Sport
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
- Misiek
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 329
- Rejestracja: 13 października 2006, o 18:17
- Lokalizacja: Jarosław
- Kontakt:
A ja przy okazji meczu wygrałem trochę %%%
Inter wreszcie zdobył to, na co czekał wiele lat. Wreszcie wyszli z cienia Milanu nie tylko w Serie A. Mecz nie był rewelacyjny, ale zwycięstwo zasłużone. Teraz pora, aby Mourinho przywrócił blask Realowi
No i drobna poprawka panów Borka i Bońka: potrójną koronę (mistrzostwo kraju, puchar kraju i puchar mistrzów) zdobywały wcześniej: Celtic, Ajax, PSV, ManU i Barcelona, więc Inter jest szósty, a nie pierwszy
Szkoda że raczej tu nie zaglądają...
Inter wreszcie zdobył to, na co czekał wiele lat. Wreszcie wyszli z cienia Milanu nie tylko w Serie A. Mecz nie był rewelacyjny, ale zwycięstwo zasłużone. Teraz pora, aby Mourinho przywrócił blask Realowi
No i drobna poprawka panów Borka i Bońka: potrójną koronę (mistrzostwo kraju, puchar kraju i puchar mistrzów) zdobywały wcześniej: Celtic, Ajax, PSV, ManU i Barcelona, więc Inter jest szósty, a nie pierwszy
Szkoda że raczej tu nie zaglądają...
Inter nigdy nie był w cieniu AC Milanu, porównaj sobie osiągnięcia obydwu klubów, są porównywalne, na arenie krajowej przewagę w liczbie trofeów ma Inter, na arenie międzynarodowej AC... stwierdzenie, że jeden był w cieniu drugiego jest moim zdaniem bezpodstawne.
Co do Borka i Bońka, to widzę, że głupawe komentarze z innych for dotarły i tu... następnym razem proponuję słuchać uważniej co mówią komentatorzy, ponieważ odnosili się oni do ligi włoskiej i faktycznie Inter jest pierwsza włoską drużyną, która zdobyła potrójną koronę, wcześniej nie udało się to za najlepszych czasów ani Milanowi, ani Juve.
Co do Borka i Bońka, to widzę, że głupawe komentarze z innych for dotarły i tu... następnym razem proponuję słuchać uważniej co mówią komentatorzy, ponieważ odnosili się oni do ligi włoskiej i faktycznie Inter jest pierwsza włoską drużyną, która zdobyła potrójną koronę, wcześniej nie udało się to za najlepszych czasów ani Milanowi, ani Juve.
Dokładnie tak jak powiedział Scrooge - na pewno nie mówili o całej historii piłki nożnej, tylko (teraz nie pamiętam) albo o samym Interze, albo o Serie A.No i drobna poprawka panów Borka i Bońka: potrójną koronę (mistrzostwo kraju, puchar kraju i puchar mistrzów) zdobywały wcześniej: Celtic, Ajax, PSV, ManU i Barcelona, więc Inter jest szósty, a nie pierwszy
Ale co do Bońka to bardzo bym prosił telewizje, żeby nie brali go za komentatora. To brzmiało mniej więcej tak: "Piłkarz wykonał rzut z autu rzucając piłkę rękoma, gdyż tak się auty wykonuje"; "Milito strzelił gola, bo piłka kopnięta przez niego wpadła do bramki". Gdyby komentował sporty motorowe pewnie by było: "Kierowca wyjechał poza tor, bo gdy był zakręt w lewo to on skręcił w prawo" No i w studiu była wtopa. Przed reklamami: "...komentować bedą Mateusz Borek i Roman Kołtoń". Po reklamach:"...witają państwa: Zbigniew Boniek i Mateusz Borek..."
- Misiek
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 329
- Rejestracja: 13 października 2006, o 18:17
- Lokalizacja: Jarosław
- Kontakt:
No moim skromnym zdaniem przez całe lata 90. i ponad pół obecnej dekady Inter był w cieniu Milanu. W ostatnich latach zdominował Serie A, ale w Europie wciąż brakowało osiągnięć, bo od czasu ostatniego udziału Interu w finale Pucharze UEFA AC Milan był trzykrotnie w finale LM. W przypadku takich wielkich klubów ciężko za sukces uważać dotarcie do 1/2 lub 1/4 finału.Inter nigdy nie był w cieniu AC Milanu, porównaj sobie osiągnięcia obydwu klubów, są porównywalne, na arenie krajowej przewagę w liczbie trofeów ma Inter, na arenie międzynarodowej AC... stwierdzenie, że jeden był w cieniu drugiego jest moim zdaniem bezpodstawne.
Dlatego tym bardziej cieszę się z sukcesu czarno-niebieskich
Szczerze mówiąc, nie czytałem komentarzy na innych forachCo do Borka i Bońka, to widzę, że głupawe komentarze z innych for dotarły i tu...
Jeśli faktycznie mówili w kontekście Serie A, to przyznaję się do błędu - po prostu to przegapiłem. Ale pisząc tamto nie uważam, że źle komentowali mecz. Wręcz przeciwnie - cieszyłem się, że wreszcie ktoś nie zanudzał opowiastkami, jak to trenerzy mają rywali rozpracowanych w każdym szczególe - nie lubię takich mądrości, bo piłkę lubię za to, że wynik ciężko jest przewidzieć. Zbigniew Boniek dobrze powiedział: "Papiery na boisko nie wychodzą"
-
- Gdańsk Supporter
-
It's My Life
- Posty: 224
- Rejestracja: 10 września 2009, o 08:40
- Lokalizacja: Lublin/Kraków
Skoro pojawił się taki fajny temat, to napiszę słówko o jakże pięknym sporcie, jakim niewątpliwie jest żużel
To mój ulubiony sport i strasznie szkoda, że jest on tak mało popularny. W sumie trochę to dziwne, bo nie wiem czy jest druga taka dyscyplina sportowa, w której Polacy zdobyliby tak wiele jak tu. A śmiało można powiedzieć, że obecnie jesteśmy żużlową potęgą- regularnie zdobywamy Drużynowe Mistrzostwa Świata (czy to seniorów, czy juniorów), mamy najlepszą ligę na świecie, minimum 3 Polaków jeździ co roku w Grand Prix, nasi mechanicy pracują dla czołowych światowych zawodników. Poza tym, np. w tym roku, na 11 rund cyklu GP, aż 3 jeździmy w Polsce, w tym oczywiście GP Europy. No i w końcu w tym sezonie mamy realne szanse na zdobycie Indywidualnego Mistrzostwa Świata przez polskiego zawodnika, a którego, to się jeszcze okaże.
Najważniejszą rzeczą w żużlu są jednak fantastyczne emocje. Chyba najlepsze zawody jakie oglądałam w życiu to zeszłoroczny finał DMŚ w Lesznie, gdzie do ostatniego biegu nie było wiadomo, kto wygra. Jeśli ktoś miałby taką możliwość to zachęcam do obejrzenia, ale oczywiście nie ma to jak oglądnie żużla na żywo. To już jest zupełnie inny wymiar- ryk silników, charakterystyczny zapach spalonego metanolu i oleju, kurz na wirażach itd. Z tego co słyszałam, to jakieś 90% osób zakochuje się w tym sporcie po pierwszym meczu na żywo i wcale się temu nie dziwię… W polskiej lidze jeździ się 15 biegów, poza tym, tak jak pisałam, jeżdżą u nas najlepsi zawodnicy na świecie, więc naprawdę nie ma czasu się nudzić. Bo np. ostatnio miał być mecz Wisły z Lechem, więc myślę sobie „Eee, Wisła-Lech, to sobie obejrzę”, ale dałam radę może z 15 pierwszych minut, bo nie działo się tam zupełnie nic…
Jeśli chodzi o mój ulubiony klub (poza naszym lubelskim) to zdecydowanie Unia Leszno, gdzie jeżdżą Jarek Hampel i Janusz Kołodziej. Poza nimi jest jeszcze paru zawodników, których szczególnie lubię, ale nie będę ich już wypisywała. W ogóle na temat żużla to można jeszcze parę stron, ale może na razie to tyle. Napiszę jeszcze tylko, że bardzo czekam na GP w Toruniu, które odbędzie się w 19 czerwca na jednym z najnowocześniejszych (jeśli nie najnowocześniejszym) stadionie żużlowym świata, i oby dopisała publiczność, a będzie co oglądać
To mój ulubiony sport i strasznie szkoda, że jest on tak mało popularny. W sumie trochę to dziwne, bo nie wiem czy jest druga taka dyscyplina sportowa, w której Polacy zdobyliby tak wiele jak tu. A śmiało można powiedzieć, że obecnie jesteśmy żużlową potęgą- regularnie zdobywamy Drużynowe Mistrzostwa Świata (czy to seniorów, czy juniorów), mamy najlepszą ligę na świecie, minimum 3 Polaków jeździ co roku w Grand Prix, nasi mechanicy pracują dla czołowych światowych zawodników. Poza tym, np. w tym roku, na 11 rund cyklu GP, aż 3 jeździmy w Polsce, w tym oczywiście GP Europy. No i w końcu w tym sezonie mamy realne szanse na zdobycie Indywidualnego Mistrzostwa Świata przez polskiego zawodnika, a którego, to się jeszcze okaże.
Najważniejszą rzeczą w żużlu są jednak fantastyczne emocje. Chyba najlepsze zawody jakie oglądałam w życiu to zeszłoroczny finał DMŚ w Lesznie, gdzie do ostatniego biegu nie było wiadomo, kto wygra. Jeśli ktoś miałby taką możliwość to zachęcam do obejrzenia, ale oczywiście nie ma to jak oglądnie żużla na żywo. To już jest zupełnie inny wymiar- ryk silników, charakterystyczny zapach spalonego metanolu i oleju, kurz na wirażach itd. Z tego co słyszałam, to jakieś 90% osób zakochuje się w tym sporcie po pierwszym meczu na żywo i wcale się temu nie dziwię… W polskiej lidze jeździ się 15 biegów, poza tym, tak jak pisałam, jeżdżą u nas najlepsi zawodnicy na świecie, więc naprawdę nie ma czasu się nudzić. Bo np. ostatnio miał być mecz Wisły z Lechem, więc myślę sobie „Eee, Wisła-Lech, to sobie obejrzę”, ale dałam radę może z 15 pierwszych minut, bo nie działo się tam zupełnie nic…
Jeśli chodzi o mój ulubiony klub (poza naszym lubelskim) to zdecydowanie Unia Leszno, gdzie jeżdżą Jarek Hampel i Janusz Kołodziej. Poza nimi jest jeszcze paru zawodników, których szczególnie lubię, ale nie będę ich już wypisywała. W ogóle na temat żużla to można jeszcze parę stron, ale może na razie to tyle. Napiszę jeszcze tylko, że bardzo czekam na GP w Toruniu, które odbędzie się w 19 czerwca na jednym z najnowocześniejszych (jeśli nie najnowocześniejszym) stadionie żużlowym świata, i oby dopisała publiczność, a będzie co oglądać
-
- Gdańsk Supporter
-
It's My Life
- Posty: 224
- Rejestracja: 10 września 2009, o 08:40
- Lokalizacja: Lublin/Kraków
No ja to będę oglądać sobie GP w telewizji, bo póki co nie znam nikogo kto chciałby jechać ze mną pół Polski na jakiś tam zużel... Ale tak poza tym to rzeczywiście można skoczyć A tak a propos Torunia, to w niedzielę był tam świetny mecz, oczywiście Toruń przegrał, ale sam mecz- rewelacja. Pójdź sobie kiedyś na ligę jak będziesz miał czas, naprawdę warto
Co do żużlu to pewnie interesowałbym się nim znacznie bardziej jakbym miał komu kibicować. W sumie jestem ze śląska więc najbliższa jest mi Częstochowa, ale i tak naradza sie drugi problem - brak TVP Sport, a oglądanie w Internecie to dla mnie ostateczna ostateczność.
Dziś GP Turcji. Na zakręcie numer 8 może się sporo dziać. Niestety na tym torze nie ma zbyt wielu ciekawych miejsc, więc w rękach kierowców jest to, czy wyścig będzie ciekawy. Liczę na pierwszą "8" dla Kubicy, choć łato nie będzie - za sobą ma Masse i troszkę dalej Alonso, który pokazał, że potrafi łatwo przebijać się do przodu.
Dziś GP Turcji. Na zakręcie numer 8 może się sporo dziać. Niestety na tym torze nie ma zbyt wielu ciekawych miejsc, więc w rękach kierowców jest to, czy wyścig będzie ciekawy. Liczę na pierwszą "8" dla Kubicy, choć łato nie będzie - za sobą ma Masse i troszkę dalej Alonso, który pokazał, że potrafi łatwo przebijać się do przodu.
- Frankie
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 939
- Rejestracja: 16 listopada 2006, o 16:48
- Lokalizacja: Łódź
No cóż prognozowano nokaut Kliczki i nokaut był. Sosnowski za dużo w tej walce nie zdziałał, nie te warunki fizyczne. Kliczko dzięki zasięgowi ramion spokojnie kontrolował przebieg pojedynku. Sędziowie ani jednej rundy nie przyznali Sosnowskiemu, ale brawa za ambicję i wolę walki.
Z innej beczki, jest tu ktoś kto interesuje się ligą NBA? Pisałem już wcześniej, że interesuję się sportem made in USA dlatego napiszę, że od 1 lipca w NBA zacznie się najgorętszy okres od lat. Największym gwiazdom ligi (m.in LeBron James, Dwayne Wade, Chris Bosh, Carlos Boozer itp.) kończą się kontrakty w macierzystych klubach. Drużyny, które mają dużo środków pieniężnych, by zatrudnić tzw. free agents zawalczą o topowe nazwiska. W gronie teamów, które mają spory zapas gotówki na gracza z najwyższej półki są moi ulubieni Chicago Bulls. Obecnie w Bykach grają naprawdę obiecujący, młodzi gracze na czele z niesamowitym Derrickiem Rose. Dlatego modlę się, by LeBron James (tak naprawdę gwiazda swoją popularnością dorównująca Kobe Bryantowi) zdecydował się opuścić Cleveland Cavaliers i dołączyć do drużyny ze świątyni Jordana (tym bardziej, że ostatnio dostał boleśnie po dupie od Celtics w Playoffs). W internecie pojawiło się nawet kilka filmików promujących. Poniżej jeden z nich z prezydentem Obamą
http://www.youtube.com/watch?v=zf1bQ6klpAA
Z innej beczki, jest tu ktoś kto interesuje się ligą NBA? Pisałem już wcześniej, że interesuję się sportem made in USA dlatego napiszę, że od 1 lipca w NBA zacznie się najgorętszy okres od lat. Największym gwiazdom ligi (m.in LeBron James, Dwayne Wade, Chris Bosh, Carlos Boozer itp.) kończą się kontrakty w macierzystych klubach. Drużyny, które mają dużo środków pieniężnych, by zatrudnić tzw. free agents zawalczą o topowe nazwiska. W gronie teamów, które mają spory zapas gotówki na gracza z najwyższej półki są moi ulubieni Chicago Bulls. Obecnie w Bykach grają naprawdę obiecujący, młodzi gracze na czele z niesamowitym Derrickiem Rose. Dlatego modlę się, by LeBron James (tak naprawdę gwiazda swoją popularnością dorównująca Kobe Bryantowi) zdecydował się opuścić Cleveland Cavaliers i dołączyć do drużyny ze świątyni Jordana (tym bardziej, że ostatnio dostał boleśnie po dupie od Celtics w Playoffs). W internecie pojawiło się nawet kilka filmików promujących. Poniżej jeden z nich z prezydentem Obamą
http://www.youtube.com/watch?v=zf1bQ6klpAA
Everybody lies...but not about June 19th 2013, PGE Arena Gdansk and July 12th 2019, PGE Narodowy, Warsaw!!!
Ruszyła Liga Światowa w siatkówce. Polacy na dzień dobry przegrali z Niemcami 3:1. Miejmy nadzieje, że złe dobrego początki. Jutro drugi mecz, może wyrównamy rachunki. Tak czy siak nadzieje na ten sezon są duże, po tym jak zostaliśmy Mistrzami Europy. Liczę na kolejną dużą dawkę dobrej siatkówki w wykonaniu naszych.
- Frankie
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 939
- Rejestracja: 16 listopada 2006, o 16:48
- Lokalizacja: Łódź
No, a już we wtorek hiszpański walec przejedzie się po wybrańcach Smudy Ciekaw jestem czy Mistrzowie Europy wystawią optymalny skład i będą ryzykować kontuzję któregoś z kluczowych graczy. Tym czasem z RPA pożegnał się już Essien, Diarra, wcześniej Beckham, teraz bodajże ważą się losy Drogby...
Everybody lies...but not about June 19th 2013, PGE Arena Gdansk and July 12th 2019, PGE Narodowy, Warsaw!!!
Nom, to jakaś przestroga - NIGDY NIE GRAJ Z JAPONI? PRZED MISTRZOSTWAMI! Cztery lata temu Cisse złamał nogę w meczu towarzyskim z nimi, teraz Drogba rękę...
[ Dodano: 2010-06-11, 14:56 ]
Zaczynamy wielkie piłkarskie święto. Niestety nie zobacze meczów od 14 do 16 czerwca bo mam szkolną wycieczkę.
Na kogo stawiacie? Ja tradycyjnie kibicuje Francuzom i Holendrom. Namieszać mogą przede wszystkim Hiszpanie, Włosi i tradycyjnie Brazylia. Jakoś szczerze wątpię w sukces Argentyny (nie dlatego, że ich nie lubię, tylko po prostu słaba postawa w kwalifikacjach nie jest przekonywująca).
[ Dodano: 2010-06-11, 18:01 ]
Pierwszy mecz całkiem niezły. Pierwsza bramka naprawdę bardzo dobra. Celniejszego strzału oddać się nie da. Bramka wyrównująca trochę niepotrzebna. Jeden obrońca się zagapił i nici z pułapki ofsajdowej.
RPA 1 - 1 Meksyk
[ Dodano: 2010-06-11, 14:56 ]
Zaczynamy wielkie piłkarskie święto. Niestety nie zobacze meczów od 14 do 16 czerwca bo mam szkolną wycieczkę.
Na kogo stawiacie? Ja tradycyjnie kibicuje Francuzom i Holendrom. Namieszać mogą przede wszystkim Hiszpanie, Włosi i tradycyjnie Brazylia. Jakoś szczerze wątpię w sukces Argentyny (nie dlatego, że ich nie lubię, tylko po prostu słaba postawa w kwalifikacjach nie jest przekonywująca).
[ Dodano: 2010-06-11, 18:01 ]
Pierwszy mecz całkiem niezły. Pierwsza bramka naprawdę bardzo dobra. Celniejszego strzału oddać się nie da. Bramka wyrównująca trochę niepotrzebna. Jeden obrońca się zagapił i nici z pułapki ofsajdowej.
RPA 1 - 1 Meksyk
- Frankie
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 939
- Rejestracja: 16 listopada 2006, o 16:48
- Lokalizacja: Łódź
Cała NBA skupia się na decyzji LeBrona Jamesa o opuszczeniu Cleveland Cavaliers i przyłączeniu się do innych gwiazd czyli Bosha i DWade w Miami Heat. Czy jest to już drużyna na miarę wielkich Bullsów Jordana i Pippena? Śmiem wątpić ponieważ drużyna składa się z większej liczby zawodników, a na to trio poszła góra pieniędzy i może jej nie starczyć na dopełnienie składu ciekawymi zawodnikami.
Tak, to oznacza, że moje ukochane Byczki z Chicago nie podpisały żadnego z trójki tzw. Top Free Agents, ale osobiście nie płaczę. Pozyskali Boozera i Korvera, a to dopiero początek.
Wracając do LeBrona nie wiem, czy ktoś tutaj się tym interesuje, ale większość osób oglądających godzinny program stacji ESPN - The Decision, w którym to James ogłosił swoją decyzję śmieje się z tego całego cyrku. Poniżej próbka naprawdę śmiesznej parodii tego jakże podniosłego (w mniemaniu LeBrona Jamesa momentu)
http://www.youtube.com/watch?v=UnWwMB2f0xQ
Czyż sport nie może być śmieszny? Owszem może
Tak, to oznacza, że moje ukochane Byczki z Chicago nie podpisały żadnego z trójki tzw. Top Free Agents, ale osobiście nie płaczę. Pozyskali Boozera i Korvera, a to dopiero początek.
Wracając do LeBrona nie wiem, czy ktoś tutaj się tym interesuje, ale większość osób oglądających godzinny program stacji ESPN - The Decision, w którym to James ogłosił swoją decyzję śmieje się z tego całego cyrku. Poniżej próbka naprawdę śmiesznej parodii tego jakże podniosłego (w mniemaniu LeBrona Jamesa momentu)
http://www.youtube.com/watch?v=UnWwMB2f0xQ
Czyż sport nie może być śmieszny? Owszem może
Everybody lies...but not about June 19th 2013, PGE Arena Gdansk and July 12th 2019, PGE Narodowy, Warsaw!!!