Trasa po Europie i koncert w Polsce 2019
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Re: Trasa po Europie i koncert w Polsce 2019
Always jeszcze zagrali.
Re: Trasa po Europie i koncert w Polsce 2019
BonJoviTalk na Twitterze donosi, że:
BonJoviTalk wspomina też o tym, że Always było rzekomo zaczynane 2 czy nawet 3 razy, bo Dawidowi pomerdały się paluszki
Czyli mogłam się głośniej drzeć tydzień temu Oraz… To pewnie nie będzie popularna opinia, ale wolę I’ll Be There z Warszawy niż Always z Wembley.I'd Die For You was a fan request & I'll Be There For You was originally in the set list but Jon decided to play Always.
BonJoviTalk wspomina też o tym, że Always było rzekomo zaczynane 2 czy nawet 3 razy, bo Dawidowi pomerdały się paluszki
19.06.2013 – Gdańsk, Polska
12.07.2019 – Warszawa, Polska
12.07.2019 – Warszawa, Polska
Re: Trasa po Europie i koncert w Polsce 2019
Coś w tym jest. W Gdańsku po Livinie krzyczałem jak opętany "Always!", to zagrali Always. A Warszawie chciałem krzyczeć "Always!" po Livinie, ale jednak stwierdziłem, że i tak nie zagrają. Gdybym to zrobił mielibyśmy Always.alniac pisze:BonJoviTalk na Twitterze donosi, że:Czyli mogłam się głośniej drzeć tydzień temu Oraz… To pewnie nie będzie popularna opinia, ale wolę I’ll Be There z Warszawy niż Always z Wembley.I'd Die For You was a fan request & I'll Be There For You was originally in the set list but Jon decided to play Always.
BonJoviTalk wspomina też o tym, że Always było rzekomo zaczynane 2 czy nawet 3 razy, bo Dawidowi pomerdały się paluszki
- madm
- Have A Nice Day
- Posty: 947
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 14:20
- Ulubiona płyta: NJ
- Lokalizacja: Rzeszów/Kraków
Re: Trasa po Europie i koncert w Polsce 2019
No David to się nie popisał. 1 raz widzę taki wylew z jego strony. Ale zdarza się najlepszym Always może nie takie jak na Wembley, ale spodziewałem że będzie gorzej. Phil jak zwykle zamiótł wszystko solówką.
Chociaż nie...tego nic nie przebije
It's my life!
Re: Trasa po Europie i koncert w Polsce 2019
Na ostatnim koncercie europejskiej trasy (w Izraelu) było Always.
-
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1310
- Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Trasa po Europie i koncert w Polsce 2019
Eh jaka szkoda, że to już koniec...
Ale było pięknie.
Ale było pięknie.
- madm
- Have A Nice Day
- Posty: 947
- Rejestracja: 28 listopada 2012, o 14:20
- Ulubiona płyta: NJ
- Lokalizacja: Rzeszów/Kraków
Re: Trasa po Europie i koncert w Polsce 2019
It's done!
A dopiero się zaczęło. Pamiętam śledzenie piosenka po piosence koncertu w Moskwie tak jakby to było wczoraj...
Ale może to i dobrze że to już koniec. Jasiek wygląda na wykończonego.
W przyszłym roku pewnie USA. Europa najwcześniej(o ile w ogóle) w 2021.
A dopiero się zaczęło. Pamiętam śledzenie piosenka po piosence koncertu w Moskwie tak jakby to było wczoraj...
Ale może to i dobrze że to już koniec. Jasiek wygląda na wykończonego.
W przyszłym roku pewnie USA. Europa najwcześniej(o ile w ogóle) w 2021.
It's my life!
-
- Little Bit Of Soul
- Posty: 7
- Rejestracja: 4 stycznia 2019, o 21:51
- Ulubiona płyta: These days
Re: Trasa po Europie i koncert w Polsce 2019
Always z Izraela to już totalna katastrofa. Jeżeli kolejne trasy mają tak wyglądać pod względem wokalnym to ja wysiadam. Dla mnie jest to rozmienianie swojej legendy na drobne.
Na insta,fb, yt zaczyna pojawiać się mnóstwo komentarzy na temat głosu Jona, oczywiście negatywnych. Zdanie psychofanow nic nie zmieni, gość się po prostu skończył wokalnie. Ja wolę zapamiętać fenomenalne występy w latach 2010,11, solidne na BWC Tour. Później jest to rownia pochyła z dnem właśnie podczas tej trasy.
Oczywiście koncert w Wawie to było coś magicznego, ale nagrania z koncertu nie jestem w stanie przesłuchać bo uszy bolą...
Moim zdaniem Jon jest na coś ewidentnie chory, bo taki zjazd formy przez parę lat to coś dziwnego.
Na insta,fb, yt zaczyna pojawiać się mnóstwo komentarzy na temat głosu Jona, oczywiście negatywnych. Zdanie psychofanow nic nie zmieni, gość się po prostu skończył wokalnie. Ja wolę zapamiętać fenomenalne występy w latach 2010,11, solidne na BWC Tour. Później jest to rownia pochyła z dnem właśnie podczas tej trasy.
Oczywiście koncert w Wawie to było coś magicznego, ale nagrania z koncertu nie jestem w stanie przesłuchać bo uszy bolą...
Moim zdaniem Jon jest na coś ewidentnie chory, bo taki zjazd formy przez parę lat to coś dziwnego.
- EVENo
- Have A Nice Day
- Posty: 1585
- Rejestracja: 9 października 2016, o 11:51
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Kontakt:
Re: Trasa po Europie i koncert w Polsce 2019
Odpaliłem sobie ostatnio Runaway z Warszawy i byłem pełen podziwu, że jego przemowa i zabawa z publicznością przed zagraniem piosenki miała tyle werwy, zarówno w głosie, jak i zachowaniu, zaś sam utwór został wykonany w trybie "nie do zniesienia". Co dziwi tym bardziej, że 75% tego utworu nie jest wymagające wokalnie, tylko John zawsze i wszędzie musi wydziwiać z tym swoim głosem A potem dziwota, że gubi sylaby po drodze, jak każda jest niepotrzebnie przeciągnięta i na ostatnią nie ma już czasukubas_782 pisze: Oczywiście koncert w Wawie to było coś magicznego, ale nagrania z koncertu nie jestem w stanie przesłuchać bo uszy bolą...
Telewizja kłamie, a Radio Epsilon
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3516
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Re: Trasa po Europie i koncert w Polsce 2019
Ponieważ bawiłem się na koncercie rewelacyjnie byłem przytłumiony przez radość ale jednak na niektórych kawałkach nie dało się nie słyszeć 'wokalnej tragedii'.Takie KTF, chociaż wykonane przez zespół świetnie i to z improwizacjami, wokalnie nie dało się słuchać. Nie wiem czy on rapował czy mówił, na pewno śpiew to nie był. Bad Medicine to samo. I jeszcze parę innych ale po co wymieniać i się dołować...EVENo pisze:Odpaliłem sobie ostatnio Runaway z Warszawy i byłem pełen podziwu, że jego przemowa i zabawa z publicznością przed zagraniem piosenki miała tyle werwy, zarówno w głosie, jak i zachowaniu, zaś sam utwór został wykonany w trybie "nie do zniesienia". Co dziwi tym bardziej, że 75% tego utworu nie jest wymagające wokalnie, tylko John zawsze i wszędzie musi wydziwiać z tym swoim głosem A potem dziwota, że gubi sylaby po drodze, jak każda jest niepotrzebnie przeciągnięta i na ostatnią nie ma już czasukubas_782 pisze: Oczywiście koncert w Wawie to było coś magicznego, ale nagrania z koncertu nie jestem w stanie przesłuchać bo uszy bolą...
My jako kraj jesteśmy do tyłu 20 lat co najmniej. Nie dane nam było słyszeć BJ w najlepszych latach i prawdziwym składzie. I nie tylko BJ. Wszystkie 'dziadki' upodobały sobie Polskę właśnie teraz i korzystają z tego na maxa bo wcześniej po prostu nie mogli/nie chcieli/nie wiedzieli etc. A teraz sobie dorobią do emerytury i wycisną z nas ile się da.
A nasze koncerty w Gdańsku i Warszawie były tak udane tylko i wyłącznie z powodu fanów, publiki, atmosfery i akcji. Ludzie spragnieni, wygłodniali czekali przez tyle lat, to i rezultat był ponad wszelkie wyobrażenie. I to się udzieliło Jonowi i zespołowi.
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"