Nie każę Ci czytać moich postów. Możesz mnie ignorować... taki przycisk u góry. Świat ot tak stanie się dla Ciebie mniej mdłykikusia28 pisze:A nie uważasz, że od tych spekulacji robi się już mdło? Powtarzacie tak naprawdę ciągle jedno i to samo...Damned pisze: Nic nie wiemy, ale spekulować możemy. Pod warunkiem, że nie mylimy spekulacji z faktami, bo faktów nie znamy.
Brak Richiego, tweety, newsy, kłamstwa z brukowców...
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
-
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1310
- Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Sosnowiec
ha ha dziękuję za cenną uwagę, ale nie mam 5 lat, żeby się bawić w takie cośDamned pisze: Nie każę Ci czytać moich postów. Możesz mnie ignorować... taki przycisk u góry. Świat ot tak stanie się dla Ciebie mniej mdły
Weź tylko pod uwagę, że forum jest dla każdego i niektórych może to po prostu męczyć.. nie tylko mnie
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Jednych to męczy, dla drugich to sprawa nadrzędna dla Bon Jovi. Nie wszystkie tematy i posty muszą każdemu odpowiadać. Jest nas sporo, więc nie zawsze będziesz czytać to co jest zgodne z Twoimi oczekiwaniamikikusia28 pisze:Weź tylko pod uwagę, że forum jest dla każdego i niektórych może to po prostu męczyć.. nie tylko mnie
- jovizna
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2595
- Rejestracja: 20 września 2005, o 17:53
- Lokalizacja: 5 567 km from New Jersey!
Kondziu, Ty nie masz jakiegoś kompleksu na jego punkcie? bo znam takich co kpią, a spędzają godziny przed lustrem, by wystylizować każdy kosmyk włosów a'la znienawidzony Jon Bon Jovi.KondZik pisze:Może i coś w tym jest, z tym że Richie często dogrywa jakieś partie albo pracuje jako producent. I nie podoba mi się podejście że Richie to tylko alkoholik. Chyba trochę zapominasz kim jest. Bo tak samo mogę napisać że Jon woli spędzać miesiące w trasie niż w domu więc albo nie chce mu się wychowywać dzieciaków albo ma jakiś inny problem lub kocha liczyć $. Ale oczywiście Jonuś jest święty już za życia.
Zarzucam Ci brak obiektywizmu. I nie musisz komentować, rozumiem że po raz kolejny jestem na innym poziomie rozmowy.
Post był pisany w mało poważnym tonie, chociaż nie powiem - bardzo przekonuje mnie moja teoria i nie zapominam KIM JEST RICHIE SAMBORA. Problem w tym, że to on chyba zapomniał kim jest. Możesz zarzucić mi brak obiektywizmu, bo jak wiadomo moja szala przechyla się w stronę Jona, CO NIE JEST równoznaczne z tym, że Sambora nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Może nie znam wszystkich producentów strun do jego gitar, ale jest dla mnie drugą połową-filarem tego zespołu. Jednak to, co ma miejsce obecnie jest jego wyborem. TO ON SIĘ NIE POJAWIŁ. Nie opłakuję każdego dnia jego absencji, nie kieruję zarzutów w kierunku reszty zespołu. Dotyka mnie tylko zażenowanie, gdy w czasie, gdy powinien być w trasie ( BO POWINIEN), on reklamuje jakieś szmaty z kolejną nadmuchaną blondyną. Niech nie zabrzmi to wyniośle , ale widziałam Samborę w akcji osiem razy. Żaden Phil, żaden inny zamiennik nie będzie nigdy jego idealnym odwzorowaniem, chociaż nie wiadomo jak pochlebne byłyby opinie o panu X i jak bardzo by się starał. To Sambora swoją osobą, grą i śpiewem dopina to wszytko do końca i wtedy dopiero tworzy to magiczną całość. Może będzie nam dane tego jeszcze doświadczyć, może nie. Życie będzie toczyć się dalej, bez względu na to czy Sambora powróci do swych korzeni.
Odpowiem cytatem Jona: "Women rule the world. It's not really worth fighting because they know what they're doing. Ask Napoleon. Ask Adam. Ask Richard Burton or Richie Sambora. Many a man has crumbled."Damned pisze:Kluczowe pytanie jest dlaczego nie ma go na trasie. Opcje są dwie - odszedł sam, został wyrzucony. Moim zdaniem odszedł, a za karę nie jest dopuszczany z powrotem. Nie wierzę że na dłuższą metę wybrał szycie zamiast grania na żywo... ale jeżeli tak jest, to znaczy że zgłupiał do reszty i potrzebuje pomocy psychiatry...
10 czerwca 2006 - Milton Keynes
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
11 czerwca 2006 - Milton Keynes
25 maj 2008 - Lipsk
28 maj 2008 - Hamburg
3 czerwca 2008 - Frankfurt
8 czerwca 2010 - Londyn
10 czerwca 2011-Drezno
25 czerwca 2011-Londyn
19 czerwca 2013 - GDANSK
21 czerwca 2019 - WEMBLEY
12 lipca 2019 - Warszawa
Loading... please wait...
Sorry, your time has expired.
- prezes1
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 3523
- Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
- Ulubiona płyta: These Days i NJ
- Lokalizacja: Lublin
Bardzo fajnie się Jovizna wytłumaczyła. Myślałem że nawet ona(wielka fanka Ryśka z przeszłości) ma go teraz w d... A tak nie jest. To dobrze.
Każdy jest zażenowany że się pojawia z Nikki i szmatki szyją...
Chodzi tylko o powód jego absencji. Nie pojawił się i kropka? Nie sądzę...(sorry że się powtarzam ale tylko idiota ucieka w dniu koncertu bez powodu, a póki co za idiotę go nie uważam)...
I mam ogromny żal że nie było go w Polsce(reszta mi zwisa)...
A on sam ma co żałować bo Gdańsk to najlepszy show z tej trasy...
Każdy jest zażenowany że się pojawia z Nikki i szmatki szyją...
Chodzi tylko o powód jego absencji. Nie pojawił się i kropka? Nie sądzę...(sorry że się powtarzam ale tylko idiota ucieka w dniu koncertu bez powodu, a póki co za idiotę go nie uważam)...
I mam ogromny żal że nie było go w Polsce(reszta mi zwisa)...
A on sam ma co żałować bo Gdańsk to najlepszy show z tej trasy...
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
jovizna pisze:Kondziu, Ty nie masz jakiegoś kompleksu na jego punkcie? bo znam takich co kpią, a spędzają godziny przed lustrem, by wystylizować każdy kosmyk włosów a'la znienawidzony Jon Bon Jovi.KondZik pisze:Może i coś w tym jest, z tym że Richie często dogrywa jakieś partie albo pracuje jako producent. I nie podoba mi się podejście że Richie to tylko alkoholik. Chyba trochę zapominasz kim jest. Bo tak samo mogę napisać że Jon woli spędzać miesiące w trasie niż w domu więc albo nie chce mu się wychowywać dzieciaków albo ma jakiś inny problem lub kocha liczyć $. Ale oczywiście Jonuś jest święty już za życia.
Zarzucam Ci brak obiektywizmu. I nie musisz komentować, rozumiem że po raz kolejny jestem na innym poziomie rozmowy.
Post był pisany w mało poważnym tonie, chociaż nie powiem - bardzo przekonuje mnie moja teoria i nie zapominam KIM JEST RICHIE SAMBORA. Problem w tym, że to on chyba zapomniał kim jest. Możesz zarzucić mi brak obiektywizmu, bo jak wiadomo moja szala przechyla się w stronę Jona, CO NIE JEST równoznaczne z tym, że Sambora nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Może nie znam wszystkich producentów strun do jego gitar, ale jest dla mnie drugą połową-filarem tego zespołu. Jednak to, co ma miejsce obecnie jest jego wyborem. TO ON SIĘ NIE POJAWIŁ. Nie opłakuję każdego dnia jego absencji, nie kieruję zarzutów w kierunku reszty zespołu. Dotyka mnie tylko zażenowanie, gdy w czasie, gdy powinien być w trasie ( BO POWINIEN), on reklamuje jakieś szmaty z kolejną nadmuchaną blondyną. Niech nie zabrzmi to wyniośle , ale widziałam Samborę w akcji osiem razy. Żaden Phil, żaden inny zamiennik nie będzie nigdy jego idealnym odwzorowaniem, chociaż nie wiadomo jak pochlebne byłyby opinie o panu X i jak bardzo by się starał. To Sambora swoją osobą, grą i śpiewem dopina to wszytko do końca i wtedy dopiero tworzy to magiczną całość. Może będzie nam dane tego jeszcze doświadczyć, może nie. Życie będzie toczyć się dalej, bez względu na to czy Sambora powróci do swych korzeni.
Odpowiem cytatem Jona: "Women rule the world. It's not really worth fighting because they know what they're doing. Ask Napoleon. Ask Adam. Ask Richard Burton or Richie Sambora. Many a man has crumbled."Damned pisze:Kluczowe pytanie jest dlaczego nie ma go na trasie. Opcje są dwie - odszedł sam, został wyrzucony. Moim zdaniem odszedł, a za karę nie jest dopuszczany z powrotem. Nie wierzę że na dłuższą metę wybrał szycie zamiast grania na żywo... ale jeżeli tak jest, to znaczy że zgłupiał do reszty i potrzebuje pomocy psychiatry...
Dzięki. Cieszy mnie ta odpowiedź
A co do Jona to nie mam nic do niego, czasem po prostu denerwuje mnie że ludzie widzą tylko Jona, a przecież za nim stoi 4 świetnych muzyków (Hugh'a też wliczam:P ).
- Damned
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4971
- Rejestracja: 7 listopada 2012, o 03:16
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
So true...jovizna pisze:Odpowiem cytatem Jona: "Women rule the world. It's not really worth fighting because they know what they're doing. Ask Napoleon. Ask Adam. Ask Richard Burton or Richie Sambora. Many a man has crumbled."Damned pisze:Kluczowe pytanie jest dlaczego nie ma go na trasie. Opcje są dwie - odszedł sam, został wyrzucony. Moim zdaniem odszedł, a za karę nie jest dopuszczany z powrotem. Nie wierzę że na dłuższą metę wybrał szycie zamiast grania na żywo... ale jeżeli tak jest, to znaczy że zgłupiał do reszty i potrzebuje pomocy psychiatry...
a tak na marginesie... skoro dał radę się pozbierać w 2007 i 2011, to da radę i teraz...
trzeba tylko przetrwać jakoś do wiosny
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Din_Winter
- Have A Nice Day
- Posty: 788
- Rejestracja: 26 listopada 2012, o 21:16
- Lokalizacja: Mława
- Cleevleen
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 254
- Rejestracja: 26 grudnia 2011, o 15:14
- Lokalizacja: Szczecin
Odniosłam wrażenie, że to był sarkazm. Dobrze myślę?Miracle-BJ pisze:A ja się opiję ze szczęścia, bo Richie zagra w LA
Chociaż jak tak na to spojrzeć. Byłoby - zapewne będzie - "zabawnie", gdy panowie znajdą się w jednym mieście, ale nie na jednej scenie...
19.06.2012 - Gdańsk, PL
____________
http://www.lastfm.pl/user/Cleevleen
http://it-doesnt-make-a-difference.tumblr.com/
____________
http://www.lastfm.pl/user/Cleevleen
http://it-doesnt-make-a-difference.tumblr.com/
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Cleevleen
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 254
- Rejestracja: 26 grudnia 2011, o 15:14
- Lokalizacja: Szczecin
Ale myślę, że w uproszczeniu byłby to jakiś wyznacznik sytuacji. Richie zagra - chwilowy konflikt priorytetów, ale nic zamkniętego i jak rozwikła już swoje "personal matters" to nic nie stoi na przeszkodzie, by wrócił na stałe (bo jak te powiedzmy 5 (?) godzinek całości razem z przygotowaniami przeszkodziłyby mu w szyciu?); Richie nie zagra - obustronny foch z przytupem, jak jeszcze w piaskownicy.
19.06.2012 - Gdańsk, PL
____________
http://www.lastfm.pl/user/Cleevleen
http://it-doesnt-make-a-difference.tumblr.com/
____________
http://www.lastfm.pl/user/Cleevleen
http://it-doesnt-make-a-difference.tumblr.com/