BJ znowu bez Sambory...

Komentarze do newsów, informacje o bieżących wydarzeniach.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

ODPOWIEDZ
yanni
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 408
Rejestracja: 3 czerwca 2007, o 13:35
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Post autor: yanni »

prezes1 pisze:Pewnie coś z matką się dzieje albo z byłą żoną...
nie wiem, nie wiem

Godzinę temu Ave siedzieła na twitterze, gdyby coś było nie tak z jej mamą albo bacią reczej by sobie nie twittowała....
http://kolekcjamuzyczna.blogspot.com/

22-06-2014 - Berlin, D - RS
19-06-2013 - Gdańsk, PL - BJ
13-10-2012 - Berlin, D - RS
10-06-2011 - Dresden, D - BJ
04-06-2008 - Vienna, A - BJ
Awatar użytkownika
prezes1
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 3527
Rejestracja: 4 maja 2010, o 21:48
Ulubiona płyta: These Days i NJ
Lokalizacja: Lublin

Post autor: prezes1 »

Adrian, pewnie że do Ciebie! ;)
Nie będę zgadywał o którą trasę Ci chodzi...Pisz jaśniej...
Natomiast dzięki ci za te statystyki jak zawsze, od razu widać że już wiesz skąd te wszystkie problemy Richie'go...
Nie wiem ale ja w tych postach nie widzę współczucia a żółć...
Więc może lepiej zmienić ton bo sytuacja tego wymaga?
"Opinions are like assholes...Everybody has one!"
Scrooge
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1019
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 07:23
Lokalizacja: inąd

Post autor: Scrooge »

Adrian pisze:Scrooge ty nawet z Samborą nie planujesz się wybrać z tego co pisałeś ;)
BJ bo bez Sambory myślę, że zespół zanotuje spory ubytek fanów...
Tak te 4 tysiące sprzedanego jego ostatniego albumu w USA i niewiele więcej na świecie dobitnie o tym świadczą. Do tego odwołane koncerty w USA z powodu braku zainteresowania.

Sambora może być wkurzony i dobity tak słabym odbiorem jego solowego dzieła i już przed solowym koncertem w LA na JTalku pisano o tym, że Sambora chyba znowu pije bo wstawiał tam tweety jakby pisał będąc nawalonym.

Ja mu życzę jak najlepiej i na 99% pewnie znowu odwyk. Na JT piszą, że RStone podał, że Richie jest na odwyku.
Sorry Adi ale parsknąłem śmiechem, aż się ludzie w pracy zbiegli ;p po prostu wiedziałem, że to napiszesz i tylko na to czekałem :D śmieszny się już robisz, zawsze ten sam tekst. Wiem, że dla Ciebie liczą się tylko ilości sprzedanych płyt bo jesteś odbiorcą komerchy w najgorszym tego słowa znaczeniu :) Śmieszne jest ocenianie muzyki poprzez liczby... z resztą co Ci będę tłumaczył i tak nie zrozumiesz.

Tak, czy inaczej jak dla mnie może sprzedać nawet 1 płytę i grac koncerty dla 100 osób, będzie bardziej kameralnie :)) Liczy się muzyka... Jesteś chyba jedyną osobą na tym forum, która stawia WAN nad płytą Sambory. Żyj sobie dalej w świecie list przebojów :)
usunięty użytkownik 4858

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

Adrian pisze: Na JT piszą, że RStone podał, że Richie jest na odwyku.
raczej ktoś na JT przeczytał starą info z 2011 roku...
kikusia28
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1310
Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: kikusia28 »

Prezes i po co te nerwy ? :)) Logiczne, że każdy chce, aby Richie był obecny na koncertach zespołu i zapewne nikt się nie cieszy z powodu jego braku
Scrooge
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1019
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 07:23
Lokalizacja: inąd

Post autor: Scrooge »

Adrian pisze:
Ja mu życzę jak najlepiej i na 99% pewnie znowu odwyk. Na JT piszą, że RStone podał, że Richie jest na odwyku.
A na TJ podają, że poleciał na księżyc :P
Awatar użytkownika
Talia
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 692
Rejestracja: 5 grudnia 2010, o 13:22
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Talia »

No to mamy powtórkę z rozrywki... ;/

Znalazłam takie oto coś: "People are saying that he was in Calgary and had to leave right before soundcheck."

A i kompletnie nie rozumiem Waszych domniemań jakoby z powodu konfliktu na linii Jon-Richie ten drugi miałby opuścić trasę. No proszę Was to są dorośli ludzie, a nie jakieś dzieciaki. Jeżeli rzeczywiście miałoby być coś na rzeczy to wydaje mi się, że są oni na tyle profesjonalni, że najpierw dograliby zaplanowaną trasę, a później Rysiek by sobie poszedł w cholerę.

Jak widać, coś się stało, wydarzyło, że Richie musiał odwołać swoją obecność na tej części trasy.

Adrian pisze:
BJ bo bez Sambory myślę, że zespół zanotuje spory ubytek fanów...
Tak te 4 tysiące sprzedanego jego ostatniego albumu w USA i niewiele więcej na świecie dobitnie o tym świadczą. Do tego odwołane koncerty w USA z powodu braku zainteresowania.

Sambora może być wkurzony i dobity tak słabym odbiorem jego solowego dzieła i już przed solowym koncertem w LA na JTalku pisano o tym, że Sambora chyba znowu pije bo wstawiał tam tweety jakby pisał będąc nawalonym.

Ja mu życzę jak najlepiej i na 99% pewnie znowu odwyk. Na JT piszą, że RStone podał, że Richie jest na odwyku.
Obrazek
I ain't quittin' - I'm just splittin' for awhile
usunięty użytkownik 4858

Post autor: usunięty użytkownik 4858 »

kikusia28 pisze:Prezes i po co te nerwy ? :)) Logiczne, że każdy chce, aby Richie był obecny na koncertach zespołu i zapewne nikt się nie cieszy z powodu jego braku
Taa, tylko człowiek jest ważniejszy od koncertu. Więc nie ma sensu namolnie narzekać na Richiego tym bardziej, że nie wiemy jaka jest przyczyna jego nieobecności
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

prezes1 pisze:Adrian, pewnie że do Ciebie! ;)
Nie będę zgadywał o którą trasę Ci chodzi...Pisz jaśniej...
Natomiast dzięki ci za te statystyki jak zawsze, od razu widać że już wiesz skąd te wszystkie problemy Richie'go...
Nie wiem ale ja w tych postach nie widzę współczucia a żółć...
Więc może lepiej zmienić ton bo sytuacja tego wymaga?
Twoja interpretacja. Bardzo niewłaściwa.

Jak mówiłem dzisiaj mi bliżej do Richiego niż do Jona. Życzę mu jak najlepiej, ale tonie jest normalna sytuacja aby na każdej trasie robił sobie przerwy na odwyk.
I nie chodzi mi tu o amerykańskich fanów którzy posłuchają Bandiere albo Phila X, ale o samego Richiego.
Nie wygląda to na zachowanie osoby szczęśliwej z poukładanymi sprawami. Chodzenie na odwyk to nie jest normalka. Gdzieś są klocki rozwalone i trzeba je poukładać.


A forma tej informacji.. ja ją interpretuje jako dłuższe problemy już od poprzedniej trasy które były jakoś utrzymywane w tajemnicy. No i ta nagła wiadomość. Nie chcę gdybać, ale domyślam się, że był pijany. No i na początku trasy kłótnia z Jonem i Richie poszedł na mecz zamiast na próbę. Może przyszedł pijany i go Jon wyrzucił?

To wszystko gdybanie i mam nadzieję na szybki powrót bo z tego co Jon powiedział wynika jakoby to było tylko na jakiś czas.
Jesteś chyba jedyną osobą na tym forum, która stawia WAN nad płytą Sambory. Żyj sobie dalej w świecie list przebojów
Scrooge spałeś czy nie czytałeś opinii na temat WAN ;)
Powiem Ci więcej. Byłem na zlocie (Ricky Ci potwierdzi) i na całą ekipę tylko 2 osoby oceniły wyżej Aftermath niż WAN ;) ale ty i tak masz swój świat ;)
Kuba80BJ
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 389
Rejestracja: 31 stycznia 2013, o 15:58
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Kuba80BJ »

Dół na maxa :( Najgorsza rzecz jaką mógłbym teraz usłyszeć. I niestety powtórka z 2011, przynajmniej emocjonalna. Oby tylko powód był inny i osobiście czuję, że tym razem nie chodzi o alkohol. Przez ostatni tydzień był z córką na wakacjach, aż do niedzieli, a ona by mu nie pozwoliła pić na pewno. Tylko on i zespół pewnie wie o co chodzi.
Boli i szokuje to tym bardziej, że Richie był w najlepszej formie od lat, szczególnie na scenie bił wszystkich pozostałych pokładami energii i pasją do gry, Jona na pewno. Cokolwiek to jest, będę się modlił żeby sprawy wróciły do normy jak najszybciej. Dla mnie nie ma BJ bez Sambory. KTF
Scrooge
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1019
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 07:23
Lokalizacja: inąd

Post autor: Scrooge »

Adrian pisze: Scrooge spałeś czy nie czytałeś opinii na temat WAN ;)
Na forum nie widziałem, na zlocie mnie nie było, więc skąd mam wiedzieć?

Swoją drogą ile osób było na zlocie 5,10?
Ostatnio zmieniony 3 kwietnia 2013, o 09:26 przez Scrooge, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Ricky Skywalker
Administrator
Administrator
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1648
Rejestracja: 1 sierpnia 2005, o 21:17
Ulubiona płyta: NJ+KTF+SITT+AOTL
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Ricky Skywalker »

Adrian pisze:
Jesteś chyba jedyną osobą na tym forum, która stawia WAN nad płytą Sambory. Żyj sobie dalej w świecie list przebojów
Powiem Ci więcej. Byłem na zlocie (Ricky Ci potwierdzi) i na całą ekipę tylko 2 osoby oceniły wyżej Aftermath niż WAN ;)
3 osoby :P Reszta to die-hard Jon's fans :P
***
"these days all we got is hope, we got redemption and we got forgiveness. And we got one more thing - we got us these days..."
- Richie Sambora, 29-10-2007
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

Wchodzę na ten temat z myślą ' o kolejny frustrat, który nie może znieść What About Now, nudne już to'. Myślę, że to kolejny temat o tym, jak mało Sambory jest na tej płycie...
Czytam pierwszy post i robię wielkie oczy....

Co się do jasnej cholery dzieje? Jakaś nowa świecka tradycja? Kwiecień bez RS? Ma miesięczną miesiączkę wtedy co roku? No cholera.

Gdzie przy LH Tour problemy z piciem były zrozumiałe, śmierć ojca, rozstanie z tą całą Denise. O tyle problemy przy ostatniej trasie były mniej zrozumiałe, ale było wiadomo, że chodzi o picie. A Teraz? Teraz mamy kompletnie niezrozumiałą sytuację. Sambora, po nagraniu nieźle przyjętej solowej płyty, robiący konkursy spisujący się dobrze. A teraz takie coś.... Nie rozumiem.

Zastanawiam się, czy znowu nie chodzi o kobietę, albo o jej brak?

W końcu nie wytrzymał i pożarł się z Jonem?

Zachlał za ostro, przyćpał za mocno przed koncertem i Jon znowu go wysłał na odwyk?

Eh.... :(

Adrian. Jestem fanem Bon Jovi,ale nie wyobrażam sobie odejścia Richiego. Nie wyobrażam sobie kogo innego grającego solo Always, I'll be there itp... I nie mów, że baza fanowska Richiego jest taka mała. Jeśli Sambora odszedłby z Bon Jovi, Jon miałby ogromny problem, którego mógłby nie rozwiązać.

Najgorsze jest to, że nie wiadomo o co chodzi. Niepewność.

Jedyny plus ujemny tej sytuacji, to to, że Jon jest bardziej rockowy z gitarą prowadzącą : /
Ostatnio zmieniony 3 kwietnia 2013, o 09:29 przez bartekbb23, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
99-in-the-shade
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 346
Rejestracja: 6 listopada 2012, o 19:04
Ulubiona płyta: NJ - KTF - TD
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: 99-in-the-shade »

Adrian pisze:Ja mu życzę jak najlepiej i na 99% pewnie znowu odwyk. Na JT piszą, że RStone podał, że Richie jest na odwyku.
Jakoś nic nie widzę na stronie Rolling Stone, także no, links or it didn't happen.
'A drifter I was meant to be with noone there for company.'
bartekbb23

Post autor: bartekbb23 »

Talia pisze:A i kompletnie nie rozumiem Waszych domniemań jakoby z powodu konfliktu na linii Jon-Richie ten drugi miałby opuścić trasę. No proszę Was to są dorośli ludzie, a nie jakieś dzieciaki. Jeżeli rzeczywiście miałoby być coś na rzeczy to wydaje mi się, że są oni na tyle profesjonalni, że najpierw dograliby zaplanowaną trasę, a później Rysiek by sobie poszedł w cholerę.
Slash z Axlem też byli dorośli i co? I gówno.

Rychu ma prawo czuć się jak gówno w tym zespole. Jon bywa podły, czepia się strasznie. A Richie ostatnio dość otwarcie mówił, że np gitar powinno być więcej ale jest jak jest i nic nie poradzi.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Aktualności”