Najbardziej oczekiwane albumy 2020
Moderator: Mod's Team
Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2020
Polska z 11 zakażonymi zajmuje 56 miejsce na 110 krajów, ale pod względem zakażeń na milion mieszkańców, jest na samym końcu stawki. Na czele:
Chiny 80,7 tys. zakażonych,
Włochy 7,4 tys.
Korea Płd . – 7,3 tys.
Iran – 6,6 tys.
Dalej grupa zamożnych państw Zachodu: Francja – 1126, Niemcy – 1040, Hiszpania – 673, USA – 521, Japonia – 6501, Szwajcaria – 337, Wielka Brytania – 273, Holandia – 265, Belgia – 200. Kraje Europy Wschodniej chorują znacznie rzadziej (najczęściej Czechy – 32). Nie jest wykluczone, że systemy opieki zdrowotnej zamożniejszych krajów lepiej wychwytuje przypadki zakażenia, poza tym kraje zamożniejsze cechuje znacznie większa mobilność ludzi, w tym podróży zagranicznych, co może sprzyjać zakażeniom.
Chiny 80,7 tys. zakażonych,
Włochy 7,4 tys.
Korea Płd . – 7,3 tys.
Iran – 6,6 tys.
Dalej grupa zamożnych państw Zachodu: Francja – 1126, Niemcy – 1040, Hiszpania – 673, USA – 521, Japonia – 6501, Szwajcaria – 337, Wielka Brytania – 273, Holandia – 265, Belgia – 200. Kraje Europy Wschodniej chorują znacznie rzadziej (najczęściej Czechy – 32). Nie jest wykluczone, że systemy opieki zdrowotnej zamożniejszych krajów lepiej wychwytuje przypadki zakażenia, poza tym kraje zamożniejsze cechuje znacznie większa mobilność ludzi, w tym podróży zagranicznych, co może sprzyjać zakażeniom.
Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2020
A wracając do tematu:
Niedługo wychodzi nowy Testament "Titans of Creation". Drugi zwiastun zdecydowanie rozbudził mój apetyt...
Niedługo wychodzi nowy Testament "Titans of Creation". Drugi zwiastun zdecydowanie rozbudził mój apetyt...
- EVENo
- Have A Nice Day
- Posty: 1584
- Rejestracja: 9 października 2016, o 11:51
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Kontakt:
Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2020
Nowy Gotthard naprawdę solidny, tylko ten cover Abby mogli sobie odpuścić Płyta równiejsza od poprzedniej, gdzie killery mieszały się ze słabeuszami. Trzynastka prezentuje równy poziom od początku do końca. I to całkiem dobry poziom. Kurde, tylko ta Abba psuje efekt
Telewizja kłamie, a Radio Epsilon
- EVENo
- Have A Nice Day
- Posty: 1584
- Rejestracja: 9 października 2016, o 11:51
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Kontakt:
Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2020
Byłem przekonany, że Infinite będzie ostatnim, ale... 12 czerwca premiera nowego albumu Deep Purple!
A ze świata "nieco" młodszych zespołów - swój trzeci krążek zapowiedzieli Nothing But Thieves.
A ze świata "nieco" młodszych zespołów - swój trzeci krążek zapowiedzieli Nothing But Thieves.
Telewizja kłamie, a Radio Epsilon
Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2020
Ciekawie zapowiadają się albumy "Obsidian" Brytyjczyków z Paradise Lost oraz "City Burials" szwedzkiej Katatonii. W sieci można już znaleźć zwiastuny obu muzycznych przedsięwzięć.
"Fall From Grace" jest cholernie mocny, masywny i ciężki, a przy tym klarowny jak diabli i selektywny w brzmieniu. Z kolei "Behind The Blood" ma w sobie coś co sprawia, że trudno oderwać się od tego kawałka.
Pozycja obowiązkowa to również "Titans of Creation" Testamentu... Myślę że Panowie po raz kolejny pokażą jak grać soczysty, rozpędzony i brutalny heavy metal.
Czy jakakolwiek z tych propozycji przebije niemal perfekcyjny album Sepultury?Czekam z niecierpliwością... Póki co "Quadra" rullez?
"Fall From Grace" jest cholernie mocny, masywny i ciężki, a przy tym klarowny jak diabli i selektywny w brzmieniu. Z kolei "Behind The Blood" ma w sobie coś co sprawia, że trudno oderwać się od tego kawałka.
Pozycja obowiązkowa to również "Titans of Creation" Testamentu... Myślę że Panowie po raz kolejny pokażą jak grać soczysty, rozpędzony i brutalny heavy metal.
Czy jakakolwiek z tych propozycji przebije niemal perfekcyjny album Sepultury?Czekam z niecierpliwością... Póki co "Quadra" rullez?
Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2020
?
Ostatnio zmieniony 29 marca 2020, o 07:04 przez M, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ricky Skywalker
- Administrator
-
Have A Nice Day
- Posty: 1648
- Rejestracja: 1 sierpnia 2005, o 21:17
- Ulubiona płyta: NJ+KTF+SITT+AOTL
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2020
A mi się ta ABBA właśnie podoba - wyszło naprawdę fajnie!EVENo pisze:Nowy Gotthard naprawdę solidny, tylko ten cover Abby mogli sobie odpuścić Płyta równiejsza od poprzedniej, gdzie killery mieszały się ze słabeuszami. Trzynastka prezentuje równy poziom od początku do końca. I to całkiem dobry poziom. Kurde, tylko ta Abba psuje efekt
Moją recenzję całej płyty można przeczytać tutaj: http://wyspa.fm/albumy/180089/13
***
"these days all we got is hope, we got redemption and we got forgiveness. And we got one more thing - we got us these days..."
- Richie Sambora, 29-10-2007
"these days all we got is hope, we got redemption and we got forgiveness. And we got one more thing - we got us these days..."
- Richie Sambora, 29-10-2007
- EVENo
- Have A Nice Day
- Posty: 1584
- Rejestracja: 9 października 2016, o 11:51
- Ulubiona płyta: New Jersey
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Kontakt:
Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2020
Eh, już byłem gotów do zachwytów, do pisania, że najlepsza płyta od lat, że bardzo równa i dająca wiele powodów do wracania do niej jako całość... ale wtedy wydarzyły się cztery ostatnie utwory, które nijak nie trzymają poziomu ośmiu poprzednich. Jest to tym większe rozczarowanie, że to mnie właśnie najbardziej bolało na Lightning Bolt, gdzie cztery ostatnie piosenki są tak nudne, że żałuję straconego na nie czasu. Tu jest lepiej, ale wciąż szkoda. Na pewno będę unikał szerokim łukiem Buckle Up, najsłabszy punkt albumu. A poprzedzający go Take The Long Way chyba najlepszy. Gigatona najprawdopodobniej będę słuchał tak, że po ósmym utworze od razu będę przerzucał na ostatni, wtedy materiał brzmi naprawdę super.
Telewizja kłamie, a Radio Epsilon
Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2020
Uciekło mi jakimś cudem...Tymczasem po 10 latach Normalsi wracają.
Bez dwóch zdań piosenka dnia. Już nie wiem czy za eteryczne gitary, chropowaty głos Chypisa czy po prostu za fantastyczną opowieść. Poproszę o więcej...
https://youtu.be/6qGFSzfZOgs
Bez dwóch zdań piosenka dnia. Już nie wiem czy za eteryczne gitary, chropowaty głos Chypisa czy po prostu za fantastyczną opowieść. Poproszę o więcej...
https://youtu.be/6qGFSzfZOgs
Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2020
Po wzorcowym studium totalnej nudy zaserwowanej przez Pearl Jam przyszedł czas na nowy Testament ?
Oczywiście trzeba oddać chłopakom z Pearl Jam sprawiedliwość... Szukają. Błądzenie jest lepsze od stagnacji, ponieważ może być odbierane jako forma poszukiwania. Co jednak z tego skoro o krążku już zapomniałem...
Poziom utrzymują natomiast Panowie z Testament. Jest i ciężki groove, i growl tam gdzie trzeba, i potężne soczyste brzmienie. Najważniejsze jednak, że piosenki trzymają poziom.
Polecam fanom bardziej bezkompromisowego grania.
Oczywiście trzeba oddać chłopakom z Pearl Jam sprawiedliwość... Szukają. Błądzenie jest lepsze od stagnacji, ponieważ może być odbierane jako forma poszukiwania. Co jednak z tego skoro o krążku już zapomniałem...
Poziom utrzymują natomiast Panowie z Testament. Jest i ciężki groove, i growl tam gdzie trzeba, i potężne soczyste brzmienie. Najważniejsze jednak, że piosenki trzymają poziom.
Polecam fanom bardziej bezkompromisowego grania.
Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2020
drugie potwierdzone info od bliskich znajomych Ori: ma zgrany i przemyślany material na kolejny pelny album. Oczywiście bez Ryśka.. :/
Co źle to źle, co dobrze to dobrze.. Wolę Samborę bez Ori (chociaż Radio Free America nadal czesto slucham, szczególnie w samochodzie i "pod konkretny nastrój"). Tak wiec, czekam z ciekawością na tę pozycję
Co źle to źle, co dobrze to dobrze.. Wolę Samborę bez Ori (chociaż Radio Free America nadal czesto slucham, szczególnie w samochodzie i "pod konkretny nastrój"). Tak wiec, czekam z ciekawością na tę pozycję
Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2020
Katatonia wydała album do którego przez jakiś czas będę pewnie wracał. Teraz zobaczy co zaserwuje Paradise Lost...
A a kwestii Płyta Roku... Póki co na pozycji lidera trzyma się "Quadra" Sepultury, choc mocno podgryza ją "Titans..." Testamentu. Trójkę uzupełnia "City Burials". Fajnie wypada też nowy Ozzy.
A a kwestii Płyta Roku... Póki co na pozycji lidera trzyma się "Quadra" Sepultury, choc mocno podgryza ją "Titans..." Testamentu. Trójkę uzupełnia "City Burials". Fajnie wypada też nowy Ozzy.
Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2020
Jest i najbardziej niedoceniony grunge'owiec
Screaming Trees co prawda dzięki albumom "Sweet Oblivion" (1992) i "Dust" (1996) mają swoje miejsce w sercach sympatyków brudnego rocka z Seattle, ale... paradoks jest taki, iż łapiąc się na grunge'owy boom nigdy nie odnieśli sukcesu choćby zblizonego do Alice im Chains czy Smashin' Pumpkins. Być może "winna" jest tutaj sama muzyka, która nie była tak chwytliwa i ciężka jak w przypadku Wielkiej Czwórki Grunge, a może wymykający się stereotypom wokal Marca Lanegana? A może po prostu byli zbyt brzydcy?
W każdym razie - komercyjne niepowodzenie mimo wszystko dało Laneganowi ten przywilej, że może nagrywać taką muzykę jaką chce. Czy to solowo czy w barwach wspomnianych Krzyczących Drzew, artysta ten nigdy nie zboczył na zdradliwą ścieżkę komercji. Należy też mu oddac, że w swoim specyficzny świecie dźwięków nigdy nie nagrał słabego krążka.
Najnowsze dzieło tego muzyka wydaje się być udanym kompromisem pomiędzy jego starym akustycznym wcieleniem i elektronicznymi, psychodelicznyi ciągotami. Zdecydowanie MOCNY kandydat do pierwszej trójki moich płyt 2020 roku.
Piękny utwór
https://www.youtube.com/watch?v=ToMgSKgra38
Screaming Trees co prawda dzięki albumom "Sweet Oblivion" (1992) i "Dust" (1996) mają swoje miejsce w sercach sympatyków brudnego rocka z Seattle, ale... paradoks jest taki, iż łapiąc się na grunge'owy boom nigdy nie odnieśli sukcesu choćby zblizonego do Alice im Chains czy Smashin' Pumpkins. Być może "winna" jest tutaj sama muzyka, która nie była tak chwytliwa i ciężka jak w przypadku Wielkiej Czwórki Grunge, a może wymykający się stereotypom wokal Marca Lanegana? A może po prostu byli zbyt brzydcy?
W każdym razie - komercyjne niepowodzenie mimo wszystko dało Laneganowi ten przywilej, że może nagrywać taką muzykę jaką chce. Czy to solowo czy w barwach wspomnianych Krzyczących Drzew, artysta ten nigdy nie zboczył na zdradliwą ścieżkę komercji. Należy też mu oddac, że w swoim specyficzny świecie dźwięków nigdy nie nagrał słabego krążka.
Najnowsze dzieło tego muzyka wydaje się być udanym kompromisem pomiędzy jego starym akustycznym wcieleniem i elektronicznymi, psychodelicznyi ciągotami. Zdecydowanie MOCNY kandydat do pierwszej trójki moich płyt 2020 roku.
Piękny utwór
https://www.youtube.com/watch?v=ToMgSKgra38
Re: Najbardziej oczekiwane albumy 2020
To Lanegan też przesunął premierę albumu? Czy robi juz hurtowo nastepny? Trochę "przespałem" jego temat, nie jestem na bieżąco - btw: byl ktoś na jego koncercie w proximie?
Bez dwóch zdań bardzo charyzmatyczny muzyk. I jednak "komercyjny" Oczywiście w fajnym tego słowa znaczeniu...
Bez dwóch zdań bardzo charyzmatyczny muzyk. I jednak "komercyjny" Oczywiście w fajnym tego słowa znaczeniu...