Damned pisze:Przyznam szczerze, że nie zauważyłem aby Epki to była jakaś nowa moda
kiedyś dominowały prawie w 100% longplaye, single i ew. maxi, a od jakiegoś czasu wystarczy wejść do pierwszego lepszego sklepu muzycznego i w oczy rzucają się "albumy" składające się z ... około 5/6/7 piosenek. Za dużo na singla, za mało na pełnowymiarowy album. Kolejna sprawa dla statystyków i internetowych szperaczy - nie chce mi się tracić czas na szukanie, ale z pamieci (lub z tego co mam) podam choćby Sonia Stein „One of Those Things" 2017 rok, bardziej (bardzo!) znany Coldplay ze swoim Kaleidoscopem z 2017r, Live from Spotify 2016r, wcześniej chyba Sky Full... (nie żebym był fanem, więc mogę mylić tytuły, ale to zespół narzucający w ogromnej mierze modę, stąd przykłady, które sterczą wyeksponowane w ofertach sklepów muzycznych...
Mniej znane (albo wcale) z naszego podwórka Sekta Denta Mars Zero 2017... Kaczor x Pih - Zła Krew 2017... z zagranicy bardzo znane pozycje, wyszły kilka lat temu Skid Row United World Rebellion ep#1, Rise of the Damnation Army ep#2, #3 nie wyszedł tylko z powodu zawirowań z Solingerem... Orianthi Fire... Old Glory & the Wild Revival JJ Nicholsa... Highwayman z zeszłego roku (generalnie polecam Jareda jamesa Nicholsa, tak btw
)... Voo Voo "siódemka" z tego roku... Ciekawy przykład ze względu na duet ( i też chcieli tam wcisnąć "nazwiska" np Shaggyego LOL) : Kylie + Garibay (australijka Kylie Minogue
zdecydowanie nie polecam :d ), z innego gatunku, żeby nie było: świetne The Further Side z tego roku... legenda post punka The Strokes z ich ostatnim Future Present... ...
Nie wiem może ktoś tego nie zauważa, ale mnie przyzwyczajonego do tradycyjnych albumów i singli epki po prostu zalewają