Papież Polak

Wszystko co nie pasuje do pozostałych kategorii.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Agata BJ
Administrator
Administrator
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4227
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:51
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Lublin / Edynburg
Kontakt:

Papież Polak

Post autor: Agata BJ »

Ja wiem, że taki temat może być tematem kontrowersyjnym, ponieważ tak na prawdę nie znamy się na tyle dobrze, aby znać swoje poglądy religijne. Ale chciałabym poruszyć temat, który (według mnie) powinien być ważny dla wszystkich nas.
Dziś mija rok od śmierci wielkiego Człowieka, którym był Jan Paweł II. Dla mnie 2. kwietnia 2005 roku będzie dniem niezapomnianym, który na zawsze pozostawi we mnie jakieś piętno. Chciałabym wiedzieć kim był dla Was ten człowiek przed swoją śmiercią i po niej. Oczekuję szczerych odpowiedzi, a te, które ewentualnie byłyby "nie na miejscu" na pewno usunę...ponieważ uważam, że tutaj powinien być zachowany pewien respekt.
Jeśli chodzi o mnie myślę, że Jan Paweł II był człowiekiem, jakiego już chyba nigdy nie doczeka ludzkość. Jedyny w swoim rodzaju. Jednoczył ludzi za życia. A po śmierci zjednoczył cały świat. I wiem, że zawsze będzie gdzieś przy nas, zawsze. Dzięki Niemu ludzie mogli zobaczyć choć na chwilę czym na prawdę jest życie.
19.06.2013 - Gdańsk
12.07.2019 - Warszawa

Kontakt: agata@bonjovi.pl
99-in-the-shade

Post autor: 99-in-the-shade »

Liczę się z tym, że mój post może być pierwszy do usunięcia, ale c'est la vie.
Jan Paweł II na pewno był dla mnie osobą niezwykłą. Może nie będę od razu rzucać szablonowym 'wielkim autorytetem', bo mijałoby się to cokolwiek z prawdą, z tej prostej przyczyny, że autorytetów nie uznaję. Nie należę też do osób wierzących, nigdy nie wgłębiałam się w jego nauczanie - szanuję go po prostu za całokształt dokonań, jeśli można tak powiedzieć, i podziwiam za tą niewątpliwą charyzmę, jaką był obdarzony.
Ale po śmierci... powiem szczerze, że ten cały cyrk mnie przeraża. Odnoszę wrażenie, że śmierć Ojca Świętego stała się pożywką dla rynku, przy byle okazji nawet najbardziej szmatławe czasopisma, żeby zwiększyć ilość sprzedanych egzemplarzy dorzucają coś o Papieżu, a teraz, w rocznicę jego śmierci to już przechodzi wszelkie pojęcie. Jakoś nie wierzę, że absolutnie wszyscy, z takim patosem głoszący żałobę, naprawdę mają ją w sercach. To samo dotyczy się stawiania pomników - zamiast jakiejś kolejnej bryły, nie lepiej byłoby postawić np. hospicjum? Bardziej harmonizowałoby to chyba z tym, co Jan Paweł II robił za życia...
Mam wrażenie, że Papież patrząc z nieba na tą całą szopkę tylko kręci ze smutkiem głową, delikatnie rzecz ujmując...
Awatar użytkownika
Ankag
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 274
Rejestracja: 23 września 2005, o 14:30
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: Ankag »

To prawda, że Jan Paweł II był wielkim Polakiem i drugiego takiego już nigdy nie będzie. Zgadzam się, że jednoczył ludzi...Bardzo ciężko było mi się pogodzić, z tym, że odszedł na zawsze i bardzo ciężko było mi się przyzwyczaić do Benedykta XVI. Właśnie oglądam film "Karol, człowiek, który został papieżem"
Powiem szczerze, że łza kręci sie w oku, jednak nie mogę się nie zgodzic z 99-in-the-shade...
Wszystkie gazety zarabiają na JEGO śmierci...Skoro tak bardzo chcą uczcić pamięć Papieża - Polaka, dlaczego te wszystki dodatki nie są bezpłatne?To jest zarabianie na ludzkiej wierze, na naszej żałobie...Tak samo jest z pomnikami...zamiast wyrzucić pieniądze na coś takiego, czy nie lepiej przeznaczyć je na cele charytatywne? Jan Paweł II napewno bardziej ucieszyłby się z tego, niż z pomnika. To bardziej uczciłoby jego pamieć.Z tego byłby dumny. To on miał duży wpływ na zmianę ustroju Polski i bardzo duzo mu zawdzięczamy.


"Musicie być silni siłą nadziei(...)"
Awatar użytkownika
klaudula
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 551
Rejestracja: 10 lutego 2006, o 23:18
Lokalizacja: Brzozów

Post autor: klaudula »

Muszę powiedzieć, że dopiero po śmierci naszego ukochanego Papieża jakoś zaczęłam o nim głębiej myśleć. Dzisiaj dokładnie rok po jego śmierci jak leciały te wszystkie programy o Janie Pawle II zrozumiałam, że to był mój wielki błąd naprawdę tego żałuję. Jednakże uważałam go za człowieka wielkiego pełnego miłości i wiary. Pamiętam jak kiedyś przeczytałam małą wzmiankę o Nim i jego wypowiedzi chyba na temat polityki to mnie bardzo zdziwiło, że o wszystkim mówi. Teraz wiem, że wszystko było mu bliskie, każda sprawa co dotyczyła nas wszystkich. Niestety to wszystko doceniam dopiero teraz. Na pewno wcześniej go podziwiałam za to jakim był za to, że mimo tego cierpienia; którego doznał w młodości podczas drugiej wojny światowej to pozostał normalnym człowiekiem i to dzięki programowi poświęconemu jego życia.W momencie zobaczenia mszy świętej podczas jego ostatniej pielgrzymki do Polski doceniłam jego trud poza tym nie pamiętam wszystkich moich myśli na temat Papieża jakie miałam wtedy bo mam kiepską pamięć wiem jedno, że dopiero teraz go doceniłam o wiele bardziej niz kiedyś. Właśnie mi się przypomniała, że po skończu emitowania tego programu kilka lat temu tal myślałam o nim jaki on jest dobry po prostu bardzo się przejęłam jego życiem jakie miał w młodości jak pisałam wcześniej.
Race, it’s a race
But i’m gonna win
Yes i’m gonna win
And will light the fuse
I’ll never lose
And i choose to survive
Whatever it takes
Awatar użytkownika
Agata BJ
Administrator
Administrator
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4227
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:51
Ulubiona płyta: These Days
Lokalizacja: Lublin / Edynburg
Kontakt:

Post autor: Agata BJ »

Też uważam, że w pewnym stopniu macie rację. Jednak pomińmy, a przynajmniej spróbujmy pominąc tymczasowo aspekt mediów. Tego i tak nie zmienimy.
Kim jest dla Was ten człowiek? Jakie towarzyszą Wam odczucia, gdy Go wspominacie? A może zmieniliście się po Jego śmierci? To są rzeczy o których warto pomówić, aby przekonać się, że na prawdę dla dużej ilości osób był On kimś wyjątkowym.
19.06.2013 - Gdańsk
12.07.2019 - Warszawa

Kontakt: agata@bonjovi.pl
Awatar użytkownika
Bonjova
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1172
Rejestracja: 17 września 2005, o 09:00
Lokalizacja: Olsztyn

Post autor: Bonjova »

Ja również nie za bardzo doceniałam go za życia.Dopiero po jego śmierci zaczęłam się zastanawiac się nad swoim zyciem.Nad moimi postępkami, nad tym czego dokonałam i czy można to zaliczyć do dobrych czy złych uczynków.Teraz gdy w tv nadają tyle programów dotyczących życia Jana Pawła 2 nie mozna nie zastanawiac się nad własnym życiem. Razi mnie tylko jeden fakt .W dzisiejszym dniu kościoły odwiedzaja tłumy ludzi by uczcić 1 rocznice śmierci Papieża Polaka , gdzie Ci ludzie będą za jakiś czas? Bo w kościele napewno ich nie będzie. Sama jestem wierząca ale nie chodzę do kościoła bo razi mnie zachowanie niektórych księży, którzy cały czas wyciągają od ludzi forsę na własny użytek np .Ojciec Dyrektor ( mam nadzieje, że nikigo w tym momencie nie obraziłam ).Pod wpływem dokonań Jana Pawła 2 postanowiłam się zmienić.Nie chodzi tylko o chodzenie do kościoła ale o głębsze przeżywanie życia w zgodzie z Bogiem i religią. Mam nadzieje ,że mi się to uda

To on zmienił świat na lepsze, to dzięki jego naukom upadły dyktatury, runął mur berliński , to on przyczynił sie do upadku komunizmu w Polsce( i nie tylko).To on jako pierwszy z Papiezy dążył do pojednania religii i prawie mu sie to udało.
Powinnismy wszyscy być mu wdzięczni za to zrobił dla świata
Jan Paweł 2 na zawsze pozostanie w moim sercu jako ktos wyjatkowy
25.05.2008 Leipzig
19.06.2013 Gdańsk
Awatar użytkownika
Rattie
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1391
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:43
Lokalizacja: Zakopane
Kontakt:

Post autor: Rattie »

Ja Go szanowałem zawsze. Zrobił dużo dla świata oraz jeszcze więcej dla Polski. Gdyby w dużej mierze nie On to możliwe, że do dzisiaj musielibyśmy się uczyć ruskiego w szkołach. Ale to co wyprawia się w mediach to już totalna przesada. I nie mówię tutaj o jakiś dodatkach czy płytach w gazetach bo takie coś było od zawsze (choćby taki przykład. pamiętacie jak kilka lat temu zginął ratownik 'Maja' [nie pamiętam imienia] w Tatrach? Wtedy też pojawiły się płyty z muzyką, którą lubił i którą grał), chodzi mi raczej o tą całą otoczkę jaka towarzyszy tej rocznicy, jakiego kanału by się nie włączyło to 'Papież, Papież, Papież', bezsensowne wspomnienia, puste słowa, 'nawrócenia', wypowiedzi jaki On był wspaniały i ile zrobił dla ludzi (po co to mówią skoro każdy normalny człowiek o tym dobrze wie??). A to co się wyprawiało w czasie przemówienia Benedykta XVI to już totalny kabaret, Jego wypowiedź 'A teraz połączymy się z wiernymi z Polski' po prostu mnie zwaliła z nóg. Co to jest?? Eurowizja??
To nie jest warszawa coby butelkę wódki zakręcać!
Ptysia
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 371
Rejestracja: 19 września 2005, o 14:34
Lokalizacja: New Jersey

Post autor: Ptysia »

W ostatnich dniach ożyły we mnie wspomnienia integracyjnej pielgrzymki do Watykanu z grudnia 2000 roku. Teraz, jak nigdy wcześniej pielęgnuję je w sercu. Po audiencji generalnej nie udało mi się podejść do Ojca św., jak było to w planie. Poczułam wtedy jakiś żal, rozgoryczenie, niedosyt, a nawet złość. Pocieszałam się, że dziś byłam blisko, kiedyś będę bliżej. Nie spodziewałam się jednak, że z Janem Pawłem II spotkam się tak szybko. Następnego dnia, gdy zaczęliśmy zwiedzać Muzea Watykańskie, zadzwonił do nas
o. Hejmo i powiedział, że… Papież na nas czeka! Na mnie?! Przecież ja nie jestem nikim ważnym! Ale On czekał. Siedział w jednym ze swoich apartamentów. Gdy nas zobaczył, na Jego twarzy pojawił się uśmiech. Nigdy nie zapomnę Jego oczu pełnych miłości i ciepła dłoni, kiedy mnie błogosławił. Co wtedy czułam? Wielkie szczęście, emocje nie do opisania. Zrozumiałam, że dla Niego jestem kimś ważnym i niepowtarzalnym. Jednak szczegóły wolałabym zachować dla siebie, to tak osobiste wspomnienie, że nie wypada o nim mówić zbyt wiele. Dodam tylko, że z tego spotkania nie wychodziłam. Ja leciałam nad ziemią. Czułam jakby aniołowie nieśli mnie na skrzydłach.
Po tej audiencji w swym sercu zachowałam jeszcze słowa Jana Pawła II, które stały się moim życiowym mottem. Myślę, że powinny się stać myślą przewodnią każdego wolontariusza:
„Przejdę przez ten świat tylko jeden raz.
Dlatego cokolwiek mogę zrobić dobrego
Lub jakąkolwiek wyświadczyć przysługę,
Niech zrobię to teraz,
Niech tego nie odkładam, ani nie zaniedbuję,
Bo nie będę szedł tą drogą nigdy więcej.”
Karol Wojtyła, Jan Paweł II, był wielkim przywódcą religijnym, a jednocześnie wielkim człowiekiem. Nigdy nie zapominał o swoich pasjach, o przyjaciołach. Kochał góry
i narty. Twierdził, że kontakt z naturą dodaje Mu sił i wzmacnia wiarę. Mówił dużo
o miłosierdziu, o potrzebie współczucia, przytulał chorych, kalekich i trędowatych. Uczył nas jak żyć, przebaczać, pokazywał jak cierpieć. Gdy przemawiał, siła Jego głosu była wielka. Jego słowo nie zginie! Aby nie zostało zmarnowane, powinno pozostać wciąż żywe. Teraz my powinniśmy realizować je w życiu. Tylko tak możemy Mu podziękować.
Dziękujemy Ci Ojcze. Nie mówimy żegnaj, mówimy do widzenia!
Zagraj się takim, jakim nigdy nie byłeś, tak byś mógł zaczać być takim, jakim byś mógł być. Bądź swą własną inspiracją, swym własnym autorem, swym własnym aktorem, swym własnym terapeutą........
Awatar użytkownika
damian
Save a Prayer
Save a Prayer
Posty: 40
Rejestracja: 5 stycznia 2006, o 14:47
Lokalizacja: Poznań

Post autor: damian »

Papież był najlepszym dowodca w religii .Doskonale go pamiętam jak on w Watykanie mówił do wszystkich "nie lękajcie sie".Karol Wojtyła jak nie byl jeszcze papieżem to bardzo podnosil ludzi na duchu nie bał sie niczego.Bał sie tylko że nasza Polska przez Niemców zostanie zniszczona i Religie nasze upadną ale dzieki Rosjii w II wojnie Światowej odzyskalismy wolność i Karol zostal awansowany jako BISKUP.Wojtyła po tym awansie zostal wybrany do prowadzenia koscioła .Dzięki temu został nominowany do Papieża.Przez to po wojnie Polak KAROL WOJTY?A został naszym Papieżem . a po śmierci w roku 2006 o godzinie 21:37 Karol Wojtyła przed śmiercią powiedzial ostatnie slowo i dokonca zycia bede to pamietał "NIE LęKAJCIE SIE"
Geminiman

Post autor: Geminiman »

Odświeżam temat. 27 kwietnia tego roku, w Watykanie będzie miała miała miejsce Kanonizacja naszego wielkiego rodaka. To znaczy, że niemal po trzech latach od Beatyfikacji, Jan Paweł II zostanie ogłoszony Świętym, razem z innym papieżem Janem XXIII. Czy ktoś ma zamiar tam pojechać, by bezpośrednio uczestniczyć w tej uroczystości?
Awatar użytkownika
marcelletremblay
Little Bit Of Soul
Little Bit Of Soul
Posty: 4
Rejestracja: 27 sierpnia 2021, o 11:36
Ulubiona płyta: dsfdv ngvnnnn
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Papież Polak

Post autor: marcelletremblay »

Papież polak był najlepszym papieżem jaki mógł być. Mam szacunek do niego od zawsze i na zawsze. Na zawsze w moim sercu.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hyde Park”