Dreszcze

[imp]

pierwszy utwór, który przyprawiał mnie o dreszcze
https://www.youtube.com/watch?v=8pQalXmClNc


Przylezie ta Tekla czy nie? Horror

[prezes1]

Rzeczywiście temat-rzeka!
No ale ostatnio na żywo to np.Budka Suflera na pożegnalnym show w Lublinie- 'Jest Taki Samotny Dom'.
Albo last year - 'Dream On' Aerosmith w Łodzi. Richie kilka razy w Berlinie.

Zawsze: Dry County, These Days, Guitar Lies Bleeding.
Można długo wymieniać...

[EVENo]

No ale ostatnio na żywo to np.Budka Suflera

No tak, Jolka na pół miliona gardeł podczas tegorocznego Przystanku Woodstock to również coś, o czym wspomnieć należy, ale to nie wykonawca, a publiczność dała czadu. Natomiast Cugowski - głos petarda. Pierwszy (pewnie ostatni) raz słuchałem go na żywo i byłem pod ogromnym wrażeniem, jaki zapas w wokalu ma ten facet. Pełen szacun.

[M]

Guitar Lies Bleeding

Kurcze, mnie ten kawałek od jakiegoś czasu męczy. Brakuje w nim powera ale... PODKREŚLAM to wyłącznie moje subiektywne odczucia.

Outro Good Guys Don't... potrafi za to nieźle rozruszać. Albo takie Anybody Listening?, solo The Unforgiven, bas i "przeszkadzajka" w Would?, outro Love Hate Love, solo Choke... Za dużo tego by wymieniać. Choćby takie Big Long Now i ten rozdzierający jak tygrysa pazur antylopy plecy, hm... refren. Dziki.