ROCKSTAR pisze:Zajrzalem na iTunes Store, do dzialu Top 10 Rock Songs... I tam, na chwile obecna "Because We Can" na pierwszym miejscu w Stanach, UK, w Niemczech, w Australii, w Austrii, w Kanadzie ( reszta krajow- przewaznie drugie lub trzecie miejsce)
ROCKSTAR pisze:p.s. ok... w UK z pierwszego miejsca, spadl na drugie wlasnie teraz

Bez wzgledu na wszystko- cel osiagniety, jesli zaczynam rozumiec polityke Bon Jovi w temacie pieniedzy.... Zawsze rozumialem i bylem tego swiadomy, ale teraz... Juz to gdzies, tutaj pisalem.. Po prostu mainstream sie zmienil, muzyka... podejscie do niej, (dobry) smak... Coraz ciezej bedzie wydobyc jakos perelke... Szczegolnie taka, ktora odnajdziemy na szczycie... A taka jest aspiracja tego bandu.- byc na szczycie... Za wszelka cene- czy nam sie to podoba, czy nie...
Moja opinia....
Kompletnie nieprzemyślana opinia wg mnie, tak samo jak opinie Adriana w tym temacie.
Od kiedy sukcesem jest zadebiutować tak wysoko MAJĄC NAZWISKO? Magia nazwy, to teraz działa...co ja mówię, to zawsze działało. Gdyby na pierwszych miejscach, zadebiutował ktoś bez nazwiska- to byłby sukces i wyznacznik tego, że ludzie to 'kupili', ' połknęli', że im się spodobało.
Zobaczymy jak długo taka sytuacja się utrzyma, ja nie wróżę, że to będzie hit. To, że jest tak wysoko na początku, niewiele wg mnie znaczy. Jeśli utrzyma się wysoko chociaż w 1/5 tak długo na szczytach Jak Bad Name, Livin, Always, IML- wtedy będzie można mówić o tym, że to jest hit, sukces marketingowy. Dla mnie to pitu pitu, nie jest kompletnie mainstreemowe, a raczej jakieś plażowo przedszkolne.
wiki525 pisze:Nareszcie w pewnym stopniu normalne komentarze

a nie jakieś same bzdety na temat "jaka ta piosenka jest głupia"lub inne tym podobne. Ja uważam że to jest bardzo fajna piosenka. Przykład kiedy pisałam ten komentarz to jej słuchałam

A widzicie juz piosenka jest na 1,2,3 miejscu na listach przebojów w różnych krajach.ha , ha!! i kto tu miał racje?!Brawa dla mnie i wszystkich innych fanów , którzy bronili piosenki

Tak jak wyżej- to, że jest tak wysoko przez chwilę nie znaczy, że masz rację.
Gloria pisze:kikusia28 napisał/a:
A ja myślę , że wpis Rockstara podziałał na niektórych tak , że z opinii " ciemny lud to kupi" singiel nagle zrobił się "znakomity "
Odniosłam podobne wrażenie, tylko zastanawiam się, czy zarzucanie komukolwiek zmiany opinii pod wpływem opinii kogoś innego nie spotka się z zeżarciem nas na tym forum

TROLOLOLOLO. To, że jednostki typu Adrian, który z oceny 1.5/ 6, ma już 1000000/ 6, czy przykład Kondzika bądź paru innych osób, które zmieniły opinie, nie znaczy, że możecie w ten sposób pakować do jednego wora wszystkich. Mi się jak nie podobało, tak mi się nie podoba i zdania nie zmienię, pod wpływem żadnych wpisów, miejsc na listach, czy kasy.
Poza tym tak jak teraz myślę, tymi listami można bardzo łatwo manipulować, czego przykładem był pewien zwycięzca brytyjskiego x factor, który to jako jeden z nielicznych nie zadebiutował na 1szym miejscu, bowiem 'słuchacze' zrobili akcję, w której zmówili się, że będą kupowali jeden kawałek, czy tam głosowali na jeden kawałek, jakiś zupełnie randomowy. No i tak się skończyło, brak debiutu na 1szym, szybka utrata popularności.
Wytwórnie muzyczne stać na to, aby sztucznie promować kawałki. Pomyślcie czy to nie mogło odbyć się w ten sposób, że postanowiono wpompować trochę kasy w ten utwór, kupując go w różnych krajach poprzez Itunes, tak by był na pierwszym, ludzie się zainteresowali i sami zaczęli kupować? Sztuczne napędzanie popytu. Coś w przypadku szczepionek na ptasią czy jaką tam grypę, które kupiła 2 lata bodajże temu prawie cała Europa, a jakimś cudem nasza minister zdrowia zachowała zdrowy rozum i nie kupiła, niepotrzebnej nikomu szczepionki, którą trzeba było wyrzucać na śmietnik.
Wytwórnie muzyczne robią to co kompanie farmaceutyczne moim zdaniem. Widocznie po 2 niezwykle udanych trasach zespołu, postanowili wpompować więcej kasy w singiel, właśnie w ten sposób. Zobaczymy ile tej kasy postanowili wpompować.
Być może jednak rzeczywiście, utwór się wielu osobom podoba. To co przedstawiłem to jedynie moje luźne teorie i rozważania.
Zadecyduje to ile kawałek się utrzyma wysoko, wiecznie kasy wytwórnie wpompowywać również nie będą.
Gloria pisze:A odnośnie polaczkowatości i podejścia Polaków - do wielu kwestii z resztą... Nie mogłam się powstrzymać przed dodaniem tego czegoś:
Niech każdy sam się do tego odniesie.
Irytujące zachowanie przedstawiające poziom sfrustrowania Narodu, nazywanie drugiego Polaka polaczkiem, czy też zwalanie wszystkiego na to, że taki mamy beznadziejny Naród, że wszyscy głupi, a ktoś najmądrzejszy. Sam się wymądrzam, ale nie powiem, że ktoś jest głupi i jest polaczkiem dlatego. Masakra.