Because We Can - Styl piosenki

Dyskusje na temat poszczególnych piosenek.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

ODPOWIEDZ

Jaki styl będzie miała piosenka "Because We Can"?

Klon It's My Life
13
24%
Piosenka z naleciałościami Country
6
11%
Wesoły numer
8
15%
Wolna ballada
2
4%
Power ballada
5
9%
Mocny rock
15
28%
Inna opcja
5
9%
 
Liczba głosów: 54

Awatar użytkownika
ROCKSTAR
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 998
Rejestracja: 10 kwietnia 2005, o 14:19
Ulubiona płyta: NJ KTF TD
Lokalizacja: Wałbrzych / Kair
Kontakt:

Post autor: ROCKSTAR »

Troche zle zostal zrozumiany moj post... Przede wszystkim- nie bylo moja intencja wpieranie komukolwiek ze BWC jest super, tylko dlatego, ze okupuje pierwsze miejsca na iTunes... To raczej spostrzezenie starego fana, ze ukochany zespol jest bardziej arcy-komercyjny i arcy-cyniczny, anizeli mu sie dotad wydawalo...

Moze Bartek ma racje- moze to sztucznie jest wszystko pompowane, moze ten "sukces" jest chwilowy" i nic nie znaczy.... I moze faktycznie zadzialala tylko nazwa zespolu...

Bynajmniej, to nie byl w kazdym razie post pochwalny z mojej strony ...

BJ nie zalezy juz wiecej na dobrym smaku w temacie muzyki ( cokolwiek to oznacza, ale mysle, ze dla wielu z nas ten dobry smak ma pewne odniesienie do przeszlosci)-

Wysprzedane sale koncertowe, stadiony, listy przebojow... Tak bylo, jest i bedzie- tylko teraz cierpi na tym wartosc artystyczna calego ich przekazu- tyle. I tak ja juz pisalem- fakt, ze BWC podoba mi sie, zaskakuje mnie samego !! ( a przeciez wiecie czego slucham, lub co gram na codzien), ale nie o to tutaj chodzi... To wszystko sprawia, ze czekam na nowa plyte naprawde z niecierliwoscia...

Albo bedzie zonk, albo poziom BWC ( czego Wam i pomimo wszystko sobie nie zycze), albo znajdziemy tam pare perelek... Chociaz tyle...

I jeszcze cos odnosnie tego, co napisal TheRock

Takie opinie slyszalem rowniez od" true metali" w 1990, kiedy obnosilem sie dumnie z koszulka Bon Jovi z napisem "New Jersey"- ze slucham metalu dla dziewczynek itd,itp...

Szczerze? Wtedy mi to zwisalo, zwisa mi rowniez teraz... Znacie moj gust nie od dzisiaj, a to, ze BWC przypadlo mi do gustu z jakiego powodu, nie czyni mnie ani lepszym ani gorszym... Tak mi sie wydaje...

Za stary jestem aby przejmowac sie czymkolwiek w tej kwestii... Martwilbym sie bardziej tym, jesli przezywalbym nowy singiel jakiegos Justina czy innego smiesznego, sztucznego tworu czasow obecnych ;)

Pomimo wszystko- to wciaz BJ... "Mo"j zespol, tak... umarl po '95 roku... BWC jakims cudem- przypadl mi do gustu... A przeciez to nie jest moj styl wlasnie. I to sprawia, ze patrze na ten numer troche inaczej- cieplej...

Zakrecilem sie ;)

To juz chyba moj ostatni post w tym temacie :) Baterie sie wyladowaly ;)
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

Re: :)

Post autor: TheRock »

KondZik pisze:
TheRock pisze:zgadzam się z Bartkiem. ... i odnośnie Polaczków i stosunku do Bon Jovi oraz beznadziejnego Narodu -, mieszkam w Irlandii Płn. i jak wracałem do domu z koncertu z Dublina podszedł do mnie młodociany "rocker" w koszulce bodajże Metalica-i (lub coś typu Korn i dosyć wulgarnie krzyknął: co za chłamu słucham - miałem koszulkę Bon Jovi na sobie. Kilka, żeby nie powiedzieć wiele razy słyszałem, że słucham zespołu dla gejów, lub przede wszystkim komercyjne gówno, innym razem pop-rock dla dziewczyn (i nie tylko tutaj, bo w Walii też)... no i teraz tę piosenką chłopaki jakby chcieli potwierdzić tamtym opiniom, a mnie wyprowadzić z błędu.

The Rock przejąłeś się kiedyś tym?
Ja też miałem różne sytuacje, ale mam też sytuacje w której "true metale" mówią mi że to kawał muzy itd. Jak jest zespołem dla dziewczynek to fajnie :D Lubie dziewczyny :D Bardziej niż "prawdziwych metali" w koszulce np Mety (wychowałem się na tym zespole i bardzo go szanuje żeby nie było). :cfaniak:
nigdy się tym nie przejmowałem, chciałem tylko Glorii napisać, że nie tylko Polacy są pajacami.
...and just only rock...
EVENo

Post autor: EVENo »

Tak, w jednym temacie dyskusja o reputacji Bon Jovi i traktowaniu fanów przez innych ludzi oraz dlaczego zazwyczaj traktowani jesteśmy jako ci gorsi, a w drugim powód tego wszystkiego. Ciekawe ile osób straciłoby chęć do tej strony oraz wszystkich fanów wchodząc tu pierwszy raz i widząc na szczycie tematów "Zęby Jona" :D Ale zasadniczo nie mam nic przeciwko, luźne rozmowy też są ważne, szczególnie po takim napięciu jakie przeżyliśmy ostatnio ;)

Co do tego małego offtopu, który się tu narodził - jeden z moich najlepszych przyjaciół to fan Metalliki, a kontakt między nami rozpoczął się właśnie dzięki muzyce. Fakt faktem - jesteśmy młodszej daty i w zupełności nam wystarczył fakt, że słuchamy gitar, a nie komputerów, ale zareagował bardzo pozytywnie na słowa Bon Jovi.

Bon Jovi wśród dzisiejszej młodzieży? Chodząc w koszulce z BJ czuję się jak hardrockowy koks (nie mylić z hardkorowym :P), choć po wydaniu BWCan raczej się w niej nie pokażę publicznie przez kilka miesięcy :P A inni? Wspomniany wcześniej kumpel wozi się w koszulkach Mety, happysadu i Rise Against i właściwie oprócz jednej dziewczyny z Green Dayem nie widziałem żadnej innej odzieży muzycznej w mojej szkole. I to oddaje rzeczywistość, bo znając pół szkoły mogę na palcach jednej ręki wymienić tych, którzy czują rocka. W ten sposób słuchając jednego z najbardziej komercyjnych zespołów na świecie czuję się alternatywnie. Paradoks Bon Jovi w dzisiejszym świecie :D Ale ich przynajmniej kojarzą przez IML, jak mam logo Def Leppard na swojej odzieży to dopiero się czuję alternatywnie! :P
Awatar użytkownika
DefLeppard
It's My Life
It's My Life
Posty: 139
Rejestracja: 14 marca 2008, o 17:01
Lokalizacja: Pawłowice

Post autor: DefLeppard »

puściłem dzis BIGOS ŁI KAM rockmanowi starej daty który Bon Jovi kojarzy własciwie tylko z płyt przed TD ( z nowszych to tylko to co w radiu (IML) bo teraz raczej kupuje płyty cięższych brzmień).
Co ciekawe do sprawy podszedł poważnie i nawet słuchał :)
pierwsze co sie zapytał co sie stało z głosem Jaśka, a później: "a to Sambora tam już nie gra?" no i na koniec porównał to z muzyką Robbiego Williamsa czyli ze w radiu sie sprawdzi (dopasuje sie do masła maslanego w Zetce czy RMFie)

P.S.było powiedziane też ze jakby dorzucić dzwonki przerobić tekst to na święta będzie dobra nutka.
Do You Wanna Get Rocked???????????
Awatar użytkownika
Milla
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 886
Rejestracja: 20 listopada 2011, o 12:29
Lokalizacja: Nysa

Post autor: Milla »

DefLeppard, jestem ciekawa Twoich odpowiedzi na te pytania ;)
rtcr
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
It's My Life
It's My Life
Posty: 215
Rejestracja: 15 maja 2011, o 19:54
Lokalizacja: Pińczów

Post autor: rtcr »

Ktoś napisał wcześniej w tym temacie "Dobrze, że Springsteen wciąż gra i nagrywa". Przytaczam tu v=TiCxqhu9ciohttp://www.youtube.com/watch?v=TiCxqhu9cio (przy czym jest to wersja koncertowa, która brzmi nawet lepiej niż albumowa i miejmy nadzieję, że tak będzie z bcw)
On też ma w swojej bogatej i wspaniałej dyskografii popowe/poprockowe piosenki. Aczkolwiek czy jeśli piosenka jest popowa/poprockowa oznacza, że należy ją wyzywać od najgorszych? Nie bo jeżeli jest to muzyka przyjemna, wpadająca w ucho, wywołująca uśmiech na twarzy, poprawiająca humor to myślę, że nie ma w tym nic złego. O czymś też przecież świadczy, że podoba się/ lubią jej posłuchać starzy, prawdziwie rockowi wyjadacze. Fakt, mam żal i irytuje mnie, że Bon Jovi robią "taką" muzykę od długiego czasu, ale właśnie kiedy przypomniał mi się Springsteen i jego album The Rising na którym jest wcześniej przytoczona w linku popowa (co nie zmienia faktu że bardzo ją lubię) piosenka to pomyślałem, poczekajmy do wydania albumu i wtedy oceńmy to jako całość. Przecież The Rising okazał się wielokrotnie nagradzanym, najlepszym rockowym albumem roku, mimo że znalazł się na nim popowy numer (już nie pamiętam czy tylko ten jeden). Myślę, że jeśli bcw podoba się osobom tęskniącym za TD, KTF czy NJ to nie ma się czym przejmować, ponieważ pop może być szmirowaty i irytujący (wiecie o jakich wykonawców mi chodzi np. Bieber, Gaga), a może też być taki jak bcw - po prostu przyjemny, zupełnie inny od podanych w nawiasie jako przykłady. A i nie możemy od razu mówić że BJ to popowy zespół na podstawie kilku w połowie/ w większości poprockowych albumów.
Zauważyłem, że ludzie wiele rzeczy oceniają tylko na podstawie tego złego, co im się nie podoba, zapominając o tym dobrym. Nie dziwmy się, że zespół poszedł w popowa stronę, kiedy po wydaniu w latach 80 i 90 płyt na których było wiele genialnych także epickich utworów, utwory te zostały kompletnie niedocenione, a powinny.
Poczekajmy kiedy światło dzienne ujrzy cały album, jeśli pojawi się na nim kilka perełek, na co myślę, że jest spora szansa to będziemy mogli być zadowoleni.
How does money lead to greed
When there's still hungry mouths to feed
Awatar użytkownika
Din_Winter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 788
Rejestracja: 26 listopada 2012, o 21:16
Lokalizacja: Mława

Post autor: Din_Winter »

zgadzam się z w 100% z rtcr , nie można zmienić opinii na temat zespołu na podstawie jednej piosenki, a poza tym obserwując przez te wszystkie lata ich kariery można łatwo zauważyć że próbują różnych stylów muzycznych, i na ogół świetnie to wychodzi

mam tu na myśli

-7800* Fahrenheit - próbowali metalu, nie udało się, co mamy później? Slippery When Wet i New Jersey a w nich ich najlepsze piosenki,

-Bounce - próbowali hard-rocka, tak samo, nie udało się aż tak dobrze, co później? Have a Nice Day, nagroda Grammy za Who says you can't go home?

-Lost Highway - próbowali country, tu podobnie, mniejszy sukces niż można by chcieć

Spójrzcie, u nich zawsze było tak, sukces, mniejszy sukces, i MEGA SUKCES, więc teraz to kwestia czasu aż doczekamy się czegoś superowego. A jeśli naprawdę kochacie ten zespół, to czemu tak reagujecie na większą dawkę popu w JEDNEJ piosence, ta piosenka to pyłek kurzu na pomniku ich zajebistości, zapominacie o wszystkich ich sukcesach z powodu jednej piosenki? dla prawdziwego fana, nawet najgorsza piosenka jego zespołu będzie najlepsza.
Keep The Faith, because I Believe that Good Things Come To Those Who Wait
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

Din_Winter pisze:to czemu tak reagujecie na większą dawkę popu w JEDNEJ piosence

JEDNEJ hehehe. Żart dziejowy.
kikusia28
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1310
Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: kikusia28 »

bartekbb23 pisze:TROLOLOLOLO. To, że jednostki typu Adrian, który z oceny 1.5/ 6, ma już 1000000/ 6, czy przykład Kondzika bądź paru innych osób, które zmieniły opinie, nie znaczy, że możecie w ten sposób pakować do jednego wora wszystkich. Mi się jak nie podobało, tak mi się nie podoba i zdania nie zmienię, pod wpływem żadnych wpisów, miejsc na listach, czy kasy.
Spokojnie. Akurat Ciebie, a tym bardziej Adriana nie miałam na myśli. Zobaczysz. Nastąpi kiedyś taki piękny dzień, w którym stwierdzisz : Kocham to "gówno" , kocham BWC !
Awatar użytkownika
rockdk
It's My Life
It's My Life
Posty: 238
Rejestracja: 3 czerwca 2006, o 11:15
Lokalizacja: Myślenice/Kraków

Post autor: rockdk »

Oj rtcr, dotknąłeś mojego czułego punktu, Waitin' on a Sunny Day uważam za jedną z lepszych piosenek The Rising i jako stary Springsteenowiec czuję się zobowiązany zaprotestować. Pewnie nie wiesz czego dotyczy piosenka/płyta. Powstała po ataku 9.11 i na samym The Rising jest mnóstwo dramaturgii, emocji, głębi etc. A co to powyższej piosenki to powiew lekkiego optymizmu, który chyba wtedy się przydał.

Pisanie o "popowości" bądź nie danej piosenki totalnie mija się z celem, bo każdy to mierzy własną miarą. Każda muzyka jest w jakiś sposób komercyjna, ważne czy niesie coś ze sobą, ma jakąś duszę - u Bruce'a te warunki są spełnione ponad miarę.

Co do ostatniego singla BJ, to dziwię się że byliście w stanie napisać tak dużo na temat tak nijakiej piosenki (oczywiście nie czytałem tematu od początku ale domyślam się, że boje były bardzo zażarte).
Ja nie pojadę po niej zbyt ostro, powiem tak jak ROCKSTAR, jestem zszokowany że nawet mi się podoba (no może bardziej jestem w stanie ją strawić, "podoba" to za duże słowo).

Czekam na nową płytę, bardziej z ciekawości niż z jakichkolwiek innych powodów. Nadzieję na bardzo dobrą muzykę w wykonaniu obecnego Bon Jovi już dawno straciłem, no ale "a nóż" się trafi coś choć w niewielkim stopniu wartościowego. W końcu jest się trochę przywiązanym do zespołu, przy którego piosenkach traciło się długie godziny...
For those about to rock - we salute you ;)
Dorota
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
It's My Life
It's My Life
Posty: 224
Rejestracja: 10 września 2009, o 08:40
Lokalizacja: Lublin/Kraków

Post autor: Dorota »

Żeby nie było, ja też zgadzam się z Bartkiem i jak dla mnie te wyniki na iTunes świadczą tylko o jednym – singiel kupili po prostu długoletni fani BJ. Jako wyraz lojalności wobec zespołu. Szczerze wątpię, żeby byli to nowi słuchacze zachwyceni nagle twórczością BJ. Kto miał kupić piosenkę, pewnie już kupił i dlatego teraz sprzedaż będzie spadać, tak jak miało to już miejsce w UK. Chociaż też to tylko moje przypuszczenia. Może jest tak jak pisał Bartek i to wytwórnia podkręca sprzedaż, nie wiem. Ale żeby mówić o hicie, to trzeba trochę więcej.

I jeszcze w kwestii szacunku/prestiżu, o których dyskutowali Sam Bora i Adrian – wszystko, to co napisał Adrian a propos postrzegania zmian w brzmieniu zespołu, to oczywiście prawda i nie ma co do tego wątpliwości. Ale teraz sytuacja się trochę zmieniła. Jednak większość osób, która poznała zespół dzięki It’s my life uważała ich za zespół rockowy. Za zespół legendę. I taką legendą mogliby być także wśród młodszego pokolenia. Bo przez te parę lat nagrali kawałki, które jest w stanie docenić niemal każdy fan rocka, nieważne czy to indie czy heavy metalu. Kawałki, które bronią się dzięki swojej wartości artystycznej – od Wanted zaczynając na Something To Believe In kończąc. Reszta to już kwestia gustu, ale wartość pewnych piosenek jest to prostu niepodważalna. Zresztą widać to po wypowiedzi kolegi adam2311:

adam2311 pisze:moj kumpel ktory pisze recenzje w death metalowej gazecie jest tez fanem bon jovi i kiedys na forum deathmetalowcow zapytal co sadza o bon jovi(myslac ze dostanie obelgi))a tu sie okazalo ze nie tylko znaja plyty i znaja tworczosc bon jovi to jeszcze nie bylo ani jednej krytycznej wypowiedzi!!!!prawdziwi metalowcy bardzo czesto szanuja nasza kapele(naprawde tak jest!)
I odpowiadając na pytanie Adriana:
Adrian pisze:A czy Bon Jovi mieli kiedykolwiek SZANSE na dobry status ze swoją twórczośćią?
Tak, mają - teraz. Ale na swoje własne życzenie tę szansę odrzucają. Bo np. Bad Name czy Bad Medicine też są bardzo prostymi piosenkami, z mało ambitnymi tekstami i ogólnie stworzonymi dla zabawy. Czyli można nagrać prosty, przyjemny kawałek nie robiąc z niego jednocześnie czegoś takiego jak zrobili z Because We Can. Rozumiem, że chcieli dotrzeć do młodzieży – ale sorry, jeśli taki mało wymagający słuchacz zna Livina albo jeszcze lepiej It’s my life i mimo tego nie zainteresował się zespołem, to widocznie już się nie zainteresuje. Nie rozumiem po co na siłę próbować kogoś takiego do siebie przekonać.

No nie wiem, niech tam sobie nagrywają co chcą, to w końcu ich muzyka. Dla mnie zawsze zostaną jednym z dwóch ulubionych zespołów i oczywiście kupię nową płytę, jaka by ona nie była, tylko naprawdę żal patrzeć jak sami niszczą to, co przez lata udało im się zbudować. Takie moje zdanie, oczywiście każdy może mieć swoje.
yanni
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 408
Rejestracja: 3 czerwca 2007, o 13:35
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: yanni »

Wydaje mi się, że musimy zrozumieć jedną rzecz.
Na kształt, brzmienie piosenek Bon Jovi ma wpływ nie tylko zespół, producent ale i wytwórnia płytowa i spece od marketingu, którzy analizują rynek i dla nich znaczenie ma tylko zysk, Bo piosenka to produkt tak jak każdy inny, który musi się sprzedać.
Tendencje na rynku muzycznym są takie jakie są, niestety...
Wytwórnia wykłada pieniądze na marketing, trasę koncertową... a to wszystko kosztuję i musi się zwrócić z nawiązką.
Pomimo tego, że Bon Jovi to marka, która na pewno przyciąga słuchaczy i potencjalnych nabywców płyty/singla to musi tez zaistnieć w stacjach radiowych czy telewizji a czy słyszeliście kiedyś na RMF np. Undivided ... moim zdaniem, niestety nie ma w tych czasach miejsca dla ciężkich gitarowych piosenek w popularnych rozgłośniach radiowych, które to mogą decydować o sukcesie piosenki.
A niewątpliwie ma na to wpływ przede wszystkim odbiorca.
A odbiorca jaki jest? wymagający? no jeżeli przebojem w Polsce jest piosenka Ona Tańczy Dla Mnie, to można samemu sobie odpowiedzieć na pytanie jakich piosenek oczekuje społeczeństwo.
Dlaczego Richie wydał płytę w niezależnej wytwórni?...
Miał wolną rękę, nic go nie ograniczało,ale to wszystko kosztem braku promocji, marketingu i trasy koncertowej. A te kilka koncertów to Richie podejrzewam, że zrobił charytatywnie bo myślę że sprzedaż kilkunastu tysięcy biletów nie pokryła kosztów.
A jak by wyglądała/brzmiała AOL gdyby była wydana pod patronatem Universal ?...
http://kolekcjamuzyczna.blogspot.com/

22-06-2014 - Berlin, D - RS
19-06-2013 - Gdańsk, PL - BJ
13-10-2012 - Berlin, D - RS
10-06-2011 - Dresden, D - BJ
04-06-2008 - Vienna, A - BJ
Sam Bora

Post autor: Sam Bora »

Powiem Wam szczerze, że w moim przypadku coś się definitywnie skończyło. Najnowsze dzieło niejako dobiło mój kulejący od pewnego czasu związek z kapelą z New Jersey. Nie bez znaczenia jest wizja czerwcowego koncertu. Pierwszy występ w Polsce to piękna sprawa. W moim przypadku będzie to bardziej podróż sentymentalna. Jakoś nie potrafię wyobrazić sobie zachwytu muzyką Bon Jovi po 30-ce... Przynajmniej taką formułą Bon Jovi. Starsi "fani" pewnie wiedza co mam na myśli. Szkoda, że zespół omijał Polskę szerokim łukiem przez 25 lat istnienia, kiedy muzyka była inna i inne były związane z nią emocje. A może jestem po prostu ortodoksyjny?

Na płytę nie czekam. Choć kto wie, może na końcu swojej popowej ścieżki kariery zespół dojdzie do muru i pomyśli gdzie tu jeszcze się rozejrzeć żeby było fajnie? Ostatnie albumy nie napawały i nie napawaja optymizmem na jakąś zmianę. Because We Can taką możliwośc wykluczył całkowicie. Pozdrawiam
Magnum
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 268
Rejestracja: 16 września 2005, o 19:46
Lokalizacja: 128 km from New Jersey!

Post autor: Magnum »

Dand pisze:Zreszta, mieliśmy tego przykład z dwa lata temu jak pokazał na koncercie fucka jednej ze swoich najwierniejszych fanek.
Jakby mi ktoś pokazywał takie transparenty w takiej ilości to też bym pokazał, niezależnie od tego, czy to moja matka czy największa fanka czy menel.

Adrian pisze: Czy nienawiść np muzyków Metalliki do Bon Jovi w latach 80tych dobitnie nie pokazuje statusu zespołu w tamtym czasie. Ktoś z nich miał gitare na której był napis "Kill Bon Jovi".
Przypomniało mi się, jak Dee Snider z Twisted Sister jeździł w kasku ze znakiem przekreślonym z Bon Jovi w środku :lol:
adam2311 pisze:.Tak na marginesie w koszulkach metallici to czesto chodza smieszni fani metalu,ktorzy niewiele o nim wiedza
Do Metallici można dodać Iron Maiden ;) Chociaż, oczywiście, nie wszyscy.
02.03.2008 - Philadelphia
24.03.2010 - Philadelphia
19.06.2013 - GDAŃSK
Awatar użytkownika
Milla
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 886
Rejestracja: 20 listopada 2011, o 12:29
Lokalizacja: Nysa

Post autor: Milla »

sorrki za offtop, ale o co chodzi z tym fakiem? Ma ktoś filmik?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Piosenki”