werx , dzięki
Ja w końcu, po niesamowicie długim okresie prób i błędów zrobiłam dzisiaj pancakes takie jak trzeba, i proporcje są podobne do Twojego (następnym razem wykorzystam czekoladę lub jagody
), ale jednak trochę się różni:
1 jajko
200 g mąki
300 ml maślanki
50 g cukru
30 g masła
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
Wykonanie:
- na małym ogniu stawiamy patelnię, niech się nagrzewa
- topimy masło, po roztopieniu odstawiamy do przestudzenia
- oddzielamy białko od żółtka. Białko ubijamy ze szczyptą soli na pianę, żółtko z częścią cukru na gęsty kogel-mogel. Dodajemy pianę do kogla-mogla, chwilę miksujemy, dodajemy pozostały cukier.
- nie przerywając mieszania dodajemy maślankę, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną i - stopniowo - mąkę. Otrzymamy dosyć gęste ciasto - i takie ma być!
- niewielkie porcje ciasta (pogubiłam się w rachunkach kiedy zaczęłam podjadać, ale chyba ok 16 placuszków mi wyszło) smażymy na rozgrzanej patelni na małym ogniu (!). Do przewracania zabieramy się, jak na cieście zaczną pojawiać się bąbelki, a boki - wyraźnie ścinają.
Gotowe przed zniknięciem wyglądały tak: