Zamieszczamy i oglądamy 2
Moderator: Mod's Team
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Może u Jaśka to wszystko działa na odległość. Może dzięki temu są ze sobą tak długo. Są małżeństwem, mają dzieci, wspierają się i kochają, ale życie nakreśliło im inny „model” rodziny i jest im z tym dobrze. A Jasiek to pracoholik bez opamiętania, żeby kiedyś nie żałował tego tempa. Niech mu ktoś w końcu przemówi do rozsądku, żeby odpoczął na 1000% ,a na pewno przyniesie mu to więcej korzyści , niż jak będzie raz po raz skrzeczał, jęczał i zdzierał non sto nadwyrężone po trasie gardło. No ale my tu możemy sobie tylko pisać i pisać na ten temat i się wkurzać. Teraz to Jasiek przypomina osła: uparty wydający dziwne dźwięki. 
BJ - It's my life - Always !
- Milla
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 886
- Rejestracja: 20 listopada 2011, o 12:29
- Lokalizacja: Nysa
bardzo możliwe... mimo, że pewnie się do tego przyzwyczaiła, to pewnie wolałaby męża blisko siebie, by był wsparciem i przytulił, gdy ma zły dzień, niż Jona, gwiazdę rocka, który wysyła tylko pieniądze na konto i zadzwoni.Magnolia pisze:Pewnie to naciągane z mojej strony, ale tyle lat w rozjazdach, ile tak naprawdę Jon w domu siedzi.. pewnie są sobie z Dorotą obcy już w pewnym sensie. A i życie mają poukładane na swój sposób (rodzina) i nagle wpada Jon do domu na wakacje i czegoś chce, coś mu się nie podoba, coś zmienia i wszyscy domownicy szału dostają![]()
Właściwie nie ma czego zazdrościć Dorocie na dłuższą metę- wszystko na jej głowie, bo jego nie ma, właśnie męża przez większość roku nie ma w domu, a jak jest to i tak robi tysiąc rzeczy w studio i co tam jeszcze, dzieciaki na jej głowie, praktycznie samotna matka, do tego prasa... i co z tego, że Jon za męża i pieniądze, jak ona zwyczajnie samotna jest i samotna ze wszystkim jest.
-
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1310
- Rejestracja: 26 maja 2008, o 20:49
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Sosnowiec
nic tylko jej współczućMagnolia pisze: Właściwie nie ma czego zazdrościć Dorocie na dłuższą metę- wszystko na jej głowie, bo jego nie ma, właśnie męża przez większość roku nie ma w domu, a jak jest to i tak robi tysiąc rzeczy w studio i co tam jeszcze, dzieciaki na jej głowie, praktycznie samotna matka, do tego prasa... i co z tego, że Jon za męża i pieniądze, jak ona zwyczajnie samotna jest i samotna ze wszystkim jest.
![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
- Magnolia
- It's My Life
- Posty: 185
- Rejestracja: 19 września 2005, o 08:23
- Lokalizacja: Elbląg/ Bydgoszcz
Nie to, nie aż tak, że ona takie biedactwo wg mniekikusia28 pisze:nic tylko jej współczućMagnolia pisze: Właściwie nie ma czego zazdrościć Dorocie na dłuższą metę- wszystko na jej głowie, bo jego nie ma, właśnie męża przez większość roku nie ma w domu, a jak jest to i tak robi tysiąc rzeczy w studio i co tam jeszcze, dzieciaki na jej głowie, praktycznie samotna matka, do tego prasa... i co z tego, że Jon za męża i pieniądze, jak ona zwyczajnie samotna jest i samotna ze wszystkim jest.
Tak , jak mówi Milla- mąż w większości tylko przez telefon.
Zdziwiłam, gdy przeczytałam, że 3 tyg i już gdzieś jedzie
Nie wszystko zawsze jest takie idealne i wspaniałe jakby się wydawało. Media kreują rzeczywistość, nie wiemy gdzie kończy się prawda, a zaczyna praca osób odpowedzialnych za wizerunek danej gwiazdy.Problem narkotykowy Steph, też o czymś świadczy (milcząca próba zwrócenia na siebie uwagi?), w końcu nie była to jednorazowa przygoda skoro rodzinnie chodzili na terapie.
To są oczywiście ich prywatne sprawy i pozostaje nam mieć tylko nadzieję, że stworzony przez nich model rodziny będzie wpływał jedynie korzystnie na działalność Bon Jovi
To są oczywiście ich prywatne sprawy i pozostaje nam mieć tylko nadzieję, że stworzony przez nich model rodziny będzie wpływał jedynie korzystnie na działalność Bon Jovi
Mam 160cm wzrostu, pewnie nogi by się pode mną ugięły lekko z wrażenia.... tak to zdecydowanie może być jakaś fanka ( nie pigmejDamned pisze:Hehe, biorąc pod uwagę, że Jon ma 175 cm wzrostu, to ta druga osoba na obrazku, to musi być jego najmłodszy synek, ewentualnie jakiś pigmej
Z chęcią poddam się eksperymentowi na żywo
- Badmotorfinger
- It's My Life
- Posty: 212
- Rejestracja: 9 października 2013, o 22:20
- Lokalizacja: Paradise City