku nie słyszałem...
Na szczęście straciłem czas jedynie na fragmenty smętnego lacquer i blood cośtam, czekam na referencje kogoś lepszego, tych pań na pewno nie zatrudnię w moim odtwarzaczu
Tobie wchodzi Gotthard, mi nie. Nie ma co się spinać czy licytować.
"Pogrzeby miejskie" są świetnie wyprodukowane, uzbrojone w kapitalne utwory. To, że Tobie nie podeszło... Cóż poradzę ? ja zaziewalem się przy Fishu.
Polecić mogę też nowego Mansona (stabilnie i konkretnie), nowy Seether, który na nowo muzyki nie piszę, ale to pierwszy krążek od lat, który brzmi niczym "Dirt" AiC.
Jedni ludzie są hedonistami, inni neurotykami, lub introwertykami. Taki po prostu jest świat. Dlatego nie powinniśmy oceniać negatywnie muzyki która nas nie dotyka w żaden sposób, bo jak znaleźć wspólny mianownik dla AC/DC i Pink Floyd?
Dlatego staram się nie tracić czasu na pisanie o czymś czego nie miałem nawet siły przesłuchać choćby po łebkach (H.e.a.t, Gotthard, 5FDP, itd).
Lubię jednak pisać o muzyce.
Re: Najlepsza z 2020
no spoko, ja tylko informuję co do mnie nie trafia z Twojej reklamyM pisze: Lubię jednak pisać o muzyce.
A wracając do tematu głównego: póki co na 22 głosy aż 13 dostał "Blood".
Na drugim ex aequo "Brothers" i" Flag", na trzecim "Drug", a punkt za podium "Lovestory". Fajnie, że jest mały rozrzut w ocenach, każda z tych pozycji jest inna i trafia do kogo innego, jest z czego wybierać, album uważam za udany
Ostatnio zmieniony 6 października 2020, o 20:24 przez usunięty użytkownik 4858, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Najlepsza z 2020
Tomker pisze:no spoko, ja tylko informuję co do mnie nie trafia z Twojej reklamyM pisze: Lubię jednak pisać o muzyce.
Widać kiepska reklama?
A jak oceniasz ostatniego "Księcia Ciemności"? Album ma formę swoistego pożegnania. Ozzy już swoje lata ma, ale Jego (przy Ozzym nie wypada inaczej???) muzycy... Świetną robotę zrobili, bo płyta cholernie gitarowa.
Ukąsiła mnie też Sepultura (ale to znów nie Twoja bajka) i Paradise Lost z graniem potężnym i przestrzennym jak diabli, a ostatnio chodzi za mną (bądź po głowie) Vous Autres "Sel de Pierre"?