Livin on prayer - goat edition
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Livin on prayer - goat edition
Hej nie wiem gdzie to wrzucic, wiec jak cos to prosze o przeniesienie tematu,
prosze tez bez bluzgow w moja strone, bo to zawsze bedzie jedna z moich ulubionych piosenek
http://www.youtube.com/watch?v=K6w4jkJVrxY
prosze tez bez bluzgow w moja strone, bo to zawsze bedzie jedna z moich ulubionych piosenek
http://www.youtube.com/watch?v=K6w4jkJVrxY
When the world gets in my face,
I say, Have A Nice Day
I say, Have A Nice Day
Było już na forum jakieś 10 razy Przeróbka epicka
I'll never grow up, and I'll never grow old
Blame it on the love of rock n' roll!
https://www.facebook.com/bandmoonshiners/
Blame it on the love of rock n' roll!
https://www.facebook.com/bandmoonshiners/
Tak, ale na tym powinna się skończyć ta moda. To szczyt jaki można wyciągnąć z przeróbek z kozami, wszystko po tym jest strasznie wymuszone. Podobnie jak szczytem harlem shake był ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=rgg1WUJhUc4
[ Dodano: 2013-03-02, 16:08 ]
A propos, prezes1 ma konto na JoeMonster, dumnie reprezentował fanów Bon Jovi
[ Dodano: 2013-03-02, 16:08 ]
A propos, prezes1 ma konto na JoeMonster, dumnie reprezentował fanów Bon Jovi
Hehe, znalazłem go
I'll never grow up, and I'll never grow old
Blame it on the love of rock n' roll!
https://www.facebook.com/bandmoonshiners/
Blame it on the love of rock n' roll!
https://www.facebook.com/bandmoonshiners/
- misstwisted
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 973
- Rejestracja: 16 marca 2011, o 18:51
- Lokalizacja: Pszczyna
Nie zgodzę się. Od wczoraj moje serce pobiła Whitney Houston ft. 2 Goats.EVENo pisze:Tak, ale na tym powinna się skończyć ta moda. To szczyt jaki można wyciągnąć z przeróbek z kozami, wszystko po tym jest strasznie wymuszone. Podobnie jak szczytem harlem shake był ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=rgg1WUJhUc4
http://www.youtube.com/watch?v=EPAhWn0Ds0M
Ogólnie moja trójca wygląda tak:
1. Whithey Houston ft. Goats
2. Bon Jovi ft. Goats
3. Taylor Swift ft. Goat
A mi właśnie Whitney zdaje się być już wymuszona, robiona na szybko, niedopracowana. Nie komponuje się to tak dobrze jak z LOAP, tam wpasowało się idealnie.
A najlepszym motywem na przeróbki chyba już zawsze pozostanie dla mnie to:
http://www.youtube.com/watch?v=aSgOPhklN5E
A najlepszym motywem na przeróbki chyba już zawsze pozostanie dla mnie to:
http://www.youtube.com/watch?v=aSgOPhklN5E
Aż mnie tym zaciekawiłeś i sam musiałem sprawdzić. Tak słucham, puszczam na zmianę tę wstawkę z tego i ze wcześniejszego refrenu, no i rzeczywiście wygląda na to, że śpiewa to Richie. Nigdy jakoś nie zwróciłem na to uwagi ;pmadm pisze:Wiem że to nie związane z goat edition, ale nie chce mi sie odgrzebywać tematu livina, na którym pewnie ostatni post był pare lat temu ;P
Czy mi sie wydaje, czy rzeczywiście wstawke "LIVIN ON A PRAYER" po 2 refrenie(przed solówką) śpiewa Richie?
Całe życie w kłamstwie...
Keep The Faith
- harriet
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 969
- Rejestracja: 31 grudnia 2012, o 16:12
- Lokalizacja: Łódź
Podacie tekst dokładniej? Bo ja słyszę Jona.
Tu jest only vocal jakby co.
http://www.youtube.com/watch?v=dYA6SwQholI
Tu jest only vocal jakby co.
http://www.youtube.com/watch?v=dYA6SwQholI
We wszystkim co warto robić, warto przesadzać.
Chodzi o "livin on a prayer", które jest przed wysokim "livin on a prayer" Jona, a które z kolei jest zaraz przed solówka.
http://www.youtube.com/watch?v=lDK9QqIzhwk
Tutaj jest to jakoś 2:53 minuta.
http://www.youtube.com/watch?v=lDK9QqIzhwk
Tutaj jest to jakoś 2:53 minuta.
Keep The Faith
- Din_Winter
- Have A Nice Day
- Posty: 788
- Rejestracja: 26 listopada 2012, o 21:16
- Lokalizacja: Mława
No coś Ty, to śpiewa definitywnie Jon.
Kiedyś mu to pięknie wychodziło.
Np. tutaj - http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... qllg&t=167
W 2005 jeszcze potrafił i to bardzo ładnie: http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... Juss&t=179
Ale w 2005 nakazano mu przerwać trasę, bo istniała obawa utraty głosu. No więc Jasiu zbagatelizował lekarzy i znowu wciągał sterydy, co zepsuło jego głos. Jest to tzw. nosówka Jaśka, którą słychać nieprzerwanie od 2006 roku:
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... PR9U&t=260
Właściwie to głos Jasia pięknie ewoluował. Ja bym to podzielił na takie okresy:
I - 1984-1987 głos rewelacyjny, z olbrzymim potencjałem, ale w pewnych momentach słychać, że niekoniecznie dojrzały
II - 1988-1994 głos znacznie dojrzalszy, technicznie lepszy, potężny. Jak dla mnie wtedy Jon dysponował najlepszym głosem w całym swoim życiu - najwyższa półka, kwintesencja JBJ. (polecam An Evening with BJ 93', co pewnie każdy zna)
III - 1995 - 2005 nieco gorzej niż w drugim okresie, ale ciągle na bardzo dobrym poziomie (np. Londyn 95', Crush Tour 00') Świetnie wykonywał niezmiernie trudne Something to believe In. Na YT jest nagranie z 2003 roku.
IV - 2006 - do teraz najgorszy okres, co się dziwić, wiek, sterydy, eksploatacja głosu - to wszystko wyszło ale i tak nie ma tragedii. Jon to wciąż znakomity wokalista - wybaczam mu wszystkie nosówki. W Gdańsku byłem pod wrażeniem
Kiedyś mu to pięknie wychodziło.
Np. tutaj - http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... qllg&t=167
W 2005 jeszcze potrafił i to bardzo ładnie: http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... Juss&t=179
Ale w 2005 nakazano mu przerwać trasę, bo istniała obawa utraty głosu. No więc Jasiu zbagatelizował lekarzy i znowu wciągał sterydy, co zepsuło jego głos. Jest to tzw. nosówka Jaśka, którą słychać nieprzerwanie od 2006 roku:
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... PR9U&t=260
Właściwie to głos Jasia pięknie ewoluował. Ja bym to podzielił na takie okresy:
I - 1984-1987 głos rewelacyjny, z olbrzymim potencjałem, ale w pewnych momentach słychać, że niekoniecznie dojrzały
II - 1988-1994 głos znacznie dojrzalszy, technicznie lepszy, potężny. Jak dla mnie wtedy Jon dysponował najlepszym głosem w całym swoim życiu - najwyższa półka, kwintesencja JBJ. (polecam An Evening with BJ 93', co pewnie każdy zna)
III - 1995 - 2005 nieco gorzej niż w drugim okresie, ale ciągle na bardzo dobrym poziomie (np. Londyn 95', Crush Tour 00') Świetnie wykonywał niezmiernie trudne Something to believe In. Na YT jest nagranie z 2003 roku.
IV - 2006 - do teraz najgorszy okres, co się dziwić, wiek, sterydy, eksploatacja głosu - to wszystko wyszło ale i tak nie ma tragedii. Jon to wciąż znakomity wokalista - wybaczam mu wszystkie nosówki. W Gdańsku byłem pod wrażeniem
Ostatnio zmieniony 5 sierpnia 2013, o 08:59 przez mst, łącznie zmieniany 2 razy.
- mr.bluesman
- It's My Life
- Posty: 133
- Rejestracja: 27 listopada 2012, o 20:04
- Lokalizacja: Warszawa
Nie ma żadnych wątpliwości, że to śpiewa Jon.
Natomiast w wersji demo:
http://youtu.be/hisFjRCb7gw?t=2m43s
ten mocny wokal wygląda mi na Ryśka.
Natomiast w wersji demo:
http://youtu.be/hisFjRCb7gw?t=2m43s
ten mocny wokal wygląda mi na Ryśka.