NOWY BACKSTAGE WITH JBJ

Post autor: **Misiek** » 29 października 2006, o 13:24

KM, a przez ten rok przynależności jakie miałaś, nie wiem czy to dobre okreslenie, korzyści z tego? Skoro mówisz, że miło wspominasz ten czas

Post autor: KM » 29 października 2006, o 13:36

Nie mam rodziny w Stanach - znajomych tam też nie miałam i wielką frajdą było już samo dostawanie koperty z USA. Byłam jeszcze młoda :mruga: , więc czułam się ważna mając białą kartę z moim nazwiskiem i dostając co kwartał nr gazety o BJ. To nic wielkiego, wiem, ale wtedy stanowiło dużo - prawie jak okno na świat. Z tego co pamiętam, to były możliwości zrobienia z tym dużo fajniejszych rzeczy - można było zdobyć bilety VIP-owskie na koncerty, wygrać coś w konkursach, kupić taniej oryginalne gadżety itp - ale jak mówię, ja byłam na to jeszcze za młoda - a teraz już chyba jestem za stara :mruga:

adanuta · Post autor: **adanuta** » 30 października 2006, o 07:16

KM pisze: a teraz już chyba jestem za stara

Są rzeczy, na które nigdy się nie jest za starym....
Ja już swoje lata mam, a też chętnie przyłączyłabym się do BWJBJ. Tyle, ze kiedyś dałabym za to wszystko, a teraz już rozsądek bierze górę i inne zobowiązania

ach... gdzie te beztroskie lata...

Post autor: **jovizna** » 30 października 2006, o 10:13

KM napisał/a:
a teraz już chyba jestem za stara

Są rzeczy, na które nigdy się nie jest za starym...

zgadza sie

prawdą jest,że chyba większa połowa członków fc to ludzie od 30 do 40 lat

Post autor: KM » 30 października 2006, o 13:17

dzięki za pocieszenie

Od razu czuje się młodsza!
A na poważnie, to nadal pewnie bym chciała być w Backstage, ale studiowanie ma swoje prawa - wiadomo, wszystko przelicza się na piwo, a w Toruniu to około....60 piw

Ankag · Post autor: **Ankag** » 30 października 2006, o 16:23

Prawda jest taka - troche lipa ładować tyle kasy, jeśli praktycznie ma sie z tego niewiele. Większość nie może sobie pozwolić na wyjazdy na koncerty Bon Jovi, a jeśli już odłoży pieniądze gdzieś skądś wyciagnięte (od babci numerem na litość

) to pozwoli sobie tylko na jeden koncert w całej trasie, jako iż do biletu należy jeszcze doliczyc koszty podróży i zakwaterowania i wychodzi gigantyczna kwota niestety

A i nie jest powiedziane, że stanie się w pierwzym rzędzie tuż pod sceną. To zależy od ilości ludzi, godzin stania i siły przebicia

Nie nasze kieszenie takie sprawy...

Post autor: **jovizna** » 30 października 2006, o 17:05

Nie trzeba stac przed scena zeby miec niezapomniane wrazenia. Dla niektorych wazniejszym plusem jest to ze karta czlonkowska oszczedza ci kilkugodzinnego stania w kolejce wraz z tymi ktorzy tez maja "te lepsze bilety" zapewniajace im niby dobre miejsca,ale nie sa w fc.
A jesli ktos z backstage chce byc przed scena to lepiej mu wybrac jakis mniejszy koncert gdzies w jakims niemieckim miasteczku niz jechac np na giants czy na wembley

co jest chyba oczywiste.

Nie widze sensu dyskusji czy zapisywac sie czy nie... podawanie plusow i minusow, jesli ktos chce i moze sobie pozwolic obecnie zeby wydac 150 zl...to sie zapisze, jesli ktos nie widzi w tym sensu to sie nie zapisze

a jesli ktos bardzo chce a nie ma kasiurki to przeciez zawsze mozna ja odlozyc... ludzie, nie zamykaja fc jutro ani pojutrze, i tez nie przesadzajmy ze jest to suma ktorej sie nie da uzbierac

adanuta · Post autor: **adanuta** » 30 października 2006, o 18:28

jovizna pisze:jesli ktos chce i moze sobie pozwolic obecnie zeby wydac 150 zl...to sie zapisze, jesli ktos nie widzi w tym sensu to sie nie zapisze

Racja... Już tyle słów na ten temat padło...
Dla każdego coś innego jest ważne... Dajmy ludziom wydawac ich własne pieniądze według własnego uznania. chcesz backstage- kup kartę, chcesz się uwalić- kup 60 piw! ?yje się raz, spełniajcie marzenia..... :mruga:

Post autor: **Adrian** » 30 października 2006, o 19:57

zgadza sie Uśmiech... prawdą jest,że chyba większa połowa członków fc to ludzie od 30 do 40 lat Uśmiech...

Hehe. Własnie przypomiało mi się jak szliśmy z całą ekipą (czyli min Culles i Marcin) zobaczyć teren na którym miał się odbyć koncert w Stuttgarcie.

Idziemy sobie i przed nami ida takie starsze babki dałbym im koło 50tki, ale nie przyglądąłem się. Ubrane był w jakieś staromodne kurteczki. Idziemy za nimi i się smiejemy i mówimy "pewnie ida na koncert Bon Jovi". Będą koczowac przed wejściem

No i co się okazało. Ich cała ekipa + jakieś babki i jakiś 2-3 facetów było rozłożonych przed bramkami. Koce przygotowane do spania (to był wieczór), jakieś plecaki itp.

Chyba to były osoby z Backstage a raczej na pewno. Troche nam mina zżedła jak okazało się, że to fanki Bon Jovi ...

Tak więc na nic nie jesteśmy za starzy.

A co do koncertu. Zacznijcie zbierać kase co miesiąc po jakieś 20 zł a do następnej trasy uszbieracie na mniejwięcej 2 koncerty. Nas to wyniosło Mniej niż 500 zł na osobe. 300 zł bilet + 100 paliwo + pamiątki, jedzenie.

Nie jest to jakaś wielka suma, aby nie odłożyć do 2009 roku albo jeszcze później.

Nie trzeba stac przed scena zeby miec niezapomniane wrazenia.

Oczywiście, że nie. Mam DVD z tego koncertu i po lewej stronie (całkowicie lewej) ludzie bawili się fantastycznie a niewielki fragment sceny widzieli.

Dla niektorych wazniejszym plusem jest to ze karta czlonkowska oszczedza ci kilkugodzinnego stania w kolejce wraz z tymi ktorzy tez maja "te lepsze bilety" zapewniajace im niby dobre miejsca,ale nie sa w fc.

Oh Yes. Jak sie stoi głodnym przez 8 godzin to się nienawidzi ludzi z Backstage

Nie widze sensu dyskusji czy zapisywac sie czy nie.

Jeśli chodzi o sam sens to nie.

Ja się zapisze jak będzie trasa, aby nie stac już w tak długiej kolejce.

tez nie przesadzajmy ze jest to suma ktorej sie nie da uzbierac

Jeśli jest kogoś stać na opłacanie internetu to raczej tez stać na inne wydatki. Trezeba tlyko rozsądnie rozplanować wydatki.

chcesz backstage- kup kartę, chcesz się uwalić- kup 60 piw

Hahaha

?yje się raz, spełniajcie marzenia.....

I'm gonna live my life ... Zgadzam się w 100%[/center]

Post autor: KM » 30 października 2006, o 21:07

adanuta pisze:
jovizna pisze:chcesz backstage- kup kartę, chcesz się uwalić- kup 60 piw!

Oki, żeby nie było,że ja pije 60 piw!!!

To, że student przelicza na piwo nie oznacza, że je kupuje i pije- a już raczej na pewno nie w takich ilościach (chyba że któryś z moich kolegów szykuje imprezę :mruga: ! Jeśli o mnie chodzi, to za piwem nie przepadam i kończę zwykle na 1.

Ja po prostu narazie odkładam na inne rzeczy, ale to bardzo dobry pomysł, by wstąpić to backstage przed wyjazdem na koncert!!

A odnośnie wieku, to jest to prawdą, że dużo mam moich koleżanek jest fankami BJ!!!

Post autor: **jovizna** » 30 października 2006, o 21:07

Oh Yes. Jak sie stoi głodnym przez 8 godzin to się nienawidzi ludzi z Backstage

nienawidzi? malo powiedziane!
Wtedy masz ochote

ich wszystkich

[ Dodano: 2006-10-30, 10:09 pm ]
KM.... cytujesz nie moje słowa

Post autor: KM » 30 października 2006, o 22:06

Sorki w takim razie

Post autor: **Misiek** » 31 października 2006, o 18:14

KM pisze:Nie mam rodziny w Stanach - znajomych tam też nie miałam i wielką frajdą było już samo dostawanie koperty z USA.

ja też kiedys cieszyłem się z takich drobiazgów (akurat nie były to koperty ze stanów ale jednak). Gdzie te czasy się podziały? :|
A ja już zacząłem oszczędzać, w tym tygodniu kupiłem tylko jedno piwo

adanuta · Post autor: **adanuta** » 1 listopada 2006, o 09:23

Misiek pisze:A ja już zacząłem oszczędzać, w tym tygodniu kupiłem tylko jedno piwo

brawo!!!! wytrwałość to cnota

na pewno się oplaci.
A odmawiając sobie kolejnego piwka, myśl o tym co Cię czeka jak już uzbierasz