Słuchanie BJ = obciach???

Komentarze do newsów, informacje o bieżących wydarzeniach.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

Awatar użytkownika
ZB
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 424
Rejestracja: 18 lipca 2007, o 15:26
Lokalizacja: };]

Post autor: ZB »

Coz, jak dla mnie glamowcy wcale nie sa karykaturalni, chcialem tylko pokazac Tomkerowi, ze wysmiewanie tego, czego sluchaja inni ma sredni sens
LET IT ROCK!!!!!!!!!!!!!!
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

ZB pisze:Coz, jak dla mnie glamowcy wcale nie sa karykaturalni, chcialem tylko pokazac Tomkerowi, ze wysmiewanie tego, czego sluchaja inni ma sredni sens
Masz rację. Dla mnie kolejnym wielkim obciachem w wykonaniu Bon Jovi byłoby naśladowanie japońskich zespołów należących do stylu Visual Kei. VK sprawia że pudelmetal automatycznie blednie. Chcielibyście żeby Jon i spółka naśladowali tych kitajskich cudaków których zdjęcia zamieszczam poniżej.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
usunięty użytkownik 4858

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

Adrian pisze:
ZB pisze:Tomker, zdajesz sobie sprawe, ze prawdopodobnie wiekszosc ludzi smialaby sie glosniej i dluzej na widok zdjecia Bon Jovi z lat 80-tych? ;)
;D strzał w 10tke
Strzal we wlasne kolano:P
Nie mamy lat 80. BJ to rozumie, behewymioty nie. Sa uosobieniem obciachu :)
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

A te dżapańskie zespoły, których zdjęcia zamieściłem nie wyglądają kiczowato dla mieszkańców Europy?
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4410
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

ZB pisze:Coz, jak dla mnie glamowcy wcale nie sa karykaturalni, chcialem tylko pokazac Tomkerowi, ze wysmiewanie tego, czego sluchaja inni ma sredni sens
Wiem. Dla mnie glamowcy są obciachowi (nie wszyscy oczywiście) w ubiorze, ale nie szata zdobi człowieka. Osobiście znam, lubię i szanuję kilku glamowców. Chyba jednak nie zauważyłem u nich tapety na twarzy ;D

A tutaj na forum każdy każdego wyśmiewa a chyba najbardziej obrażanym zespołem jest tutaj Bon Jovi? a potem chyba Biber ;)
Strzal we wlasne kolano:P
Nie mamy lat 80. BJ to rozumie, behewymioty nie. Sa uosobieniem obciachu :)
Po części tak. Jednak BJ sa utożsamiani właśnie z tym wizerunkowym glamem. I "łatka" śmiesznego i niepoważnego zespołu chodzi za nimi do dzisiaj. A dla mnie Behemoth nie jest uosobieniem obciachu swoją drogą ;) Są ciekawi.
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

Wiem. Dla mnie glamowcy są obciachowi (nie wszyscy oczywiście) w ubiorze, ale nie szata zdobi człowieka. Osobiście znam, lubię i szanuję kilku glamowców. Chyba jednak nie zauważyłem u nich tapety na twarzy ;D
A co powiesz na temat japońskiego stylu Visual Kei, który dla ludzi zachodu jest jeszcze bardziej kiczowaty niż hair metal. "Pudle" przynajmniej nie kryli tego że są facetami. Natomiast ci wymalowani kitajce to istne homo niewiadomo. Możesz tylko zgadywać czy to ze skośnymi oczami jest facetem czy babką. Masz tylko 50 procent szans że trafisz. Będę teraz zawsze porównywał hair metal z Visual Kei, bo według mnie są to dwie odmiany zniewieścienia muzyków rockowych. Tyle że japońskie jest jeszcze bardziej skrajne niż amerykańskie.
usunięty użytkownik 4858

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

Dostalem info, ze ktos wykasowal moja wypowiedz. No to z grubsza ja powtorze:
pisanie r.i.p. BJ to dla mnie przesada. Pomimo,ze najbardziej lubie nj i slippery to nie sadze zeby teraz grali cos nie do zaakceptowania.Po prostu graja inaczej.

P.S. Z gory "dziekuje" za skasowanie tego posta.Napisze go ponownie.Precz z cenzura! :)
P.S. II. Jaranie sie stylem (a raczej brakiem stylu) przyslowiowego behemiota to OBCIACH do kwadratu :P
Sam Bora

Post autor: Sam Bora »

Adrian pisze:(...)A tutaj na forum każdy każdego wyśmiewa a chyba najbardziej obrażanym zespołem jest tutaj Bon Jovi(...)
A dla mnie Behemoth (...) Są ciekawi.
Tutaj muszę się z Tobą zgodzić. Ile tutaj sadomasochistów! Niesamowite ile tutaj frustracji i zrzędzenia. To "be" tamto "tfu", a to... "fuj!".
Może warto zmienić forum? Czy jest sens pisać XY razy to samo? Jakie kretyńskie jest to Bon Jovi (które na dobrą sprawę robi to co zawsze - gra muzykę dla mas) i jak kiczowaty i żałosny jest Behemoth (było nie było zespół oryginalny). Nie słucham czegoś - nie mam zdania, nie skrzywiam czyichś poglądów. Co bardziej kiczowatego jest w wizerunku Nergala i spółki od wizerunku Bon Jovi "80's"? To wyłącznie przerysowany element stylu, panującego trendu, składowej danego nurtu. Czy to śmieszniejsze od szerokich bluz, łancuchów na szyi, spodni z kroczem u kolan, czapeczek "na pedzia"?
Czy ktokolwiek z wyżej piszacych słucha Black Metalu?

Wracając jeszcze do wątku z Bon Jovi. Ktoś z Was wspomniał o ignorantach znających tylko "It's My Life". Z kontekstu wypowiedzi wnioskuję, że to smutne. Czy na pewno? Panowie po 20- stu latach istnienia nagrali megahit, a to rzadkość. Bon Jovi - It's My Life - powie 40 latek, 30 latek, 15 latek... Niekoniecznie słuchający rocka.

Ja nie oczekuję od Bon Jovi cholera wie jakich cudów. Kiedyś grali radosnego rajcownego hard rocka (Fahrenheity, Slippery) potem trochę przynudzali (These Days). Zawsze grali prosto. Czytam niektóre narzekania i zastanawiam się skąd tyle frustracji. Dlaczego Bon Jovi mieliby się zmienić? Po co? Podajcie mi chociaż jeden solidny argument. Kto wziąłby poważnie cały album w stylu "Hook me Up" i czy byłoby to Bon Jovi? Wybaczcie co niektórzy ale o wiele więcej się dzieje w hardrockowym, gitarowym "Good Guys..." z riffowaną jazdą w zwrotkach, przeszywającym solo i charyzmatycznym wokalem.
Bon Jovi to Bon Jovi. Są aż tak beznadziejni? Jeśli tak to po co tracić na to czas?

Dobrej nocy
Awatar użytkownika
ZB
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 424
Rejestracja: 18 lipca 2007, o 15:26
Lokalizacja: };]

Post autor: ZB »

Adrian pisze:ZB napisał/a:
Coz, jak dla mnie glamowcy wcale nie sa karykaturalni, chcialem tylko pokazac Tomkerowi, ze wysmiewanie tego, czego sluchaja inni ma sredni sens

Wiem. Dla mnie glamowcy są obciachowi (nie wszyscy oczywiście) w ubiorze, ale nie szata zdobi człowieka. Osobiście znam, lubię i szanuję kilku glamowców. Chyba jednak nie zauważyłem u nich tapety na twarzy ;D
Wiem Adrian, nie zacytowalem posta, na ktory odpowiadalem, a byl to post Geminimana, ktory byl pod Twoim. A przeciwko tapecie od czasu do czasu nie mam nic przeciwko.
Geminiman019 pisze:Natomiast ci wymalowani kitajce to istne homo niewiadomo.
Ktos moglby to samo powiedziec o Poison czy Tigertailz...
LET IT ROCK!!!!!!!!!!!!!!
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

Tyle że ten zniewieściały styl japońskich muzyków jest jeszcze bardziej ekstremalny niż amerykańskich. Dla mnie pedalski (tak jak wy go nazywacie) styl pudemetalowców wypada blado przy porównaniu z Visual Kei. Japonia to nie Zachód (jak USA) tylko Daleki Zachód Azji, który kulturowo dla mieszkańców Europy czy Ameryki jest zupełną egzotyką. Zapamiętajcie: zniewieścienie muzyków amerykańskich to nic w porównaniu z odpałami rodem z Dalekiego Wschodu.
Awatar użytkownika
ZB
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 424
Rejestracja: 18 lipca 2007, o 15:26
Lokalizacja: };]

Post autor: ZB »

Geminiman019 pisze: Dla mnie pedalski (tak jak wy go nazywacie) styl pudemetalowców
Uwierz mi, ze styl glamrockowcow to ostatnia rzecz na swiecie, ktora nazwalbym pedalska. ;)
LET IT ROCK!!!!!!!!!!!!!!
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

ZB pisze:
Geminiman019 pisze: Dla mnie pedalski (tak jak wy go nazywacie) styl pudemetalowców
Uwierz mi, ze styl glamrockowcow to ostatnia rzecz na swiecie, ktora nazwalbym pedalska. ;)
Ja również tak uważam. Moją intencją było tylko zwrócenie waszej uwagę na japoński styl Visual Kei, który jest jeszcze bardziej groteskowy niż te "Pudle". Hairrockowcy przynajmniej nie kryli tego że są mężczyznami. Natomiast ci Japończycy osiągnęli taki poziom zniewieścienia swoich muzyków, który dla Amerykanów na zawsze pozostanie nieosiągalny. Dla mnie nawet Twisted Sister jest niczym w porównaniu z Dir En Grey.

Obrazek
Spójrzcie na to zdjęcie. To jest dla mnie kiczowaty image, a nie to czym byli w latach 80 Cindrella, Motley Crue, Poison czy Ratt. Japończycy są bezkonkurencyjni, jeśli chodzi o kiczowaty styl muzyków rockowych.
Awatar użytkownika
ZB
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 424
Rejestracja: 18 lipca 2007, o 15:26
Lokalizacja: };]

Post autor: ZB »

Chcialem cytowac, ale uznalem, ze po prostu to napisze. Geminiman... Wszystkie Twoje posty na tej stronie wygladaja prawie identycznie xD
LET IT ROCK!!!!!!!!!!!!!!
Awatar użytkownika
Gloria
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 963
Rejestracja: 4 listopada 2012, o 22:17
Lokalizacja: brać kasę na koncerty?

Post autor: Gloria »

ZB pisze:Chcialem cytowac, ale uznalem, ze po prostu to napisze. Geminiman... Wszystkie Twoje posty na tej stronie wygladaja prawie identycznie xD
Ja z kolei odnoszę wrażenie, że Geminiman ma jakiś osobisty, głęboko zakorzeniony uraz czy tez traumę związaną z owym visual key :cfaniak:
Awatar użytkownika
ZB
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 424
Rejestracja: 18 lipca 2007, o 15:26
Lokalizacja: };]

Post autor: ZB »

Gloria pisze:Ja z kolei odnoszę wrażenie, że Geminiman ma jakiś osobisty, głęboko zakorzeniony uraz czy tez traumę związaną z owym visual key
Nie nie, 'problem' lezy gdzie indziej... Pamietaj o dyskusji pomiedzy rapem a hip-hopem. Facet ma podejscie jak nauczyciel...Wielokrotnie powtarza te same tresci, ktore uwaza za jedyne prawdziwe powtarzajac przy tym zwroty w stylu 'zapamietajcie!', 'radze zaoamietac'. Uzywa przy tym poniekad wywyzszajacych sie zwrotow, a to wszystko... mimo wszystko wyglada, jakby robil to zupelnie nieswiadomie :D

Oczywiscie bez urazy, Geminiman, za takie analizy. Twoje wypowiedzi maja interesujacy, charakterystyczny styl.
LET IT ROCK!!!!!!!!!!!!!!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Aktualności”