Słuchanie BJ = obciach???

Komentarze do newsów, informacje o bieżących wydarzeniach.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

ODPOWIEDZ
Szajba
Little Bit Of Soul
Little Bit Of Soul
Posty: 15
Rejestracja: 5 lipca 2007, o 08:43
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Szajba »

Ja się w sumie nie spotkałem, aby ktoś z mojego otoczenia krytykował to, że słucham Bon Jovi. Od soboty 18 sierpnia pracę zaczynam i nawet tu znalazłem pracownika, który może nie jest wielkim fanem BJ, ale ich lubi :jupi: A tym co mówią, że słuchanie BJ jest obciachem. Ich tio należy olać :)) ;)
szajba
Moonshine

Post autor: Moonshine »

Ja także się nie spotkałem z opinią że słuchanie Bon
Jovi to obciach.Co najwyżej spotykam opinie że kiedyś to był fajny zespół a teraz poszli na komercje i juz nie są tacy dobrzy.Z nazwaniem obciachem słuchania Bon Jovi ,nigdy się jednak nie spotkałem.
mrok
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 589
Rejestracja: 31 marca 2007, o 18:49
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: mrok »

Hmm

Patrze sie na roczniki i wynika ,że Ci którzy rodzili sie pod 90 badz tez wyżej maja gorzej .Ja jestem z 91 i nie chce teraz narzekac ze jaka to ja biedna i w ogóle , ale przyznaje.W moim roczniku w mojej szkole , w której było około 600 uczniów słuchania Bon Jovi było obciachem . Dozwolone było techno hh i green day czyli to co na topie. Nie dokuczali mi jakos szczególnie ,ale były głupie uśmieszki . Być moze mój rocznik jest bardzo mało tolerancyjny...
...To co najpiękniejsze jest dla oczu niewidoczne ...
Awatar użytkownika
M.Ssed
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 534
Rejestracja: 18 marca 2007, o 21:30
Lokalizacja: Oława/Wrocław
Kontakt:

Post autor: M.Ssed »

Myśle, że teraz wraca 'era' rocka i powoli większym 'obciachem' jest słuchanie tych wszystkich Hip Hopo-techniaków... Zresztą to widać choćby po Lordi, Green Day czy innych tego typu zespołach 'na topie'.
mrok
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 589
Rejestracja: 31 marca 2007, o 18:49
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: mrok »

M.Ssed pisze:Myśle, że teraz wraca 'era' rocka i powoli większym 'obciachem' jest słuchanie tych wszystkich Hip Hopo-techniaków... Zresztą to widać choćby po Lordi, Green Day czy innych tego typu zespołach 'na topie'.
Niestety bardzo powoli ten proces się posuwa ;)
A tak apropos słyszałam ze w Polsce znów Disco Polo robi się popularne ;)
...To co najpiękniejsze jest dla oczu niewidoczne ...
hrabka
Little Bit Of Soul
Little Bit Of Soul
Posty: 2
Rejestracja: 18 sierpnia 2007, o 21:49
Lokalizacja: wawa

Post autor: hrabka »

a wg, mnie nie ma czegoś takiego jak "obciachowa muzyka" każdy niech słucha ta co lubi i sie nie przejmuje opiniami innych.. ja mam dziwna sytuacje bo moim ukochanym zespolem jest oczywiscie bon jovi, ale moja ogromna pasja jest taniec nowoczesny (hiphop, jazz) wiec również słucham i takiej muzyki. Ale nigdy nie spotkałam się z jakiąś krytyką ani nic w tym stylu. Każdy niech słucha to co lubi i niech nie zajmuje sie innymi.
rita
Little Bit Of Soul
Little Bit Of Soul
Posty: 8
Rejestracja: 3 sierpnia 2007, o 19:47
Lokalizacja: Głogów

Post autor: rita »

Owszem, nieraz trzeba wykazać się odwagą aby w toważystwie przyznać się, że się słucha BJ. osobiście słucham ich od 1986 i doświadczałam tego nieraz. Nawet wtedy gdy w Polsce jeszcze o nich nikt nie słyszał,przywiozłam z Niemiec ich winyl i nie miałam z kim o nich rozmawiać. Wtedy gość był z klasą jak słuchał Zepelinów i Purpli. Jednak teraz chyba jest gorzej bo wyśmiewacze są bardziej hamscy, a niby mamy demokrację .
rita
medżika
I Believe
I Believe
Posty: 56
Rejestracja: 20 września 2006, o 18:47
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: medżika »

A moim zdaniem tolerancja wzrasta wraz z wiekiem.To oczywiście nie oznacza że wszystkie nastolatki są nietolorancyjne, a wszyscy ludzie po 30-tce wręcz przeciwnie, ale niewątpliwie patrząc ogólnie w pewnej grupie wiekowej(późna podstawówka,gimnazjum + wczesne liceum) z szacunkiem dla ludzi, którzy się od nas różnią pod jakimkolwiek względem nie jest najlepiej.
Ja zaczęłam słuchać BJ dość późno i nigdy wśród znajomych nie spotkałam sie ze stwierdzeniem, że słucham czegoś obciachowego. No, ale to już nie była podstawówka.
These open arms will wait for you
These open arms can pull us through
Between what's left and left to do
These open arms will wait for you
TheRock
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 735
Rejestracja: 21 września 2006, o 14:59
Lokalizacja: Belfast

Post autor: TheRock »

Spotykałem się z różnymi reakcjami ze strony innych ludzi na to, że słucham Bon Jovi. Ci co słuchają popu czy dance mówili, że Bon Jovi raczej nie słuchają bo to za ostra muzyka dla nich. Techno czy Hip-Hop - że oni słuchają innego rodzaju muzyki. Ale właśnie z najgorszymi reakcjami spotykałem się wśród osób słuchających ROCKA,punk'a względnie Metalu... Fani takich zespołów jak Gunsi Metallica Red Hot Creed Ozzy&Black Sabath Pearl Jam Alice Cooper Iron Maiden Motorhead Nirvana itp. po prostu śmieją się, że Bon Jovi to taki zespolik do poduchy dla dziewczyn i lalusiów (pot. gejowski, nie obrażając Frediego Merkury i innych - przecież Queen to rock) Celowo wymieniłem wyżej tyle zespołów, ponieważ jestem fanem BJ, ale mam także płyty i uwielbiam słuchać wszystkich wymienione rock bandy... i dlatego te reakcje są tym bardziej dziwne. Gdyby jednak się głębiej zastanowić można je łatwo zrozumieć - słaba promocja BON JOVI, Single z każdej płyty to w większości pościelówy i lightowo-rockowe kawałki. BJ to dla wielu ludzi - Always i Bed Of Roses a potem It's my life i Have a Nice Day ogólnie rzecz biorąc nie pełna wiedza o naszym zespole... :zly:
...and just only rock...
kejt93bub
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 678
Rejestracja: 12 sierpnia 2010, o 14:11
Lokalizacja: Wwa

Post autor: kejt93bub »

dokładnie...mam niecałe 17 lat i w tym roku do mojej klasy doszła dziewczyna, ktora byla rok w stanach i tak się zgadalo, ze ona tez kocha Bon Jovi ( w stanach bj=guru - takim to dobrze..) w kazdym razie nakręcamy siebie nawzajem tak, ze nawet inni nasi znajomi sie zaczeli interesowac :)) dlatego nie poddaje sie i 'promuje' ;d ich jak się da. moim najwiekszym marzeniem jest ich koncert, pozostaje kwestia przyzwolenia rodzicow. a jesli chodzi o ogolny odbior mojego gustu to, coz, duzo sie zmienilo w tym roku, przeprogramowalam sie totalnie na inny rodzaj muzyki - wczesniej jazzblues &pop i nagle odkrylam zwariowany swat lat '80 i ogolnie pojetego rocka - jestem z tego powodu baardzo szczesliwa

[ Dodano: 2010-09-23, 00:19 ]
hrabka pisze:a wg, mnie nie ma czegoś takiego jak "obciachowa muzyka" każdy niech słucha ta co lubi i sie nie przejmuje opiniami innych.. ja mam dziwna sytuacje bo moim ukochanym zespolem jest oczywiscie bon jovi, ale moja ogromna pasja jest taniec nowoczesny (hiphop, jazz) wiec również słucham i takiej muzyki. Ale nigdy nie spotkałam się z jakiąś krytyką ani nic w tym stylu. Każdy niech słucha to co lubi i niech nie zajmuje sie innymi.
doklaadnie strasznie bawi mnie generalizowanie pt 'sluchasz tego to tamtego juz nie wypada bo to sie ma nijak do siebie' i wysmiewanie kogos ze wzgledu na gust muzyczny. zenada
KondZik

Post autor: KondZik »

Tak różnie ludzie reagują i każdy tego pewnie już doświadczył.
Ale mam to gdzieś, że tak powiem. Chodze w koszulkach BJ i spoko, nigdy się nie wstydze tego czego słucham bo to moja sprawa, mój gust a tym bardziej że wiele osób przekonałem do tego zespołu. Tak samo jak chodze w dziurawych spodniach bo mi się tak podoba, tak samo słucham BJ bo mi się tak podoba i nikt tego nie zmieni jakimś durnym komentarzem, który często jest niekompetentny.
Czasem bardziej denerwuje mnie dzielenie fanów na tych co słuchaja BJ od 2000 roku czyli It's my life. Ja mam 21 lat i BJ pamiętam z czasów podstawówki dyskotek przy Always, ale faktycznie później skojarzyłem że to ten sam zespół nagrał Livin (pierwsze co slyszalem BJ) i It's my life. I nie uważam się gorszy od tych starszych którzy byli juz na swiecie za starych plyt. Ciezko zebym np. w wieku 6 lat sluchal These Days :P Ale słucham tego zespołu pół swego krótkiego żywota i mimo że to przez IML trafiłem na BJ to przez to znalazłem stara płytke koncertową z 92 roku i w tamtych kawałkach sie zakochałem. ;)
A tak teraz sobie myśle... że siła BON JOVI to to że mają tak szeroki i różnoraki repertuar nie są jednorodni i piszą różne kawałki, chyba dlatego wciąż codziennie czytam co tam u chłopaków z NJ i wchodze na tą stronke. Tyle ode mnie ;]
kowal11
It's My Life
It's My Life
Posty: 116
Rejestracja: 31 października 2009, o 09:46
Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: kowal11 »

a mnie sie wydaje,ze wsrod mlodziezy bon jovi to byl obciach!!jak mialem kilkanascie lat przy keep the faith to spotykalem sie czasami,ze niby kapela dla dziewczynek chociaz wielu z nich przekonalem jak puscilem if as your mother albo dry county,ze single to nie do konca prawdziwe bon jovi.a teraz gdy juz 30 na karku to ludzie w moim wieku i starsi duzo bardziej szanuja zespol niz dawniej,nieraz na forach metalowych nawet death metalowych zarzucilem haslo bon jovi co sadza o tym zespole i naprawde wiekszosc bylo pozytywnych opinii.jak gosciu sluchajacy death metalu opowiadal mi ze zna new jersey i wedlug wspaniala plyta,to mnie to podnosilo na duchu!!chociaz musze szczerze przyznac(choc sam lubie nowe plyty,nawet bardzo lubie no moze poza crush)to szanuja ich za lata 80 i 90
sebcio14
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 868
Rejestracja: 6 lutego 2010, o 11:35
Lokalizacja: Włodawa

Post autor: sebcio14 »

Ja tam się nie wstydzę tego,że jestem fanem Bon Jovi.Jak dla mnie to,że słucham Bon Jovi nie jest "obciachem".W mojej szkole jest grupka osób,które słuchają metalu.Na każdej przerwie zbierają się w jednym miejscu.Gdy kiedyś powiedziałem im o Bon Jovi to mnie wyśmiali,ale jeden z nich o dziwno wstał i powiedział,że słucha Bon Jovi.Najbardziej podoba mu się Bad Medicine.Tak wiec to,że słucha się Bon Jovi wcale nie musi być "obciachem".Ostatnio kolega przywiózł mi z Irlandii płytę BJ "Cross Road".Dzięki mnie słucha BJ.Pewnego dnia wróciłem ze szkoły,wchodzę do domu a tu słyszę Bad Name.Okazało się,że gdy mój tato zobaczył płytę BJ leżącą na moim biurku,od razu ją chwycił i włączył.Okazało się,że zna wszystkie utwory z tego oto albumu.

Wniosek ogólny jest taki,że nie ma co się wstydzić tego ,że słucha się BJ,bo to na prawdę świetny zespół :D
Scrooge
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1019
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 07:23
Lokalizacja: inąd

Post autor: Scrooge »

Temat stary jak to forum i wnioski zawsze te same - słuchanie BJ to w Polsce był, jest i będzie obciach, ale nie należy się tym przejmować. O ile kiedyś uważałem, że wynika to z nieznajomości twórczości zespołu oraz skupianiu się jedynie na przesłodzonym chwilami wizerunku, o tyle teraz uważam, że opierając się jedynie na ostatnich dokonaniach zespołu, słuchanie BJ może faktycznie być obciachem! ;]
Awatar użytkownika
AxeL
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 852
Rejestracja: 10 grudnia 2005, o 22:23
Lokalizacja: Przemyśl/Warszawa

Post autor: AxeL »

Zgadzam sie z Scrooge , obciach ale zalezy gdzie. W Polsce napewno troche jest , ale ponoc w USA sa bogami . Wg mnie w Polsce ich znaczenie moze zmienic koncert , zajebisty koncert , transmisja w TVN o 20.30 w piatek. Tak sobie marze ze fajnie jakby suportem byla Coma , choć z 2 strony BJ mogli by ich nie przebić.
"These days - there ain't a ladder on these streets" - BJ These Days
ODPOWIEDZ

Wróć do „Aktualności”