No i co z tego, że Wembley jest kultowy? Co da Ci taka petycja? Myślisz, że w kierownictwie tego obiektu ktos powie 'Hej Steve popatrz, kilku fanów BJ napisało petycję aby zagrali tutaj koncert. Chodź, specjalnie dla nich wysupłamy te dodatkowe funty i zatrudnimy ekipę, która ten remont szybciej wykona'? Zdaje się, że oni mają to w dupie co tam się odbywa, byleby była z tego kasa i dla garstki ludzi niczego zmieniać nie będą - jak nie ta impreza to inna.
Mam jeszcze lepszy pomysł - może weźmy i załóżmy konto, na które będziemy przesyłać pieniądze i wynajmijmy ekipe najlepszą we wszechświecie, która ten remont skończy w sekunde??!!
Chłopie, petycje to Ty se możesz pisać/podpisywać, ale do dyrektora szkoły o częstsze zmienianie papieru toaletowego w kiblu...
Do Polski jakoś się fani nie kwapią ich sprowadzać (petycje). A do Wembley jest duże prawdopodobieństwo, że się ich sprowadzi.
To JA WOGóLE POWINIENEM pisać petycję, żeby kapela łaskawie ruszyła dupę i zagrała koncert?
Uważam, że można to pogodzić. Zespól n agrywa dla fanów itp a fani moga pisać petycje itp
Powiedz mi, na jaką cholerę mają pisać petycje? Koncert to jest psi obowiązek zespołu. Biedny Jon się obraził na swiat i nie zagra dopóki fani nie zbiorą xxx podpisów??