Czar kaset magnetofonowych
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
Czar kaset magnetofonowych
Prawdopodobnie każdy z nas swoją przygodę z muzyką zaczynał od kupowania kaset, które były niezwykle popularne w dwóch ostatnich dekadach XX Wieku. Prawdziwe eldorado miało miejsce w latach 1988-1994, kiedy piractwo fonograficzne osiągnęło gigantyczne rozmiary (na sto sprzedanych kaset, mniej niż pięć było legalnych). To się skończyło w okolicach roku 1994, gdy wprowadzono Ustawę o Prawie Autorskim. Ponadto po roku 1995 płyta CD zaczęła w Polsce spychać do lamusa poczciwą kasetę i stała się najpopularniejszym nośnikiem. W naszym kraju ostatnie albumy na kasetach zostały wydane w 2004 roku (np: Zalef Pistolet, Wilki Watra), a oficjalne zakończenie produkcji tego nośnika miało miejsce trzy lata później. Informacje o śmierci tego nośnika, okazały się jednak przedwczesne, gdyż podczas tegorocznego Record Store Day, duet MGMT wydał nowego singla właśnie na tym nośniku. Chyba wiecie o tym, że więźniowie w amerykańskich więzieniach z wiadomych przyczyn mogą słuchać muzyki wyłącznie z kaset (pod warunkiem że nie mają śrubek). Kasety też są podstawowymi nośnikami muzyki niszowej i niezależnej, których obieg ma miejsce w podziemiu. Ja nigdy nie odrzuciłem tego nośnika. Co więcej w moim mieście znalazłem komis, gdzie można kupić oryginalne kasety (niektóre nawet zafoliowane) i tam wyszukuję co ciekawsze wydawnictwa. Czy wy też macie kasety, oraz sprawne urządzenia na których możecie je odtwarzać?
Oto moje oryginalne kasety, których liczba na pewno przybędzie (mam też trochę piratów, których ojciec kiedyś nakupował, ale ich nie liczę).
Polskie
Edyta Bartosiewicz - Love (1992)
Edyta Bartosiewicz - Szok n' Show (1995)
Kobong - Kobong (1995)
Perfect - Jestem (1994)
Zagraniczne
Babylon Zoo - King Kong Groover (1998)
Cher - Living Proof (2001)
Goran Bregović - Ederlezi (1998)
PS: Miałem kiedyś też na kasetach oryginalne dwa albumy Urszuli (Biała Droga i Akustycznie), lecz w akcie spontanicznej szaleńczej głupoty połamałem je, a potem odkupiłem je jako kompakty.
Oto moje oryginalne kasety, których liczba na pewno przybędzie (mam też trochę piratów, których ojciec kiedyś nakupował, ale ich nie liczę).
Polskie
Edyta Bartosiewicz - Love (1992)
Edyta Bartosiewicz - Szok n' Show (1995)
Kobong - Kobong (1995)
Perfect - Jestem (1994)
Zagraniczne
Babylon Zoo - King Kong Groover (1998)
Cher - Living Proof (2001)
Goran Bregović - Ederlezi (1998)
PS: Miałem kiedyś też na kasetach oryginalne dwa albumy Urszuli (Biała Droga i Akustycznie), lecz w akcie spontanicznej szaleńczej głupoty połamałem je, a potem odkupiłem je jako kompakty.
hmm... postanowiłem potraktować tytuł tego tematu jako "wspomnień czar".
Kasety magn. trzymałem właściwie tylko z tego powodu,że miałem dość długo radiomagnetofon w samochodzie a nie odtwarzacz cd/mp3. W przypadku Lessdress po prostu nie mogłem dostać innego nośnika tych albumów.
Wielu z tamtych albumów już nie kupiłem ponownie na cd, niektóre z nich zostały do dzisiaj z jakiegoś sentymentu, więc w sumie to dla mnie fajny temat do wspomnień

Kasety magn. trzymałem właściwie tylko z tego powodu,że miałem dość długo radiomagnetofon w samochodzie a nie odtwarzacz cd/mp3. W przypadku Lessdress po prostu nie mogłem dostać innego nośnika tych albumów.
Wielu z tamtych albumów już nie kupiłem ponownie na cd, niektóre z nich zostały do dzisiaj z jakiegoś sentymentu, więc w sumie to dla mnie fajny temat do wspomnień










Ja mam wciąż ochotę kupować nowe oryginalne kasety, ponieważ mam wciąż sprawny magnetofon w wieży. Dla mnie kaseta magnetofonowa jest jedynym analogowym nośnikiem na który mogę sobie pozwolić, gdyż jest tania i ma niewielkie rozmiary (łatwo zmieści się do kieszeni spodni). Ponadto znalazłem w mieście komis, gdzie można kupować oryginalne kasety (każda z nich ma wartość banknotu z Mieszkiem). Miałem też kiedyś album Almost Heaven The Kelly Family na kasecie, ale go też połamałem (bo ten zespół to była istna żenada, której targetem docelowych są wyłącznie zakochane platonicznie kretynki). Oto lista planowanych zakupów (nie cała, gdyż zawsze mi może jeszcze coś przyjść do głowy).
Edyta Bartosiewicz - Sen (1994)
Edyta Bartosiewicz - Wodospady (1998)
Era - Era (1997)
Lenny Valentino - Uwaga, Jedzie Tramwaj (2001)
SiStars - Siła Sióstr (2003)
Edyta Bartosiewicz - Sen (1994)
Edyta Bartosiewicz - Wodospady (1998)
Era - Era (1997)
Lenny Valentino - Uwaga, Jedzie Tramwaj (2001)
SiStars - Siła Sióstr (2003)
- Margaretka
- It's My Life
- Posty: 158
- Rejestracja: 24 czerwca 2013, o 08:07
- Lokalizacja: middle of nowhere
Mam całkiem sporo kaset ( wolnej chwili jakoś je obfotografuję)i mają dla mnie dużą wartość sentymentalną. Na pewno się ich nie pozbędę. Kilka lat temu przy zakupie mini-wieży zwracałam uwagę, aby była możliwość ich odtwarzania. Chociaż przyznam szczerze, że obecnie słucham głównie płyt.
Gdybym miała zniszczyć kasetę/płytę - nawet obciachową, to chyba serce by mi pękło. Zawsze można podpytać znajomych - może dla kogoś będzie miałą większą wartość, w ostateczności położyć przy śmietniku.
kto z nas nie pamięta takiego zestawu?

Gdybym miała zniszczyć kasetę/płytę - nawet obciachową, to chyba serce by mi pękło. Zawsze można podpytać znajomych - może dla kogoś będzie miałą większą wartość, w ostateczności położyć przy śmietniku.
kto z nas nie pamięta takiego zestawu?

Czasami na okładkach kaset widać więcej niż na analogicznej okładce kompaktu. Weźmy takie debiuty self-titled grup Backstreet Boys oraz De Su. Jeżeli zobaczycie te okładki, to przekonacie się że mam rację.
Mam komputer połączony z wieżą za pomocą złącza AUX, tak że muzyki z kompa można słuchać na wieży. Dlatego w ten sposób nagrałem na kasety kilka albumów (Talk Talk Laughing Stock, Jean Michel Jarre Chronologie, Red Hot Chilli Peppers Californication, TSA Proceder) i nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa.
Mam komputer połączony z wieżą za pomocą złącza AUX, tak że muzyki z kompa można słuchać na wieży. Dlatego w ten sposób nagrałem na kasety kilka albumów (Talk Talk Laughing Stock, Jean Michel Jarre Chronologie, Red Hot Chilli Peppers Californication, TSA Proceder) i nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa.
Pamiętam jak dziś:
Moją ostatnią kasetą był Crush, kupiony razem z "walkmenem". Było to we wrześniu 2000r. Wspaniałe czasy; bez komputera, internetu, gdzie sklepy muzyczne istniały w małych miasteczkach, a dziś...
To był mój pierwszy kontakt z twórczością BJ (po radiowym It's my life).
Niestety ta kaseta gdzieś wsiąkła...chyba pomyślę o przeszukaniu strychu.
Moją ostatnią kasetą był Crush, kupiony razem z "walkmenem". Było to we wrześniu 2000r. Wspaniałe czasy; bez komputera, internetu, gdzie sklepy muzyczne istniały w małych miasteczkach, a dziś...
To był mój pierwszy kontakt z twórczością BJ (po radiowym It's my life).
Niestety ta kaseta gdzieś wsiąkła...chyba pomyślę o przeszukaniu strychu.
Powinieneś wiedzieć też o tym, że kolejne studyjne wydawnictwo tego zespołu, album Bounce też ukazał się na tym nośniku. Teraz do rzeczy. Czy znacie jakieś miejsca we Wrocławiu, gdzie można kupić kasety magnetofonowe z drugiej ręki? Ja znam tylko jedno, które jest na 5 piętrze domu towarowego Feniks w Rynku. Proszę o pomoc we wskazaniu mi innych miejsc. Wrocław to przecież duże miasto wojewódzkie (czwarte największe w Polsce), dlatego też powinny być w nim też inne komisy z używanymi kasetami.solb pisze:Pamiętam jak dziś:
Moją ostatnią kasetą był Crush, kupiony razem z "walkmenem". Było to we wrześniu 2000r. Wspaniałe czasy; bez komputera, internetu, gdzie sklepy muzyczne istniały w małych miasteczkach, a dziś...
To był mój pierwszy kontakt z twórczością BJ (po radiowym It's my life).
Niestety ta kaseta gdzieś wsiąkła...chyba pomyślę o przeszukaniu strychu.
- Ricky Skywalker
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 1648
- Rejestracja: 1 sierpnia 2005, o 21:17
- Ulubiona płyta: NJ+KTF+SITT+AOTL
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
TeLeFeRka teżGeminiman019 pisze:Powinieneś wiedzieć też o tym, że kolejne studyjne wydawnictwo tego zespołu, album Bounce też ukazał się na tym nośniku.
***
"these days all we got is hope, we got redemption and we got forgiveness. And we got one more thing - we got us these days..."
- Richie Sambora, 29-10-2007
"these days all we got is hope, we got redemption and we got forgiveness. And we got one more thing - we got us these days..."
- Richie Sambora, 29-10-2007
Ja nie mam pojęcia, aż tak dobrze Wrocławia nie znam.Geminiman019 pisze:Ponawiam swoje pytanie, gdzie we Wrocławiu, oprócz domu towarowego Feniks, jest komis z używanymi kasetami. Chętnie udałbym się na takie zakupy.
Natomiast znalazłem swoją starą kasetę (ale dźwięk jest bardzo dobry, jak na taśmę, która przeleżała lata w szafie) ZZ Top "Eliminator" wydaną przez Gambit.
Geminiman - pamiętam, ze lubisz ZZ Top (nie wiem czy akurat to) - gdybyś był nią zainteresowany to daj znać.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2014, o 08:39 przez usunięty użytkownik 4858, łącznie zmieniany 1 raz.
hej. oto mój zestaw kaset. wielki mam sentyment:)
oczywiście i Bon Jovi się zachowały w super jakości.
[ Dodano: 2013-11-30, 19:27 ]
http://imageshack.com/a/img11/9205/02ug.jpg
http://imageshack.com/a/img132/576/32rf.jpg
http://imageshack.com/a/img40/6558/c8sw.jpg
http://imageshack.com/a/img28/2678/z1ef.jpg
oczywiście i Bon Jovi się zachowały w super jakości.

[ Dodano: 2013-11-30, 19:27 ]
http://imageshack.com/a/img11/9205/02ug.jpg
http://imageshack.com/a/img132/576/32rf.jpg
http://imageshack.com/a/img40/6558/c8sw.jpg
http://imageshack.com/a/img28/2678/z1ef.jpg
Tego albumu nie opłaca się kupować na kasecie. Wielki, czarny naleśnik będzie znacznie lepszym wyborem, jeżeli chcesz mieć analogowy nośnik (znam nawet komis, gdzie widziałem taką wersję). Ponadto interesują mnie tylko oryginalne wydania z hologramem ZAIKS-u, a oryginalne wydanie tego albumu na kasecie ma numer kodowy 92-3774-4 . Nie masz pojęcia, jak brzydzą mnie pirackie fonogramy.Tomker pisze:Ja nie mam pojęcia, aż tak dobrze Wrocławia nie znam.Geminiman019 pisze:Ponawiam swoje pytanie, gdzie we Wrocławiu, oprócz domu towarowego Feniks, jest komis z używanymi kasetami. Chętnie udałbym się na takie zakupy.
Natomiast znalazłem swoją starą kasetę (ale dźwięk jest bardzo dobry, jak na taśmę, która przeleżała lata w szafie) ZZ Top "Eliminator" wydaną przez Gambit.
Geminiman - pamiętam, ze lubisz ZZ Top (nie wiem czy akurat to) - gdybyś był nią zainteresowany to daj znać.
Obrazek
Odświeżę temat...
Ostatnie moje kasety to "Power Station" Jona, "Shangri-La DeeDa" STP, "Just Push Play" Aerosmith... i chyba HIM "Deep Shadows And Brilliant Highlights".
Wszystkie kasety jakie miałem popłynęły w świat
Zastanawiam się dziś czy nie była to zbyt pochopna decyzja. Choćby z sentymentu do tamtego nośnika. Ponadto, uważam, że to fajne od strony kolekcjonerskiej... Ostatnimi czasy zacząłem sobie powoli kompletować niektóre "kasetografie". Zacząłem od Bon Jovi i Pantery...
Kto wie? Może kiedyś na półce staną w szeregu kasetowe albumy BJ 1984-2002?
I na koniec ciekawostka...
VERY "RARE" UKRAINIAN
CASSETTE EDITION
Ci to mają fajnie
Pewnie ultralimitowana edycja "What About Now" również się tam pojawiła
Ostatnie moje kasety to "Power Station" Jona, "Shangri-La DeeDa" STP, "Just Push Play" Aerosmith... i chyba HIM "Deep Shadows And Brilliant Highlights".
Wszystkie kasety jakie miałem popłynęły w świat
Zastanawiam się dziś czy nie była to zbyt pochopna decyzja. Choćby z sentymentu do tamtego nośnika. Ponadto, uważam, że to fajne od strony kolekcjonerskiej... Ostatnimi czasy zacząłem sobie powoli kompletować niektóre "kasetografie". Zacząłem od Bon Jovi i Pantery...
Kto wie? Może kiedyś na półce staną w szeregu kasetowe albumy BJ 1984-2002?
I na koniec ciekawostka...
VERY "RARE" UKRAINIAN

Ci to mają fajnie
Pewnie ultralimitowana edycja "What About Now" również się tam pojawiła