Adrian... Jak ciezko bylo mi sie zgodzic z Toba w wielu kwestiach wczesniej, tym razem... szczegolnie po tej recenzji... Caly album naprawde swietnie opisales ( szczegolnie ten kawalek)Adrian pisze:Thick As Thieves – 10/10 – Jak usłyszałem, że jest tyle ballad na albumie to pomyślałem sobie, że po prostu szkoda. Na myśl przywołały mi się ballady z Bounce, które są mi obojętne. To nie jest jednak ballada na miarę Bounce. Początek nastrojowy, ale ciekawy i w przeciwieństwie do „Amen” ma to coś co mnie ciekawi. Część po „ huh, we'd just kiss” autentycznie sprawia, że mam ciarki na ciele i łzy się cisną do oczu. Jedna z ich najlepszych spokojnych ballad w historii. Świetny zabieg z głośnym Richiem! Może jeszcze ciekawiej jakby byłoby to śpiewane na zmianę, ale niewątpliwie chłopaki razem brzmią dobrze. Cholera. Dawno nie było takiej pięknej ballady w ich wykonaniu


Ja recenzje w fachowej prasie zawsze z mila checia przeczytam ,ale pamietajcie... Ze to sa zawsze przemyslenia subiektywne, nie zawsze wyplywajace z sympatii do danego zespolu/stylu... Poparte wielkim doswiadczeniem, ale rowniez z wielkim, ludzkim pierwiastkiem
Najlepszymi recenzentami sa i byli zawsze fani
Dla Sobola i innych Thick As Thieves to cienki song ( i maja prawo tak myslec)- dla mnie ta ballada jest najlepsza od dekady razem z Amen i spokojnie moge ja postawic obok mojego ukochanego "Livin In Sin"
Ale fajnie tak tutaj wpadac od czasu do czasu i czytac Wasze opinie