A co do WWBTF - jest baaaaardzo żle - 3 spadki z rzędu... To chyba wszystko wyjaśnia... NIestety

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Oczywiście, że pierwsze miejsce WWBTF cieszy zawsze. Nie ważne, czy jest to Poplista, czy lista Eski Rock.Scrooge pisze:No i super, zdecydowanie bardziej cieszy 1 miejsce wśród takich wykonawców niż gdyby to było 1 miejsce na popliście...
Bon Jovi zawsze mieli wielgachną promocje na którą inne zespołu jak np Roling Stones nie mieli co liczyć. Teraz jest jak jest. Parę wywiadów dla ważnych gazet, promocyjny koncert (nie wiem czy sie w końcu odbędzie). Na listach raczej słabo.Rzeczywiście w Nowym Jorku trudno nie zauważyć reklamy. Nie zmienia to faktu, że praktyczny brak promocji w Europie jest troszkę dziwny. Ludzie, przecież to w końcu 25 lat istnienia zespołu. Dziwne jest też przesunięcie brytyjskiej premiery na 2 listopada. Nagle, po tylu latach boją się zmierzyć z muzycznym powrotem Robbiego Williamsa?
Dla mnie jest to świetny ruch. Robbie już na starcie jest wygrany w potyczce z Bon Jovi. To jest w UK ikona i nie ma się co łudzić, ze BJ mogliby z nim wygrać. A tak będziemy wczesniej wiedzieli jaka jest płytka. To już tylko 3 tygDziwne jest też przesunięcie brytyjskiej premiery na 2 listopada. Nagle, po tylu latach boją się zmierzyć z muzycznym powrotem Robbiego Williamsa?