American Reckoning

Dyskusje na temat poszczególnych piosenek.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

Awatar użytkownika
EVENo
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1584
Rejestracja: 9 października 2016, o 11:51
Ulubiona płyta: New Jersey
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Kontakt:

American Reckoning

Post autor: EVENo »

JonetteBJ pisze:A tymczasem zespół/Jon postanowił nas zaskoczyć niezapowiedzianym utworem - American Reckoning poruszającym temat ruchu Black Lives Matter

Na razie utwór jest dostępny w Australii, podejrzewam, że o północy powinien odblokować się i u nas

Snippet:
https://www.youtube.com/watch?v=c1BCRqnYW_k
Otwieram osobny wątek, wszak to nowa piosenka, zupełnie niespodziewana i po przedłużającym się oczekiwaniu na nowy materiał.

Moje osobiste wrażenia są pozytywne. Utrzymane w podobnej stylistyce, co Unbroken, ale podoba mi się znacznie bardziej. Wokal Jona nadal nie do zniesienia, ale przynajmniej refren przyjemny. Szacun też za tytuł. Piosenka porusza temat rasizmu i fajnie, że zaznaczone zostało, że jest to problem Ameryki, a nie całego świata.

Osobiście stawiam, że piosenka zostanie włączona do tracklisty albumu 2020. Pasuje jak ulał.
Telewizja kłamie, a Radio Epsilon
Awatar użytkownika
JonetteBJ
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 375
Rejestracja: 2 października 2017, o 12:07
Ulubiona płyta: These Days

Re: American Reckoning

Post autor: JonetteBJ »

Jak dla mnie, to całkiem przyzwoity utwór, dosyć przyjemnie się słucha. Mam co prawda mieszane uczucia odnośnie refrenu, bo momentami jest ok, ale są takie chwile, że mnie trochę irytuje, jednak całościowy odbiór jest dobry. Bardzo za to podoba mi się solo na harmonijce - jest to coś nowego i fajnie odróżnia tę piosenkę od pozostałych, a poza tym po prostu dobrze tu pasuje.

Odnośnie porównania do Unbroken - American Reckoning jest dużo lżejsze od napisanego w podniosłym stylu Unbroken, więc wcale nie dziwię się, że przyjemniej Ci się go słucha ;) Unbroken jest utworem dosyć... specyficznym :P

Co do ostatniego, prawdopodobnie będzie drugim bonusem (po Do What You Can)
...And I guess I'd rather die than fade away!
Awatar użytkownika
JonetteBJ
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 375
Rejestracja: 2 października 2017, o 12:07
Ulubiona płyta: These Days

Re: American Reckoning

Post autor: JonetteBJ »

Lyryc video
...And I guess I'd rather die than fade away!
Awatar użytkownika
Bon Jovi
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 626
Rejestracja: 21 września 2005, o 21:09
Ulubiona płyta: Cała twórczość
Lokalizacja: Warszawa - Śródmieście

Re: American Reckoning

Post autor: Bon Jovi »

Harmonijka fajna. Utwór niespodzianka, tak obserwowałem że ostatnio nic się nie dzieje w zespole Bon Jovi, a tu taki utwór. Dobrze w sumie że Jon z zespołem się do tego odnieśli. Takie rzeczy które się w Ameryce dzieją powinny być napiętnowane. Może czas już nauczyć się żyć razem w zgodzie i nie patrzeć na kolor skóry, narodowość czy nawet tak drażliwą orientacje seksualną.
Z niecierpliwością czekam na pozostałe utwory z nowego albumu, zaczyna się robić coraz ciekawiej.
"Livin' On A Prayer"
-----------
Aby się dowiedzieć kim jestem, trzeba mnie najpierw poznać.
Awatar użytkownika
pathfinder
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
It's My Life
It's My Life
Posty: 144
Rejestracja: 16 września 2005, o 19:36
Ulubiona płyta: New Jersey
Lokalizacja: Kraków

Re: American Reckoning

Post autor: pathfinder »

Kiedyś b-sidy lub bonustracki były tysiąc razy lepsze od tych nowych piosenek. Nuda, nuda, nuda. Harmonijka jest fajna, ale to za mało. Wolałbym aby zostało wydane jako JBJ, nie zespół. Kupiłem mp3 tylko z obowiązku.
aLittleRunaway
Save a Prayer
Save a Prayer
Posty: 45
Rejestracja: 5 czerwca 2020, o 19:13
Ulubiona płyta: Slippery When Wet

Re: American Reckoning

Post autor: aLittleRunaway »

Co prawda nikt uprzedzał o wypuszczeniu American Reckoning tak szybko, więc najprawdopodobniej nie jestem jedyną osobą którą to... zaskoczyło :P ogólnie moje odczucia są naprawdę pozytywne, dodatkowy plus za to, że piosenka różni się od innych pod paroma względami, między innymi tym solo na harmonijce, które mi osobiście bardzo do gustu przypadło :D Wiem, że wokal Jona jest, przynajmniej na tym forum, dość drażliwą kwestią, jednak myślę że pasuje idealnie do utworu o takim klimacie.
"...But I'm gonna die believin'
Each step that I take
Ain't worth the ground that I walk on
If we don't walk it
our own way..."
usunięty użytkownik 4858

Re: American Reckoning

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

OGROMNY plus dla twórcy tekstowego teledysku (Lyrics video)
szkoda, że nie podali autora
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

Re: American Reckoning

Post autor: TheRock »

Słabizna. Brzmi trochę jakby w nudny wieczór Jon przepuścił Unbroken przez zmiękczarkę i dołożył tekst. "Cieńki" odgrzewany kotlet jeszcze w tym samym dniu.

Może jakby Jon wpadł na pomysł heavy rockowego albumu o takim problemie:

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... ienia.read
Ostatnio zmieniony 12 lipca 2020, o 09:33 przez TheRock, łącznie zmieniany 2 razy.
...and just only rock...
mario33x
It's My Life
It's My Life
Posty: 164
Rejestracja: 2 grudnia 2012, o 20:06
Lokalizacja: Poznań

Re: American Reckoning

Post autor: mario33x »

Wymęczyłem do końca i wystarczy. Głos Jona nie do zniesienia, aż przy refrenie musiałem ściszyć, harmonijka fajna, dodała trochę klimatu, może gdyby tu zaśpiewał ktoś pokroju Bossa, z energią, coś może jeszcze by było tu zbierać, a tak nudy panie nudy.
aLittleRunaway
Save a Prayer
Save a Prayer
Posty: 45
Rejestracja: 5 czerwca 2020, o 19:13
Ulubiona płyta: Slippery When Wet

Re: American Reckoning

Post autor: aLittleRunaway »

Jona głos jest głęboki i spokojny, nie wyobrażam sobie American Reckoning zaśpiewanego inaczej ;/
Może jest ze mną coś nie tak, nie wiem, ale nie słyszę w jego głosie niczego, co można byłoby skrytykować ;/ zmienił się, ale to za mało żeby po nim tak jechać :whoeva:
"...But I'm gonna die believin'
Each step that I take
Ain't worth the ground that I walk on
If we don't walk it
our own way..."
M
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 388
Rejestracja: 23 lutego 2020, o 22:50

Re: American Reckoning

Post autor: M »

Co do nudy... To już inny zespół, inny Jon, inne okoliczności przyrody... Nie ma co się czepiać. Osobiście wolę taki zaangażowany numer niż banalny i oklepany Bad Medicine. To tylko przykład.

Smutne jest z kolei doszukiwanie się w tego typu numerach powrotu do formy czy jakichkolwiek pozytywów. Piosenka słaba. Czasem jednak wystarczy SAM Jon...

Plus to jedynie tekst... Jon już nie tylko nie umie śpiewać rocka... On już w ogóle nie umie śpiewać i brzmi jak (wybaczcie) zdziadziały chórzysta. I to nawet nie boli - to jest smutne i kuriozalne. Nie ma co się śmiać z wokalnej niepełnosprawności, bo to nie fair - lepiej już nie będzie. Ale po co ją podkreślać? Bridge Limitless, teraz American...

Jon recytuje, sepleni (juźjo wojs) i ma generalnie poważny problem z dykcją (moment przed "tide" okrutny). Janek brzmi jak dziadek. Jak 80-letni mężczyzna, co jest szokujące. Głos mu się...zestarzał. Brakuje mocy, witalności, kontrastu, nasycenia i czego tam jeszcze chcesz. Głównie chyba jednak poszła barwa i płynność (może aparat mowy nawala - nowe zęby???). Być może przydałaby się (serio) rehabilitacja układu głosowego.

Najbardziej brakuje jednak dobrych piosenek. Stabilności. Sama piosenka słabiutka i paradoksalnie ascetycznie przeprodukowana...
Ewelina

Re: American Reckoning

Post autor: Ewelina »

M pisze:Co do nudy... To już inny zespół, inny Jon, inne okoliczności przyrody... Nie ma co się czepiać. Osobiście wolę taki zaangażowany numer niż banalny i oklepany Bad Medicine. To tylko przykład.

Smutne jest z kolei doszukiwanie się w tego typu numerach powrotu do formy czy jakichkolwiek pozytywów. Piosenka słaba. Czasem jednak wystarczy SAM Jon...

Plus to jedynie tekst... Jon już nie tylko nie umie śpiewać rocka... On już w ogóle nie umie śpiewać i brzmi jak (wybaczcie) zdziadziały chórzysta. I to nawet nie boli - to jest smutne i kuriozalne. Nie ma co się śmiać z wokalnej niepełnosprawności, bo to nie fair - lepiej już nie będzie. Ale po co ją podkreślać? Bridge Limitless, teraz American...

Jon recytuje, sepleni (juźjo wojs) i ma generalnie poważny problem z dykcją (moment przed "tide" okrutny). Janek brzmi jak dziadek. Jak 80-letni mężczyzna, co jest szokujące. Głos mu się...zestarzał. Brakuje mocy, witalności, kontrastu, nasycenia i czego tam jeszcze chcesz. Głównie chyba jednak poszła barwa i płynność (może aparat mowy nawala - nowe zęby???). Być może przydałaby się (serio) rehabilitacja układu głosowego.

Najbardziej brakuje jednak dobrych piosenek. Stabilności. Sama piosenka słabiutka i paradoksalnie ascetycznie przeprodukowana...
Dzięki za ten post. Dziś oglądałam cover LOAP i gość śpiewał z tak piękną dykcją, że rozumiałam każde słowo, a to już bardzo wiekowy przebój. Dziś jest tylko gorzej. Jon nie potrafi śpiewać, nie ma się co czarować czy używać eufemizmów. Król jest nagi. Shanks robi co może, dorabiane są wzniosłe teorie, ale koniec końców wszystko jest słabe i smutne. Cieszę się, że byłam na koncercie w zeszłym roku, ale nie będę powtarzać tego doświadczenia. Teraz myślę, że RHOF 2 lata temu był symbolicznym pożegnaniem. Przy obecnych piosenkach poprzednie 3 albumy to arcydzieła. BJ to dziś solowy projekt JBJ. Nieoficjalnie. Szkoda, że reszta muzyków wciąż robi za dekorację, bo to kawał talentu, ale dopóki kasa się zgadza, starzy milionerzy nie ruszą palcem, a nowi wykorzystają każdy moment, bo nic nie może wiecznie trwać...
Awatar użytkownika
EVENo
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1584
Rejestracja: 9 października 2016, o 11:51
Ulubiona płyta: New Jersey
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Kontakt:

Re: American Reckoning

Post autor: EVENo »

Zabawne, że uznałem moje wrażenia za pozytywne, a od tamtego czasu nie słuchałem tej piosenki już ani razu. To nawet do Limitless podchodziłem trzykrotnie ;)

Chyba chodziło mi o to, że zespół (nawet jeśli składa się z dwóch osób, to nadal zespół) próbuje czegoś innego, nieoczywistego (harmonijka). To, że z marnym skutkiem to już inna sprawa. Wciąż żyję nadzieją, że Jon na starość zrobi jeszcze coś z godnością, Unbroken to był krok w dobrym kierunku, tylko jeszcze trzeba zrobić tych kroków ze dwadzieścia i może JBJ nagra w końcu coś dla siebie, a nie pod marną publikę, która łyknie wszystko jak madka 500+. Oho, znów załączyła mi się maruda :P

Generalnie Jasiowi przydałby się chyba krótki kryzys w małżeństwie, to może wróciłby do tego, co wychodzi mu najlepiej ;)
Telewizja kłamie, a Radio Epsilon
Awatar użytkownika
Damned
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4971
Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: American Reckoning

Post autor: Damned »

Ta solówka Jona na harmonijce to będzie klasyk. Zakładam, że już trenuje, żeby dobrze zagrać to na żywo :D Can't wait :ok:
Awatar użytkownika
Milla
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 886
Rejestracja: 20 listopada 2011, o 12:29
Lokalizacja: Nysa

Re: American Reckoning

Post autor: Milla »

Damned pisze:Ta solówka Jona na harmonijce to będzie klasyk. Zakładam, że już trenuje, żeby dobrze zagrać to na żywo :D Can't wait :ok:
Z całego utworu zapamiętałam tylko harmonijkę. Reszta taka sobie...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Piosenki”