Super, bo - jak nie było odzewu - myślałem już, że sam słucham i oglądam ;DKuba80BJ pisze:Wysłannik z Gdańska oglądał MH potwierdziło, że nawet w wersji akustycznej jest świetnym numerem. Czekam z niecierpliwością na wersję studyjną z kopem I bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło (We Are) Magic, zapowiada się świetny pozytywny żywy numer. Take Me akustyczne miało b.ciekawy klimat i sporo improwizacji, Richie bardzo dobrze wokalnie. Walk With Me chyba najlepsze wykonanie z wszystkich do tej pory. Truth też spoko.
Richie dodał też, że jutro zagra premierowo utwór "One Night Of Peace", który nagrał z Bruce'm Foster'em ok.25 lat temu. Inspiracją do utworu była historia znajomego, który jako żołnierz wybiera się na wojnę z Irakiem i zostawiał rodzinę w domu , nie wiedząc czy wróci. Koncert "Guitar Hereos for Legends" będzie rejestrowany i transmitowany w TV amerykańskiej więc niedługo ten utwór poznamy
Tomker, premierowo te wszystkie numery były już zagrane w Chicago, tylko my jeszcze tego nie słyszeliśmy
A tu proszę, było dwóch takich Die-Hard Fanów w Polsce, którzy zarwali nockę dla Ryśka! ;D
haha słusznie z tym Chicago, tam tylko wybrańcy losu słyszeli i dla nich tam była prawdziwa premiera, tylko pozazdrościć
Ale masz rację,, dzisiejsza ogólnoświatowa premiera live się nie liczy, bo wcześniej nagrany był program, który obejrzymy dopiero w przyszłym roku. Dzięki za czujność ekspercie z Gdańska!
Jak już jesteśmy megadokładni to sprostuję też Twoją informację, że "dopiero poznamy "One Night Of Peace""! Utwór ten jest już przecież znany i to od laaaat, bo przecież śpiewał go sam Foster! Wyszło to i na kasetach magnetofonowych i na płytach. W sieci nie znajduję całości, ale przecież można znaleźć spore fragmenty na oficjalnych stronach. Mnie akurat ten utwór nigdy nie porywał, no ale w nim liczy się tekst i klimat jaki Amerykanie cenią przy tego typu utworach
A wracając do dzisiejszego koncertu... Magic mnie nie oczarowało, ale na płycie ze szlifami może być bardzo pozytywnie zakręconą piosenka (Co do Magic to z tego co pamiętam Ori nie powiedziała wprost, że znajdzie się już na EP#2, przez moment trwało jej zastanawianie się przyznała jedynie, że w kazdym razie utwór wejdzie na płytę )
I tak, tez czekam na studyjna wersję History!
Tak sobie wspominam teraz te wszystkie problemy z dźwiękiem itd... I po raz kolejny muszę stwierdzić, że Rychu ma w sobie tyle charyzmy, że nawet jak mikrofon nie działa, nawet jak walczy z gitara czy ustala kolejnym nowozwerbowanym muzykom co maja w danej chwili robić, to te niedociągnięcia nie mają dla mnie najmniejszego znaczenia. facet mógłby po prostu siedzieć i gadać byle co swoim genialnym głosem do akompaniamentu swojej charakterystycznej gry na gitarze Cholerrnie miłe chwile można z Nim spędzić, ma "to coś"!