Knockout jakby ktoś chciał...
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1988
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Knockout jakby ktoś chciał...
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
Re: Knockout jakby ktoś chciał...
słabe to. beznadziejna perkusja. męczące nagranie...
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1988
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Re: Knockout jakby ktoś chciał...
a już myślałem, że to tylko ja się czepiam...
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
- medicineman90
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 425
- Rejestracja: 30 kwietnia 2013, o 11:36
- Lokalizacja: Działdowo
- Kontakt:
Re: Knockout jakby ktoś chciał...
Sobol, jest nas więcej
Pewnych rzeczy nie można już przemilczeć i gryźć się ciągle w język 
Harlem rain coming down,
Another shattered soul, in the lost and found.
One more night, on the street of pain,
Getting washed away by the Harlem rain.
Another shattered soul, in the lost and found.
One more night, on the street of pain,
Getting washed away by the Harlem rain.
Re: Knockout jakby ktoś chciał...
Nie chcę się tu aż nadto przymilać, ale cenię Cię Sobol, ale także Medicineman i Taken za taki twardy i bezkompromisowy, zgodny z wnętrzem głos i szczere zdanie, które gdzieś tam tkwi we mnie rownież, ale jest wygładzane przez wzgląd na przywiązanie i miłość do Bon Jovi. Przez te wiele ostatnich lat ten mój osąd o Bon Jovi "ewoluuje" wraz z ewolucją ich muzyki (nie koniecznie pozytywną). Przykładowo bardzo lubię płyty Bounce i HAND pewnie nawet bardziej niż Crush. Ale np. już Lost Highway czy WAN tylko toleruję. Natomiast to co Bon Jovi zrobiło w mojej świadomości do płyty These Days wystarczyło, żebym ich tak pokochał, że aż nawet polubił wszystko to co się z nimi stało po 2000r. Zagmatwane to jest, ale prawdziwe. Jedyna pozytywna sprawa z Knockout jest taka, że moja żona słuchając tego utworu, a nie jest ona zbytnią ich fanką (po prostu ich lubi) stwierdziła, że jest to normalne dobre Bon Jovi. Czyli osoba, która na codzień obraca się w klimatach Kamelot, Within Temptation, Lacuna Coil, a nawet Papa Roach czy Korn nie widzi jakiejś tragicznej różnicy. Z drugiej strony jak ma ją widzieć skoro np It's my life czy Dry County są jej ulubionymi utworami, a więc znacząco innego rodzaju numery. Reasumując, ludzie przyzwyczili się, że Bon Jovi gra wszystko i chyba taka jest charakterystyka tego zespołu. Obawiam się tylko, że w następnej płycie sięgną po disco-polo, a tego chyba już nie zniosę. Jeszcze jedno co jest chyba najgorsze, a może najlepsze - moje zdanie jest takie, że gdyby wiele piosenek z WAN przerobić na styl Bon Jovi z lat 80 czy 90 to byłyby to rewelacyjne utwory. Taki np Knockout pusciłem sobie z She don't know me i wyszły mi siostrzane songi... Szkopuł polega na tym, że nie są to bliźniaczki a rodzeństwo tylko o ciut podobnych charakterach i wielkiej różnicy w guście.
Ostatnia jeszcze rzecz to taka, że jak już mnie znudzi lub zdenerwuje Bon Jovi to czasem sięgnę po dwudniową sesję ( losowo, przecenowo zakupioną ) - brytyjskej muzyki alternatywnej, nie rzadko związanej z pochodną rocka. Po takiej terapii i ponownym zetknięciu się nawet z niektórymi utworami WAN to nawet się uszy cieszą.
Ostatnia jeszcze rzecz to taka, że jak już mnie znudzi lub zdenerwuje Bon Jovi to czasem sięgnę po dwudniową sesję ( losowo, przecenowo zakupioną ) - brytyjskej muzyki alternatywnej, nie rzadko związanej z pochodną rocka. Po takiej terapii i ponownym zetknięciu się nawet z niektórymi utworami WAN to nawet się uszy cieszą.
...and just only rock...
Re: Knockout jakby ktoś chciał...
Skusiłem się i po paru dniach przerwy posłuchałem KO po raz drugi. Czuję się dokładnie tak samo jak podczas oczekiwania na premierę WAN. Po prostu nie wiem czemu to sobie robię.
-
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 945
- Rejestracja: 24 lutego 2013, o 14:11
- Ulubiona płyta: The Circle
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Knockout jakby ktoś chciał...
jest trochę gorzej niż przy THINFS 
I'm still living, yeah, semper fi!
When you want to give up and your heart's about to break
Remember that you're perfect
God makes no mistakes
When you want to give up and your heart's about to break
Remember that you're perfect
God makes no mistakes
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3527
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Re: Knockout jakby ktoś chciał...
Ok, załóżmy że Knockout jest tylko singlem z targetem 'teenagers' i disco fans.A reszta płyty będzie w stylu Teardrop.
Jednak, pytanie jest takie: po cholerę Jonowi sukces i hit w radiu? Powinien być spełniony, jest multimilionerem, filantropem, aktorem, biznesmenem etc. Skoro zawsze patrzył na Bruce'a dlaczego nie bierze z niego przykładu teraz? Bo musi sprzedać stadiony? A dlaczego musi? Ktoś mu każe? Wolę zobaczyć Jona w klubie czy hali.
Chciałbym zobaczyć spełnionego artystę z pełną wolnością twórczą a nie słuchać chórków Shanksa i bum bum bum. Marny chyba ten nowy kontrakt...
Jednak, pytanie jest takie: po cholerę Jonowi sukces i hit w radiu? Powinien być spełniony, jest multimilionerem, filantropem, aktorem, biznesmenem etc. Skoro zawsze patrzył na Bruce'a dlaczego nie bierze z niego przykładu teraz? Bo musi sprzedać stadiony? A dlaczego musi? Ktoś mu każe? Wolę zobaczyć Jona w klubie czy hali.
Chciałbym zobaczyć spełnionego artystę z pełną wolnością twórczą a nie słuchać chórków Shanksa i bum bum bum. Marny chyba ten nowy kontrakt...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1988
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Re: Knockout jakby ktoś chciał...
Ale jaki to hit w radiu? i jakim radiu?? ja i tak w szoku jestem, że pierwszy singiel śmiga po Antyradiu, drugi nawet nie powącha odtwarzacza...
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1988
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Re: Knockout jakby ktoś chciał...
dzięki hehemedicineman90 pisze:Sobol, jest nas więcejPewnych rzeczy nie można już przemilczeć i gryźć się ciągle w język
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...