Live at MSG
Moderator: Mod's Team
pocieszeniem dla Was wszystkich za piknikowe zachowanie amerykanow,ktorzy de facto tak reaguja na wiekszosci tego typu imprezach,niech bedzie fakt ze w ojczyznie chlopakow z BJ pozycja MSG dvd premiere ma zapowiadana dopiero na 15 grudnia,czyli czuje sie pokrzywdzony i nie moge sie doczekac tej dlugo oczekiwanej pozycji,zazdroszczac Wam tylko
Uwazam rowniez ze zespol traci wiele,pomijajac Polske w planowaniu trasy koncertowej.Wybiegne daleko w marzenia ale byc moze mozliwe jest ze wlasnie z naszego kraju koncert tego zespolu nalezalby do najbardziej udanych i to wlasnie z ogromna zasluga naszej wspanialej publicznosci i bardzo oddanym fanom,o ktorych istnieniu panowie wyraznie nie zdaja sobie sprawy a wielka szkoda..
Uwazam rowniez ze zespol traci wiele,pomijajac Polske w planowaniu trasy koncertowej.Wybiegne daleko w marzenia ale byc moze mozliwe jest ze wlasnie z naszego kraju koncert tego zespolu nalezalby do najbardziej udanych i to wlasnie z ogromna zasluga naszej wspanialej publicznosci i bardzo oddanym fanom,o ktorych istnieniu panowie wyraznie nie zdaja sobie sprawy a wielka szkoda..
-
- It's My Life
- Posty: 157
- Rejestracja: 20 sierpnia 2009, o 19:13
- Lokalizacja: świdnica
Jarek pisze:Uwazam rowniez ze zespol traci wiele,pomijajac Polske w planowaniu trasy koncertowej.
to już pewne, że w Polsce nie będą, czy po prostu mówisz to ogółem biorąc pod uwagę inne trasy koncertowe?
kurcze. mam nadzieję, że jednak wystąpią :bg: ale dręczy mnie jedna myśl. wydaje mi się, że oni sobie tak myślą: aha, no to byliśmy w Niemczech, Wielkiej Brytanii etc, to publikę mamy pewną. w Polsce jeszcze nie byliśmy, moglibyśmy tak dać tam pierwszy koncert... no ale jak nas tam jeszcze nie było i bilety by się źle sprzedały, to co wtedy? niepotrzebnie odwoływać koncerty i robić zamieszania.
tak wiem, głupie. ale mam takie wrażenie. i tutaj też nadzieja: może mylne :hc:
pisze ogolnie ze nas pomijaja za kazdym razem.Byli juz wszedzie po 100 razy.Niebawem wystapia nawet na biegunie polnocnym dla pingwinow
W wywiadzie z Richiem dla Tvn chwalil sie o swoim 100% pochodzeniu,dziadku z Krakowa itd.Dziewczyna nie mogla zadac mu pytania czy jest jakis cien szansy na przyjazd,zamiast kto wynosil smieci w domu?
Gdy w 2000 roku byli w Wa-wie odebrac nagrode ze swoim "cudownym" playback-iem
jak to nazywam "na otarcie łez", w pospiechu,sam nie wiem co sadzic,cos moze wlasnie wtedy przekreslilo nasze szanse na wystepy ,a opuszczali Polske zostawiajac ogromna nadzieje..
Nie wierze ze chociaz na jeden koncert nie zapelniliby stadionu lub przynajmniej spodka Katowickiego-bez jaj ze tak powiem.
Druga sprawa to moze ceny biletow,naprawde juz w tej chwili bardzo wysokie.
Nie wiem co o tym wszystkim sadzic.Tylko przykro jest..
W wywiadzie z Richiem dla Tvn chwalil sie o swoim 100% pochodzeniu,dziadku z Krakowa itd.Dziewczyna nie mogla zadac mu pytania czy jest jakis cien szansy na przyjazd,zamiast kto wynosil smieci w domu?
Gdy w 2000 roku byli w Wa-wie odebrac nagrode ze swoim "cudownym" playback-iem
jak to nazywam "na otarcie łez", w pospiechu,sam nie wiem co sadzic,cos moze wlasnie wtedy przekreslilo nasze szanse na wystepy ,a opuszczali Polske zostawiajac ogromna nadzieje..
Nie wierze ze chociaz na jeden koncert nie zapelniliby stadionu lub przynajmniej spodka Katowickiego-bez jaj ze tak powiem.
Druga sprawa to moze ceny biletow,naprawde juz w tej chwili bardzo wysokie.
Nie wiem co o tym wszystkim sadzic.Tylko przykro jest..
Jarek, z całym szacunkiem... fanów może i mają wiernych i oddanych w Polsce, ale ilu nas jest najdobitniej odzwierciedla ile sztuk The Circle się u nas sprzedało... na liście OLIS Circle ogólnie mówiąc klasyfikowało się kilka dni temu ok 50 miejsca, co jak dość luźno wyliczyła pewna osoba oznacza sprzedaż na poziomie kilkuset egzemplarzy w 38 milionowym kraju - śmiech na sali, wychodzi na to, że jeden z najbardziej komercyjnych i popularnych zespołów na świecie w Polsce jest mega undergroundowy
Wszystko to jest jeszcze bardziej śmieszne w kontekście całej promocji płyty w Polsce, o Circle na onecie pisali prawie codziennie, jak nigdy wcześniej, TVN, Rzeczpospolita - wywiady, reklamy w radiach... i jedno wielkie dno...
Wiem, że płyta ogólnie na świecie sprzedaje się relatywnie słabo, ale to co jest u nas to masakra <-- fajna emotikonka :bg:
[ Dodano: 2009-12-13, 15:57 ]
Dodam jeszcze, że w najnowszym notowaniu OLISU nie ma w ogóle The Circle a dla kontrastu na miejscu 44 BORYS SZYC - FEELIN' GOOD :bg:
Wszystko to jest jeszcze bardziej śmieszne w kontekście całej promocji płyty w Polsce, o Circle na onecie pisali prawie codziennie, jak nigdy wcześniej, TVN, Rzeczpospolita - wywiady, reklamy w radiach... i jedno wielkie dno...
Wiem, że płyta ogólnie na świecie sprzedaje się relatywnie słabo, ale to co jest u nas to masakra <-- fajna emotikonka :bg:
[ Dodano: 2009-12-13, 15:57 ]
Dodam jeszcze, że w najnowszym notowaniu OLISU nie ma w ogóle The Circle a dla kontrastu na miejscu 44 BORYS SZYC - FEELIN' GOOD :bg:
statystyki statystykami,ale sa pewne przeklamania w sensie popularnosci zespolu w naszym kraju,a to za sprawa piractwa i sciagania z sieci.Sprzedaz plyt niestety czesto nie swiadczy o popularnosci ale tak sie to niestety liczy.
W USA przykladowo nie praktykuje sie sciagania z sieci bo jesli juz to z odplatnych stron.
The Circle limited edition kosztuje 14$,na co kazdy doslownie moze sobie pozwolic bez pierdniecia nawet i to po uslyszeniu jednej fajnej piosenki nieznanego jeszcze wykonawcy,co dopiero mowiac o Bon Jovi,ktorego to "you want to make.." babcie na kasach w sklepach nucily pod nosem i zachwycaly sie jakie piekne.
Malo tego ostatnio zespol,przy okazji "thanksgiving" a co za tym nastepuje black friday,czyli dniu wyprzedazy wszystkiego zrobili akcje w popularnej sieci sklepowej Best Buy wystawiajac "the circle" w cenie 3.99$ czyli 1/2 ceny paczki papierosow.
Ale wydaje mi sie ze w zlym temacie piszemy pomimo ze wlasnie ogladam MSG sciagniete wlasnie z sieci Oryginal jednak kupie,bo to przeciez zupelnie cos innego.
W USA przykladowo nie praktykuje sie sciagania z sieci bo jesli juz to z odplatnych stron.
The Circle limited edition kosztuje 14$,na co kazdy doslownie moze sobie pozwolic bez pierdniecia nawet i to po uslyszeniu jednej fajnej piosenki nieznanego jeszcze wykonawcy,co dopiero mowiac o Bon Jovi,ktorego to "you want to make.." babcie na kasach w sklepach nucily pod nosem i zachwycaly sie jakie piekne.
Malo tego ostatnio zespol,przy okazji "thanksgiving" a co za tym nastepuje black friday,czyli dniu wyprzedazy wszystkiego zrobili akcje w popularnej sieci sklepowej Best Buy wystawiajac "the circle" w cenie 3.99$ czyli 1/2 ceny paczki papierosow.
Ale wydaje mi sie ze w zlym temacie piszemy pomimo ze wlasnie ogladam MSG sciagniete wlasnie z sieci Oryginal jednak kupie,bo to przeciez zupelnie cos innego.
qrcze no tak się naczytałem o tym koncercie że aż się skusiłem i zamówiłem pare piosenek jest też na youtube i tym bardziej mnie to przekonało. Sądząc po Waszych opiniach (co dziwne zgodnych ) nie będe żałował... już się nie mogę doczekać
I mam jedno pytanko - z tego co czytałem to pare osób robiło zakupy w fan.pl. Długo czekaliście bo właśnie tam zamówiłem i chciałbym przed świętami dostać płytkę a trochę się przeraziłem jak zobaczyłem "czas realizacji: do 70 dni"...
I mam jedno pytanko - z tego co czytałem to pare osób robiło zakupy w fan.pl. Długo czekaliście bo właśnie tam zamówiłem i chciałbym przed świętami dostać płytkę a trochę się przeraziłem jak zobaczyłem "czas realizacji: do 70 dni"...
For those about to rock - we salute you
Zgadzam się. Dla kontrastu wystarczy powiedzieć, że Chinese Democracy po 4 miesiącach miał platynową płytę. Wyłączając wielkie oczekiwania i czas w jakim była nagrywana to i tak niebo i ziemia. Ostatnią przyzwoicie sprzedającą się płytą w PL była HAND. Jeśli BJ patrzą na sprzedaż (a tak jest napewno) to z przyjazdem może być ciężko. Obym sie mylił.Scrooge pisze:Jarek, z całym szacunkiem... fanów może i mają wiernych i oddanych w Polsce, ale ilu nas jest najdobitniej odzwierciedla ile sztuk The Circle się u nas sprzedało... na liście OLIS Circle ogólnie mówiąc klasyfikowało się kilka dni temu ok 50 miejsca, co jak dość luźno wyliczyła pewna osoba oznacza sprzedaż na poziomie kilkuset egzemplarzy w 38 milionowym kraju - śmiech na sali, wychodzi na to, że jeden z najbardziej komercyjnych i popularnych zespołów na świecie w Polsce jest mega undergroundowy
Wszystko to jest jeszcze bardziej śmieszne w kontekście całej promocji płyty w Polsce, o Circle na onecie pisali prawie codziennie, jak nigdy wcześniej, TVN, Rzeczpospolita - wywiady, reklamy w radiach... i jedno wielkie dno...
Wiem, że płyta ogólnie na świecie sprzedaje się relatywnie słabo, ale to co jest u nas to masakra <-- fajna emotikonka :bg:
[ Dodano: 2009-12-13, 15:57 ]
Dodam jeszcze, że w najnowszym notowaniu OLISU nie ma w ogóle The Circle a dla kontrastu na miejscu 44 BORYS SZYC - FEELIN' GOOD :bg:
Bon Jovi skończyło sie na Kill 'em All
zamówiłem oczywiście normalne DVD, dzięki za odpowiedźDandi pisze:Na fan.pl zwykłe DVD jest czas oczekiwania 2 dni i tyle też czekałem , szybka przesyłka. No chyba ,że chcesz Bluray to rzeczywiście przed świętami możesz się nie doczekać.
no to w takim razie czekam z niecierpliwością
For those about to rock - we salute you
-
- Gdańsk Supporter
-
It's My Life
- Posty: 224
- Rejestracja: 10 września 2009, o 08:40
- Lokalizacja: Lublin/Kraków
Właśnie wczoraj obejrzałam Live at MSG i trzeba przyznać, że koncert fantastyczny!
Przede wszystkim kapitalne „Keep the faith” (totalne szaleństwo, kilka razy przewijałam), poza tym piękne „Make a memory” (podobało mi się dużo bardziej niż wersja studyjna), „Always”, „Living in sin”, świetny początek „Blood on blood” kiedy Jon grał na gitarze i można by tak wymieniać bez końca. Nawet obejrzałam całe „It’s my life”, a to jest piosenka, którą puszczam tylko na specjalne okazje . Wokal naprawdę świetny. Po „Lost highway” ciężko było coś powiedzieć o kondycji głosu Jona, ale już po paru wersach „Born to be m baby” widać było, że zapowiada się coś fantastycznego. Jedyne piosenki, które na tle innych wypadły trochę gorzej pod względem wokalnym to „Dry county” i „Have a nice day”, Jon tam bardziej krzyczał niż śpiewał, ale za to DC było fantastycznie zagrane (zwłaszcza podobała mi się gra Tico), a w HAND Jon nadrabiał, nazwijmy to, ruchem scenicznym . No i oczywiście niesamowita forma Richiego. Po takim „I’ll be there for you” tylko czekać na solową płytę. Póki co tylko na jednej rzeczy się zawiodłam- moja ulubiona piosenka koncertowa na napisach końcowych, zupełnie bez sensu...
I jeszcze moje Top 3 tak na gorąco:
1. Keep the faith
2. I’ll be there for you
3. Raise your hands
Przede wszystkim kapitalne „Keep the faith” (totalne szaleństwo, kilka razy przewijałam), poza tym piękne „Make a memory” (podobało mi się dużo bardziej niż wersja studyjna), „Always”, „Living in sin”, świetny początek „Blood on blood” kiedy Jon grał na gitarze i można by tak wymieniać bez końca. Nawet obejrzałam całe „It’s my life”, a to jest piosenka, którą puszczam tylko na specjalne okazje . Wokal naprawdę świetny. Po „Lost highway” ciężko było coś powiedzieć o kondycji głosu Jona, ale już po paru wersach „Born to be m baby” widać było, że zapowiada się coś fantastycznego. Jedyne piosenki, które na tle innych wypadły trochę gorzej pod względem wokalnym to „Dry county” i „Have a nice day”, Jon tam bardziej krzyczał niż śpiewał, ale za to DC było fantastycznie zagrane (zwłaszcza podobała mi się gra Tico), a w HAND Jon nadrabiał, nazwijmy to, ruchem scenicznym . No i oczywiście niesamowita forma Richiego. Po takim „I’ll be there for you” tylko czekać na solową płytę. Póki co tylko na jednej rzeczy się zawiodłam- moja ulubiona piosenka koncertowa na napisach końcowych, zupełnie bez sensu...
I jeszcze moje Top 3 tak na gorąco:
1. Keep the faith
2. I’ll be there for you
3. Raise your hands