Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Dzięki wielkie za info! ;DTalia pisze:Zgodnie z najnowszymi informacjami sprzedano około 19tys. biletów.
"Zbliżamy się do liczby, którą udało nam się osiągnąć na wrześniowym koncercie Jennifer Lopez w Gdańsku (około 19 tys. sprzedanych biletów - red.)"
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/ ... ani_z.html
Będzie, że narzekam znowu, ale wydaje mi się, że to przesadzona informacja. 'Zbliżamy się' - może oznaczać równie dobrze, że jest sprzedanych koło 15 tysięcy albo i mniej.Adrian pisze:Zgodnie z najnowszymi informacjami sprzedano około 19tys. biletów.
"Zbliżamy się do liczby, którą udało nam się osiągnąć na wrześniowym koncercie Jennifer Lopez w Gdańsku (około 19 tys. sprzedanych biletów - red.)"
Ewentualnie można byłoby się podzielić liczeniem, każdy jeden sektor jak są inni bardzo nerwowi w kwestii sprzedaży 
Nie znam sie, ale może ktos sie orientuje czy czesto wielkie "boom" na bilety nie występują miesiac/dwa przed koncertem? Tak statystycznie.Koncert Bon Jovi na takim stadionie jak PGE na 35 tysięcy.... też szału nie ma. Na płycie ile się zmieściłoby teoretycznie osób, 30 tysięcy? Nie wiem strzelam, plus drugie 20-30 na trybunach. Tak czy inaczej ilość dostępnych biletów powinna oscylować wokół 45- 50 tysięcy moim zdaniem.
Oj tam Keep the faith !Będzie, że narzekam znowu, ale wydaje mi się, że to przesadzona informacja. 'Zbliżamy się' - może oznaczać równie dobrze, że jest sprzedanych koło 15 tysięcy albo i mniej.
Biber gra w Atlas Arenie to tam pewnie 15 tys wejdzie max.Ogólnie wali mi to medialną ściemą, żeby napędzić interes. Są usatysfakcjonowani sprzedażą, ale pewnie dlatego, że zarobią od cholery na Bieberze, który chyba już się wyprzedał prawie.
Bardziej chodziło mi o zyski, Justin raczej 2-3 razy tańszy do zakontraktowania był od Bon Jovi, a bilety na niego droższe były.AxeL pisze: Biber gra w Atlas Arenie to tam pewnie 15 tys wejdzie max.
Zdaje mi się, że Boom jest na początku. Biletów na koncerty DM, Green Day, Ironów, SOAD już nie ma, albo prawie nie ma, tudzież zostało ich bardzo mało. Slash, który koncertował wczoraj, również szybko się wyprzedał.AxeL pisze:Nie znam sie, ale może ktos sie orientuje czy czesto wielkie "boom" na bilety nie występują miesiac/dwa przed koncertem? Tak statystycznie.
No na pewno droższe bilety nie byly. Ponoć najtańszy faktycznie za 170 ale najdroższy za 1000 zl ale to z nocą spędzana w ramionach bibera. A czy sprowadzenie jego było tańsze? pewnie tak ale z drugiej strony on teraz jest TopBardziej chodziło mi o zyski, Justin raczej 2-3 razy tańszy do zakontraktowania był od Bon Jovi, a bilety na niego droższe były.
Ceny biletów są zróżnicowane. Najtańsze będzie można nabywać po 170 zł, a najdroższe w cenie 1000 zł (Diamond Circle). Poza tym organizatorzy przygotowali wejściówki w następujących cenach: 275, 295, 355, 375, 500 i 699 zł (VIP). W sprzedaży będą dostępne również następujące pakiety:AxeL pisze: No na pewno droższe bilety nie byly. Ponoć najtańszy faktycznie za 170 ale najdroższy za 1000 zl ale to z nocą spędzana w ramionach bibera.
To dobra wiadomość, ale rewelacyjnie też nie jest. Podczas ostatniej europejskiej trasy, koncertem z najmniejszą publicznością był koncert w Bristolu - 20,459 sprzedanych biletów. Ale np. w Grecji gdzie grali po raz pierwszy, biletów rozeszło się 60,652 i po za Dublinem i Monachium był to największy koncert ostatniej trasy. Myślę, że jeżeli nie zapełnimy stadionu chociażby tymi 30,000 to nie będzie można rozpatrywać frekwencji w kategorii sukcesu. Pamiętajmy, że Polska ma prawie 4x więcej mieszkańców niż Grecja.Adrian pisze:Zgodnie z najnowszymi informacjami sprzedano około 19tys. biletów.
"Zbliżamy się do liczby, którą udało nam się osiągnąć na wrześniowym koncercie Jennifer Lopez w Gdańsku (około 19 tys. sprzedanych biletów - red.)"
Nie do końca, ponieważ nie mamy pewności, że cała pula biletów została już wystawiona do sprzedaży. Organizatorzy zawsze wystawiają bilety partiami. I tak w pierwszy dzień sprzedaży wydawało się, że połowa trybun jest już wykupiona, a to nie prawda. To standardowy marketingowy chwyt, aby sprawić wrażenie że biletów zaraz może zabraknąć, by ludzie kupowali natychmiast. Kto obserwował w przeszłości mapy poglądowe przy okazji innych dużych koncertów powinien to zauważyć. Biletów jest 2000 na 2 miesiące przed koncertem, a na tydzień przed okazuje się że jest jeszcze 3000 w zupełnie innych miejscach. Nie ma powodu by przypuszczać, że tym razem jest inaczej.bartekbb23 pisze: Dla dociekliwych, z mapki podglądowej można dokładnie policzyć miejsce po miejscu ile tego zostało jeśli się komuś bardzo by chciało
Dublin miał dwa koncerty czyli te 69 000 które jest podane w statach trzeba dzielić przez dwa.Damned pisze:po za Dublinem
Damned pisze:bartekbb23 napisał/a:
Dla dociekliwych, z mapki podglądowej można dokładnie policzyć miejsce po miejscu ile tego zostało jeśli się komuś bardzo by chciało
Nie do końca, ponieważ nie mamy pewności, że cała pula biletów została już wystawiona do sprzedaży. Organizatorzy zawsze wystawiają bilety partiami. I tak w pierwszy dzień sprzedaży wydawało się, że połowa trybun jest już wykupiona, a to nie prawda. To standardowy marketingowy chwyt, aby sprawić wrażenie że biletów zaraz może zabraknąć, by ludzie kupowali natychmiast. Kto obserwował w przeszłości mapy poglądowe przy okazji innych dużych koncertów powinien to zauważyć. Biletów jest 2000 na 2 miesiące przed koncertem, a na tydzień przed okazuje się że jest jeszcze 3000 w zupełnie innych miejscach. Nie ma powodu by przypuszczać, że tym razem jest inaczej.
(tylko pewnie wtedy mama by mnie nie puściła a teraz już puści...) prezes1 pisze:Porównywać dane to oczywiście można ale po co? Dla mnie jak będzie te 20tysięcy to będzie cud i niesamowita radość...Ludzie, ja tu czekam na koncert od 1989
A żyjemy w kraju gdzie amerykańska muzyka rockowa jest traktowana w sposób tragiczny...Springsteen z zespołem nie byli tu do tej pory, to samo Kiss. A nie będę już wymieniał kapel typu Skid Row czy Poison bo szkoda gadać...
Dlatego każda liczba ponad 20 tys to będzie super news for me...
Myśle, że 25tys łebków na stadionie będzie, a może i więcej? Oby Natomiast gdyby nie to, że w tym roku mamy wysyp koncertów popularnych zespołów w Polsce(i to na dużych obiektach) to Bon Jovi już by było wyprzedane Wniosek? Chłopaki muszą przyjechać w przyszłym roku na Stadion Narodowy Centrum Polski, możliwy brak innych znaczących koncertów i mamy 70 tys ludzi 
