Wśród fanów BJ wykonanie to nie wymaga szczególnej rekomendacji
Wystarczy przypomnieć, że utwór ten zajął niedawno 1. miejsce w naszym forumowym plebiscycie na
Najlepszy cover w wykonaniu BJ Co prawda ex aequo z Hallelujah, ale to się wytnie:D
W wersji Joe Cockera, oprócz spektakularnego wokalu, najjaśniejszym punktem jest gitara Jimmy'ego Page'a, która jest po prostu nie do podrobienia... Pomimo tego Bon Jovi spisali się nadzwyczaj dobrze. Zagrali to po swojemu i na luzie.
Swoją drogą pamiętam, że gdy kupiłem kasetę VHS
An Evening with Bon Jovi około roku 2002, to początek tego koncertu był najczęściej powtarzanym przeze mnie fragmentem całego filmu. Nie wiem w jakim stanie jest dziś ta moja kopia, bo od czasów masowej cyfryzacji kaset VHS już jej nie odtwarzałem, ale prawdopodobnie początek taśmy jest najbardziej "zaśnieżony"
I to kolejny przyczynek do postulatu, by odświeżyć i wydać
An Evening with Bon Jovi na DVD (a nawet na Blu-ray!). Ale koniecznie w pełnej wersji! Ze wszystkimi utworami zagranymi podczas tych dwóch nowojorskich wieczorów... Panie Obie, robota czeka
