sobol_77 pisze:
I czemu nie liczyć na melodyjne klimaty?? Myślę, że wcale nie musi pod tym względem aż tak źle hehe. Moje marzenie na taki festival? - Bon Jovi, Def Leppard, Whitesnake, Van Halen, Saxon - i mogę umrzeć .
ho ho ho ja bym saxon zamienil na reaktywowane Mr Big, a na rozgrzewke bym chcial jeszcze Tesle, Gotthard i Pretty Maids
O ciekawe, ciekawe. Fajnie, że w Polsce będzie to miało miejsce. Czuję, że nasz kraj został nieco doceniony Brakuje tylko, żeby BJ się tam pojawili, ale to chyba jednak pozostanie tylko marzeniem.
Rock In Rio jest dosyć... Dziwnym festiwalem. Niby "rock" w tytule a na festiwalu występowali tacy artyści jak... Joe Cocker, New Kids on the Block, Run-D.M.C., Aaron Carter, Britney Spears, 'N Sync, Sheryl Crow Sugababes, Alicia Keys, Shakira, Anastacia, czy Amy Winehouse.
Do tego takie tego samego dnia na scenach pojawiały się takie zespoły jak Bon Jovi, Queen, Megadeath, Gunsi, Oasis, Faith No More, R.E.M czy The Darkness.
Czyli prawdziwy misz-masz. Nie powiem lista artystów każdego dnia festiwalu jest naprawdę imponująca i mamy szanse na porządnym festiwalu zobaczyć wielkie grono światowych artystów z rockowej i nie tylko półki.
Na co bym liczył na tym festiwalu. Na pewno na coś co jeszcze tam nie grało czyli Killersi, My Chemical Romance, Nickelback, Kooks, Stereophonics, Areosmith, Marylin Manson, Manic Stret Preachers, Placebo, Rammstein, Travis czy Coldplay.
No, ale na tym koncercie powtarzają się też artyści więc czemu nie mają przyjechać ponownie na ten festiwal Bon Jovi, Oasis, Offsprings czy Iron Maiden.
Jedno jest pewne. Dla osób lubiących koncerty i jeżdżących na wiele festiwali Rock In Rio w PL to będzie wielkie wydarzenie.
No i git,bo to strata dla festiwalu ogromna, bo wystarczy spojrzeć jakim zainteresowaniem cieszą się w tym kraju inne eventy tego typu. Dla mnie to było racjonalne podejście, aby nie godzić się z brakiem zapewnień, że będziemy gościć festiwal 3krotnie.
DiamentowaDusza pisze:Nie ma to jak nasz Kraj i nasze organizację
a co to nasz kraj musi godzić się zawsze na ustalane przez kogoś niekorzystne warunki? Mamy być pachołkami wiecznie? Nie łapię takiego podejścia
Chodzi mi o to że przeważnie tak wielkie koncerty czy festiwale są u Nas albo przekładane albo w ogóle się nie odbywają bo jest zła organizacja lub złe warunki ale przecież można to przełożyć albo zorganizować w innym miejscu,mieście.