Not Running Anymore
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Not Running Anymore
Najnowszy solowy singiel Jona:
http://soundcloud.com/lakeshore-records ... by-jon-bon
Jak dla mnie klimatem przypomina mi wolne ballady z Destination Anywhere ale osadzone lekko w klimacie albumów Blaze Of Glory/Lost Highway.
Stylistycznie na pewno inna niż pierwszy singiel z płyty zespołu
Co wy o niej sądzicie?
http://soundcloud.com/lakeshore-records ... by-jon-bon
Jak dla mnie klimatem przypomina mi wolne ballady z Destination Anywhere ale osadzone lekko w klimacie albumów Blaze Of Glory/Lost Highway.
Stylistycznie na pewno inna niż pierwszy singiel z płyty zespołu
Co wy o niej sądzicie?
- misstwisted
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 973
- Rejestracja: 16 marca 2011, o 18:51
- Lokalizacja: Pszczyna
- Ricky Skywalker
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 1648
- Rejestracja: 1 sierpnia 2005, o 21:17
- Ulubiona płyta: NJ+KTF+SITT+AOTL
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Po akustycznym występie Jona myślałem że mimo wszystko będzie to jakaś mocniejsza balladka, taka "z przytupem", a tu się okazuje, że zagrał wtedy normalną wersję ale i tak mi się podoba Klimatyczna, z całkiem fajnym tekstem - JBJ dał radę
***
"these days all we got is hope, we got redemption and we got forgiveness. And we got one more thing - we got us these days..."
- Richie Sambora, 29-10-2007
"these days all we got is hope, we got redemption and we got forgiveness. And we got one more thing - we got us these days..."
- Richie Sambora, 29-10-2007
Po występie na żywo liczyłem na więcej. Liczyłem na taki sam wkład emocji, ale ogólnie lepszą jakość tego głosu. Dla mnie za nisko i trochę jak z byle jakiego występu na żywo. Mógł dołożyć trochę mocy przynajmniej w ostatnim refrenie. No i harmonicznie jest trochę zbyt prosto (praktycznie cała piosenka na dwóch akordach - w jednym miejscu trzeci).
Poza tym piosenka świetna. Ale tak jak mówię - zaśpiewana tak jak It's My Life 2003 byłaby cudem (wyżej mocniej ładniej)
Poza tym piosenka świetna. Ale tak jak mówię - zaśpiewana tak jak It's My Life 2003 byłaby cudem (wyżej mocniej ładniej)
- ROCKSTAR
- Have A Nice Day
- Posty: 998
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005, o 14:19
- Ulubiona płyta: NJ KTF TD
- Lokalizacja: Wałbrzych / Kair
- Kontakt:
Przegapilem ten temat jakos... i ten kawalek... A numer swietny- prosty, czytelny... I pierdziele fakt ,czy ma dwa czy szesc akordow. Wazne, ze swietnie mi sie tego slucha...
Slychac rzecz jasna pietno Bruce'a, ale to nie zarzut w tym przypadku...
Facec siedzacy z gitara na scenie przy dosc oszczednym swietle.. Troche dymu papierosowego wokol niego, troche rozlanego piwa na podlodze... Gdzies w tle rozmowy ludzi...
Tak czuje ten numer... Tak go widze w pewnym sensie...
A o glos chyba juz sie przestane czepiac... Lata na scenie zrobily swoje, wieku tez sie nie da oszukac...
Wraca wiara
Jest bijace cieplo od tego kawalka- o to mnie do niego pewnie bedzie przyciagac czas jakis
Slychac rzecz jasna pietno Bruce'a, ale to nie zarzut w tym przypadku...
Facec siedzacy z gitara na scenie przy dosc oszczednym swietle.. Troche dymu papierosowego wokol niego, troche rozlanego piwa na podlodze... Gdzies w tle rozmowy ludzi...
Tak czuje ten numer... Tak go widze w pewnym sensie...
A o glos chyba juz sie przestane czepiac... Lata na scenie zrobily swoje, wieku tez sie nie da oszukac...
Wraca wiara
Jest bijace cieplo od tego kawalka- o to mnie do niego pewnie bedzie przyciagac czas jakis
- Mkwiatek93
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1389
- Rejestracja: 14 października 2012, o 21:11
- Lokalizacja: Lublin
-
- Have A Nice Day
- Posty: 582
- Rejestracja: 14 maja 2006, o 16:38
- Lokalizacja: Bytom
Kawałek stylistycznie żywcem zerżnięty z solowych dokonań Springsteena. Jeśli nie wiecie o czym mówie, to posłuchajcie plyty Devils and Dust.
Bardzo dobry song. Zdecydowanie wolę jak DżejBiDżej kopiuje Boga.. tfu Bossa, niż samego siebie. I to co kolejne dobre w tej piosence to surowe brzmienie. Widać, że żaden Shanks ani inny producencik nie tykał tego swoimi brudnymi łapskami.
Bardzo dobry song. Zdecydowanie wolę jak DżejBiDżej kopiuje Boga.. tfu Bossa, niż samego siebie. I to co kolejne dobre w tej piosence to surowe brzmienie. Widać, że żaden Shanks ani inny producencik nie tykał tego swoimi brudnymi łapskami.
- ROCKSTAR
- Have A Nice Day
- Posty: 998
- Rejestracja: 10 kwietnia 2005, o 14:19
- Ulubiona płyta: NJ KTF TD
- Lokalizacja: Wałbrzych / Kair
- Kontakt:
Ha! Nic dodac, nic ujacstudentmibm pisze:Kawałek stylistycznie żywcem zerżnięty z solowych dokonań Springsteena. Jeśli nie wiecie o czym mówie, to posłuchajcie plyty Devils and Dust.
Bardzo dobry song. Zdecydowanie wolę jak DżejBiDżej kopiuje Boga.. tfu Bossa, niż samego siebie. I to co kolejne dobre w tej piosence to surowe brzmienie. Widać, że żaden Shanks ani inny producencik nie tykał tego swoimi brudnymi łapskami.
-
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 678
- Rejestracja: 12 sierpnia 2010, o 14:11
- Lokalizacja: Wwa
Dokładnie, pewnie nie powinnam się czepiać, bo wiek zrobił swoje i choć jestem ogromną fanką, to jego głos, no delikatnie mówiąc, nie jest najwyższych lotów. Nie zrozumcie mnie źle, uwielbiam ich, za bilety na koncert mogę zabić, ich muzyka jest cudem, ale głos Jona już czasami mi nie podchodzi Co nie zmienia faktu, ze piosenka jest bardzo fajna i na sto procent będę jej słuchać.Dand pisze:No to ja troche inaczej bo nie podoba mi się ten obecny głos Jona przy wolnych utworach. Za bardzo jęczy.
Sama kompozycja jednak bardzo klimatyczna.
Zgadzam się. I z tym o Bossie i o producentach. To samo pomyślałem.studentmibm pisze:Kawałek stylistycznie żywcem zerżnięty z solowych dokonań Springsteena. Jeśli nie wiecie o czym mówie, to posłuchajcie plyty Devils and Dust.
Bardzo dobry song. Zdecydowanie wolę jak DżejBiDżej kopiuje Boga.. tfu Bossa, niż samego siebie. I to co kolejne dobre w tej piosence to surowe brzmienie. Widać, że żaden Shanks ani inny producencik nie tykał tego swoimi brudnymi łapskami.
A głos... hm... gorzej i to oczywiste ale szukając na siłe plusa to znajde taki jeden pod szyldem = czuje że dojrzewam z tym zespołem, czas mija a podróż z BJ wciąż trwa.
Ja bym się pogodził z tym głosem, ale w sumie tu nie chodzi nawet o głos. Bardziej o dykcję, inwencję i przemyślenie wszystkich fraz tak żeby brzmiało jak przemyślane i z pomysłem. Czyli włożoną pracę
A jak słucham These Open Arms to sobie przypominam że JBJ jak coś przemyśli i się postara to już lepiej być nie może. Wtedy jeszcze miał doskonały głos.
Tzn chodzi mi o to że nie chciałbym takiego śpiewania na nowej płycie uświadczyć.
A jak słucham These Open Arms to sobie przypominam że JBJ jak coś przemyśli i się postara to już lepiej być nie może. Wtedy jeszcze miał doskonały głos.
Tzn chodzi mi o to że nie chciałbym takiego śpiewania na nowej płycie uświadczyć.