medicineman90 pisze:
Bon Jovi są jak unikatowy samochód (nie mylić z VW Bon Jovi) , do którego nie ma kół zapasowych, ani części zamiennych
 Nic dodać nic ująć...
  Nic dodać nic ująć...Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Chyba nie wiesz o czym piszesz. Ale nie chce mi sie o tym rozprawiać na siłę. Technika gry zawsze pozostanie unikalna. A taki Steve Vai jednym palcem mógłby sobie co najwyżej podłubać w nosie kolego.teken020 pisze:Phil nie gra tak samo bo nie umie, albo nie chce. Sam Richie nie gra jak kiedyś <gra teraz o wiele wiele gorzej>Rozumiem Twój tok myślenia i nadal się nie zgadzam.
Grasz na czymś?
Nuty nutami a jakoś Phil nie gra i nigdy nie zagra tak samo jak Richie.
Oprócz grania nut chodzi o feeling a to ma każdy inny. Każdy ma inne wyczucie, inne ręce i słychać różnice między muzykami. IMO rzecz jasna
Taki Steve Vai by wszedł do studia i nagrał wszystko jednym palcem z zamkniętymi oczami. A słuchacze nawet by się nie zorientowali kto gra puki by nie zerknęli na "credist"

 
	 ! W biegach na czas kilku kolesi może doczłapać się do mety dokładnie w takim samym czasie, jednak każdy z nich zrobi różną ilość kroków, które z kolei mają różne długości. To samo jest w muzyce!!! Każdy muzyk jest unikalny. Coś może brzmieć podobnie, ale dla jednego to tylko odegranie, a dla drugiego (autora muzyki), coś, co wypływa z jego duszy, co powstało pod wpływem określonych emocji. Dlaczego gitary na SWW brzmią tak a nie inaczej? Tam był Rock N'Roll, chlanie, ćpanie, zabawa, panienki itd itp! To słychać! Słychać zarówno na płycie jak i na nagraniach koncertowych. Muzyka to nie tylko technika, ale także feeling, a także stan ducha (jakkolwiek to zabrzmi). Ani Phil X, ani  NAWET Vai, ani Święty Józef nie zagrają tak jak Sambora. Tak samo, jak Sambora nie zagra tak jak Phil X, czy NAWET Vai. Spory tego typu do dla mnie lekka dziecinada, bo przypominają mi spory o to, który bohater Dragon Ball Z  był silniejszy
! W biegach na czas kilku kolesi może doczłapać się do mety dokładnie w takim samym czasie, jednak każdy z nich zrobi różną ilość kroków, które z kolei mają różne długości. To samo jest w muzyce!!! Każdy muzyk jest unikalny. Coś może brzmieć podobnie, ale dla jednego to tylko odegranie, a dla drugiego (autora muzyki), coś, co wypływa z jego duszy, co powstało pod wpływem określonych emocji. Dlaczego gitary na SWW brzmią tak a nie inaczej? Tam był Rock N'Roll, chlanie, ćpanie, zabawa, panienki itd itp! To słychać! Słychać zarówno na płycie jak i na nagraniach koncertowych. Muzyka to nie tylko technika, ale także feeling, a także stan ducha (jakkolwiek to zabrzmi). Ani Phil X, ani  NAWET Vai, ani Święty Józef nie zagrają tak jak Sambora. Tak samo, jak Sambora nie zagra tak jak Phil X, czy NAWET Vai. Spory tego typu do dla mnie lekka dziecinada, bo przypominają mi spory o to, który bohater Dragon Ball Z  był silniejszy 
 
	Widze, że nie do końca mnie rozumieszteken020 pisze:no, nie mów że taki riff z its my life tylko sambora potrafi zagrać...
