To był mój pierwszy w życiu koncert BJ widziany na żywo i zdecydowanie na długo zostanie w pamięci. Już zapowiedziałam mężowi że sie szykujemy na następny he he


Co do wrażeń - duuuuuużo ich jest więc tylko to co na szybko mi przychodzi do głowy:
Sprawy organizacyjne - generalnie OK ale nie spodziewalam sie ze koncert bedzie tyle opóźniony (a moze to normalne na takich duzych koncertach tylko ja sie po prostu nie znam?). Na bilecie start przewidziany byl na 18, my bylismy przed stadionem juz ok 16 a tu okazalo sie ze sam support zaczął dopiero jakoś o 19. Wogóle to mnie troche zdziwiło że na koncercie w Lipsku dali na rozbieg nie jakis rodzimy zespół tylko włoską gwiazdę. Ale przynajmniej większość ludzi obecnych tj gospodarzy ale i przyjezdnych rozumiała z tekstów jej piosenek równie mało

Poza tym daję duży plus za zorganizowanie imprezy od strony gastronomicznej
Sam koncert Bon Jovi zrobił na mnie ogromne wrażenie. Zupełnie nie spodziewalam sie tych wszystkich spektakularnych efektów i ogólnie oprawy koncertu. My mielismy miejsca na trybunie, prawie na wprost scenym wiec widac bylo dokladnie wszystkie te efekty świetlne i było to naprawdę przepiękne!!!! Idealnie dobrane oświetlenie, wielkie ekrany na ktorych wyświetlano obrazy, grafiki, zdjęcia i sam fakt ze takie wielkie wyświetlacze "przemieszczaly" sie po scenie w różny sposób i różnych kierunkach.... to robi wrazenie


Aha no i potwierdzam oczywiście że było widać bardzo dużo biało - czerwonych flag

Przebieg koncertu - bez zarzutu tylko szkoda że tak krótko - chyba niecale 2 godz i bez bisów... no ale cóż. (wogóle dziwie sie ze zespol decyduje sie grac dwa dni pod rząd koncerty?????). Poczatkowo jak wyszli mieli sporo energii, kilka kawalkow zagrali bez przerw miedzy piosenkami ale stopniowo chyba jednak zmeczenie dawalo sie we znaki. Mialam wrazenie ze szczególnie widac to bylo po Johnie. Oczywiscie zaśpiewał bardzo dobrze i full profeska ale chyba mniej w nim bylo energii niz zwykle. Za to odniosłam wrażenie że Richie trzymał się nieco lepiej bo i troche pobiegał i jakoś tak .....a zresztą ja go tak uwielbiam ze nawet gdyby przesiedział cały koncert na krześle z gitarą też by dla mnie było bosko





Generalnie wrażenia niezapomniane. Czekalam na to aby byc na koncercie BJ kilka lat i doczekalam sie. Mysle ze dluuuuugo jeszcze bede rozpamietywac cale wydarzenie. Reasumując BY?O SUPER

Ale jeszcze bardzoej zazdroszcze tym, którzy na koncert dopiero sie wybierają