Płyty roku 2011

Wszystko co dotyczy szeroko pojętego działu muzyki, innych zespołów itp.

Moderator: Mod's Team

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ricky Skywalker
Administrator
Administrator
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 1648
Rejestracja: 1 sierpnia 2005, o 21:17
Ulubiona płyta: NJ+KTF+SITT+AOTL
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Płyty roku 2011

Post autor: Ricky Skywalker »

Choć nasi ulubieńcy z BJ nie wydali w tym roku płyty, zapewne każdy z nas odsłuchał w mijającym roku jakieś ciekawe albumy ;) Może macie jakieś spostrzeżenia na ten temat? ;)

Jeśli chodzi o mnie - oto dziesiątka najlepszych, najczęściej odsłuchiwanych w tym roku przeze mnie płyt - wydanych przez artystów prezentujących naprawdę różne style muzyczne. Znalazło się tu kilka dość niespodziewanych, nawet dla mnie, pozycji ;)

10. Bonfire - Branded - obok Scorpionsów bodaj najlepszy niemiecki zespół rockowy. Branded nie jest płytą odkrywczą, nie daje się porównać z wcześniejszymi dokonaniami, ale wysoki poziom trzyma.

"Deadly Contradiction": http://www.youtube.com/watch?v=xa6K_qaxqUA

9. Britney Spears - Femme Fatale - niespodzianka nr 1 ;) Całkiem ciekawa płyta, pełna przebojowych, dobrych na imprezę utworów. Szkoda, że trochę sztucznie momentami brzmi głos Księżniczki Pop... no ale, jak rzekłem, pobawić się przy tym można ;)

"I Wanna Go": http://www.youtube.com/watch?v=T-sxSd1uwoU&ob=av2e

8. Saxon - Call To Arms - giganci brytyjskiego heavy metalu znów w akcji. Płyta bardzo mocna i co istotne - chyba pozbawiona słabych utworów. Wersja z orkiestrą tytułowej piosenki gniecie ;)

"Call To Arms": http://www.youtube.com/watch?v=TouHmKBdBwI

7. Sebastian Bach - Kicking & Screaming - były wokalista Skid Row zaprezentował kolejny solowy projekt. W przeciwieństwie do płyty Saxon, tu nie wszystkie piosenki są dobre, ale ogólnie... Back kopie dupy jak za starych czasów ;)

"Kicking & Screaming": http://www.youtube.com/watch?v=xKOruHhpAiQ

6. Whitesnake - Forevermore - lata płyną, skład Białego Węża się zmienia, ale David Coverdale jest wciąż świetny. A właściwie - niczym wino - im starszy, tym lepszy. Także na koncertach ;)

"Forevermore": http://www.youtube.com/watch?v=6Rk-94rUM7E

5. Reckless Love - Animal Attraction - glam metal bynajmniej nie umarł - dzięki takim artystom, jak Recklessi, wciąż ma się świetnie. Bardzo żywa, pozytywna płyta - choć wydana dopiero we wrześniu - najbardziej z wszystkich tegorocznych kojarzy mi się z wakacjami ;)

"Hot": http://www.youtube.com/watch?v=LV8wPokZNig

4. SuperHeavy - SuperHeavy - wybuchowy mix: Joss Stone, Dave Stewart(z Eurythmics), A.R. Rahman, Damian Marley (syn Boba) i nieśmiertelny Mick Jagger. Prawdziwa bomba, album na absolutnie kosmicznym poziomie. A myślałem, że wyjdzie im beznadziejnie ;)

"Common Ground": http://www.youtube.com/watch?v=ZRlqjGBcGD8

3. Lenny Kravitz - Black And White America - Lenny poniżej tego poziomu, który zaprezentowało SuperHeavy, właściwie nigdy nie schodzi. Wystarczy przypomnieć, że wszystko na płycie nagrywa sam, bez udziału muzyków sesyjnych. Oczywiście gitary + wokal to podstawa ;)

"Come On Get It": http://www.youtube.com/watch?v=2aULBmvCyf8

2. Nickelback - Here And Now - panowie z Kanady podążają dobrą, dawno obraną drogą. Schemat klasyczny - parę gitarowych killerów, trochę mniej ballad - a w tym wszystkim charakterystyczny, głęboki głos Chada - sprawdził się po raz kolejny ;)

"This Means War": http://www.youtube.com/watch?v=wW_Jh0ghtgU

1. Ricky Martin - Música + Alma + Sexo - no i oto niespodzianka bodaj największa. Na Ricky'm wszyscy, włącznie ze mną, postawili już krechę. A jednak po kilku latach niebytu bądź porażek powrócił. Płyta po hiszpańsku, powraca do korzeni - słychać ogromną inspirację muzyką karaibską... a zarazem, idąc w stronę najnowszych trendów, sięgnął po trochę elektroniki. Szczerze - bynajmniej nie był to album jakoś niesamowicie wybijający się w mym mniemaniu ponad resztę listy - właściwie pierwsza piątka mogłaby przybrać dowolną konfigurację - jednak wyróżniam go ze względu za wspomniany powrót z muzycznych zaświatów ;)

"Más": http://www.youtube.com/watch?v=Q8fDPPIuQvo

Poza listą, m.in. kilka ciekawych koncertówek (Chris Cornell, Sabaton, Europe, Gotthard) - brałem pod uwagę tylko albumy studyjne ;)

A na album roku 2012 już jest nominowana jedna płyta - na co najmniej pół roku przed premierą Mr. Sambo ma u mnie niesamowite fory...:D Zobaczymy, czy spełni oczekiwania...;)
***
"these days all we got is hope, we got redemption and we got forgiveness. And we got one more thing - we got us these days..."
- Richie Sambora, 29-10-2007
Awatar użytkownika
ROCKSTAR
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 998
Rejestracja: 10 kwietnia 2005, o 14:19
Ulubiona płyta: NJ KTF TD
Lokalizacja: Wałbrzych / Kair
Kontakt:

Post autor: ROCKSTAR »

To moze i ja "pochwale sie" (dobrana niezwykle subiektywnie) dziesiatka moich ulubionych wydawnictw 2011 roku...

10. Warrant:"Rockaholic" - juz bez Lane'a na wokalu... Zreszta- od wielu lat (nie liczac tych kilku wystepow live)... Jak sie tego slucha? I dobrze i zle- bo calosc jest dosc... przewidywalna i ograna ( cos w rodzaju deja vu, tylko w wersji bardziej nuzacej). ALE- za kilka perelek w stylu:""Home", "What Love Can Do" czy "Life's a Song" ta plytka zasluguje, na "moje" ;) miejsce dziesiate.
http://www.youtube.com/watch?v=nQTgTpm0WMo (refren!!!)

9. Ten:"Stormwarning" - i znowu.. troche jak z Warrant... Calosc, gdzies ucieka z naszej uwagi, gdzies sie gubia poszczegolne numery ( troche do siebie podobne- niestety), ale dwa, ukryte skarby (""Love Song" oraz "The Hourglass and the Landslide") ratuja ten krazek dosc mocno.
Jeden z ukrytych skarbow (co za glos... I te gitarowe solo od 4:04, ehhh!!): http://www.youtube.com/watch?v=0MHz7oMRkUk

8. Mitch Malloy:"Mitch Malloy II" - pierwsza plyta Malloy'a, to moja prywatna klasyka. Ten krazek nie jest juz tak udany, ale za piekny, pomimo wszystko powrot, oraz za kawalek dedykowany wokaliscie Gotthard, nalezy sie 8 miejsce jak najbardziej:)
http://www.youtube.com/watch?v=6Z0lMqXrL3M

7. Grand Design: "Idolizer"- Def Leppard sprzed lat, chcialoby sie napisac... Jest duch tego wszystkiego, jest klimat, tylko wokalista to, niestety, nie taki Joe Elliott, jakim go maluja- ale calosc naprawde daje rade ;)
http://www.youtube.com/watch?v=myQEI6HolT0 ("prawie" "Hysteria"...)

6. The Poodles:"Performocracy"- wokalista brzmi niczym Steve Lee... Plyta wyprodukowana jest na "poziomie" Bob'a Rock'a! Ciezkie, melodyjne gitary- taki fajny "modern" z mocno hard rockowymi korzeniami... I jeden, epicki wrecz kawalek:"Into The Quiet Night" (refren !!)
http://www.myspace.com/thepoodles/music ... t-80471793

5. Whitesnake:"Forevermore"- mozna grac swoje, nie ogladajac sie na mode i szyk a zarazem byc wciaz na muzycznym, wiarygodnym topie? Mozna!! Swietne gitary, glos David'a i potezna sekcja rytmiczna- czego chciec wiecej?? Dobrych ballad- takich jak ta...
http://www.youtube.com/watch?v=qTB9MPzW5SI

4. Metallica:"Beyond Magnetic" (EP)- to tylko epka... Ale to nie "Lulu" ;) I chyba najlepsze numery Mety od wielu lat- nawet jesli glos James'a juz nie ten- to calosc wciaz kopie zadek masakrycznie!
http://www.youtube.com/watch?v=aZBZS4x9lts

3. Sixx:A.M.:"This Is Gonna Hurt"- plyta kompletna, bez slabych momentow! Wiele razy juz pisalem- dla mnie, to nowa jakosc w moim muzycznym swiecie... Ciezko opisac slowami, co niesie ze soba kazdorazowe odsluchanie tego krazka... A numer tytulowy to klasyka sama w sobie!
http://www.youtube.com/watch?v=u5G1D9XO_C4

2. Reckless Love:"Animal Attraction"- tutaj juz powinien byc remis, ale na dzien dzisiejszy... Ten przeslodzony do bolu i przerysowany do granic mozliwosci zespol zasluguje na "mocne", drugie miejsce- za... prawie WSZYSTKO?! Za lata 80', ktore kocham, za refreny w stylu Bon Jovi ("On The Radio") czy Def Leppard ("Fantasy")... Za... A zaraz... To wystarczy przeciez ;)


1. Steel Panther:"Balls Out"
- jaja, jak berety :P !! Dosadny jezyk (ha!), dystans, wulgarne dowcipy... I w tym samym momencie- wybornie soczysty hard rock, ktory jeszcze kilkanascie lat temu pozamiatalby swiatem... Wokalista to chyba jeden z najlepszych, rockowych glosow wszechczasow !! Niestety... 20 lat za pozno... Ale nawet teraz- to nie tylko moja plyta 2011 roku... To krazek na znacznie dluzej, cos mi sie wydaje :)
http://www.youtube.com/watch?v=IRV5RLp6L1Q

Dziekuje za uwage (jesli komus chcialo sie to wszystko czytac, hehe)
Awatar użytkownika
michael
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 625
Rejestracja: 28 listopada 2009, o 11:40
Ulubiona płyta: NJ Bounce SWW
Lokalizacja: Głogów/Legnica

Post autor: michael »

Przesłuchałem w tym roku z 50 wydawnictw, ale może kilka jest wartych podsumowania :))

6. Manraze - PunkFunkRootsRock - drugi album Phila Collena znowu nie zawodzi. Tak jak tytuł wskazuje, taka jest zawartość nowej płyty. Są fragmenty, że brzmi to jak Def Leppard, ale w muzyce Phila jest więcej agresji i surowego rocka. Dodatkowy atut tak jak i przy pierwszym albumie to Simon Laffy (były kompan Collena z Girl) oraz Paul Cook z Sex Pistols na perkusji. Bardzo fajna płyta :brawo:
http://www.youtube.com/watch?v=E1NthvJg ... re=related


5. Ocean - Wojna Świń - zespół gości w szufladce mojego CD Non Stop ;) Tak jest również z ta płytą. Piękne, mocne, surowe i momentami brudne granie. To muzyka nie dla wszystkich, ale warto posłuchać + znakomity wokalista, lider i główny kompozytor Maciej Wasio.
http://www.youtube.com/watch?v=uOnvE2_F3qQ - W piekle nie będę sam

4. Nickelback - Here and Now - kiedyś ich nie cierpiałem, a teraz he he. Wszystko się zmienia. Ta płyta to zero zaskoczenia, ale ja nie mam parcia na płyty tego zespołu. Po prostu podoba mi się. Jest krótko i na temat :)) Świetna sprzedaż w Stanach świadczy, że nie tylko ja tak myślę ;)

http://www.youtube.com/watch?v=CwDv6Dsl ... re=related - to jest to !!

3. Whitesnake - Forevermore - w pierwszej chwili płyta nie porwała, ale kilka przesłuchań zrobiło swoje i jest w podsumowaniu :) David Coverdale to jeden z najlepszych wokalistów w historii rocka. Kropka.

http://www.youtube.com/watch?v=pfJI6oElqGQ&feature=fvst - jakieś pytania? ;)

2. Gotye - Somebody That I Used To Know - jestem porażony. Usłyszałem niedawno i umarłem z zachwytu. Posłuchajcie sami. Ciężko ubrać w słowa. Coś pięknego.

http://www.youtube.com/watch?v=8UVNT4wvIGY

1. Def Leppard - Mirrorball - Teraz sobie ulżę :) Trzeba mieć tupet żeby dopiero po 30 latach na scenie wydać oficjalny album koncertowy :D A tak na serio - warto było poczekać bo mimo, że nie zaskakuje to trzyma poziom. Świetnie naprawdę świetnie się tego słucha. Brzmienie, publiczność !! Byłbym hipokrytą gdyby ta płyta się tutaj nie znalazła. Oszukałbym sam siebie, że jest do dupy, a przecież słucham z przyjemnością co drugi dzień. I 3 premierowe nagrania !! Byli i są WIELCY.

http://www.youtube.com/watch?v=CVAOJdBuVzM !!
Let's get rocked!
Malkolit
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 401
Rejestracja: 12 czerwca 2012, o 06:56
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Malkolit »

Ja wytypuję tutaj "Peiwoh" Arianny Savall, katalońskiej harfistki, kompozytorki i śpiewaczki, tworzącej w gatunku world music. 16 uroczych, kapitalnych utworów, trwających ok. 80 minut, ale nie dłużących się. Wdzięku płycie dodają delikatna perkusja i norweskie skrzypce norweskiego muzyka Johansena. Polecam wszystkim fanom ciepłych dźwięków z wysp świata (Irlandia, Baleary, norweskie Lofoty itd.) :))
Awatar użytkownika
patcoo
It's My Life
It's My Life
Posty: 106
Rejestracja: 27 marca 2012, o 16:15
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: patcoo »

Chyba najbardziej oczekiwaną przeze mnie płytą roku 2011 była "I'm With You" w wykonaniu Red Hot Chili Peppers. Niestety muszę przyznać, że się zawiodłam, ponieważ nie zaprezentowali oni jakiegoś specjalnie wybitnego dzieła. Ale ogólnie rzecz biorąc płyta jest dosyć ciekawa, barwna. Jednak jeśli ktoś nie jest fanem brzmienia "papryczek" to nie polecam. Moją ulubioną piosenką z płyty jest "Police Station".
http://www.youtube.com/watch?v=GViIjUHfyZE&feature=fvst

Dla mnie bezkonkurencyjnie najlepszą płytą roku była "Wasting Light" zespołu Foo Fighters. Prawie 48 min genialnej muzyki. Foo Fighters kolejny raz udowodnili, że są w stanie stworzyć na prawdę świetny materiał. Z całego serca polecam płytę. A tutaj link do jednej z najlepszych piosenek z płyty, o tytule "Arlandria":
http://www.youtube.com/watch?v=QkHp_JLtxck
Geminiman019

Post autor: Geminiman019 »

Moją najlepszą płytą roku 2011 było Green Naugahyde formacji Primus. Był to wielki powrót tej oryginalnej formacji, po ponad dekadzie przerwy działalności. Podoba mi się taka pokręcona i trudna w odbiorze rockowa muzyka, w której gitara basowa jest podstawą. Jednak tej płyty nie kupiłem, ponieważ została wydana w digipacku. Ooouuchhh, jak ja nie nienawidzę tej formy opakowania płyt CD. Gdyby została wydana w klasycznym plastikowym pudełku jewelcase, to bym kupił ją od razu. Nienawidzę opakowań typu digipack, ponieważ nie pasują do pudełek na stojaku i szybko się niszczą. Pierwszy singiel Tragedy's a Comin' to naprawdę świetna i oryginalna kompozycja.
http://www.youtube.com/watch?v=kQv8zNQX578
Geminiman

Post autor: Geminiman »

Najlepszą płytą wydaną w 2011 jest 21 Adele, gdyż w tym roku sprzedała się na całym świecie w imponującym nakładzie ponad 15 milionów egzemplarzy. Powiem więcej, to będzie największy płytowy bestseller tego stulecia, bo prawdopodobnie nikt do końca 2099 roku, nie sprzeda blisko 30 milionów fizycznych egzemplarzy jednej płyty. AMEN.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Muzyka”