Osoba odpowiedzialna za dzisiejszy mecz Polska-Anglia powinna dostać w ryj od wszystkich kibiców, tak, żeby się posrała w gacie!



[ Dodano: 2012-10-16, 22:09 ]

[ Dodano: 2012-10-16, 22:25 ]
Niech następnym razem przygotują sobie odpowiedni sprzęt


Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Jest zapotrzebowanie to jest też promowanie. Oglądalność piłki nie kłamie. Siatkówka nie jest tak bardzo lubiana przez społeczeńśtwo więc nie ma sensu pisać, zę Pliński się spóźni na zgrupowanie itp. Piłka nożna jest po prostu najpopularniejsza i ludzie lubią oglądać.A ja się zastanawiam, dlaczego media, jak i ludzie ogółem poświęcają tyle miejsca/czasu na temat reprezentacji (i ogółem piłki nożnej, ale to już moje indywidualne podejście). Informacje na temat drużyny, która od ponad ćwierć wieku nie osiągnęła nic są ważniejsze od Mistrzostwa Europy siatkarzy, które widniało na szczycie wiadomości Onetu przez kilka godzin, po czym znów wróciła tam piłka nożna.
I tak każdy bzdurny artykuł, o przygotowaniach, o meczu eliminacyjnym, o meczu towarzyskim, o występach w klubie. Wywiady z trenerami, piłkarzami, działaczami, lekarzami, przed meczem, po meczu, w przerwie meczu, MECZU KTÓRY NAWET SIĘ NIE ODBYŁ (!)
I ta banda sobie kopię tą piłke, a reszta patrzy na to przez półtora godziny oczekując, że jednak uda im się jakimś cudem przedostać się pod pole karne, drugim cudem stworzyć akcję i trzecim strzelić bramkę. Od ME 2008 mecze Polaków oglądam tylko podczas ważnych imprez (czyli na razie trzy mecze). Po prostu stwierdziłem, że trzy chwile radości, jakie mi zafundowali (których by w ogóle nie było, gdyby nie Ebi Smolarek) pod względem tego ile czasu im się poświęca to zdecydowanie za mało.
I nie rozumiem dlaczego jest to popularniejsze od innych, moim zdaniem kilkakrotnie ciekawszych sportów, jak siatkówka (która mimo iż najmniej, to jednak przegrywa z kopaczami solidnie), piłka ręczna... właściwie mógłbym tu wymienić 3/4 dyscyplin na świecie, w których reprezentacje Polski dają z siebie więcej lub tyle samo, co piłkarze.
To moje zdanie i przy tym zostanę, że kibicuję tym Polakom, którzy mają realne szanse na sukces. Wyjątkiem było Euro 2012, w którym kibicowałem tym, którzy mieli mało realne szanse na 8. miejsce (czyt. ćwierćfinał). Tak to już jest, że w piłce nożnej za wygranie towarzyskiego meczu masz sławę i pieniądze, która jest nieosiągalna dla najlepszych z najlepszych w innych dyscyplinach sportowych.
A o meczu Polska-Anglia dowiedziałem się dlatego, że się nie odbył. To dopiero absurd.
Poza tym wyobraźmy sobie sytuację: Wydaje nam się, że ktoś włamuje się nam do domu, jesteśmy u siebie w sypialni. Schodzimy na dół wyskakujemy zza rogu i pah kulka we włamywacza i w tym momencie uświadamiamy sobie, że to nie był włamywacz tylko nasza dziewczyna... To nie wiem jak wy ale ja bym chyba przestał do niej strzelać... W sumie nie wiem czy ona tam do niego podkradała się w nocy, bo jeśli tak to naprawdę mógł nie widzieć, że to jego dziewczyna. No ale jak napisał Malkolit np. ja bym przestał strzelać po pierwszym celnym strzale, który zapewne powaliłby napastnika, którym w tym przypadku była jego dziewczyna.Malkolit pisze:Wpakować serię z pistoletu komuś, kto wszedł do twojego domu... nie, tak się nie robi, jeśli ma się poukładane w głowie...