M pisze:Pisaliśmy już o tej "recenzji", więc nie bardzo rozumiem kontekstu...kondzik pisze:Recenzja, myślę że dość trafna.
https://muzyka.interia.pl/recenzje/news ... Id,4784945
Dałbym może ocenę o jedne lub pół wyższą.
Poza tym że pandemia nie musi być na każdym kontynencie to uważam że niestety dużo racji.
Dla mnie pomysł na BJ jako zespół wyczerpał się w 2011 roku. Tyle.
Wydaje mi się, że podpiszą się pod recką z Interii hejterzy Jona. Ale cóż... Ich prawo. My wiemy, że płyta odkrywcza nie jest, ale na bank nie jest też ani niesłychaną, ani wyzuta z pomysłów.
Jeśli było to mój błąd, przyznam że nie śledziłem wszystkich postów w tym temacie.
Hejterzy? Ja jestem fanem tego zespołu 2/3 swojego życia i Jona również a nie uważam się za hejtera mówiąc wprost że od 10 lat ten zespół brzmi coraz gorzej i Jon "brzydko" się starzeje. Zgadzam się ze Bruce'm to on nie jest i nie będzie mimo że może by chciał.
Uważam że skrytykować coś bliskiego to nie hejterstwo tylko umiejętność nie bycia psychofanem. Obie skrajności niezdrowe.
Ps. piszesz o gitarach na albumie że Ci ich brakuje. Zgadzam się. Sam pisałem zaraz po przesłuchaniu albumu że brzmi to jak zespół bez gitarzysty. I przecież tak jest w rzeczy samej.