Związki partnerskie
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- Agata BJ
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 4227
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:51
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Lublin / Edynburg
- Kontakt:
Związki partnerskie
Chciałabym poruszyć temat, o którym nigdy tu nie rozmawialiśmy. Co prawda jest to forum muzyczne, ale Hyde Park rządzi się własnymi prawami, a ja jestem bardzo ciekawa Waszych opinii.
Chodzi oczywiście, jak już zauważyliście, o związki partnerskie. Jest to temat bardzo na czasie, chyba każdy słyszał w ostatnim czasie chociaż słowo o ustawach, jakie mogły wejść w życie. Jednak żadnej się to nie udało.
Co sądzicie o związkach partnerskich? Czy powinny być one u nas uregulowane w jakiś sposób? Dlaczego wciąż nie są? Mówimy tutaj zarówno o związkach heteroseksualnych jak i homoseksualnych. Jak widzielibyście przyszłość osób, które nie chcą zawierać małżeństwa, ale chcą żyć w związkach? Należeć im się przecież powinno prawo do informacji o partnerze/partnerce podczas pobytu w szpitalu, prawo do dziedziczenia itp. Jest tego bardzo dużo, a wszystko to ułatwiłoby życie takim związkom.
Jakie rozwiązanie byłoby, według Was, najodpowiedniejsze?
Czy w Polsce można mówić o uprzedzeniu jeśli chodzi o te tematy?
Od razu ostrzegam, że jeśli pojawią się tu jakiekolwiek przejawy homofobii to wypowiedź taka zostanie usunięta, a jeśli będzie się to powtarzało - usunę cały temat.
Liczę na dojrzałą i poważną dyskusję.
Chodzi oczywiście, jak już zauważyliście, o związki partnerskie. Jest to temat bardzo na czasie, chyba każdy słyszał w ostatnim czasie chociaż słowo o ustawach, jakie mogły wejść w życie. Jednak żadnej się to nie udało.
Co sądzicie o związkach partnerskich? Czy powinny być one u nas uregulowane w jakiś sposób? Dlaczego wciąż nie są? Mówimy tutaj zarówno o związkach heteroseksualnych jak i homoseksualnych. Jak widzielibyście przyszłość osób, które nie chcą zawierać małżeństwa, ale chcą żyć w związkach? Należeć im się przecież powinno prawo do informacji o partnerze/partnerce podczas pobytu w szpitalu, prawo do dziedziczenia itp. Jest tego bardzo dużo, a wszystko to ułatwiłoby życie takim związkom.
Jakie rozwiązanie byłoby, według Was, najodpowiedniejsze?
Czy w Polsce można mówić o uprzedzeniu jeśli chodzi o te tematy?
Od razu ostrzegam, że jeśli pojawią się tu jakiekolwiek przejawy homofobii to wypowiedź taka zostanie usunięta, a jeśli będzie się to powtarzało - usunę cały temat.
Liczę na dojrzałą i poważną dyskusję.
- Adrian
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 4411
- Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Uważam, że prawa do spadku, dostępu do informacji (np o zdrowiu), do dziedziczenia itp. powinni jak najbardziej mieć.
To nie to w jakiej rodzinie się urodziłem powinno decydować kogo uważam za osobę dla mnie ważną.
Jeżeli chodzi natomiast o państwowe ulgi dla takich par i pomoce to nie powinni mieć żadnych. Kasa powinna iść w promowanie rodziny, bo dzieci zapewniają nam przyszłość, przetrwanie itp.
To nie to w jakiej rodzinie się urodziłem powinno decydować kogo uważam za osobę dla mnie ważną.
Jeżeli chodzi natomiast o państwowe ulgi dla takich par i pomoce to nie powinni mieć żadnych. Kasa powinna iść w promowanie rodziny, bo dzieci zapewniają nam przyszłość, przetrwanie itp.
Moim zdaniem jak najbardziej powinno to zostac ureguowane, ale raczej dla par hetero. Osobiscie uwazam, ze homoseksualizm nie jest zgodny z natura czlowieka, ale nie o tym ten temat. Zeby bylo jasne nie mam zamiaru nikomu zagladac do sypialni, jezeli sa 2 osoby, ktore maja ochote na tego typu zachowania i dzieja sie one w ich prywatnej przestrzeni i nie krzywdza innych osob to OK, nie moja sprawa. Jestem natomiast przeciwny jakiemukolwiek promowaniu tego typu zachowan, czy tez działaniom, ktore przenosza tego typu zachowania do poziomu normalnosci. Dlatego jestem przeciwny związkom partnerskim dla par homo, a juz w szczegolnosci oddawaniu takim osobom dzieci pod opieke.
Jezeli Pan X ma ochote przepisac Panu Y swoj majatek po smierci moze to zrobic za pomoca testamentu, generalnie wiekszosc czynnosci, ktore mialaby regulowac powyzsza ustawa mozna zalatwic u notariusza. Nie jestem za utrudnianiem zycia takim osobom, ale tez jestem przeciwny w stawianiu tego typu ukladow na rowni z normalnymi parami. Juz bardziej naturalne wydaje mi sie zalegalizowanie poligamicznych zwiazkow...
Jezeli Pan X ma ochote przepisac Panu Y swoj majatek po smierci moze to zrobic za pomoca testamentu, generalnie wiekszosc czynnosci, ktore mialaby regulowac powyzsza ustawa mozna zalatwic u notariusza. Nie jestem za utrudnianiem zycia takim osobom, ale tez jestem przeciwny w stawianiu tego typu ukladow na rowni z normalnymi parami. Juz bardziej naturalne wydaje mi sie zalegalizowanie poligamicznych zwiazkow...
- Agata BJ
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 4227
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:51
- Ulubiona płyta: These Days
- Lokalizacja: Lublin / Edynburg
- Kontakt:
Szczerze mówiąc to nie bardzo rozumiem dlaczego większość ludzi rozumie homoseksualizm jako zachowanie, które istnieje tylko na terenie sypialni. Ludzie homoseksualni to normalni ludzie, którzy żyją tak jak inni, mają takie same potrzeby, tak samo widzą świat. Swoje uczucia lokują jedynie w tej samej płci co, moim zdaniem, nie jest niczym groźnym ani złym, czy też niezgodnym z naturą. Człowiek się z tym po prostu rodzi tak, jak rodzi się z kolorem skóry i powinno się o tym pamiętać. Oczywiście nie chcę nikomu tego zdania narzucać, ale myślę, że jest to kwestia, o której należy pomyśleć nieco dłużej i spróbować to zrozumieć. To tacy sami ludzie jak każdy.Scrooge pisze:Moim zdaniem jak najbardziej powinno to zostac ureguowane, ale raczej dla par hetero. Osobiscie uwazam, ze homoseksualizm nie jest zgodny z natura czlowieka, ale nie o tym ten temat. Zeby bylo jasne nie mam zamiaru nikomu zagladac do sypialni, jezeli sa 2 osoby, ktore maja ochote na tego typu zachowania i dzieja sie one w ich prywatnej przestrzeni i nie krzywdza innych osob to OK, nie moja sprawa. Jestem natomiast przeciwny jakiemukolwiek promowaniu tego typu zachowan, czy tez działaniom, ktore przenosza tego typu zachowania do poziomu normalnosci. Dlatego jestem przeciwny związkom partnerskim dla par homo, a juz w szczegolnosci oddawaniu takim osobom dzieci pod opieke.
Dlatego ja uważam, że sprawy te powinny zostać uregulowane dla obu orientacji, mimo wszystko. I właśnie to mnie zastanawia ...że ludzie nie rozumieją odmienności i dlatego nie chcą się z nią zmierzyć. Czy nie wydaje się Wam to przykre?
Ot cała sprawa która wynika. Może z moich poglądów na świat i z tego że jestem katolikiem.Agata BJ pisze:Szczerze mówiąc to nie bardzo rozumiem dlaczego większość ludzi rozumie homoseksualizm jako zachowanie, które istnieje tylko na terenie sypialni. Ludzie homoseksualni to normalni ludzie, którzy żyją tak jak inni, mają takie same potrzeby, tak samo widzą świat. Swoje uczucia lokują jedynie w tej samej płci co, moim zdaniem, nie jest niczym groźnym ani złym, czy też niezgodnym z naturą. Człowiek się z tym po prostu rodzi tak, jak rodzi się z kolorem skóry i powinno się o tym pamiętać. Oczywiście nie chcę nikomu tego zdania narzucać, ale myślę, że jest to kwestia, o której należy pomyśleć nieco dłużej i spróbować to zrozumieć. To tacy sami ludzie jak każdy.Scrooge pisze:Moim zdaniem jak najbardziej powinno to zostac ureguowane, ale raczej dla par hetero. Osobiscie uwazam, ze homoseksualizm nie jest zgodny z natura czlowieka, ale nie o tym ten temat. Zeby bylo jasne nie mam zamiaru nikomu zagladac do sypialni, jezeli sa 2 osoby, ktore maja ochote na tego typu zachowania i dzieja sie one w ich prywatnej przestrzeni i nie krzywdza innych osob to OK, nie moja sprawa. Jestem natomiast przeciwny jakiemukolwiek promowaniu tego typu zachowan, czy tez działaniom, ktore przenosza tego typu zachowania do poziomu normalnosci. Dlatego jestem przeciwny związkom partnerskim dla par homo, a juz w szczegolnosci oddawaniu takim osobom dzieci pod opieke.
Dlatego ja uważam, że sprawy te powinny zostać uregulowane dla obu orientacji, mimo wszystko. I właśnie to mnie zastanawia ...że ludzie nie rozumieją odmienności i dlatego nie chcą się z nią zmierzyć. Czy nie wydaje się Wam to przykre?
[ Dodano: 2013-02-08, 17:17 ]
I dodam że uważam tak jak Scrooge.
A regulowanie związków jest chore i dla mnie to jak wchodzenie do sypialni komuś i spisywanie na kartce do protokołu czy robią to jako para czy może do romans, czy może friends with benefit czy co tam jeszcze.
Odchodząc od tematu.
Przypomina mi to lewicowe zapędy. Uwaga wchodze na polityke...
Wchodzenie ludziom w życie, opiekowanie się nimi robienie za nich wszystko jako państwo, a potem ludzie są nieporadni i niemyślący. Zabija się pewien zdrowy normalny rozsądek człowieka. Każdy powinien decydować sam o swoim ubezpeiczeniu, ochronie zdrowia itd. A nie że żyje 65 lat powiedzmy co mi bardzo szybko mija żyjąc w świecie sterowanym i co to za życie ? Pytam... Urywek wolności chyba.
- Gloria
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 963
- Rejestracja: 4 listopada 2012, o 22:17
- Lokalizacja: brać kasę na koncerty?
Jestem jak najbardziej za legalizacją związków partnerskich. Ślub czy jego brak jest indywidualną decyzją każdej pary, jedni go biorą, inni nie a powody ku temu są różne. Jeśli komuś odpowiada życie bez papiera i żadnego innego oficjalnego potwierdzenia - ja to szanuję i uważam, że takim parom należą się prawa o których była mowa (dziedziczenie, informacje itp). Sama w przyszłości raczej nie widzę siebie w związku małżeńskim, więc kto wie, czy pewnego dnia problem nie będzie mnie bliżej dotyczył.
Co do par homoseksualnych zdanie mam podobne - ich życie i ich wybór. Mam jedynie wrażenie, że ogólnie mówiąc o całej sprawie znaczna część ludzi uważa, że związki partnerskie = związki homoseksualne (głównie), w związku z tym zaraz podnoszą się głosy oburzonych ("jak to legalizować? Jeszcze może dzieci by chcieli!") dlatego regulacja tego długo jeszcze będzie kręcić się wokół własnego ogona. Ale może to tylko wrażenie.
Co do par homoseksualnych zdanie mam podobne - ich życie i ich wybór. Mam jedynie wrażenie, że ogólnie mówiąc o całej sprawie znaczna część ludzi uważa, że związki partnerskie = związki homoseksualne (głównie), w związku z tym zaraz podnoszą się głosy oburzonych ("jak to legalizować? Jeszcze może dzieci by chcieli!") dlatego regulacja tego długo jeszcze będzie kręcić się wokół własnego ogona. Ale może to tylko wrażenie.
- Magnolia
- It's My Life
- Posty: 185
- Rejestracja: 19 września 2005, o 08:23
- Lokalizacja: Elbląg/ Bydgoszcz
Zgadzam się ze Scrooge i Kondzik. A od siebie jeszcze dodam, że niech Ci co są w związkach heteroseksualnych wolnych (taki wybrali) i chcą być uznawani w świetle prawa za osoby równe małżonkom, to niech wezmą ślub cywilny. Po to on jest= by być ze sobą w związku prawnym. Nie mówię o Kościele, to kwestia wiary.
A jeśli chodzi o Polskę w kwestii różnego rodzaju poglądów, uregulowań itp. zaciąganych na ślepo z "wielkiego wspaniałego zachodu", to ja bym chciała, by najpierw popatrzyła na skutki, których zachód już doświadcza, a nie przyjmowała wszystko bezmyślnie, bo oni już to mają, a ja (Polska) nie. I nie ważne czy to dobrze u nich skutkuje, czy nie- no bo nie możemy być zacofani, prawda? No, to tyle ode mnie w skrócie, uproszczeniu i bez gorączkowania się
A jeśli chodzi o Polskę w kwestii różnego rodzaju poglądów, uregulowań itp. zaciąganych na ślepo z "wielkiego wspaniałego zachodu", to ja bym chciała, by najpierw popatrzyła na skutki, których zachód już doświadcza, a nie przyjmowała wszystko bezmyślnie, bo oni już to mają, a ja (Polska) nie. I nie ważne czy to dobrze u nich skutkuje, czy nie- no bo nie możemy być zacofani, prawda? No, to tyle ode mnie w skrócie, uproszczeniu i bez gorączkowania się
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Ja również uważam, że trzeba ludziom ułatwić życie i pomóc w życiowych decyzjach. To kto z kim mieszka, śpi jest sprawą indywidualną każdego człowieka . Każdy ma prawo żyć tak jak ma ochotę i nikt nie powinien tego negować. Każdy odpowiada sam za siebie. Dotyczy to związków partnerskich hetero i homo. Niech mają prawo do dziedziczenia, do wszelkiej informacji na swój temat . Nawet niech osoby homoseksualne biorą śluby. Cóż to takiego! Jak dwoje ludzi się kocha to mają prawo żyć razem w zalegalizowanym związku. Natomiast nie popieram wychowywania dzieci przez pary homoseksualne. Sprawa dzieci to już jest bardziej złożony problem. Uważam, że dziecko powinno się wychowywać tylko w związku hetero. Dziecko musi mieć mamę i tatę.
Jest jeszcze wiele spraw, które należy zmienić. Ale w naszym kraju jest za dużo ciemnoty.
Jest jeszcze wiele spraw, które należy zmienić. Ale w naszym kraju jest za dużo ciemnoty.
BJ - It's my life - Always !
Związki partnerskie
Do tej pory słowo "małżeństwo" oznaczało związek kobiety z mężczyzną. Jeśli ktoś mi mówi że sąsiaduje z małżeństwem, to wiadomo o co chodzi. Ale już niedługo możliwe że będzie trzeba się dopytywać, o jaki małżeństwo chodzi :F
Jeśli chodzi o sprawy dziedziczenia, to wystarczy że te osoby założą spółkę partnerską i po kłopocie. dla adopcji stanowcze NIE.
Dla mnie osobiście homoseksualizm jest chorobą psychiczną. Jakieś połączenia nerwowe czy coś w tym stylu, nie działają prawidłowo. Stąd taka osoba zamiast czuć pociąg do płci przeciwnej, czuje pociąg do osoby tej samej płci. Cóż, może kiedyś będzie można wyleczyć ludzi z pedal.. z homoseksualizmu.
Ogólnie to zaczyna się źle dziać w europie. ....
//EDIT: Prosiłam o powstrzymanie się od rasistowskich/homofobicznych/antyreligijnych i innych wynurzeń
Jeśli chodzi o sprawy dziedziczenia, to wystarczy że te osoby założą spółkę partnerską i po kłopocie. dla adopcji stanowcze NIE.
Dla mnie osobiście homoseksualizm jest chorobą psychiczną. Jakieś połączenia nerwowe czy coś w tym stylu, nie działają prawidłowo. Stąd taka osoba zamiast czuć pociąg do płci przeciwnej, czuje pociąg do osoby tej samej płci. Cóż, może kiedyś będzie można wyleczyć ludzi z pedal.. z homoseksualizmu.
Ogólnie to zaczyna się źle dziać w europie. ....
//EDIT: Prosiłam o powstrzymanie się od rasistowskich/homofobicznych/antyreligijnych i innych wynurzeń
Ostatnio zmieniony 8 lutego 2013, o 23:40 przez teken020, łącznie zmieniany 1 raz.
It's not where we're coming from
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
It's how we turn from here
We know where we want to go
We just need the light to get us there
- Mrsadler1997
- Keep The Faith
- Posty: 375
- Rejestracja: 6 maja 2012, o 16:08
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Osobiście mi nie przeszkadzają pary homoseksualne, niech sobie żyją i będą, co prawda rozszerzanie tego aby pary homoseksualne miały prawo do adoptowania dzieci jest już lekko przereklamowane,ale kurde, oni walczą o swoje prawa w homofobicznym kraju (znaczy większość Polaków to po prostu homofoby...). Według mnie powinni legalizować związki partnerskie, nie zależnie czy ktoś jest homo czy hetero- jesteśmy tylko ludźmi. Jak ktoś chce być homo to niech sobie będzie,nie zabronimy ów osobie i nie powiemy "Weź zmień orientacje". Jeśli chodzi o sprawy spadkowe i tego typu rzeczy to większość robi to przez testament albo inaczej.
Nie będziemy przecież komuś wchodzić do czyjegoś życia. Jak mówicie i sama tutaj na swój sposób przytłoczyłam - to co robimy ze swoim życiem jest naszą sprawą indywidualną.
Nie będziemy przecież komuś wchodzić do czyjegoś życia. Jak mówicie i sama tutaj na swój sposób przytłoczyłam - to co robimy ze swoim życiem jest naszą sprawą indywidualną.
http://www.lastfm.pl/user/Deaf-Rose97?setlang=pl
http://rocker1997.tumblr.com/
Long live rock 'n' roll...
http://rocker1997.tumblr.com/
Long live rock 'n' roll...
Re: Związki partnerskie
O ile ostatnia część wypowiedzi jest zabawna to powiem szczerze, że bardzo się kiedyś zastanawiałem nad homoseksualizmem, czy to nie jest choroba psychiczna. Nigdy nigdzie o tym głośno nie mówie, bo nie chce przypadkiem obrazić kogoś, czy wyjść na "szalonego". Ale dla mnie coś w tym musi być. I zgodze się z Tobą Teken, mimo iż sam jakoś nie chciałem tak dosadnie o tym pisać.teken020 pisze:Do tej pory słowo "małżeństwo" oznaczało związek kobiety z mężczyzną. Jeśli ktoś mi mówi że sąsiaduje z małżeństwem, to wiadomo o co chodzi. Ale już niedługo możliwe że będzie trzeba się dopytywać, o jaki małżeństwo chodzi :F
Jeśli chodzi o sprawy dziedziczenia, to wystarczy że te osoby założą spółkę partnerską i po kłopocie. dla adopcji stanowcze NIE.
Dla mnie osobiście homoseksualizm jest chorobą psychiczną. Jakieś połączenia nerwowe czy coś w tym stylu, nie działają prawidłowo. Stąd taka osoba zamiast czuć pociąg do płci przeciwnej, czuje pociąg do osoby tej samej płci. Cóż, może kiedyś będzie można wyleczyć ludzi z pedal.. z homoseksualizmu.
Ogólnie to zaczyna się źle dziać w europie. Parady gejów, związki partnerskie, inwazja brudnych muzułmanów, chinoli i innego dziadostwa. Rozsądnie będzie zrobić sobie pozwolenie na broń i mieć jakiegoś shotguna w razie jakby się zrobiło za gorąco/za żółto"
Pozdrawiam
[ Dodano: 2013-02-08, 19:36 ]
Sprawa homofobii jest i można to tłumaczyć na dwie strony:Mrsadler1997 pisze:Osobiście mi nie przeszkadzają pary homoseksualne, niech sobie żyją i będą, co prawda rozszerzanie tego aby pary homoseksualne miały prawo do adoptowania dzieci jest już lekko przereklamowane,ale kurde, oni walczą o swoje prawa w homofobicznym kraju (znaczy większość Polaków to po prostu homofoby...). Według mnie powinni legalizować związki partnerskie, nie zależnie czy ktoś jest homo czy hetero- jesteśmy tylko ludźmi. Jak ktoś chce być homo to niech sobie będzie,nie zabronimy ów osobie i nie powiemy "Weź zmień orientacje". Jeśli chodzi o sprawy spadkowe i tego typu rzeczy to większość robi to przez testament albo inaczej.
Nie będziemy przecież komuś wchodzić do czyjegoś życia. Jak mówicie i sama tutaj na swój sposób przytłoczyłam - to co robimy ze swoim życiem jest naszą sprawą indywidualną.
- jesteśmy zacofani, perfidni i nietolerancyjni, albo
- z racji tego, że do nas "nowinki" z zachodu docierają później jesteśmy takim bastionem normalności i zdrowego podejścia do życia,
Każdy sobie sam odpowie gdzie nas widzi.
Tak samo widze to ze zmienianiem płci.
Jestem katolikiem, ale odkładając teraz na bok religie i czysto LOGICZNIE patrząc na życie to widze to tak:
- natura jest niepodważalna i sama wie co i jak powinno być (w wielkim skrócie),
dlatego pary homoseksualne nigdy nie będą w moim odczuciu tak "normalne" (to dziwne słowo w obecnych czasach) jak pary heteroseksualne, bo tak stworzyła nas natura.
A to że ktoś czuł w wieku 12 lat, że jest dziewczynką mimo, że jest chłopcem dla mnie jest... hm, (napewno kogoś obraże) problemem na tle psychicznym. Nieakceptacja samego siebie itd itd, nie jest psychologiem, tylko pisze jako zdrowo myślący facet.
Poprawianie natury jest wg mnie niepoprawne, pomijając kwestie wiary.
Więc podsumowując skłaniam się do tego co już kiedyś pisałem tutaj (chyba), że kiedyś było można powiedzieć, że ktoś robi źle, robi chore rzeczy, coś jest z nim nie tak, nie ma racji. A teraz można robić wszystko i zawsze znajdzie się na to wytłumaczenie "bo jest inny" i oczekuje od pozostałych, że MUSZĄ to tolerować bo inaczej to oni są nienormalnie.
To jak z Panem W. Cejrowskim. Mimo, że czasem przesadza i myśle że robi to bo jest showmanem i to jakby jego sposób na życie to najczęściej ma racje. Jest stanowczy i mimo swojego fanatyzmu religijnego ma zdrowe podejście do wielu spraw. Fakt wprost obraża np mniejszości seksualne ale w wielu kwestiach się z Nim zgadzam. I zawsze z zaciekawieniem czytam komentarze pod Jego filmikami na YT i widze, że jest sporo osób którzy się zgadzają ale oczywiście są też tacy którzy nazywają Go szaleńcem, idiotą itd.
Sorry za wywody
ps. zawsze chciałem żyć wcześniej (może nie w PL bo to były złe czasy dla Polaków), ale w czasach gdzie było "normalniej", a pewnie jak będe 40letnim ojcem to będe mijał pary transeksualistów, którzy zmieniali płeć kilka razy bo nie mogli się zdecydować (jak z tym co założyć) i mających dzieci, które wychowując się w takim świecie wcale nie będą lepsze.
Bo pozwolając na zmiane płci znajdzie się ktoś chory, kto zacznie to robić kilka razy.
I pozwalając na małżenstwa homoseksualistów robimy ukłon dla przyszłych rodzin homo z dziećmi.
Pozdrawiam, konserwatysta i zdroworozsądkowiec Konrad
Ostatnio zmieniony 8 lutego 2013, o 18:41 przez KondZik, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Sięgnąć trzeba po fachową literaturę, żeby dowiedzieć się dokładnie co jest przyczyną, że ktoś jest homo czy heteroseksualny czy trans. Mądrzy są ci co nie poznali tego „problemu” dogłębnie. Inaczej by gadali. A tak to snują swoje dziwne teorie. A pedały to są w rowerze.
BJ - It's my life - Always !
- misstwisted
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 973
- Rejestracja: 16 marca 2011, o 18:51
- Lokalizacja: Pszczyna
Może nie tyle na temat związków partnerskich, co związków homoseksualnych:
Mój dobry kolega, przyjaciel z czasów gimnazjum i liceum niedawno ogłosił się, że jest gejem. Jako, że akceptuję ludzi takich, jakimi są, pod warunkiem, że są dobrzy i nie robią innym krzywdy swoim postępowaniem, nie skreśliłam go. Od dawna wiedziałam, że "coś z nim nie tak". Ma prawo do własnego wyznania, a nawet własnej orientacji. Mi to loto. Nie podoba mi się jednak jego publiczna manifestacja swojej seksualności - jakieś notorycznie wstawiane zdjęcia całujących się mężczyzn na facebooku i dodane do tego podpisy "I co o tym sądzicie?" lub "I jak, będziecie gnoić?" itp. a do tego oskarżanie i obrażanie Kościoła katolickiego za takie, a nie inne zdanie na temat homoseksualistów. Mnie to nie dość, że gorszy, jako wierzącą heteroseksualistkę, to za razem prowokuje do napisania mu wprost: ZAMKNIJ SIĘ, a bardzo tego nie chcę. Może homoseksualizm jest w Polsce jeszcze dość egzotycznym zjawiskiem, ale nie chciałabym żyć w drugiej Holandii, gdzie osoby w tej kwestii mają wolno amerykankę. Moje stanowisko w tej sprawie jest jasne:
geje, lesbijki - tak, bo mają do tego prawo, ich wybór,
związki małżeńskie takich ludzi - nie, gdyż żyjemy w chrześcijańskim kraju, którego prawo mówi, że związek małżeński to kobieta i mężczyzna,
prawo do dziedziczenia - tak, bo wielu jest ludzi, którzy nie posiadają najbliższej rodziny lub są wydziedziczeni i nie podoba mi się, że po śmierci spadek po takiej osobie przejmuje skarb państwa,
prawo do adopcji - stanowcze nie: dziewczynka wychowywana przez parę gejów nigdy nie będzie miała wzorców żeńskich, a chłopczyk wychowywany przez lesbijki nigdy nie stanie się stuprocentowym mężczyzną - nikt nie zastąpi ojca/matki lepiej niż mężczyzna/kobieta.
Mój dobry kolega, przyjaciel z czasów gimnazjum i liceum niedawno ogłosił się, że jest gejem. Jako, że akceptuję ludzi takich, jakimi są, pod warunkiem, że są dobrzy i nie robią innym krzywdy swoim postępowaniem, nie skreśliłam go. Od dawna wiedziałam, że "coś z nim nie tak". Ma prawo do własnego wyznania, a nawet własnej orientacji. Mi to loto. Nie podoba mi się jednak jego publiczna manifestacja swojej seksualności - jakieś notorycznie wstawiane zdjęcia całujących się mężczyzn na facebooku i dodane do tego podpisy "I co o tym sądzicie?" lub "I jak, będziecie gnoić?" itp. a do tego oskarżanie i obrażanie Kościoła katolickiego za takie, a nie inne zdanie na temat homoseksualistów. Mnie to nie dość, że gorszy, jako wierzącą heteroseksualistkę, to za razem prowokuje do napisania mu wprost: ZAMKNIJ SIĘ, a bardzo tego nie chcę. Może homoseksualizm jest w Polsce jeszcze dość egzotycznym zjawiskiem, ale nie chciałabym żyć w drugiej Holandii, gdzie osoby w tej kwestii mają wolno amerykankę. Moje stanowisko w tej sprawie jest jasne:
geje, lesbijki - tak, bo mają do tego prawo, ich wybór,
związki małżeńskie takich ludzi - nie, gdyż żyjemy w chrześcijańskim kraju, którego prawo mówi, że związek małżeński to kobieta i mężczyzna,
prawo do dziedziczenia - tak, bo wielu jest ludzi, którzy nie posiadają najbliższej rodziny lub są wydziedziczeni i nie podoba mi się, że po śmierci spadek po takiej osobie przejmuje skarb państwa,
prawo do adopcji - stanowcze nie: dziewczynka wychowywana przez parę gejów nigdy nie będzie miała wzorców żeńskich, a chłopczyk wychowywany przez lesbijki nigdy nie stanie się stuprocentowym mężczyzną - nikt nie zastąpi ojca/matki lepiej niż mężczyzna/kobieta.
Ostatnio zmieniony 8 lutego 2013, o 18:56 przez misstwisted, łącznie zmieniany 1 raz.