Offtop
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Mieliście kiedyś nieprzyjemne sytuacje w PKP? Bo ja dzisiaj, do jasnej cholery, miałam. Pominę wszelkie zbędne kwestie i pokrótce - stojąc w kolejce, żeby kupić bilet na 10 min przed odjazdem nagle przyszło babsko, wepchnęło się do kolejki z żalem, że wczoraj kupiła bilet do Krakowa i przed snem zauważyła, że coś jest nie tak. Oczywiście z kolejki zaczęły lecieć niewybredne komentarze (tak, ja też się nie powstrzymałam), ale co mnie najbardziej rozjuszyło to fakt, że pani z kasy zamiast powiedzieć temu półmózgowi, żeby stanęła w kolejce jak wszyscy, to zaczęła ją "obsługiwać", co trwało 10 minut i w efekcie przez ten czas obsłużyła... zero osób. A chcę napomknąć, że w kolejce stało ze dwadzieścia osób. No nóż się w kieszeni otwiera.
19.06.2013 – Gdańsk, Polska
12.07.2019 – Warszawa, Polska
12.07.2019 – Warszawa, Polska
Woodstock pozdrawia. Wróciłem do domu 36 godzin później, niż powinienem, i choć wszyscy konduktorzy rozumieli sytuację i dlaczego mamy nie tę datę na bilecie, to przy ostatniej przesiadce (szóstej? siódmej?) oczywiście musieliśmy trafić na skończonego dupka, który wyciągnął od nas resztę pieniędzy, które dosłownie wyczarowaliśmy (całą podróż głodowaliśmy).alniac pisze:Mieliście kiedyś nieprzyjemne sytuacje w PKP?
Być może udałoby się nam zmieścić do tego spóźnionego o 6 godzin pociągu bezpośrednio do Krakowa (czyli do Katowic, Opola, Wrocławia i kilku innych maluteńkich miasteczek również) ale PKP uznało, że dodatkową linię poślą do miasta, którego nazwy niestety nie pamiętam, ale pamiętam za to doskonale, że wsiadła do niego garstka ludzi. Logiko, jesteś tu jeszcze?
Tak, dwukrotnie. Dwa lata temu wracałem z koncertu no-man z Krakowa do Gliwic. Miałem zamiar wrócić pociągiem. Z tym, że odwołali ten pociąg - w niemal ostatniej chwili tego samego dnia... była 23:10, kiedy dotarłem na dworzec. Nikt o tym wcześniej nie informował. Spędziłem następnych pięć godzin z podejrzanymi typami słuchając na okrągło Blaze Of Glory i SOFAD, żeby nie zasnąć. W końcu o 4:30 pojawił się wreszcie kolejny pociąg i mogłem wrócić. W domu byłem koło 9. Masakra.alniac pisze:Mieliście kiedyś nieprzyjemne sytuacje w PKP?
Za drugim razem wracałem z koncertu Depeche Mode. Miałem miejscówkę, z tym że dwóch pijanych typów położyło się na wszystkich siedzeniach, zajmując cały przedział. A była 2:30.... A ja byłem na nogach od 6 rano...Konduktor oczywiście nie był w stanie nic zrobić (nie chciał?) Przesiedziałem na korytarzu aż do Krakowa. Tego też nikomu nie życzę.
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1988
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
Sytuacje przy kasach z chamskimi ludźmi czy z miejscówkami to mały pikuś, choć jedną ekstremalną przytoczę. Wracaliśmy z kumplami w Sonisphere z Warszawy (ze 3 lata temu), wszyscy zakupiliśmy miejscówki do Głogowa przez Leszno, na Centralny wtoczył się pociąg z Rosji, na peronie setki fanów ciężkiego grania, a panowie konduktorzy stwierdzili, że tylko wypuszczają pasażerów i nikogo do pociągu nie wpuszczą, bo miejsc brak. To nic, że kasy wciąż bilety z miejscówkami sprzedawały, to nic że był środek nocy, a następny pociąg mieliśmy rano. Skończyło się tym, że spora cześć ludzi usiadła na torach blokując pociąg, po długich przepychankach podstawiono dodatkowy wagon, który poprawił niewiele zaognioną sytuację, ale pozwolił części ludzi się do niego zapakować (jak sardynki) i odjechać.
Jednak najbardziej rozwaliła mnie sytuacja na stacji Olsztyn Zachodni, gdzie wielokrotnie już bilet po urlopie kupowałem i tym razem jak zwykle poprosiłem o bilet do Głogowa. Jakie moje było zdziwienie, gdy pani w okienku powiedziała, że nie biletu mi nie sprzeda, bo... nie ma takiego miasta
. No @#$*& padłem, Bareja by tego lepiej nie wymyślił
. Koniec końców byłem zmuszony bilet zakupić w pociągu...
Jednak najbardziej rozwaliła mnie sytuacja na stacji Olsztyn Zachodni, gdzie wielokrotnie już bilet po urlopie kupowałem i tym razem jak zwykle poprosiłem o bilet do Głogowa. Jakie moje było zdziwienie, gdy pani w okienku powiedziała, że nie biletu mi nie sprzeda, bo... nie ma takiego miasta

It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...
Hahaha, to ja raz w Kędzierzynie chciałem się kulturalnie dowiedzieć w okienku, o której najbliższy do Chorzowa, na co dostałem krzykliwe "A NIE MOŻESZ SOBIE SAM SPRAWDZIĆ?" Miałem ochotę nasrać jej do środka.sobol_77 pisze:Jakie moje było zdziwienie, gdy pani w okienku powiedziała, że nie biletu mi nie sprzeda, bo... nie ma takiego miasta . No @#$*& padłem, Bareja by tego lepiej nie wymyślił
Wystarczyło zajrzeć stronę wcześniej, Gema z nami już nie ma.sobol_77 pisze:A co się stało?
Sam poprosił o out, czy w końcu ktoś nie wytrzymał?
[ Dodano: 2014-11-17, 17:13 ]
Przygód w komunikacji ciąg dalszy. Tym razem Polski Bus. Kraków - Warszawa. Przystanek w Kielcach. Wokół mnie kilka wolnych miejsc, ale żeby być bardziej pewną, że nikt nie zechce usiąść akurat koło mnie, udaję, że śpię. Ja w takiej sytuacji nie śmiałabym budzić takiej osoby, widząc inne wolne siedzenia, więc wydało mi się to całkiem logicznym posunięciem. Jakby to powiedział Radek Kotarski - nic bardziej mylnego.
Podchodzi jakiś ktoś. Spoglądam spod lekko podniesionych powiek i po butach wnioskuję, że facet. I nagle zaczyna się aria: "PRZEPRASZAM, CZY TU WOLNE?", "HALO!", "CZY PANI ŚPI?", "HALO!". Dalszy ciąg sytuacji i moją odpowiedź zostawię dla siebie, bo ponoć są niepełnoletni u nas na forum.
[ Dodano: 2014-11-17, 17:13 ]
Przygód w komunikacji ciąg dalszy. Tym razem Polski Bus. Kraków - Warszawa. Przystanek w Kielcach. Wokół mnie kilka wolnych miejsc, ale żeby być bardziej pewną, że nikt nie zechce usiąść akurat koło mnie, udaję, że śpię. Ja w takiej sytuacji nie śmiałabym budzić takiej osoby, widząc inne wolne siedzenia, więc wydało mi się to całkiem logicznym posunięciem. Jakby to powiedział Radek Kotarski - nic bardziej mylnego.
Podchodzi jakiś ktoś. Spoglądam spod lekko podniesionych powiek i po butach wnioskuję, że facet. I nagle zaczyna się aria: "PRZEPRASZAM, CZY TU WOLNE?", "HALO!", "CZY PANI ŚPI?", "HALO!". Dalszy ciąg sytuacji i moją odpowiedź zostawię dla siebie, bo ponoć są niepełnoletni u nas na forum.
19.06.2013 – Gdańsk, Polska
12.07.2019 – Warszawa, Polska
12.07.2019 – Warszawa, Polska
- sobol_77
- Have A Nice Day
- Posty: 1988
- Rejestracja: 17 września 2005, o 10:45
- Ulubiona płyta: New Jersey +TD +SWW
- Lokalizacja: Michałowice / Wa-wa, od lat już Głogów
No k..wa padłemEVENo pisze:UPRAWIALIŚCIE SEKS?!alniac pisze:Dalszy ciąg sytuacji i moją odpowiedź zostawię dla siebie, bo ponoć są niepełnoletni u nas na forum.
It's a bitch, but life's a roller coaster ride,
The ups and downs will make you scream sometimes...
The ups and downs will make you scream sometimes...